habakuk -> na co czekasz. RÓB ZDJĘCIA! :)
Wersja do druku
habakuk -> na co czekasz. RÓB ZDJĘCIA! :)
ej bez zlosliwosci ;]
wiadomo, ze przypadek habakuk'a jest nieprzyjemny i ciezko tu o rady typu "rob zdjecia, olej temat"
on jest wlasnie tym jednym z nielicznych a poszkodowanych o ktorych pisalem.
moje haslo bylo do reszty, ktorzy testuja AF zamiast robic zdjecia, bo naczytali sie za duzo forum.
U mnie jest "4" i wszystko OK.
Moim zdaniem nie sadze, ze Canon zatail jakis defekt serii/modelu. Wiec albo go nie ma albo nad tym pracuja i predzej czy pozniej to oglosza.
Kurcze - problem AF'a (chyba w trybie AI-Servo) mialy wczesniejsze jedynki lacznie z deesem. Canon nic nie zatajal, tylko jawnie o tym napisal i naprawial walniete sztuki. Czemu teraz mialoby byc inaczej - nie rozumiem... :?
Jedynym waznym aspektem jest fakt, ze serwis nie potrafi temu zaradzic i umywa rece od wymiany (bo naprawic jak widac nie potrafi). Ale to tez nie jest powod zeby od razu popadac w paranoje. Czy nowe serie moga ustrzec sie innych "niewyleczalnych" problemow o ktorych jeszcze nie wiemy??? Dajcie spokoj.
1 sprawne
3 - ok
Taka tam ironia. :PCytat:
ej bez zlosliwosci ;]
Po prostu problemem w tym temacie nie jest to, że inne aparaty działają, ale to, że te dwie sztuki stąd i jeszcze kilka bliżej nieznanych nie działają. A serwis rżnie głupa, zamiast wymienić na sprawną sztukę, albo naprawić. Co nie jest wcale nie takim trudnym zadaniem, bo jednak większość III działa. :D Po prostu w głowie się nie mieści, że można kupić aparat za ponad 10k PLN i mieć go niesprawnego.
no to jest masakra, ale ja po prostu tak jakby pogodzilem sie z tym ze sprzet sie psuje bez wzgledu na to czy jest drogi czy tani.
taka smutna prawda ;]
swoja 50L kupilem dla niezwodnosci i uszczelnien, i po 4 miesiacach od zakupu cos zaczelo w AF piszczec i musialem szklo wyslac go na zytnia do naprawy.
wymienili caly modul AF.. cale szczescie, ze stalo sie to po sezonie slubnym, a nie w czasie reportazu heh
obiektyw za niebagatela 6000 pln i na starcie jakies siupy z AF (a moj poprzedni C50/1.4 dzialal sobie idealnie, intensywnie uzytkowany przez 3 lata, az zajezdzilem AF :lol: )
Czyli argument, że L są trwalsze od Sigm trochę traci na znaczeniu. Heh. Jedno jest tylko pewne. L są droższe. :)
Miło, że serwis naprawił... Mógł rżnąć głupa, że nic nie słyszą.
Nie traci. EL-ki są trwalsze i solidniej wykonane. Nie ma co uogólniać pojedynczych przypadków. Zepsuć może jednak i EL-ka i Sigma.
Też nie należy uogólniać, najczęściej jednak naprawia, czasem tylko mu się zdarza to drugie. :mrgreen: