Jest wątek o monitorach - http://canon-board.info/showthread.php?t=27840 - o Necu też tam jest (bliżej końca) - ja P221W mam i uważam że jest świetny (bo mam ;-) ) ale kalibruje go sprzętowo spektrofotometrem.
Wersja do druku
Jest wątek o monitorach - http://canon-board.info/showthread.php?t=27840 - o Necu też tam jest (bliżej końca) - ja P221W mam i uważam że jest świetny (bo mam ;-) ) ale kalibruje go sprzętowo spektrofotometrem.
Dla mnie RAM, PROCESOR i DYSK nie jest czymś krytycznym. Właśnie jesztem przed upgradem komputera i na bank kupie EIZO 2231. Potem z tego co zostanie upgrade-uje reszte.
Jeśli będziesz tego Neca regularnie kalibrował to OK, niech będzie.
Tu w sumie nie ma żadnej różnicy. Niby testy mogą wykazać decybel w tą czy w tamtą ale przy głośność całego zestawu będzie to niezauważalne. Zauważalna różnica jest praktycznie między ultraszybkimi dyskami 10000rpm (np WD Velociraptor) a pozostałe.Cytat:
Jakie dyski pod raid najlepiej ( takie ciche bym wolal, bo komputer bedzie stal w moim pokoju i nie chce zeby pozniej mi psul nerwy przy jakichkolwiek operacjach)?
Poza tym nad raidem się dobrze zastanów. Jeśli taki "z płyty głównej" to backup najważniejszych danych musi być równiez równolegle i regularnie na zewnętrzny dysk/nośnik bo jak Ci padnie płyta to i wszystkie dane na raidzie idą się kochać. Jeśli jednak kupisz sobie osobny sterownik do RAIDa (np Adaptec 3805 itp) to wtedy RAID nie padnie wraz z płytą główną... ale taki sterownik to swoje kosztuje :roll: .
Ja kiedyś na Raidzie 0 postawię dwa 300GB Velociraptory, tylko na system/software/cache itp ale dane będę trzymał na nie raidowych dyskach...
ceneo, skapiec itp i wybieraj.Cytat:
poza tym
gdzie najlepiej kupic te wszyskie podzespoly ?
Ja bym brał np z Komputronika bo na niektóre rzeczy wcale nie ma aż tak droższych cen jak panikują niektórzy, za to gdybym miał brać po kilka komponentów z różnych sklepów to bym się za wysyłkę wykosztował. W Komputroniku odbieram osobiście więc brak kosztów wysyłki a i w razie gwarancji na wszystko mam jeden papier i osobiste wizyty potrafią więcej wyjaśnić w spornych kwestiach...
Kalibrować trzeba co 300 godzin oba. Martyce nie są te same. W razie długiego okresu międzykalibracyjnego, Eizo dłużej będzie utrzymywał parametry, z uwagi na stabilizację podświetlenia i samodzielną kontrolę i korekcję degradacji lamp. W Necu jest to dopiero w 26-ce. Neca poza tym trzeba przebierać, bo są nierówne i do kalibracji wymaga dodatkowego oprogramowania za 100$. Innych przeciwwskazań nie ma.
co do kompa, to wlasnie tez potrzebuje go z 1 miejsca i mysle, ze wlasnie komputronik bedzie idealny, co do raida to faktycznie jest troche strach, ze to wszystko w jednej chwili umrze, ale co zrobic, bede robil backup, plus do tego bedzie jakas gwarancja jak mysle.
Sprzetowego jak juz bede kupowal to tylko z 3 ssd (: , a na chwile obecna to poza zasiegiem cenowym.
Idac dalej jestem zdecydowany na neca, prosze teraz o podanie mi najlepszego kalibratora za sensowne pieniadze ( spectraview ?!).
Cala reszta sie zgadza po wymianie ramow?
Co do Raid, nie przesadzajmy. Nawet jak walnie płyta, to dyski po podłączeniu do nowe takiej samej wystartuje jakby nigdy nic. Oczywiście mam na myśli jakieś w miarę pewne płyty, np Intela, nie chińszczyznę. Acha, trzeba zastosować ludzkie pamięci do tych płyt, dziadostwo typu OCZ i podobne odpada.
Kalibrator do P221W to X-Rite ColorMunki.
czyms sie rozni foto od design, tak na serio?
