Nie :)
Wersja do druku
Nie :)
Słońce popołudniowe latem - 600Ws to za mało. Nawet z biuti diszem. Nalepiej jak by byłu 2x600, no albo jedna 1200. Wtedy na pełnej mocy będzie na styk.
Z większością. Ponadto mamy dość mały wpływ na ilość światła zarejestrowanego przez aparat, pochodzącego z błysku.
Mógłbyś napisać kilka słów na temat tego, dlaczego w takim przypadku mamy mały wpływ na ilość światła z lampy która dociera do matrycy?
Bardzo zaciekawił mnie ten temat. Jeśli dobrze wyobrażam sobie sposób w jaki działa taka synchronizacja z krótkimi czasami przy pomocy wyzwalaczy to wyzwalacz po prostu w ciągu kiedy klatka jest naświetlana wysyła kilka sygnałów wyzwalających błysk. Co za tym idzie lampa musi mieć zapas "energi" aby w tym krótkim czasie błysnąć kilka(naście) razy. Jeśli tak jest to tryb HSS realizowany za pomocą wyzwalaczy z taką funkcją nie zadziała w przypadku kiedy lampa ustawiona jest na pełną moc? Czy moje rozumowanie jest poprawne czy działa to w jakiś inny sposób?
Czy aby na pewno? Pisałem o uzyskiwaniu krótkich czasów przy pomocy wyzwalaczy radiowych z funkcja HSS nie zaś z wykorzystaniem fotoceli. I jak wskazuje tytuł tematu chodzi oczywiście o lampy studyjne.
Już kiedyś pisałem, ale jakoś nie mogę znaleźć tak od razu. Znalazłem natomiast pełne kompendium : http://www.commercialphotographer.co.uk/blog/?p=274
EDIT : Znalazłem : http://www.canon-board.info/showpost...&postcount=227
Chodziło mi o synchronizacje z krótkimi czasami przy pomocy wyzwalaczy radiowych z funkcją HSS nie zaś za pomocą fotoceli. Czy mam więc rozumieć iż wyzwolenie studyjnej lampy błyskowej lampą systemową w trybie hss i wyzwolenie tej samej lampy wyzwalaczem radiowym obsługującym tryb hss opiera się dokładnie na tej samej zasadzie? Tzn w obydwu przypadkach efekt synchronizacji uzyskiwany jest tylko i wyłącznie dzięki temu iż błysk trwa wystarczająco długo i jest on wyzwalany wcześniej niż w trybie bez HSS?
Tak .
Przebrnałem przez cały wątek i uważam iż najrozsądniejszym wyborem bedzie DP600Ws + dodatkowy akku oraz pixel king :)
to daj znać (najlepiej tu skoro już tu tyle piszemy o Q Dual Power) jak się będzie sprawować Pixel King z lampą Q ...no i jaki wybierzesz aku :)
A ja porusze ponownie temat samych lamp. Otóż... skoro to jest lampka plenerowe no to w trudniejszych warunkach wypadałoby ją jakoś osłonić przed czynnikiem atmosferycznym jakim obecnie jest śnieg.
Czy ktoś w ogóle korzystał z tego zestawu albo innego do sesji w zimie?
Zwykła reklamówka założona na samą lampę by wystarczyła czy wypadałoby jakoś porządniej pokombinować z osłonięciem całej lampy??
Co do śniegu, to reklamówka z pewnością starczy, martwiłbym się bardziej o różnicę temperatur, jeżeli będą silne mrozy...
Potwierdzam, reklamóweczka + trochę taśmy/dwie gumki żeby to się trzymało kupy i jest cacy.
No właśnie kminie z tą rożnicą temperatur...aczkolwiek przecież na baterry backu nie działa chłodzenie lampy, tak samo lampa modelująca również... więc raczej nie będzie się to jakoś znacząco grzało żeby faktycznie jakoś to źle wpływało na układ. Owszem po całej zabawie na niskich temp, odstawić lampę w torbie w której była transportowana żeby nie było zwarcia. Nie mówie tu o skrajnych temp:P bo -20 i więcej raczej nam tej zimy nie grozi:]
A co z palnikiem micles? Bo w sumie palnik jest tak skonstruowany że wychodzi poza lampę no i są miejsca gdzie śnieg może wlecieć przypadkiem-nie mówię tu o korzystaniu z softa bo wtedy jest ochroniony ale przy BD albo samym kloszu.
