Prawdopodobnie w tym samym miejscu co Ty. Bardziej mu wierzę niż tobie, tym bardziej, że używa 20D a nie jakiegoś tam Nikona.:grin:
Wersja do druku
Witaj,
Informacje znalazłem tutaj:
http://www.dpreview.com/reviews/sonydslra100/page2.asp
http://www.sony.pl/view/ShowProduct....igital+SLR#tab
po prawdzie dotyczy to A100 a nie R1.
Rozmiar RAW to nie jest dowód - bodajże Fuji ma wielkie Rawy ale nadal to jest tylko 12 bitów.
pozdrawiam
Bartek
Ale fuji S5 ma 14-to bitowe rawy.
No wiem, dlatego nic już więcej nie mówię :)
Moje wątpliwości wzbudził taki fragment znaleziony na dpreview:
"The DSC-R1 provides only two JPEG image quality levels of Fine and Standard. These can be combined with any of the five output image sizes; 10M (3888 x 2592), 7M (3264 x 2176), 5M (2748 x 1856), 3M (2160 x 1440) or 1M (1280 x 864). In addition you can also select 'RAW' mode which outputs a Sony format RAW file in addition to the selected JPEG format (so is effectively a RAW+JPEG mode). One thing we found pretty disappointing is the inefficient format of the DSC-R1's RAW files, they weigh in at 20,534 KB each, clearly Sony is recording 16-bits for each photosite (wasting 4-bits per photosite) and is not employing any kind of lossless compression."
Choć oczywiście wiem, że tekst na tej stronie żadnym dowodem nie jest. Jestem w sumie ciekaw co mogą te dodatkowe dwa bity poprawić w światłach i cieniach. I tak chyba największej poprawy tonalności należałoby oczekiwać
jednak w światłach?
Masz rację - to nie był idealny przykład:)
Spojrzałem na specyfikację starszych aparatów i taki Pentax ist D przy matrycy 6 mpx miał Raw o wielkości 14 mb. Chyba jednak jest to kwestia kompresji.
pozdrawiam
Bartek
Aha, czyli twierdzisz, ze majac 16-bitowego RAWa i 14bitowy przetwornik Sony specjalnie bez zadnych przyczyn wycina 4 bity zamiast 2ch, bo tak napisal Askey?
Phil musi wygenerowac sporo tekstu, co niestety nie wplywa pozytywnie na jego jakosc i nie jest wstanie uchronic sie od bledow. Czy Phil wogole zauwazyl ze Sony R1 (bo A-100 na pewno nie ma) ma 14-bit ADC???. Sporo rzeczy robi na zasadzie copy-paste, dlatego tez byl niezly ubaw jak Nikon D300 mial w specyfikacji wymieniony DIGIC III (ramka skopiowana przez Phila z opisu 40D)
A-100 to nie jest pomysl Sony, tylko Minolty, a sr2 z A-100 to wlasciwie lekko przerobione mrw (zminieli nazwe podobnie jak napis na obiektywach). Pozdrawiam
Taka sama sytuacja ma miejsce wśród kart dźwiekowych, przetworniki w X-Fi maja AFAIR 24bit/96kHz, i co z tego, jak sygnał ma 16bit/44.1kHz rozdzielczości na ogół? Potrzebujesz wysokiej rozdzielczości do konwersji i przekształceń sygnału - mniej straci na jakości w wyniku działań na nich prowadznych, z tego samego lepiej poprawiać zdjecia wywołane z RAW'a w 16bit i na końcu sprowadzić do 8, a nie od razu pracować na 8.
Aha, i Sony prosciej zrobic 16bit RAW'a niz 12bit, w świecie procesorów nie istnieją dane długosci 12bitów, ba, x86 i tak cokolwiek co dostanie zaokrągla do 32bit ;)
Na intelach świat się nie kończy. Są dsp-ki dziwno-bitowe. Nie pamiętam dokładnie, zajęcia miałem dawno, ale 12 czy 24 na przykład to istnieją.
DSP, owszem, i konwertery A/D i D/A (i cala masa podobnych), uprościłem tam trochę sytuację. Jakkolwiek wygląda to tak, ze sygnał na ten przykład 12bit jest konwertowany w procesorze do postaci 16/32/ileś-tam i zamieniany z powrotem na tą formę w jakiej był oryginalnie. Prościej obrabiać n*8bit sygnał niż jakikolwiek inny, kompilatory nie specjalnie rozumieją inne formaty i konwersje trzeba robić ręcznie wtedy.
Tyle że obróbka w aparatach odbywa się raczej w DSP.
