To że do EF-M było więcej korpusów niż obiektywów, to może nie przypadek
-a genialna strategia.
Teraz sÄ… obiektywy 3 : 4 korpusy RF-S
więc zanim dadzą nowy obiektyw
żeby nie doprowadzić do remisu
najpierw kolejny aparat.
Wersja do druku
To że do EF-M było więcej korpusów niż obiektywów, to może nie przypadek
-a genialna strategia.
Teraz sÄ… obiektywy 3 : 4 korpusy RF-S
więc zanim dadzą nowy obiektyw
żeby nie doprowadzić do remisu
najpierw kolejny aparat.
Nie chciało mi sie zagłebiać w temat,ale widzę,że duzo liczenia nie było.. :)))a wynik smieszny ;) dla kogo jest ta oferta skierowana wg ich strategii.... ale pewnie na zasadzie,mało ,ale super, a nie jak w Sony dużo byle jakich ochłapów, choćby od Sigmy.. ;)
Chyba rzeczywiście pora zamknąć to forum skoro każdy temat jesteście w stanie przy aprobacie moderacji sprawdzić do tego, ze Sony jest lepsze.
Żywię przynajmniej nadzieje ze Wam za to ktoś płaci, bo w przeciwnym przypadku jest to tylko wieczne narzekanie niezadowolonych życiem ludzi.
Poprzednio sytuacja wyglądała tak, że były DSLR FF, do których było wszystko, były DSLR APS-C, które w najwyższej serii dorównywały wagowo i gabarytowo lustrzankom pełnoklatkowym, a więc mogły stanowić komplementarny do nich system gdyby Canon zrobił proporcjonalnie jasne obiektywy EF-S, nawet duże gabarytowo i drogie, ale z racji kropa w większości przypadków w zakresie tele ogniskowa 400 mm była by wystarczająca, oraz była seria EF-M, która- jeśli miała być mała i zwarta- to wykluczało natywne bardzo jasne obiektywy, i było całkiem zrozumiałe.
Wbrew pozorom z tych trzech linii najbardziej niedoinwestowana i zawodząca nadzieje była wg mnie linia EF-S, a to, co się obecnie dzieje z obiektywami RF-S, bardzo przypomina tamtą sytuację. Aktualnie jest gorzej, niż w EF-M, i nie widać na horyzoncie nic sensownego pod APS-C.
--- Kolejny post ---
Gdyby SONY rzeczywiście było lepsze, to już bym je miał :mrgreen:
A poważnie, to należy rozpatrywać w czym jest lepsze, i pod jakie potrzeby. Według niektórych użytkowników SONY w zakresie ich zapotrzebowania spełnia wszystkie kryteria i dlatego jest lepsze biorąc pod uwagę korpusy i dostępną do nich optykę, oraz wiążące się z tym koszty, ale np. ja dalej do SONY podchodzę jak pies do jeża, bo w moim zakresie wymagań widzę mankamenty w tym systemie, lecz nie tracę z oczu zalet.
Dane https://www.cipa.jp/e/stats/lens.html
lista marek obiektywów objętych zestawieniem https://www.cipa.jp/stats/documents/e/list_e.pdf
Udział dostaw obiektywów pełnoklatkowych i większych [reszta to obiektywy mniejsze niż pełnoklatkowe]
2011: 22%
2012: 22%
2013: 23%
2014: 26%
2015: 26%
2016: 27%
2017: 27%
2018: 32%
2019: 35%
2020: 40%
2021: 48%
2022: 49%
2023: 48% [I-VI]
Od 2012 roku dostawy obiektywów pełnoklatkowych i większych spadły z 6,6 do 4,7 miliona sztuk rocznie w 2022
[spadek dostaw o 30%].
a obiektywów mniejszych niż pełnoklatkowe (m4/3 i aps-c) z 23,7 do 5 miliona sztuk
[spadek dostaw o 80%].
