Pełna klatka to pełna klatka. Bedziesz mial zestaw który Ci posłuzy wiele wiele lat :)
Wersja do druku
Pełna klatka to pełna klatka. Bedziesz mial zestaw który Ci posłuzy wiele wiele lat :)
A ja bym Ci proponował jak jeden z kolegów powyżej - 50D i 5D.
Na 50D jakiś uniwersalny zoom 17-40, 24-105 (oba nadadzą się również na FF) + lampa, chyba że f/4 przeszkadza, to 16-35 f/2.8 :).
a na 5D stałki...
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Zapomniałem jeszcze o ewentualnym 17-55 na Cropa lub 10-22 :)
podpisze się pod Mike7, ale.. może tak:
5DmkII + 50D + C 17-55/2.8IS + SL 430EXII + 28/1.8 + 50/1.4 + 70-200/4L IS
jak podajesz dwa razy FF to znak, że kasy nie mało, ale IMHO lepiej przeznaczyć te 3 tysie różnicy z drugiego FF na rzecz szkła - 5DmkII będziesz miał jako podstawowe body ze stałką, np. 50/1.4, uniwersalnego zooma z cropem i tele, na co tam podepniesz.. oczywiście jak kasa jest to i 70-200/2.8IS, ale to już trochę grosza..
fajnie byłoby mieć 2xFF, ale to chyba taki przerost formy nad treścią, bo używać będziesz jednej puszki, a druga zostaje w odwodzie.. no i kasa na coś dodatkowego..
#
Jezeli zamierzasz pracowac na dwa body to nie kombinuj z ff+crop, pewnie ze mozna I da rade. Jednak do pelnej wygody i komfortu pracy polecam zdecydowanie 2xff. Praca na dwa body jednoczesnie np 24+85 to sama przyjemnosc :)
Nie chodzi tylko o walke crop vs ff, ta sama jakosc iso ktora bedziesz mial na obu puszkach tez ma znaczenie. Pisze to w kontekscie komfortu pracy, bo jak napisalem wczesniej - pewnie ze sie da w pomieszaniu ff+crop. Tylko skoro kasa 9ie tu nie ogranicza to i ja bym sie nie ograniczal do zabawy cropem..
poza tym posiadanie FF + APSC daje komplet zalet ...
A jakie to zalety ma APSC w fotoreportażu ślubnym?
Hmm jednak przewaga jest znacząca widocznie dla FF. Co do szkieł to racja - im mniej tym lepiej. W sumie to nie rozważałem szkła typu 24 1.4 / 35 1.4
Musiałbym się zastanowić.
Tak samo sugestie co do FF kontra AF czyli 5dmkII vs d700 domniemam :)
Nie chce się opierać na opiniach, organoleptyczne zbadanie robi swoje.
W nikonie odstrasza kosmiczna cena nowego 24 1.4 a z tańszych opcji to nie mają zbytnio wyboru na ten moment.
Co do budżetu to nie licząc kart pamięci, akumulatorów lampki etc to miłoby było zmieścić się z dwoma body i szkłami w 20 tys zł - ew kilka więcej, ale nie chce przesadzać - mam sporo grubszych wydatków na najbliższe lata i sprzętu foto przez conajmniej 2 latka bym na siłe nie "upgradeował" :)
panowie ponieważ mam pewien dylemat i po przeczytaniu paru stron wstecz jak i troszkę z początku wątku (całość ciężko przeczytać) chciałem zasięgnąć waszej opinii.
posiadam sprzęt canon eos 350d, sigme 18-200 DC, c50mm f/1.8 i zastanawiam się co tutaj jeszcze dokupić, czy może jakieś jasne szkiełko w stylu tamrona 17-50mm f/2.8, bądź jakąś stałkę 28mm f/1.8, a może zakupić tutaj lampę speedlite 430ex II...
fotografią ślubną na dzień dzisiejszy się nie zajmuje jak i w najbliższym czasie nie zamierzam, chyba że poprawią się warunku sprzętowe i wiedzowe odnośnie fotografii(nad czym ciągle pracuje). Jednak ostatnio poprosił mnie znajomy abym porobił na ślubie jego siostry zdjęcia, ponieważ nie chcą brać fotografa ani kamerzysty, przyczyną są finanse młodych jak i wielkość wesela (ok 50osób). tak więc panowie co byście polecili na kolejny zakup w moim przypadku? chciał bym zapobiegać sytuacjom że ktoś by mnie poprosił o jakieś zdjęcia a ja nie mam danego elementu, np. lampy bądź dość jasnego szkła. tak więc co wybrać lampa, stałka, jasny zoom.
Jak czytałeś ten wątek to już wiesz, że do ślubów tylko jasne stałki. Jakąś lampę oczywiście trzeba mieć bo to podstawa i wykorzystasz ją przy różnym typie fotografii a nie tylko na weselu.
Zdecydowanie 2xFF. Do tego stałki - na początku wystarczy komplet tańszych 28/1.8 + 50/1.4 + 85/1.8, z czasem i tak kupisz elki.
Lampa przydaje się bardzo - czasem warunki są tragiczne (szczególnie na weselach) - a niekoniecznie trzeba od razu błyskać, można np używać lampy jako wspomaganie AF - co na sali weselnej ma kolosalne znaczenia w tańcu.
Jako docelowy zestaw szkieł (oczywiście do 2 korpusów FF) proponuję 24/1.4 + 35/1.4 + 85/1.2 + ew 15/2.8 jak ktoś lubi fisha. tymi 3 zrobisz wszystko - więcej szkieł nie trzeba.
czyli sam już nie wiem co mam w tym wypadku zrobić, zobaczę jak finanse pozwolą to zakupie 28mm f/1.8 + speedlite 430EX. czy może w pierwszej kolejności lampa a później stałka 28mm f/1.8
tak czytam, czytam i sam się teraz zastanawiam... nie można do końca określić, że do ślubów to i to szkło wystarczy, czy będzie w zupełności. czasem nie użyję innego niż 35 i 135 i czasem fisz lub czasem 14, innym razem nie wyciagnę nawet 135 a za to 50mm lub 24 i 85... wszystko zależy od warunków,chwili a nawet samej pary. Takie spekulacje że najlepiej np 24 i 85 i zrobisz tym wszytko są o kant d..y rozbić. Zawsze wtedy jesteście ograniczeni, zawsze zostanie niedosyt, że gdybym miał "to" szkło zrobiłbym lepiej, czasem sobie myślę, ze mimo że czas przełożenia szkła (robiąc na dwóch, trzech puszkach i mając pas z trzema kieszeniami na szkła) brak mi zooma. Czasem to moment w którym nie zdążysz zrzucić puszki i wziąć drugiej decyduje, ze omija cię ten najciekawszy moment na imprezie. Nie ma więc idealnego rozwiazania, oprócz dobrego sprzętu, oka i wyczucia musisz mieć trochę szczęścia.
Marku, zgadzam sie z Toba, wez jednak pod uwage ze najczesciej trudno zaczac z pelnym zestawem 24,35,50,85,135, nie wspominajac o reszcie.
Wg mnie lepszym podstawowym rozwiazaniem bedzie 24+85 na poczatek niz 50+135. Jesli chodzi o stalki.
Pozniej zaczyna sie budowanie w oparciu o doswiadczenie i to co piszesz - ale to juz wtedy kiedy "wiem czego mi brakuje". Wole komus poradzic 24+85 na poczatku niz na kilkunastu/dziesieciu stronach bic piane o wyzszosci swiat jednych nad drugimi ;). Kazdy do tego i tak sam musi dojsc.
Marek wszystko ladnie posumowal. od siebie jeszcze dodam tylko tyle, iz to, ze ktos lubi i jest w stanie opstrykac caly slub/wesele zestawem 24L+85L nie oznacza wcale, ze kazdy odnajdzie sie w tych ogniskowych... moze dla niego idealne bedzie 35mm + 135mm, a moze 16-35L + 50mm + 70-200 .. a moze jeszcze cos innego. nie ma czegos takiego jak zestaw uniwersalny, kazdy powinien dobierac sprzet w/g wlasnych potrzeb i preferencji
i ja właśnie dobierałem wg potrzeb i mam 14,15,24,35,50,85,135 i tak np wracam częściej do 50tki, brak mi jeszcze jednego szkła (nie zdradzę na razie jakiego), brak mi czasem zoom, którego sie pozbyłem: 24-70 zwłaszcza na wyjazdach, brak aczkolwiek sporadycznie. Robiłem czasem dwoma, trzema szkłami i zawsze mi czegoś brakowało, innym razem gdy miałem w plecaku wszystko pod koniec okazywało sie iz zrobiłem dwoma obiektywami 99% i na kilka zdjęć użyłem trzeciego, a reszta leżała w plecaku i płakała że nie będą brane;).