Powiedzmy, Nie wiesz czym tak na prawdę jest taki DIGIC. (Tak, pasuje do definicji DSP, ale o architekturze raczej pojęcia tu nie mamy, wiec nijak nie da sie powiedzieć niczego sensownego);
Naciągane, co stwierdziłem, jakkolwiek, skad wiesz co w zasadzie w takim A100 siedzi i ze nie jest to jakiś typowy RISC czy przedziwna mutacja ARM ? ;)
Dzień dobry:
http://review.fengniao.com/64/644918.html
(d3 ISO -> 12800)
;)
wygląda bardzo dobrze
mam dwa pytania: po pierwsze zdjęcie na "natywnej" czułości 3200 jest wyraźnie bardziej mydlane od tego na "natywnej" 6400. Z jakiś powodów zdjęcie na 6400 jest - pomimo utraty jakości - bardziej kontrastowe. Czy to może oznaczać, że 6400 natywne nie jest i po prostu działa software?
Różnice pomiędzy 6400 a 12800 w kolejnych krokach pokazują minimalny wzrost zaszumienia. Nikon stworzył chyba najlepsze algorytmy do usuwania szumów na świecie?
To znaczy jak oglądnąłem jeszcze raz te zdjęcia to na iso 6400 są mniejsze szumy niż iso 3200. Pomiędzy iso 6400, a 12000 nie ma dla mnie istotnej różnicy. Są natomiast róznice w ostrości. Im mniejsza czułośc tym minimalnie mniejsza ostrość.
No więc wygląda na to, że w D3 im wyższe iso tym ostrzejsze zdjęcia i mniejszy szum. Wniosków można wysnuwać bez liku ale jeden nasuwa się samoistnie. Poczekajmy na sample z egzemplarzy produkcyjnych.
Twoim zdaniem zdjęcie z czułością 3200 jest bardziej mydlane od tego na 6400, a z drugiej strony piszesz o utracie jakości (6400) ...coś tu zgrzyta, nie chce się zazębić.
Ja z kolei zauważyłem systematyczne ale nieznaczne zwiększenie szumów wraz ze wzrostem wartości ISO. Moim zdaniem ISO 200-6400 nie jest osiągane przez soft bo to za poważna firma aby chciała ryzykować konsekwencją takiego oszustwa, więc nie dorabiajmy własnej ideologii.
Noo... czas się powoli przyzwyczaić:smile:
Chyba jednak poczekajmy, a póki co nie zauważyłem aby na prezentowanych fotkach szum się zmniejszał wraz ze wzrostem wartości ISO, w moim subiektywnym odczuciu jest odwrotnie a już napewno nie między 6400 a 12800 (tam jest wyraźne zwiększenie szumu).
Dlaczego odszumianie programowe miałoby być oszustwem? :shock:
Oczywiście, że jest to "musztarda po obiedzie", bo lepiej zapobiegać niż leczyć, ale żeby od razu takie mocne słowa?
I to w sytuacji, gdy mówimy o obrazie "wyczarowywanym" dosyć dowolnie z Bayera ;)
Tym niemniej zdjęcia robią wrażenie - tylko zacierać ręce!
Iso 200-6400 to chyba zakres działania matrycy w tym body (przynajmniej tak wynika z opisów). Reszta to soft. Dlatego można domniemywać, że tu raczej nie gmerali softem (chodzi tylko o odszumianie).
Bardzo jestem ciekaw co się zacznie jak będą wreszcie jakieś wiarygodne testy. Już widzę te narzekania - canon umarł albo gdzie jest Canon :lol:. Albo te dumne posty jaki to Nikon jest naj :mrgreen: ehhh.... bez tego życie by było strasznie nudne.
:-) a ja mogę wręcz z 100% pewnościa stwierdzić, że będą posty stwierdzające zapewne wyższość nikona, jak i canona. Obojętnie co zobaczą co poniektórzy użytkownicy, to i tak będę widzieli "wyższość" swojej marki (mógłbym wymienic nicki), albo inni wręcz przeciwnie - będą narzekali, że to nie to.
Szkoda, że nie ma jakiegos miernika ilości i intensywności szumu. Byłoby w cyferkach widać co lepsze. A tak - to okazuje się jest bardzo subiektywne.
W każdym razie zapewne mozna pocieszyć użytkowników "gorszych" z body 40D, 5D, D300, D3, że się da nimi robic zdjęcia. Dobre zdjęcia.
Z wykresu sobie odczytaj:
;)
sample D3 z IFA Berlin
http://forums.dpreview.com/forums/re...ssage=24652902
Nie przeczytałeś wnikliwie mojego postu....byłoby oszustwem, gdyby Nikon zapodał ISO 6400 wyciągniętą programowo z ISO 3200 a podałby w swoich publikacjach, że 6400 to "natywne" ISO...teraz kumasz??? Moją myśl dobrze ujął Kolekcjoner
Iso 6400 wygląda całkiem miło ... natomiast iso 25600 to kicha jest, kolory się rozjeżdżają zupełnie ....