Mimo tego wartość dostaw obiektywów pełnoklatkowych i większych wzrosła w tym czasie z 205 do 350 mld jenów [wzrost o 70%],
a obiektywów mniejszych niż pełnoklatkowe (m4/3 i aps-c) zmalała z 274 do 88 mld jenów [spadek o 68%]
Tyle,że do EF-M mozna było jeszcze kupić szkła np Sigmy (16 mm 1.4 na przykład).. teraz wychodzi na to,że Canon sam nic nie ma,ale jak pies ogrodnika nie pozwoli innym czegoś oferować ,oczywiście w trosce o jakość dla swoich klientów :) oczywiście znajdą sie i tacy,którzy taką polityke będą chwalić..
Innym aspektem tego zagadnienia jest to, że kiedyś sprzęt ogólnie był bardziej ergonomiczny, a dzisiaj wszyscy dostali fioła na punkcie odchudzania korpusów tworząc jednocześnie wiadrowate i ciężkie obiektywy. Te jasne Sigmy i Viltroxy do EF-M w gruncie rzeczy czynią te korpusy mało ergonomicznymi, i takie obiektywy bardziej by były pasujące z mocowaniem EF-S, co tylko częściowo zostało zrealizowane, głównie przez Sigmę, a olane przez Canona.
Dla mnie obecnie wszystkie bezlusterkowce poza Z9, czy to FF, czy APS-C, są przede wszystkim zbyt lekkie do obiektywów, z których korzystam, lub korzystać chciałbym.
Wiele osób kupuje APS-c z powodów finansowych. Tym bardziej teraz, gdy ze względu na duży bagnet R wagowa różnica między body się zaciera. Oczywiście jest różnica wagowa w obiektywach. Ale to decyduje czy pieniądze? Jak nie wiadomo o co chodzi to wiadomo, że chodzi o kasę. Użytkownicy wolą by miec taniej, producenci (KAŻDEGO SYSTEMU) - drożej. Sądzę, że producenci chcą by użytkownicy APS-C przechodzili do FF. I sądzę, że użytkownicy APS-C tez by woleli być w FF. To jest zbieżne. Więc producenci popychają użytowników cropowych body w stronę FF. Jednym ze sposobów jest a) mniejsza oferta szkieł na cropa i braki w asortymencie na te body b) BARDZO WAŻNE nadzieja, ze do body cropowych będą podpinali szklarnię FF. Pomyslcie przez chwilę co by było gdyby ktoś z cropowym systemem miał np teleobiektywy APS-C. Dla niego przejście na FF byłoby nie do pomyślenia. Musiałby sprzedać WSZYSTKO co ma. Jak sie na do cropowych body część szkieł FF to przesiadka na FF jest łatwiejsza. Tak producenci popychają użytkowników do FF. W każdym z systemów i to teraz, w bezlustrach jak i dawniej, w lustrzankach.
Widział ktoś w systemie lustrzankowym albo w Canon M jakiś teleobiektyw??? Cokolwiek dłuższego od 200 - 250 mm? Co ja mówię, tyle to miał zoom. Stałka dłuższa niż 60mm? @atsf - twoje długie szkła są FF, czyż nie? Wolałbyś mieć lepsze szkła (tanie body też) APS-C? Szalejesz z nie zadowolenia, bo sam widzisz, że perspektywy masz fatalne. No bo tak jest. Wykrywanie ptaków to świetna sprawa. Czyli bezlustro. No to jaki obiektyw? Lustrzankowy, albo zmiana systemu. Masz tyle ze sprzętu Canona (stopka), że pewnie prawie tego nie rozpatrujesz. No to @Hubert Multana poradź mu coś. Co go nie zabije finansowo. Bo atsf nawet w lustrzankach wiadomo co powinien zrobić, ale bardzo nie chciał zmieniać sprzętu na lepszy.
To nie moderatorzy są podpłaceni, to użytkownicy wyciągają wnioski i będą głosowali nogami. Tak jak głosowali przez kilka lat odchodząc z Canona i Nikona do systemu firmy nazwy której nie wymienię, bo miała bezlustra.
