Wersja do druku
Wejdź Google w Xrite, jest tego dużo, nie wiem na jakim poźiomie Cię zainteresuje.Cytat:
Zamieszczone przez tomfoot
Nie interesuje mnie profi kalibracja monitora, mam apkę do Lightrooma ale nie jest potrzebna.
Robię zdjęcie planszy w 2-3 sytuacjach zdjęciowych i porównuję/ogladam zdjęcie na ekranie i/z planszą w tych sytuacjach.
jp
Nadal nie rozumiem po co? Jeżeli napisałeś jak poniżej to wszystkie zdjęcia tablic czy porównania kolorów z wzornikami są bez sensu.
Cytat:
Zamieszczone przez jan pawlak
Była już na to odpowiedźCytat:
Zamieszczone przez tomfoot
Ja myślę, że odpowiedź jest banalna - bo tak chce Jan :lol: i może na tym poprzestańmy, bo zaczynam odnosić wrażenie, że dyskusja zaczyna zataczać koło :roll:Cytat:
Zamieszczone przez jan pawlak
Ok. Zatem decydujący w określaniu barw powinien być współczynnik zgodności ocznej (wzojp), a nie żadne testy czy tabliczki.
Wiem, że temat kręci się w koło (jak zawsze), ale w wolnych chwilach można świetnie poprawić sobie humor.
Mi zależy na tym, żeby obrazki jakie produkuję w zwykłym eksporcie, i po obrobce w Ps, i po resizingu w innych appkach byly takie same kolorystycznie, wyswietlane na smarcie, na monitorze i w dwoch przegladarkach czyli safari i chrome.
W tym roku doszedlem z tym jako tako do ładu, choć appki pod win10 czyli irfanview i faststone napsuły mi troche nerwow. Np irfanviewera juz nie wykorzystuje do resizingu bo splaszcza kolory i nic nie moge z tym zrobic.
Odkad mam Macbooka jest tak jak pisze Cybul, wszystko na nim jest bardziej spójne. To samo na lapku, to samo na ajfonie. I chcialbym tez tak miec w kompie..
Czyli w kręgu twoich urządzeń, gdy nie wychodzisz z domu, wszystko gra.
A co gdy publikujesz zdjęcia w necie lub drukujesz? Druk (ten ogólnie dostępny) ma najmniejszy gamut że wszystkich nośników.
Warto się napinać na nie wiadomo jakie przestrzenie, czy wystarczy sRGB?
Tu Janek ma rozsądne podejście. Wystarczy, że na wydruku i ekranie mi się podoba i jest prawie tak samo. Mam w d*p** rozróżnienie 255,0,0 od 254,1,2.
Coś jak audiovoodoo. Chłopcy porywają się na głośniczki 66,6 kHz, a normalny człowiek w wieku, dajmy na to 41 lat ;) , i tak ma dobrze, jeśli usłyszy 13 kHz.
Gdy publikuje w necie tez wygladają ok.
Druk to zupelnie, zupelnie osobna kwestia, ale od 5lat nic nie drukuję, choć w 2025 pewnie sie to zmieni bo chcialbym cos powiesic na sciane czy nawet zrobic wieksza fototapete, jakąs panoramke Tatr w salonie czy cuś w ten deseń.
A sluch mam bdb jak na swoje lata [emoji1]
Miałem kogoś ostatnio w szpitalu. Tam akurat TV to 10 zł za dobę, ale kto płaci, ten jest władcą pilota.;)Cytat:
Zamieszczone przez jan pawlak
Natomiast wifi na tablecie to masz z własnego telefonu przez tethering. Nie widzę problemu.
W S25 Ultra (nowszy sprzęt oraz system operacyjny i nakładka, znacznie rozszerzone/ulepszone zastosowania AI) w warstwie fotografowania pojawiło się wiele nowości z których dwie to wirtualna przesłona i edytor RAW dostępne tylko w Expert RAW
1. Wirtualna przesłona (sterowanie/kontrola GO)
Aktualnie (na początek ?) tylko dla "aparatu" głównego 200 Mpix, f/1.7, 23mm (można "powiększyć" do 69mm (w S24U do 230mm)) można ustawiać zmienną przesłonę od f/1.0 do f/16 gdzie nie ulegają zmianie parametry ekspozycji tylko ulega zmianie "wygląd" GO na wynikowym zdjęciu. Tworzony jest z jednoczesnych mikroekspozycji z wielu obiektywów (różne ogniskowe) dających w sumie informacje o rozkładzie przestrzennym fotografowanych obiektów.
Na ekranie smartfona, tabletu (A4) oraz "monitora" 4k 65 cali efekt wygląda prawidłowo/normalnie.
2. Edytor RAW
a.
Pliki jpg są obrabiane w pełnym zakresie tak jak w S24 Ultra z wieloma z dodatkowymi "wstawkami AI" (z możliwościami regulacji wielkości wpływu) wpływającymi na wygląd zdjęcia.
b.
Gdy obrabiamy plik RAW pojawia się info że to edytor RAW i można ustawić tylko wszystko co dotyczy "światła" i po naciśnięciu Gotowe tworzy się "tymczasowy" jpg i przechodzi się do pełnej obróbki 2a tego pliku
Można też wrócić do sytuacji przed Gotowe i coś zmienić.
jp
Wiosna. Wszystko się budzi do życia...