bo tak na prawde nigdy nie wiesz co sie moze przydac, wiec trzeba miec ... wszystko ;)
do plenerow fajna by byla 400 lub 300tka ze swiatelkiem 2.8 .. o 200/2 nawet nie wspominam ;) te dlugie ogniskowe pieknie nakladaja plany :mrgreen:
No tak idąc tym tokiem myślenia to trzeba by mieć ze sobą połowę produkowanych szkieł przez Canona. Np. u mnie jest jeden bardzo duży kościół i tak sobie myślę że z chóru na ołtarz znalazłbym zastosowanie dla 400. Pytanie tylko czy mnie na to stać, czy warto tachać tyle sprzętu dla kilku strzałów, czy mogę zrobić inne równie ciekawe ujęcie posiadając tylko np 24 + 85. Każdy musi sam sobie na to odpowiedzieć.
No i czy jak sie nagle zacznie cos dziac na dole to czy 400 nie bedzie nagle za wasko ;)? Lepiej byc blizej :)
24/35 i 85 wydaja sie byc najbardziej uniwersalnym zestawem - dlatego takie opcje. Z doswiadczenia wiem, ze ciezko duza grupe zrobic na 35mm. 24 zawsze starczalo. W kazdym razie potem plener wymaga tez roznych szkiel, 200 mm (jak wyzej wspomniano) swietnie uklada plany. Ale nie kazdego stac :).
Ja kompletuje zestaw 28 1.8, 50 1.4 i 85 1.8 na przyszly sezon - jestem w 66% ustawiony ;). Nikon w odstawke ;).
Znowu na twarze w kosciele fajny bylby 135L... na plener jakis TS....
A JA PYTAM SKAD BRAC KASE!!!???? :D
niestety, albo zaryzykujesz i wsadzisz trochę kasy, albo kicha. Chcę teraz wejść w inną działkę fotografii i znów inwestycja rzędu 100-120k -nie mam pewności, ale zaryzykuję.Kasa...?? można mieć wspólnika z kasą, ale lepszym wspólnikiem jest bank. Po jego spłacie rozstajecie się i nie ma to tamto.Wada..?? Czy zarabiasz czy nie wspólnik bank zawsze zarabia. Zaleta..?? przy dobrych dochodach nie bierze aż połowy wspólnego zarobku;)
a ja troszeczkę z innej beczki:) Od 1,5 roku pstrykam tylko i wyłącznie 5dII a jako backup mam w torbie 50d, tylko jako zapas więc nieużywane. Ale dwa dni temu postanowiłem dla wygody podpiąć 85mm pod cropa. Przyzwyczajony do wyższych ISO na pełnej klatce tu również ustawiałem od 800 do 1250. Zrobiłem troszeczkę portretów w kościele i na sali. Pózniej do domu i zrzut do kompa. Otwieram i załamka jaka wielka różnica jest pomiędzy tymi dwoma body. Szumy w ciemnym kosciele ciężkie dla mnie do przełknięcia a reszta obrazka jakaś taka że krzywię się z niesmakiem:) Wcześniej miałem 30d i 40d i tego nie widziałem. Kurde, jak sie człowiek przesiądzie na taką pełną klateczkę to póżniej ciężko cokolwiek niżej zaakceptować:) Będę jednak zmuszony znów przeprosić się z szybkim przekładaniem szkieł na 5dII:)Nie zniechęcam nikogo do cropa a tylko opisuję swoje subiektywne odczucia.
Uuuu a co to Marku w sredni format wchodzisz?