Osobiście wcale nie zalecam Sony, zgadzając się z Tobą, że niby przeogromny tam wybór jest iluzoryczny, bo to w większości między szkłami słabymi i bardzo słabymi. Oczywiście są bdb szkła od Sony (i Zeissa) i Sigmy. Natomiast w lepszych szkłach to wybór u Nikona goni mocno to co w Sony. Jeżeli Sigma zrobi szkła na Nikona Z nie tylko DX, ale też FF to będzie jasne gdzie mają się kierować ludzie z awersją do Sony. To kwestia czasu.
Na miejscu Canona to bym wręcz dofinansował Sigmę by wypuściła średnią półkę, co na dzis oznacza szkła typu stałki 1.4 (zoomy nie podam f, zalezy od ogniskowej), bo inaczej sporo ludzi odejdzie z systemu i żadne zaklęcia nie pomogą. Tym oświadczeniem, że robią to dla dobra użytkowników Canona strzelają sobie w stopę, bo odbierają ludziom nadzieję. No chyba, że za rok się zreflektują i powiedzą, że dopuszczają szkła które certyfikują.
Kiedyś jakiś gość z Nikona powiedział, że nie widzi konieczności przechodzenia na FF (oczywiście tu mówiono, że Nikon nie może mieć FF, bo ma za mały bagnet, co było bzdurą, bo pierwszy Nikon miał matrycę FF, a nazywał sie Kodak DCS...) Po kilku latach Nikon wypuścił D3 i D700.
Jestem bardzo ciekawy jak Canon wybrnie z sytuacji. I kiedy. Może będzie brnął "do końca"? To bardzo ciekawe. Ja stoję z boku i mi to rybka, ale ci co mają teraz Canony to maja niezłą zagwozdkę, nie zazdroszczę.
(pomijam osoby mające drukarnię pieniędzy ;) )
Jakby kogoś interesowało jak leciały na pysk dostawy obiektywów mniejszych niż pełnoklatkowe
to tak:
ILOŚĆ
Rok: Ilość dostarczonych obiektywów pełnoklatkowych [i większych] // obiektywów mniejszych niż pełnoklatkowe (m4/3 i aps-c) [miliony sztuk]
2011: 5,7 // 20,3
2012: 6,6 // 23,7
2013: 6,1 // 20,5
2014: 5,9 //17,1
2015: 5,7 // 16
2016: 5,3 //13,9
2017: 5,2 // 13
2018: 5,7 //12,3
2019: 4,9 // 9,3
2020: 3,6 // 5,4
2021: 4,6 // 5
2022: 4,7 // 5
Ja potrzebuję APS-C aby mieć pożytek z obiektywów 100-400 mm, a z obiektywów xxx-600 mm jeszcze większy, więc mnie FF nie urządza. Gdybym miał R5 to bym i tak był zainteresowany tylko tymi 18 Mp na środku kadru, a nie całą jego resztą. Jeśli chodzi o DSLR, to lepszego APS-C, jak 7D II, Canon nie zrobił, a FF mnie dalej nie interesuje z ww. powodów.
Jedynie Fuji zrobiło zoom do 600 mm skrojony pod APS-C, ale poza tym, że ciemny (f/8), to ma jeszcze tę samą cechę, co obiektywy 200-600 SONY, oraz 180-600 Nikona, która jest dla mnie wielką wadą: wewnętrzny zoom, który wymusza duże gabaryty obiektywu, ponad 31 cm długości w transporcie. To by zmuszało mnie do używania plecaka, a to by zmniejszało znacznie moją operatywność. Pozostają mi więc właściwie obiektywy 100-400, które- paradoksalnie- są dużo droższe od tych xxx-600 mm. I dlatego- póki co- zostaję przy zestawie, który jest dla mnie i ergonomiczny, i wystarczająco kompaktowy.
No nie. Jest mniejszy Tamron 150-500mm
ale dość ciężki.
https://www.optyczne.pl/porownaj.php...1897&add9=1340
https://www.optyczne.pl/porownaj.php...1861&add4=1382
Tak, ale ten Tamron jest tylko do SONY, a do APS-C SONY też mam zastrzeżenia co do małej masy i paru niezbyt fajnych rozwiązań technicznych, oraz pewnych dysfunkcji w działaniu. Podobają mi się obrazy z ich matryc, ale aparaty to już niekoniecznie.