Z tymi kolorami to w ogóle jest coś nie tak. Spójrzcie na brzegi tego zdjęcia (iso200): http://www.ishootshows.com/photo/d3_...00_DSC0737.jpg. Na kolorze czerwonym jest to szczególnie widoczne. Powstają jakieś powidoki i to przesunięte drastycznie. Podejrzewam, że nad softem to chłopcy muszą jeszcze ostro popracować, bo nie wygląda to zbyt ciekawie.
Po pierwsze, to kto robi krajobraz na 2.8?! Drugi Olgierd, tym razem z D3? ;-) (bez obrazy) A po drugie, to nie tylko samochody i dachy po lewej są nie w porządku - po prawej widać podwojone znaki stopu przy wjeździe do budynku oraz auto poniżej. Kolory faktycznie wyglądają jak z kompakta.
Być może Nikon osiągnął bardzo dobre rezultaty na wysokich ISO przez zwiększenie natywnej czułości, lecz odbiło się to gorszą jakością niskich ISO? (vide - rozszerzalne ISO 100)
Ciekawostka - czy ktoś jeszcze zauważył reklamę Nikona na zdjęciu? Czy to jakieś ukryte przesłanie? ;-)
http://actionphotosbymarianne.com/im...3_Mk3comp1.jpg
nei wiem czy juz bylo..porownaniue szumow
Witam!
Pucha w łapę i w krzaki, innych możliwości nie ma. Takie gdybanie nad wypocinami innych są mało wiarygodne. Myślę, że wielu nigdy tych korpusów nawet nie pomaca, ale będą pisać całe poematy i prowadzić nigdy nie ustającą dyskusję co lepsze, co mniej szumi, ale czy ktoś się zastanawia nad tym dla kogo ten sprzęt jest adresowany i ile kosztuje?
Żadna firma nie prowadzi działalności charytatywnej, gorsze, każda chce wyciągnąć ile się da, przy minimalnych kosztach. Motorem napędowym są amatorzy i to na ich niewiedzy czy wiedzy zarabia się najlepiej, zawodowcy to inna grupa, to misterium, wręcz delikatna pianka której nie należy marketingiem zbytnio dmuchać, bo można więcej stracić niż zyskać. Zawodowiec inaczej się porusza w świecie sprzętu uznając zasady: szybko, dobrze i amortyzacyjnie. Postęp techniczny jest bardzo dynamiczny, ale pewien poziom zaawansowania może postawić poprzeczkę za wysoko, co moim zdaniem właśnie zaczyna się zbliżać, a to oznacza, że wymiana sprzętu na coś nowego będzie tylko kaprysem lub pogonią za nowinkami, jedynie sektor amatorski, który rośnie w zastraszającym tempie może być mamiony i naciągany bez ograniczeń. Świadomość możliwości dzisiejszego sprzętu pozwala większości zawodowcom dobrze ocenić co jest wartościowe i przydatne, jak wiemy każdy ma inne potrzeby i oczekiwania, jednak każdy chyba liczy się z wydatkami, a te w świecie PRO są zaporowe. Jak myślicie, czym jeszcze mogą firmy skusić zawodowca do wymiany sprzętu?
Nie wliczając w to funduszy, czy wyczuwacie jeszcze jakiś niedosyt?
Wygląda na to, że nikonowi udało się wyprodukować puszkę z natywną CA;)
czemu mnie nie dziwi fakt, ze Askey robi preview aparatu "jedynej slusznej najlepszej firmy", ktorego nawet nie ma w wysylce do sklepow i pieje zachwyty nad magicznoscia ergonomii i zajefajnoscia tego, ze nawet nie znajac "jedynej slusznej najlepszej firmy" mozna sie zorientowac po opisach... ?
i ze review obecnego juz w sklepach 40D pojawi sie moze za 2 miesiace a o jego ergonomii pojawia sie wzmianki moze tam, gdzie bedzie sie mozna do czegos przyp...c
nie chce nikogo osadzac, ale to kolejny przypadek, kiedy jego obiektywnosc wydaje sie ciut za subiektywna :?
no dokladnie, juz nie pamietam ale jakos przy jednej z ostatnich puszek bylo ostre starcie miedzy nim a canonem...
I w sumie to sie mu nie dziwie, a canon b.dziwnie postepuje...
to akurat wiem. ale to nadal dla mnie nie tlumaczy drastycznej roznicy miedzy tonem recenzji sprzetu Nikona a Canona w tych czesciach gdzie mowa o "niemierzalnych" aspektach (bo na "mierzalnych" nie da sie ludziom wmowic, ze czarne jest czarne a biale jest biale). albo robi obiektywne recenzje albo pie... jak to 30D jest ch* ergonomicznie w porownaniu z D200, a przy tym drugim marszczy freda na temat ukladu przyciskow.
wydaje mi sie, ze Askey bardzo ostroznie, ale zauwazalnie wykazuje swoja sklonnosc do jedynej slusznej firmy. a to nie do konca to czego oczekujesz od serwisu, badz co badz, mocno opiniotworczego