Taak... tylko trzeba jeszcze tą "taką samą" płytę znaleźć - co, na przykład, po dwóch latach używania komputera, może być pewnym problemem.Cytat:
Zamieszczone przez Tom01
Jeśli RAID - to tylko czysto programowy, na poziomie OS (chyba już nawet Windows to umie). Tak czy siak wszystkie tanie, wbudowane rozwiązania nie mają wiele wspólnego ze "sprzętową" macierzą, więc wydajności na co dzień to nie zmieni. Za to w sytuacji awaryjnej, gdy pada kontroler - zmieni dużo...
Z ciekawości: mógłbyś podać przykład (link) dobrej pamięci, którą poleciłbyś do domowego komputera do obróbki zdjęć? Powiedzmy, dla ustalenia uwagi, moduł 2GB DDR3 :)Cytat:
Zamieszczone przez Tom01
Jest w tym sporo racji, ale w przypadku przytoczonego wcześniej Intela nie jest to niewykonalne.
Wydajność RAID na wbudowanym kontrolerze jest zdecydowanie wyższa niż pojedyńczego dysku. Operacje dyskowe idą równolegle na kilka napędów, więc do wysycenia przepustowości interfejsu można podnosić predkość dokładając po prostu dyski. Na 3 przeciętnych dyskach desktopowych RAID 5 daje transfer ciągły nawet ponad 200MB/s.
Pamięci powinny być dedykowane do konkretnej platformy systemowej. Z modułów konsumenckich "do wszystkiego" dobrą ofertę ma Kingston.
Skoro tak napisałem to jest badziewie i to takie jakich mało. Proponuję zobaczyć wykresy propagacji sygnałów. "Toto" z reguły nie działa lub stwarza problemy w każdym lepszej klasy komputerze. Działa jedynie na chińszczyźnie, gdzie tolerancjami nikt się nie przejmuje, projektowane są na odwal, a błędy procedur niskopoziomowych mapowane są masowo w biosie, byle się tylko odpaliło.
Jasne, nie neguję samego RAIDa jako takiego. Co więcej, przy dzisiejszych procesorach (4-core itp.) to efektywnie, dostaje się tego RAIDa i związany z nim przyrost wydajności praktycznie za darmo.Cytat:
Zamieszczone przez Tom01
Bardzo chętnie. Jakieś źródło?Cytat:
Zamieszczone przez Tom01
Ponownie, źródło?Cytat:
Zamieszczone przez Tom01
Żeby nie było: ja akurat pamięci OCZ nie używałem, bo akurat zawsze były inne, bardziej pasujące mi parametrami/ceną - ale podejrzewam, że marek równie przez Ciebie poważanych - Corsair, G.Skill (ale nazwa :mrgreen:) obecnie Mushkin, no ogólnie tzw. "zabawkowo-overclockerskie" :-). Czasem zresztą i Kingston (ValueRAM) się trafił.
Od bardzo dawna (486 w górę) nie miałem z "popularną" pamięcią problemów innych niż DOA - jak już działała, to działała - również, po porządnym przetestowaniu, powyżej parametrów. Choć to ostatnie bardziej dla zabawy, z zasady staram się nie podkręcać pamięci w sprzęcie na którym robię konkretne rzeczy.
BTW, najwięcej problemów z pamięciami widziałem... w markowych, firmowych i "przetestowanych" modułach za tysiące $$$, działających w serwerach za setki tysięcy :mrgreen: I tu rzeczywiście, pamięć potrafi się wysypać w trakcie pracy i trzeba szybciutko wymieniać. Ale mam pewnie trochę niereprezentatywną próbkę ;-)
Wątpię żeby ktokolwiek publikował wyniki pomiarów takich modułów. Nikomu nie są na rękę. Sprowadza się to tonami z dalekiego wschodu, sprzedaje bez wysiłku, w dziadowskich płytach działa. Czego chcieć więcej?
I to jest dobre środowisko testowe. Tyle że ryzykowne. Wsadzenie OCZ-a do serwera daje duże szanse na ekspresowy lincz przez użytkowników owego. :)
Co do OCZ to niestety musze potwierdzić - tak problemowych pamięci jeszcze nie spotkałem. Jak ktoś nie chce kręcić i szuka dobrych stabilnych pamięci to tylko kingston.
Jednak zakładam, że gdzieś te wyniki widziałeś, skoro z taką pewnością siebie piszesz o "wykresach propagacji sygnałów" i "mapowaniu niskopoziomowych błędów"?