Do Fuji też jest
https://www.bhphotovideo.com/c/produ...06%3A150-500mm
Tylko u nas sporo droższy niż do Sony
https://www.ceneo.pl/Fotografia;szukaj-tamron+150-500mm
Korpusy poziom niżej niz w Canonie do D500 bez podejścia.
Przede wszystkim ustało mi jakiekolwiek parcie na zmianę sprzętu i nie rozglądam się za poradami w tej kwestii, w każdym bądź razie dziękuję, a Nikon D500 ciągle jest przeze mnie brany pod uwagę.
Jestem podobnym malkontentem jak Kubul, którego filmy są tu cytowane, a który postawił jasne kryteria sprzętowi i padło na Nikona Z9.
Mi na razie na nic nie pada, a już najmniej na łeb, żeby sobie za dziesiątki tysięcy złociszy kupować jakieś kolejne złudzenia.
Największym moimi problemami są brak czasu, okazji i tematów, a nie sprzęt.
Luźne dywagacje jakie sobie czynię na temat sprzętu tylko mnie leczą z chcicy wywalania kasy na uj wie co, jakbym ja nie miał czym zdjęć robić.
I siÄ™ nie dziwÄ™.
AF lustrzankowy często daje sobie lepiej radę niż af z pierdami: śledzenie oka" [jakichś tam gatunków -bezlusterkowców]
-Skąd tyle wciąż lustrzanek na ostatnich IO i MŚ w gałę i wśród "przyrodników". [spottersów nie znam] ???
Wiadomo, że w interesie producentów jest żeby wypierd... kasę na nowe aparaty
i pasujące do nich szkła.
Z moich tegorocznych wczasów szczodrze sypnąłem zdjęciami do swojego wątku i cały czas się zastanawiam, co by mi mogło wyjść lepiej, lub gorzej, gdybym miał bezlusterkowca, bo jakoś np. nie widuję tutaj jaskółek w locie, jak swoich nie wstawię.
Wszystko to bardzo piękne ale dla tych firm najważniejsze są wyniki sprzedaży. Jeśli u Canona się wszystko zgadza (a na przestrzeni lat wyniki pokazują że tak jest) to będą nadal robić to wszystko co dotąd.
Ja jestem na tym forum już strasznie długo i od początku zawsze były tu żale, że Canon to, Canon tamto i że zaraz upadnie, bo ma użytkowników gdzieś, że konkurencja przejmie etc. etc. etc. I co?
I nic. Nadal mają bardzo duże udziały w rynku. Z działami foto pożegnało się w tym czasie kilka firm kilka się ku temu skłania ;), a Canon nadal sprzedaje obiektywy i aparaty. Dlatego uważam takie rozkminy za klasyczne forowe przepychanki z wnioskami o sumie zerowej.... ;)
Ale ile przez twa bytność na forum,takie kiedys marginalne Sony zabrało kasy z tortu Canona chocby?? O Nikonie nie wspomne,bo ich w ogóle zepchneli niżej.. dziś głowni rywale do Canon i Sony chyba..
@atsf D500 to bdb sprzęt do tego co robisz. Miałem poprzednika D300, Nikon bardzo długo zwlekał z wypuszczeniem następcy i udała mu się świetna puszka apsc. D7200 był blisko ale to nie było dokładnie to.
Mam wrażenie, że Nikon się mocno odbudowuje aktualnie w bezlustrach. Za chwilę może nie być powodów zerkania w stronę Sony. Z mojego punktu widzenia takie przemyślenie mam.
Obecnie nie deprecjonoealbym już żadnego z tych trzech systemów Canon Nikon Sony, jednak widać że "ptasiarze" nie będą mieć powodów do narzekań w Nikonie. I nie tylko ptasiarze. Wśród tych trzech systemów każdy może swobodnie dobrać sprzęt pod siebie zależnie od preferencji. A ergonomia użytkowania to rzecz do której idzie się przyzwyczaić również w każdym systemie.
