Ja jak coś takiego słyszę to od razu rezygnuję :) O ile nie jest to jedyny dostawca. Ale jak mam wybór i możliwość zamówienia w innym miejscu nawet ciut drożej - rezygnuję.
Bo "chamstwo trzeba zwalczać siłom i godnościom osobistom".
Wersja do druku
Konsumenta interesuje cena finalna i sprzedawca/usługodawca taką właśnie cenę ma obowiązek przedstawić.
roshuu
mam uwage co do strony - zrób coś z szybkością przeglądania zdjęć
A w USA ceny zarowno towaru w sklepie jak i uslug podaje sie z reguly przed podatkiem sales tax. Koncowa cena dopiiero przy placeniu. Z wyjatkiem np. benzyny. Wazne jest chyba zeby bylo jasne od poczatku czyli zgodnie ze zwyczajem a nie raz tak raz inaczej.
Nie wiem czy dobrze zrozumialem co miales na mysli ale jesli chodzi o miszmasz w obrobce to wychodze z zalozenia, ze kazdy moze znalezc cos dla siebie. Nie bede ograniczal sie do jednego stylu tymbardziej, ze nie mam takiego :) trzeba byc elastycznym :D
szuler strony full flash siedza na procku, wiec wszelkie spowolnienia moge z tego wynikac.
Dobra nie ma co odbiegac od tematu. Wlasnie odwiedzilem Allegro i oferty fotografow slubnych i tych od chrztu - czy oni podaja kwoty netto czy naprawde sa tak zdesperowani, ze kazdy gorsz sie liczy?
No dobra to juz wiem tylko jesli taki klient uslyszy np. 2000zl (brutto) a znajdzie Pana Ziutka ktory zrobi slub za 1200zl (tez brutto!) to chyba oczywiste, ze jestesmy spaleni. Nie wiem do konca jak jest jeszcze w tej branzy jesli chodzi o jakosc zdjec ale od kilku lat pracuje w podobnej branzy (kreacja wizerunku firm) i wiem ze czesto klienci wola tandete niz cos kreatywnego za co trzeba zaplacic 3x tyle..
Jak jest z tymi klientami w branzy slubnej? Czy cena jest wyznacznikiem?
Co do sposobu podawania ceny to już się przedpiścy wypowiedzieli i nie ma co powtarzać :-)
Co do tego czym się klienci kierują: głównie tym co widzą.
A jeżeli to co widzą się podoba, to są w stanie zapłacić każdą, byle nie kuriozalną cenę.
Tak ma większość.
Są też targujący się >>-> "Panie, ale ja znalazłam takiego fotografa co mi ślub za 1000 zł sfotografuje !!!".
Odpowiadam wtedy: "To proszę skorzystać z jego usług".
Ciąg dalszy rozmowy też jest przewidywalny :)
Jak będziesz dobry to spokojnie będziesz krzyczał stawki 3-4k powyżej zaczynają się już schody i tu trzeba być więcej niż dobrym - trzeba mieć solidną markę.
Żeby zaśpiewać stawkę 3-4 tys nie wystarczy być dobrym, ale trzeba też być już trochę w branży i mieć np. dużo odwiedzin strony (generalnie dużo zapytań). Wtedy można przebierać w klientach. 2-3 lata ostrej promocji, pod warunkiem, że jest się dobrym IMHO.
Czy co jednym slowem na start kwota z wliczonymi stawkami dla Panstwa i czekac czy ktos sie zglosi? Ewentualnie pozostaje nam robienie zdjec dla siebie i nawycieczkach :D
Od jakich stawek zaczynaliscie?