Hmm... to ja się już trochę gubię... znaczy, że te "dziadowskie płyty" są kiepskie, bo bardziej tolerancyjne na wahania przebiegów na wyjściach kostek RAM? A te lepsze (cokolwiek by to miało znaczyć - ponownie, chętnie usłyszę przykłady) - są lepsze... bo mają mniejsze tolerancje i wykładają się na dużo mniejszych odchyłkach? :shock: Aż się boję spytać o kryteria oceny dobrych zasilaczy :mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez Tom01
Firma w której pracuję zleca czasem takie dziwne rzeczy. To jest wiedza "spod lady". Wszyscy zaangażowani, szczególnie w projektowanie rzeczywistych rozwiązań układowych, wiedzą o co chodzi. Śmiertelnikom nawija się makaron.
Technika cyfrowa i mikroelektronika, jeśli chodzi o fizyczne implementacje, to nie jest już taka prosta dziedzina jak w teorii.
W tym miejscu muszę przyznać, że zmęczyła mnie marketingowa papka, która dziś wciska się na siłę przy zakupie PC-ta.
Jak wyglądało kupowanie komputera kiedyś, a jak dzisiaj?
Ja nikomu nie bronię, żeby kupił sobie obudowę z oknem, a w środku umieścił same fajnie wyglądające komponenty, takie jak pamięć RAM z radiatorami, podświetlane wiatraki i inne bajery. Problem w tym, że właśnie wszędzie i dla każdego polecane są pamięci, które wyglądają "cool".
Co się stało z komputerami w kremowej obudowie, w której wszystkie komponenty wyglądały zwyczajnie i "nieciekawie"? Ze świecą takich szukać.
Owszem fajnie, gdy wszystkie komputerowe komponenty są w ciemnej tonacji kolorystycznej, ale dla mnie najważniejsze jest, żeby komputer działał przede wszystkim stabilnie i niezawodnie oraz wydajnie.
Na dodatek ta wszechobecna mania podkręcania. Dziś już wszystko się podkręca, procesory, karty graficzne, pamięć RAM, nawet myszki można podkręcić (częstotliwość próbkowania portu USB).
Nie bardzo rozumiem o co chodzi w kupieniu nowego komputera, żeby na dzień dobry go podkręcić. Czy nie może działać wydajnie "z pudełka"?
Dziś zaraz po wydajności procesora najważniejszą informacją jest jak dobrze się podkręca. Odnoszę wrażenie, że producenci specjalnie mogą tak produkować komponenty (dla zwykłego Kowalskiego), żeby bardziej mieć na względzie owo podkręcanie, niż inne aspekty, jak niezawodność czy trwałość. Bo to jest teraz "trendi".
Otrzeźwienie przychodzi, gdy zajrzy się do ludzi, którzy korzystają ze sprzętu komputerowego, dla prawdziwie ciężkich obliczeń, trwających całymi dniami. Próżno u nich szukać kolorowych radiatorów i logo różnych firm które zdominowały rynek PC-ta dla każdego. u nich komponenty są wciąż szare i nieciekawe, co nie przeszkadza osiąganiu ogromnej wydajności.
Czytając trochę o sprzęcie na forum, gdzie ludzie głównie renderują sceny 3D, można łatwo zauważyć, że wszyscy ci których stać, kupują szary i nudny sprzęt serwerowy a kto nie musi, nie wchodzi w takie firmy jak OCZ, Patriot, Geil i inne.
Ja rozumiem, że to inna półka, zarówno cenowa jak i samych wymagań, że nie każdy buduje farmę komputerową, ale co się stało, ze zwykłymi PC-tami dla zwykłych ludzi?
Zniknęły, zostały tylko krzykliwe, podkręcane konfiguracje dla tych którzy dali się zwabić abstrakcyjnym cyferkami i kolorowymi naklejkami.
Kojarzy mi się to z tuningowanymi samochodami, odpicowanymi polonezami, czy nawet lepszymi furami, które poprzez dodanie podtlenku azotu, kilku światełek i bajeranckiej karoserii, mają udawać, że są lepsze niż są w rzeczywistości.
A ja zamiast samochodu tuningowanego wolałbym jeździć fabrycznym Porsche albo fabrycznym Ferrari, takim nie podkręconym, ale z jakością, która mówi sama za siebie, bez światełek.
Trochę przerysowałem, czy może trochę karykaturalnie ukazałem problem, ale chciałem w zdecydowany sposób zwrócić uwagę, czemu na rynku dla zwykłych użytkowników, nie zostały do wyboru zwykłe, ale solidne komputery, a jedynie napompowane marketingiem balony. Nie dość, że w parze z tym marketingiem nie koniecznie idzie jakość, to jeszcze dobrowolnie godzimy się dopłacać do przyjemności w stylu "fabrycznie podkręcona karta graficzna".