Nikon zara wypuszcza ciekawe tele 180-600 pod Z. Brakuje teraz odpowiednika D500 w bezlisterkowcu. Ale widac ze wszyscy kierują się w stronę FF. Tylko Fuji omija pełna klatkę.
W Canonie brakuje czegoÅ› na poziomie 150-600 w okolicach f5/6 w cenie 7-10k.
Poczekam na ruchy Nikona i Canona. Albo jedni wypuszcza fajne apsc albo drudzy szkło które będzie spoko dla entuzjastów, bez ceny jak dla ludzi z listy Forbsa.
Myśle, że wobec istnienia 100-500 raczej nie ma się co szybko spodziewać obiektywu o szerszym zakresie w dodatku jaśniejszego i taniej.
Nisz kurdę, fakt. Wyszło na to, że nie znam najlepiej systemu DX Nikona, czemu zresztą nie zaprzeczam. Przecież kiedyś pisałem na nikoniarzach o tym szkle, wyleciało mi to jednak z głowy. Przed napisanie posta przeszukałem bazy obiektywów Canon M i Canon EF-S by nie dac plamy a tu niespodzianka od Nikona.
Nadal nie jest to jednak wystarczajÄ…ca ogniskowa na ptaki itp.
Do kaczek i łabędzi w stawie się da ;) z innymi może byc zdecydowanie gorzej.
Pytanie do tych co już trochę pofotografowali R7. Jak w praktyce sprawdza się stabilizacja matrycy ? Szczególnie chodzi mi o przydatność przy używaniu długich ogniskowych pow. 300mm.
Nie wiem czy to będzie dla Ciebie miarodajne ale przeszukałem archiwum zdjęć z R7:
na 400 mm używając RF 100-400 byłem w stanie normalnie robić nieporuszone zdjęcia na 1/50, jeśli się mocno skupiłem a obiekt był oczywiście nieruchomy to i 1/20 dało się zrobić nieporuszone (ale tu już się trzeba było przyłożyć)
na 600 mm / 800 mm używając RF 600 f11 i RF 800 f11 też byłem w stanie fotografować spokojnego ptaka (np. kwiczoł) przy 1/50 bez wielkich problemów. Z uwagi na to, że to ciemne obiektywy notorycznie fotografowałem 1/200 czy 1/100 i odsetek ostrych był spoko także według mnie jak się wie co robi, a obiekt nie wymaga dużo do zamrażania ruchu to spokojnie 1/200 można działać.
Natomiast co warto wspomnieć każdy z przytoczonych obiektywów ma też własną stabilizację i to trochę pomaga tej wbudowanej, oczywiście to jak długie czasy utrzymasz z ręki zależy też w dużej mierze od Ciebie, do tego w jaki sposób i jak stabilnie trzymasz zestaw (w przypadku tych obiektywów pomaga ich niska waga).
Nie mogę już edytować powyższego wpisu, jak się zapomni statywu, a bardzo się chce zdjęcie krajobrazowe to udało mi się utrzymać ostre 1/4 sekundy dla 100-400 na 400 mm z zadowalającą powtarzalnością.
Czyli jest bardzo przyzwoicie.
A jak zachowuje się stabilizacja kiedy aparat jest ustawiony na statywie ? Np przy ogniskowej 400mm i czasie na poziomie 1/5s ? Tłumi drgania powstające przy naciskaniu spustu ?
Do zdjec na statywie wyłącza sie stabilizacje ?
A zamiast tego ustawiasz opoznienie 2, 10s lub używa się zdalnego wyzwalania.
Spróbuj fotografować np rudzika 20 min przed wschodem słońca przy użyciu 2s,10s lub wężyka :)
--- Kolejny post ---
Dzięki za info ale dalej to nie jest odpowiedź na pytanie czy stabilizacja matrycy wytłumi drgania jakie powstają w trakcie naciskania spustu.
Współpraca IBIS i IS to dosyć wysublimowana technika. Na statywie, obserwując powiększenie 10x, można zaobserwować skuteczność tego układu jeśli chodzi o drgania. Moim zdaniem jest lepiej niż przy wyłączonej stabilizacji. Przy długich czasach z kolei zawsze jest obawa, że cały obrazek "popłynie" i chyba lepiej wyłączyć IS.