Niestety z kasa nie jest latwo. Ja juz zbieram moj zestaw od prawie 2 lat i mam nadzieje ze do konca tego roku dodam 35L i stara 5tke i puki co to bedzie na tyle. Przyjdzie sie teraz odkuc za te wszystkie wydatki.
I apropo, prosze nie dawac glupich rad typu wez FF + crop bo to wyrzucanie pieniedzy w bloto. Kazdy potem tylko kombinuje jak moze zeby zmienic cropa na 2FF.
No rozumiem Cie Marek, ale dla mnie to part-time job ;). Dorabiam sobie tak od czasu do czasu, firma jedynie na czas wakacji, potem zawiecha. Dlatego musze jakosc z cena pogodzic ;) Stad zestaw 28 1.8, 50 1.4 i 85 1.8 ;). Teraz pracuje na swoje konto, wczesniej dla kogos i dysponowalem D700 + szkla :).
50 1.4 dojdzie, jeszcze fish sie przyda ;).
Kazdy orze jak moze. Dla mnie to tez puki co part time. Byle do przodu.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
No to powodzenia. Ja tam sobie myslalem jakas mimijke analogowa sprawic ale to dla wlasnej przyjemnosci. Na cyfre niestety mnie nie stac.
marekb ----> Z tym wspólnikiem to dobrze Ci radzę daj sobie spokój. Jest takie powiedzienie - Spółki diabeł wymyślił - i na własnej skórze się przekonałem, że to prawda. Jak już to tylko kredyt w banku a najlepszym rozwiązaniem są środki własne. Biznes wypali to całe profity tylko dla Ciebie. A jak nie wypali to nikomu niczego nie musisz oddawać.
A ja mysle nad Canonem Ae-1 ;). Ale znowu kasa, kasa, kasa ;).
No Marek to trzymam kciuki tez!
czytaj ze zrozumieniem, to była moja rada dla przedpiszcy, a nie że spólkę zakładam. Spółek miałem z pewnością więcej niż ty (choć może i nie) i doświadczenie też różne. Co do ostatniego twojego zdania się nie zgodzę: kak biznes nie wypali to niestety musisz oddawać, tyle że bankowi i to całość zadłużenia, a nie swój udział jak w przypadku spółki. Spółki nie są wcale takie złe tylko wszystko zależy... W fotografii ślubnej spółki to trochę dziwna sprawa, bo to przecież nie jest obieranie kartofli, czy zrzucanie węgla. Jeden robi lepsze zdjęcia, drugi może i nauczy się, ale oka i wyczucia często nie nauczysz i będzie drugi klepał kotlety - choć myślę, że i małpę nauczy robić ślubniaki. Z tym artyzmem, który w opisach "o mnie" na większości stron fotografów to wicie, tyż różnie.
To ok. Źle to odczytałem. Natomiast moje ostanie zdanie tyczyło się środków własnych w sensie, że masz własne zarobione, naskładane pieniądze a nie od banku. Kredyty w bankach są dla ludzi bogatych a nie biednych. Warto sobie uświadomić tą gorzką prawdę ;)
moja odpowiedx była na pytanie skąd wziąć kasę więc poddałem dwie możliwości;)
Mam pytanie do bardziej doświadczonych kolegów i ewentualne wyperswadowanie mi moich pomysłów:)
Chodzi mi tylko i wyłącznie o zdjęcia podczas przyjęcia weselnego na sali. Pomysł mam taki żeby dokupić do moich 2x 580EX jakieś softboxy, pocket wizardy i wyzwalać to zamiast lampy na body. Walczę od jakiegoś czasu z jedną zewnętrzną 580EX i nie do końca jestem zadowolony z tych zdjęć, dużo nieostrych itd. Walczę wciąż z techniczą stroną zdjęć na sali i szukam idealnego dla siebie rozwiązania. Czy zakup pocket wizardów i softboxów jakoś znacznie wpłynie na jakość tego typu zdjęc? Czy jest sens pchać się w to i wydawać te pieniądze? A może podobne rezultaty będą ze zwykłym stofenem albo jakims odbłyśnikiem? Bardzo proszę o jakieś rady:)
daj sobie z tym spokój, kup jasne szkło (jeżeli nie masz) i stofen
A miałeś może z czyms takim styczność na ślubie? Stofen właśnie ostatnio zacząłem używać ale wydaje mi sie że najlepsze rezultaty mam na wprost osób fotografowanych. Chociaz jak za blisko podejdę to potrafi coś wypalić. Wcześniej lempa lekko w góre i wysunięta karteczka ale nie byłem zadowolony z efektów.