Podejrzewam że tu sytuacja jest podobna jak z dyskami twardymi i ew. kartami pamięci. Każdy ma własne mniej lub bardziej pozytywne doświadczenia z daną firmą i jedną będzie polecał a drugą odradzał.
Ja na przykład zupełnie odwrotnie - OCZ od kilku lat bardzo sobie chwalę (a domowo sobie podkręciłem już kilka procków całkiem skutecznie na tych pamięciach, bezproblemowa praca szczególnie serii ReaperX HPC czy to z podkręcaniem czy bez) a Kingstona przestałem lubić po dwóch podejściach do niezbyt udanych modułów DDR2 HyperX (nie pamiętam dokładnie które, ale nicholery nie chciały wyjść poza fabryczne wartości).
Napisałem wyraźnie: Jak ktoś nie podkręca to kingston. A co do OCZ - ile sztuk przeszło przez Twoje ręce?
Akurat tak się składa ze zajmuję się naprawami komputerów od bardzo dawna (prywatnie), trochę czasu też pracowałem w serwisie jednego z krakowskich sklepów komputerowych i wiem co na serwis wraca. OCZy mogą dorównywać tylko pomarańczowym GEILom, które sypały sie strasznie. Bardzo pozytywne mam doświadczenia z pamięciami Patriot. GoodRamy też nie są złe jeśli chodzi o awaryjność. W serwisie pojawiało się ich dużo, ale to ze względu na ogromną sprzedaż.
Kilkanaście będzie. Wymieniałem najpierw na szybsze, potem na więcej.
Czyli bardzo subiektywna obserwacja. To taki sam problem jak tu na forum - gdzie nie spojrzysz to same FF/BF, padnięte migawki, uszkodzone gniazda CF itp. Normalnie nigdy w życiu nie poleciłbym Canona bo się strasznie psuje... ;)Cytat:
Akurat tak się składa ze zajmuję się naprawami komputerów od bardzo dawna (prywatnie), trochę czasu też pracowałem w serwisie jednego z krakowskich sklepów komputerowych i wiem co na serwis wraca.
A prawda leży jak zwykle pośrodku - użytkownicy PCtów i różnych typów pamięci rzadko kiedy napiszą "u mnie działa w porządku" , tak samo na to forum trafiają tylko problematyczne opinie, bo po co się rejestrować i pisac "mój działa w porządku" . Tak samo Ty subiektywnie bardzo widzisz tylko te psujące się egzemplarze i to z konkretnego, ograniczonego zakresu terytorialnego. Ciężko to uogólnić do ogólnoświatowej albo nawet ogólnopolskiej produkcji/dystrybucji.
Gdyby Ciebie i serwis w którym pracowałeś odwiedzali też ludzie tylko po to by powiedzieć "moje pamięci działają w porządku" to wtedy porównanie byłoby miarodajne... ale to nierealne.
geil DDR2 2x2048MB 1066MHz )x2
fajne ?
Ostatnio wbrew temu co canis_lupus mi pisal wzialem pamieci OCZ, otrzymalem jedna kosc od razu niesprawna :> zaczelo sie od reklamacji....
Ustalmy po prostu że każdy ma swoje subiektywne doświadczenia (tak samo jak z dyskami twardymi) i nie próbujmy przedstawiać swoich subiektywnych wrażeń i doświadczeń jako prawdy absolutnej.
Również nie chciałbym by ten wątek zmienił się w przepychanko-wyliczankę "a mój OCZ jest OK" "a ja wysłałem do reklamacji" "a moje Kingstony śmigają" , bo troszkę nie taka jest tematyka tego wątku :roll: .
Równie dobrze możemy zacząć przepychankę PC vs Mac vs Linux, Nvidia vs ATI, AMD vs Intel, Boże Narodzenie vs Wielkanoc :p .
Nigdy nie pisałbym takich rzeczy na podstawie doświadczeń z kilkoma sztukami pamięci. Z mojej strony EOT.
Witam
Nurtuje mnie pytanie o typ procesora jaki nadał by się najlepiej pod obróbkę zdjęć w Photoshopie, a słyszałem już różne opinie na ten temat - mianowicie lepiej zakupić szybszy procesor dwurdzeniowy czy wolniejszy czterordzeniowy jaki będzie lepszy dla Photoshopa ?
Szybszy dwurdzeniowy. Dopiero przy obróbce wideo i innych, bardziej wymagających czynnościach przydają się procesory czterordzeniowe.
Dzięki za szybką odpowiedź
Zależy jaki system operacyjny i jaki Photoshop.
Jeżeli np Vista Ultimate 64bit i PS CS4 to tu masz przykład co daje więcej rdzeni:
http://www.canon-board.info/showpost...&postcount=594
Ja mam teraz Windows 7 RC Ultimate 64 i czterordzeniowca - wynik testu nie taki imponujący ale wszystkie rdzenie są równo obciążane.
Patrząc przyszłościowo na trendy ... raczej Quada. Chyba że komputer kupujesz na rok/dwa lata max :roll: .
Ogólnie 'czterordzeniowe' przydają się wszędzie tam, gdzie odpowiednia kombinacja aplikacja+system je obsłuży. Nie dzieliłbym przydatności zastosowaniami czy to wideo czy zdjęcia :roll: .
To zależy czy mówimy o wszelkich zastosowaniach domowego PC-ta, czyli zastosowaniach w szerokim rozumieniu (word, www, skype), czy o zastosowaniach do których rzeczywiście prędkość i ilość rdzeni ma krytyczne znaczenie, czyli o zastosowaniach, przynajmniej częściowo profesjonalnych. Nie wiem co to znaczy szybki dwórdzeniowiec i o jakiej różnicy taktowania rdzeni oraz jakiej różnicy pamięci cache L2 procesora mówimy.
Mówiąc ogólnie można w zasadzie udowodnić wszystko, lub raczej nic odwołując się do "to zależy".
4 rdzenie można wykorzystać nawet oglądając film i jednocześnie rozpakowując pliki zip/rar, albo wywołując RAW-y. U mnie 80% czasu kiedy jestem przy komputerze, wykorzystywane są wszystkie rdzenie.
do irca? :roll: :razz:
a na powaznie to naprawde z wielkim bolem i wewnetrznym cierpieniem, wyjatkowo musze Ci Sal przyznac racje... tylko nie wiem czy zauwazyles ze ta dyskusja nie ma sensu.. gosc nie szuka porady a raczej potwierdzenia ze jego onanistyczne zapedy maja sens... kupic najnowsze nalepsze najszybsze, nie rozumiejac ze to i tak nic nie zmieni poza wynikiem wyplutym z jakiegos programu do testowania robiacego wode z mozgow.. komputery juz dawno przerosly potrzeby uzytkownikow domowych.. jedynie wodotryski do najczesciej niepotrzebnego softu pochlaniaja zasoby a na codzien poza chwilowymi wyjatkowymi wypadkami obciazenie procesora nie przekracza 10%..
jak slysze o profi uzytkowaniu komputera to mnie pusty smiech ogarnia bo nie sadze by ktos wlasnie zajmowal sie obliczeniami najwiekszych liczb pierwszych czy traiektorii lotu na marsa.. :lol::lol::lol:
jakas hakowana komorka to max tych ich "profi" zastosowan ale trzeba miec czym wydlubac oczy kolegom :lol::lol::lol:
ja uzywam juz 2 i pol letniego apple z C2D Core Duo 2,2 i jakos daje rade ze wszystkim.. :]
Widzę, że rozpętałem małą debatę ;) tak na marginesie to nie jestem onanistą sprzętowym tylko moja firma chce kupić komputer typowo do obróbki zdjęć a nie jakąś najnowszą super maszynę z wodotryskami i wydaje mi się że dobrze sformułowałem pytanie chodzi konkretnie o Photoshop CS4 i Light room pod Xp i pod Vistę 64 czy Photoshop będzie wydajniejszy na czterech rdzeniach o wolniejszym taktowaniu czy na dwóch rdzeniach o większej częstotliwości chodzi między innymi na wsadową obróbkę zdjęć
inne programy i oglądanie filmów mnie nie interesują;-)
Już sam nie wiem jak to jest z tymi procesorami przez Was. Powiem tyle - Adobe Photoshop CS4 działa lepiej na starym Maku Pro z procesorem dwurdzeniowym, niż na nowszym z ośmioma rdzeniami. Reszta komponentów jest w praktycznie identyczna, taka sama ilość i typ pamięci, takie same dyski itd.
a to nie o Tobie bylo prawde mowiac.. Twojego postu nawet nie czytalem :)
a jak na powaznie chca sie zajmowac fotogrfia to pewnie dojda i inne multimedia wiec lepiej niech zainteresuja sie produktami Apple serii PRO... moze sa drozsze ale tak szybko sie nie starzeja i maja duzo bezpiecznieszy i stabinieszy soft..