Dlaczego nie można używać wężyka dla przykładu, który podałeś to nie wiem. Spust na wężyku działa natychmiast. To samo przy wyzwalaniu IR czy BT.
wężyk lub telefon rozwiązuje sprawę drgań w czasie naciskania spustu (ale oglądałem sporo influencerów na youtube którzy naciskają spust na statywie taka moda widocznie nie mają pojęcia że wężyki istnieją :mrgreen: ale z drugiej strony pokoleniowo powinni już wiedzieć o istnieniu smartofona)
jeśli IS jest z tych co wykrywają statyw prawdopodobieństwo "popłynięcia" jest niewielkie, należy pamiętać że w R stabilizacja działa hybrydowo i wyłączenie jej na obiektywie wyłączy również IBIS.
Kolega @dylu nalega na wyjaśnienie czy stabilizacja matrycy wytłumi drgania przy naciskaniu spustu.
no dobra ;) R mam na mysli nieaptekarsko bezlusterkowce R
--- Kolejny post ---
na to nie ma dobrej odpowiedzi to zależy jak kolega dylu naciska spust - jednemu wytłumi innemu nie wytłumi, ale jeśli mowa o fotografowaniu ze statywem to warto to zacząć robić dobrze na początek a nie zaczynać od rozkminy co poszło nie tak - doradzam też wstępne podniesienie lustra :mrgreen: a czekaj jakiego lustra to R jest
aby odpowiedzieć to warto by wiedzieć co kolega dylu fotografuje i czym bo może na tym statywie jest gimbal? a nie normalna głowica - jeśli ktoś jest jasnowidzem to pewnie to wie
Wężyk spustowy to nie jest panaceum na pozbycie się drgań na statywie, gdy używa się długiego teleobiektywu, no chyba że i statyw, i głowica, są pancerne. Właśnie powiększenie 10x na LCD pokazuje, jakie drgania wprowadza samo wzięcie wężyka w dłoń, bo ten kabelek jednak ma swoją sztywność, i przenosi drgania na aparat. Mniejsze drgania uzyska się używając samowyzwalacza lub wyzwalania radiowego.
zgadzam się, też napisałem - telefon bo aplikacja canona działa dobrze, jeśli chodzi o wężyk to równiez działa dobrze ja przynajmniej nigdy nie miałem problemów z drganiami "od wężyka", a wężyka używam przy 90% moich zdjęć (albo telefonu z aplikacją canona)- oryginalne pytanie jest jednak o to "jak się zachowuje stabilizacja na statywie przy czasach .. i klepnięciu palcem" i tu odpowiedź jest taka że zachowuje się różnie, zależy od obiektywu (i klepnięcia oczywiście), a w przypadku systemu R (mój R ma IBIS dodam aptekarsko) hybrydowość stabilizacji jeszcze bardziej komplikuje temat (ale ogólnie iBIS w temacie stabilizacja-statyw moim zdaniem bardziej pomaga niż psuje) - stąd proste opowiedzi żeby problem rozwiązać na poziomie wężyka czy telefonu, a nie stabilizacji.
Fotografuję przyrodę ożywioną, standardowy zestaw to 300/2.8 IS + 1,4x póki co na 7dmk2 posadowione na Manfrotto 055 xprob + gimbal Benro. A że czas wymienić lustro na nową technologię to rozważam zmianę na R7. Jak to w fotografii przyrody, światła zawsze brakuje. Przy sowach wężyk sprawdza się świetnie i dla czasów 1/30 fotki są żyleta. Ale jak np. wyjdzie wcześnie rano łoś, jeleń albo inny ktoś to kto nie siedzi bez ruch 5min to przy czasach 1/50-1/100 95 % fotek nadaje się do kosza. Wyprzedzając wywody - wiem że w R7 iso nie będzie wiele lepsze od tego w 7dm2 ale łudzę się że stabilizacja matrycy + cicha migawka pozwolą mi na wiele więcej.