Szkiełka jasne są:p
Zdradzcie proszę wasze najczęstsze sposoby z lampą na sankach:)
Ja bym radził zakupić przynajmniej 2 lampki systemowe w razie awarii. Mi na ślubie tydzień temu wykrzaczyły się 2 lampy :/ Na szczęście w samochodzie miałem jeszcze 2 nie systemowe + skyporty więc jakoś dałem radę... o pracy wyłącznie na zastanym nie było mowy.
Robilem ostatnio slub kolezanki - przysluga, no i jak trzeba sie bylo lampka wspomoc to tryb ettl, +/- 1 w zaleznosci od swiatla i odbijane od scian. Zapomnialem jedynie zalozyc CTO ale na wiekszosci nie bylo problemu. Jedynie podczas ceremoni posluzylem sie stofen'em bo slub byl w ciemnym teatrze i nie bylo jak odbic.
już dawno dałem sobie spokój ze stofenami, softboxami, lumiqestami, garyfongami i innymi porąbanymi wynalazkami. jedynie co to czasem druga lampka na manualu, ale po cholerę ETTL na niej?? Przy lustrach, światłach z kapeli i innych refleksach tylko manual, często też lampa na sankach u mnie jedzie na M. Krótkie czasy też na zabawie też nieprzydatne więc uważam, że Pockety czy Pixele nie potrzebne, chyba że mnie ktoś poprawi;)??
amroz - u mnie standardowo 1 lampa na body praktycznie zawsze na zabawie. Druga radiowo w M gdzieś na statywie lub ballbungee do czegoś doczepiona.
Pomimo (dużej) ograniczoności rozwiązania, wyzwalanie bezprzewodowe podczerwienią sprawdza się w wielu przypadkach. Chociaż do tej pory korzystałem z lamp bardzo prostych (Pokroju 420EX) to po przesiadce na Metz'a 58 AF-2 wyzwalanie po IRdzie idzie jak po maśle.
Pomijając dość żmudne myszkowanie po menu 58-semki cała ta zawierucha jest dość prosta jeżeli posiada się jakąkolwiek wiedzę i wyczucie w temacie odbijania światła. (Dotyczy nie tylko błysku, ale też i sterującego światła podczerwonego, którego zasięg rozpraszania zwiększyć można poprzez kilka sztuczek z folią aluminiową, brzydkie ale skuteczne. ;-) )
Rzadko korzystam z filtrów CTO, zazwyczaj pozwalam światłu kolorować po swojemu. Czasem gdy potrzeba wierności, a światło zastane jest dość mocne by miejscami złamać błysk lampy, filtry te są jednak naprawdę potrzebne.
Jeżeli chodzi o ustawienia lampy zewnętrznej. Używając jej w trybie bez automatyki błysku, pozostaje tylko doświadczalne dobieranie emitowanej energii i naprawdę ciężko doradzić jak powinno wyglądać konfigurowanie takiego "set-up'u" Jednakowoż, jak wszyscy wiemy, generalną zasadą jest balans mocy obu lamp (Chyba że chcemy coś przerysować) oraz ich dopasowanie kolorystyczne (W przypadku odbijania od ścian i używania filtrów) O takich rzeczach jak prawidłowe (przemyślane) kierunkowanie światła, nie wspominając.
PS. Jestem w temacie bezprzewodowym zupełnie zielony, ale coś nie coś już "polizałem", gdybym cokolwiek źle napisał, poprawcie mnie i bądźcie wyrozumiali ;-)
Pozdrawia,
Dzielny Fotograf(ek). ;-)
Z tego co słyszę to raczej nie ma sensu wydawać kasy na softboxy i pockety.
Widzę teraz wszyscy lansują szerokie szkiełka, nie wiem skad ten tręd przyszedł. Jakby 50tką nie można było zrobić dobrych zdjęć na weselu :)