z tego co pamiętam habakuk to problemy z 5dIII miałeś po pewnym okresie użytkowania? po przebiegu ponad 20tys? tą nową też już tyle przestrzelałeś?
Wersja do druku
z tego co pamiętam habakuk to problemy z 5dIII miałeś po pewnym okresie użytkowania? po przebiegu ponad 20tys? tą nową też już tyle przestrzelałeś?
Z tego co mi wiadomo to w czerwcu CSI nie miało narzędzi do wyregulowania czegokolwiek z tym modelem aparatu, a rzekoma regulacja niestety nie przyniosła żadnego efektu, a wręcz 24L straciła swoją użyteczność nawet ze starym 5d. Wymieniłem 24l na nową, więc w trakcie sezonu nie było sensu przyjeżdżać lub wysyłać go ponownie. W styczniu, czyli po sezonie mając narzędzia nadal problem nie został usunięty... i serwis wciąż upierał się przy swoim zdaniu ( że aparat jest sprawny) czemu przeczy wiele zdjęć (24L nie wysłałem bo bałem się, że znowu ją rozkalibrują - jak poprzednio). W lutym 1 aparat (żeby nie ryzykować) miał trafić do Berlina i nie wiem jakim cudem trafił znowu do Wa-wy i jakimś cudem pomimo cytowanej "sprawności" wraca wyregulowany tak, że 24l da się używać na tym jednym body. Jednak logicznie 24L niby powinna działać z innymi aparatami bo regulacja z 5dmk3 nie powinna wpływać na jej pracę z innymi egzemplarzami, a nie działa... jest totalne mydło - pewnie dla CSI tak powinno być, tak samo jak aparat, który nie trafia w cel :)
Jakoś te Wasze teorie nie trzymają się kupy.
CSI - kiedy wreszcie przyznacie się, że jest wada fabryczna w tym modelu i że nie potraficie tego naprawić? Pewnie po gwarancji...
I kiedy zrozumiecie, że przy testowanej przez Was odległości do celu jest ostro a 2-3m dalej jest mydło? A tak raczej nie powinno być...
Albo napiszcie, że nie jest to lustrzanka dla profesjonalistów tylko aparat "specjalnej troski", który nadaje się wyłącznie do robienia zdjęć w odległości do celu np 2m, pod odpowiednim kątem, przy użyciu statywu i w odpowiednich warunkach oświetleniowych - w jakich np jest on testowany przez Was.
Nie wiem jakie są procedury kalibracji czy naprawy przez Was ale moglibyście się trochę wysilić przy testowaniu i brać pod uwagę sugestie klienta (kiedy jest źle) i to sprawdzić zanim napiszecie, że sprzęt jest sprawny. Z tego co widzę w tym wątku to nie jestem dziwakiem, który doszukuje się problemu, tam gdzie go nie ma, tylko jest problem, który ewidentnie nie jest przez Was rozwiązywany!
Może przytoczę tu kwestię jak naprawiliście 50mm 1.4 oddając mi rzekomo naprawiony obiektyw z "piaskiem pod pierścieniem focusa", który przy jego przekręcaniu strasznie trzeszczał... po kolejnym odesłaniu do Was stwierdziliście, że musiałem pracować z tym obiektywem w wyjątkowo trudnych warunkach atmosferycznych, kiedy tak naprawdę to leżał on w sklepie kilka tygodni, gdyż nie było mnie w kraju...
Sprawa nie działającego AF (bardzo wolno działającego) w ciemnych sceneriach zwłaszcza z 16-35L nadal w żaden sposób nie został rozwiązany.
Z chęcią spotkam się z kimś kompetentnym aby zaprezentować jak ten rzekomo sprawny sprzęt działa.
habakuk -> kupiłeś kolejny? :) Canon ma powody do mruczenia. :) Może produkować shit za dowolne pieniądze, a klient i tak kupi kolejny. Ale miło, że ten działa. :)
Do tego to akurat sam Canon się przyznaje - przynajmniej przy współpracy z wspomaganiem AF z lampy i obiecuje poprawić w nadchodzącym sofcie 1.20 który ponoć już jest preinstalowany w nowych puszkach - Canon rozpoczął testy softu na żywym organizmie - jak nie wyjdą żadne błędy to za parę tygodni dostaniemy nowy firmware.
Na Twoim miejscu osobiście udałbym się do serwisu w celu dostarczenia sprzętu. Jestem pewien że po wcześniejszym umówieniu się, zademonstrujesz w czym leży problem. Takie wylewanie żali na forum prowadzi tylko do powstania wielu nieścisłości, ponieważ obserwując tę wymianę zdań ciężko stwierdzić gdzie jest prawda.
Interesuje mnie jeszcze kwestia wspomnianego przez Ciebie piasku pod pierścieniem. Focę trochę w górach, często przy dużym wietrze, zmieniam obiektywy ale nigdy mi się coś takiego nie przytrafiło... Może to pozostałość po jakiejś sesji na plaży...
No próbowałem się spotkać z technikiem i niestety mi się to nie udało. Mogę sobie rozmawiać tylko z ludźmi przy biurku, a to nic nie dało.
Z 50mm ja nie miałem problemu z piaskiem w środku. Po prostu pewnego pięknego dnia pierścień focusa przestał działać w pełnym zakresie tak jakby się zatarł. I ani ręcznie ani automatycznie nie dało się wyostrzyć poniżej jakiejś wartości - ok 0,8m. Oddałem go do serwisu, oczywiście usługa płatna bo po gwarancji, wycena i naprawa. Będąc w UK dostałem tel. ze sklepu że jest. Po paru tyg. odbierając obiektyw przekręciłem pierścieniem i usłyszałem dziwny chrobot którego wcześniej nie było. Obiektyw został odesłany do CSI.
Przy odbiorze usłyszałem w sklepie że serwis się z nimi kontaktował w celu ustalenia kosztu naprawy, gdyż serwis stwierdził że piasek dostał się tam po poprzedniej naprawie, na szczęście zeszli na ziemię słysząc od sklepu że obiektyw nie był nawet odebrany i naprawili go za free.
Panowie,
Więc prawdopodobnie (!) ,i tu wolę zachować dozę dystansu jest przełom. Odpisał serwis w Berlinie. Sprzęt jest gotowy do odbioru. Winą wszystkiego był korpus 5d3, który został źle ustawiony w serwisie Polsce!. Taką odpowiedź otrzymałem oficjalnie z serwisu w Berlinie. Będę informował na bieżąco.
trzymamy kciuki! , moje mk3 z trójką na szóstej pozycji narazie igła ! :) ... wiec mam nadzieje ze serwis bedzie ogarniał juz w razie czego....