A gdzie szukasz do tego badmintona? W Warszawie gram w to od ubiegłego wieku - Parę turniejów udało się wygrać :)
W razie czego mogę poszukać jakiegoś namiaru - bo ja na razie mam urlop po sezonie gry.
Polecam w razie czego www.badmintonnews.pl
Wersja do druku
A gdzie szukasz do tego badmintona? W Warszawie gram w to od ubiegłego wieku - Parę turniejów udało się wygrać :)
W razie czego mogę poszukać jakiegoś namiaru - bo ja na razie mam urlop po sezonie gry.
Polecam w razie czego www.badmintonnews.pl
Ja to jestem czystej krwi amator, wiec "zawodowiec" sobie ze mna nie pogra, ale gdyby znalazl sie ktos kto juz gra i ma miejsce, to chetnie sie przyłączę, bo to fantastyczna spalarnia i ogólnorozwojówka.
Loram - w Krakowie też bywam, więc może uda się zagrać :)
KMV10 dzęiki za link. Już się wczytuję :)
Do tych, co wlaśnie zaczęli czytać i planują przytyć/schudnąć:
Teraz nie jest moment na to, co planujecie. Nie da się w takich warunkach ani przytyć, ani schudnąć. Teraz można jedynie walczyć o utrzymanie tego, co mamy i przy okazji nie nałapać zbyt dużo wody pod skórę.
Więc jeśli ktoś zaczyna, to jedna prośba: nie męczcie się zbytnio, bo nie warto. Nawet w klimatyzowanych salach.
W kwestii nudy: ja często między seriami rozmawiam z kolesiem, którego mama uczyła mnie w podstawówce polskiego. Dyskutujemy o literaturze, wymieniamy się książkami, spostrzeżeniami itp. Tak, wiem, jak to brzmi.
Ostanio przez całą salę wydzieraliśmy się na siebie, bo poróżniliśmy się tematycznie co do postawy Bartoszewskiego za młodzieńczych lat. Inni stukali się w czoło, ale nam się nie nudziło. I naprawdę łatwiej się ćwiczy.
Co do muzyki: u nas włączają "radio eska" (przynajmniej dowiedziałem sie w końcu, co to jest). Fajna muzyka, a dawkę agresji, którą niesie łatwo wyładować na gryfach :mrgreen:
Zobacz tutaj - tam ludzie regularnie grają, jest szansa na znalezienie kogoś o podobnych umiejętnościach (nie wiem co potrafisz):
http://www.badminton.net.pl/treningi.html
http://badmintonnews.pl/?v=ftemat&temat=401 (tutaj jest w razie czego Czarek Gutowski [kadrowicz], z którym można się umówić na ćwiczenie techniki, jeśli ktoś tego potrzebuje)
Poczytaj sobie o "efekcie jojo". Skoro nie zatrzymujesz wody i rzeczywiście dajesz radę w upałach zrzucać tkankę tłuszczową, to masz po prostu jakieś nietypowe uwarunkowania genetyczne i powinieneś się z tego cieszyć. Inna kwestia, to utrzymanie wyniku.
Jeśli ktoś ma predyspozycje do regulacji masy ciała, to bez większych problemów zostawi 10kg w krótkim czasie. Ja to zrobiłem w ostatnie 2 miesiące. Na początku kwietnia wazyłem prawie 100kg, teraz niecałe 90. Zrzuciłem głównie wodę i ciut tkanki tłuszczowej. Oczywiście wodę wycisnąłem z mięśni, przez co wizualnie znacznie zmalały, ale zmieniła się też ich konsystencja (żyły na wierzchu, ładniejsza rzeźba itp).
Mimo wszystko w tej chwili ćwiczę tylko po to, żeby utrzymać kondycję i jako taki wygląd. W lipcu i sierpniu nie będę prawdopodobnie ćwiczył w ogóle, a na treningi wrócę od września (jak klienci pozwolą).
Ja już tyle czytałem i tylu lekarzy i dietetyków przeszedłem, że mógłbym się doktoryzować z odchudzania i nadwagi :mrgreen:
Efekt jojo nie wystąpił, bo nie przekraczam wagi, która miałem przed odchudzaniem i ten stan się utrzymuje. Po prostu wracam do poprzedniej wagi.
Każda utrara wagi wspomagana była jakimiś specyfikami (tabletki ziołowe i inne dupce zapisane przez lekarzy)
Mój organizm nawet po minimalnym zluzowaniu rygorów żywieniowych (pod kontrolą deietetyka) typu grill weekendowy czy inna okazja, momentalnie łapie wagę i nic na to nie poradzę. Widać należę do grona tych, co mają upośledzony gen, który za to odpowiada.
Jakiś czas temu rozważałem obicie gęby dietetyczkom, za wyciągnięcie ze mnie kasy i naściemnianie o braku efektu jojo, ale doszedłem do wniosku, że ten model tak ma i nic z tym nie mogę zrobić.
Jedyne co moge robić, to maksymalnie ograniczać jedzenie i mieć jak najwięcej ruchu. Niestety :(
Nie no. Co jak co, ale kosztem budowy/wagi grilla bym se za Chiny nie odmówił :mrgreen:
Po drugim treningu :d koldra rano okazala sie zbyt ciezka abym mogl samodzielnie wstac z lozka;) Oskarkowy to znaczy ,ze nie ma sensu dymac na silowni??