Kilka ostatnich postów klasy "Mac vs reszta świata" powędrowało do wątku Macowego :arrow: http://canon-board.info/showthread.php?t=24873 .
Płyta: Gigabyte GA-EP45-UD3P Bez wiatraczka :)
Zasilacz: Corsair CMPSU-450VXEU 450W
Karta Graficzna: Asus EAH3650 SILENT/HTDI/512M Bez wiatraczka :)
CPU:Intel Core 2 Q9400 Quad Core
Pamięć:Kingston 2 x 2048MB 800MHz DDR2 Non-ECC CL5 DIMM (KVR800D2N5K2/4G)
HD: 2X Western Digital Caviar Black WD6401AALS 640GB 7200 RPM 32MB Cache SATA
3.0Gb
Obudowa:Sharkoon Rebel 9 Economy Edition Black
OS: Microsoft Windows Vista Home Premium PL OEM 64-bit
Nagrywarka: PIONIER DVR - 216D
Taki dwa miesiace temu złożyłem. Koszt około 3800. Cichy, szybki, pewny. Z perspektywy mógłbym wymienić kartę graficzną na nieco szybszą - nie dla mnie bo nie gram i obudowę na masywniejszą, jeszcze cichszą. Głosy o powolności Visty są spowodowane chyba tylko słabszą konfiguracją komputera. To zestawienie nie jest "odlotowe" raczej spokojny środek ale nie narzekam i nie tesknię za XP. CS4 x64 testowałem - chodzi szybko i płynnie jak każdy program napisany na 64 bity.
Pozdrowienia, swnw.
Tak. Wszystkie działają równomiernie - miło popatrzeć. Cztery słupki, wszystkie na ok. 75%.To była wersja testowa więc nie mogę dać obrazka. Kupno jak na amatora to duży wydatek. Myślę, ze 64 bity, cztery i wiecej procesorów to nieuniknona przyszłość. Bawiłem sie też testami obciążeniowymi - podobny obrazek. Cztery równomiernie "pracujące" słupki. Wniosek jest jeden. Jeśli zaczną pisać programy na 4 i więcej rdzeni i 64 bity to czasy "XP rulez" szybko przejdą do historii. Według mnie już piszą.
Skok w obsłudze CS4 x 64 jest ogromny. To co u mnie dawniej (AMD 3 GHZ) trwało kilkanaście, kilkadziesiąt sekund teraz trwa kilka, kilkanaście. Dodam, że mój procesor jest podkręcony do 3.2 GHz, co na tej płycie jest sprawą banalną - jest odpowiedni program. Ambitni mogą próbować wyżej.
Pozdrowienia, swnw.
swnw bardzo rosądny zestaw :) Przyzwoita nie-topowa nie-crapowa płyta, najtańszy Yorkfield z 6MB cache i sensowna pamięć (choć ja dołożyłbym te 20-30PLN do czegoś CL4, choćby takich pogardzanych marek jak OCZ czy Corsair :mrgreen:)
Ale brak wentylatorka na płycie/grafice i tak pewnie skutecznie kompensuje CPU :mrgreen:
Ja swoje zabawki zmieniałem już chyba z miesiąc/dwa temu, ale też się pochwalę :)
- płyta: Gigabyte GA-EX58-UD5 - bez wiatraczka :-)
- CPU: Core i7 920
- cooler: Noctua NH-U12F. Teoretycznie powinien dawać radę z wiatrakami ustawionymi na minimum, ale jakoś nie mam odwagi założyć stosownych przejściówek... poza tym planuję podkręcać od czasu do czasu (@4GHz chodzi jak złoto)
- RAM: Mushkin 3x2GB DDR3-1600, CL7.
- Sparkle 9800GT 512MB - bez wiatraczka :-) za to z taaaakim radiatorem
- to wszystko w starej obudowie CoolerMaster Centurion 5, ze stosem mniej lub bardziej starych dysków (w sumie 5 sztuk, 5TB)
- ... a wszystko to ciągnie zasilacz SuperFlower SF500K, kupiony jeszcze do starego Athlona. Spokojnie starcza do "normalnej" pracy, ale przy podkręcaniu jednak mu trochę brakuje mocy... myślę w dłuższej perspektywie kupić coś 700-800W i trochę większą obudowę - z zasilaczem na dole i poprzecznymi wnękami na dyski.
I to wszystko pod kontrolą systemu Linux?