Pytam bo często na filmach np snowboardowych używają lamp nawet w trudnych warunkach... więc stąd nasunęło mi się to pytanie.
Mam jedno pytanie odnosnie akumulatora w Quantuum R+ DP.
Mianowicie jak dlugo mozna trzymac aku w torbie, zanim sie rozladuje ?
W zwyklych akumulatorach AA efekt rozladowania nastepuje po kilku dniach, w takich np Eneloop`ach od Saanyo prad trzyma sie dluzej. Pisza ze po roku jeszcze ok 70% stanu... to dosc dobre parametry.
Pozdrawiam...
Wiek,kondycja akumulatora,temp.przechowywania,torba non stop w samochodzie...
wiele czynników ma wpływ.
Ja używam stosunkowo rzadko ww.akumulatorów.Jestem lekko zdziwiony że w zasadzie
nie zaobserwowałem rozładowywania.Profilaktycznie co dwa ,trzy miesiące sprawdzam i tyle.
Ja zakladam, ze pomiedzy sesjami akumulator trzymam w domu. Czasami bywa tak, ze jest okazja do spontanicznej sesji w plenerze. Dobrze bylo by miec pewnosc, ze aku jest naladowany, jesli trzyma prad przez dwa, czy trzy miesiace to nie ma problemu...
moim zdaniem trzeba tak czy siak naładować aku przed sesją. dla pewności.
chłopaki moze umieście troszke wiecej zdjec praktycznych z wykorzystaniem lampy w plenerze.
Witam,
Czy wie ktoś gdzie można dostać sam kabel zasiląjący (akumulator-lampa) do Quantuum R+ Dual Power 300W? Zgubiłem takowy i teraz lampa funkcjonuje tylko we wnętrzach :(
Z góry dzięki za wszelkie info.
jak tu nie pomogą
http://www.quantuum.pl/kontakt.php?lang=pl
to idź do sklepu eletronicznego, niech dobiorą wtyczki i zlutuj odpowiedni przewód
albo daj komuś do polutowania, jak nie będziesz wiedział który pin z którym to
pisz na PW to sprawdzę i opiszę
Panowie, mam takie pytanie dotyczące lamp studyjnych: potrzebuję jedną lampkę do zastosować domowo - portretowych. Dotychczas używałem sobie systemowych 550EX i parasolek. Lubię robić fotki z jednym głównym źródłem światła. Do nowej lampy chcę zamontować oktagonalny softbox 70cm albo i 1m. Jaką moc powinienem zakupić lub innymi słowy którego Quantuuma?
200 lub 300Ws do domu starczy na taki soft :)
Mam 300tkę dual power, używam ostatnio głównie w pomieszczeniu i wystarcza w zupełności:)
Ufff, przegryzłem cały wątek.
Jedna rzecz mnie panowie jeszcze interesuje. Nie poruszano zbyt często tego zagadnienia. Chodzi mi o to czy da się 600 zmusić do używania światła modelującego/pilota przy korzystaniu z aku. Wszyscy walczą ze słońcem za dnia a ja chciałbym uzyskać dobrej jakości światło przy zachodzącym słońcu. Pilot by się przydał dla szybszego/lepszego ustawiania ostrości.
Każdy normalny akumulator do oświetlenia w plenerze (Tronixy, Free Power Energon etc... ) może zasilać również lampę modelującą. Niestety rozładuje się znacznie szybciej :) Warto w takich sytuacjach korzystać z trybu ABEI (błysk wygasza lampę modelującą do czasu naładowania kondensatorów).
Podejrzewam, że aku z zestawu Q.R+DP600 musi móc zasilać lampę modelująca bo inaczej mogłoby jej w tym zestawie w ogóle nie być ;] inna sprawa, że ten akumulatorek bardzo szybko się skończy podczas takiej pracy.
Nie ma możliwości włączenia lampy modelującej na aku.
Wiesz to zalezy jaki jest pilot (tzn żarówka pilotująca, ew. halogen). Bo jeśli pilot jest na 12V to zasilić go z akku nie problem. Ale jeśli pilot jest na zmienny 230V, a baterypack podaje 12 V prądu stałego to zasilenie pilota robi się problematyczne, delikatnie mówiąc.
A quantuumy mają piloty na 230V prąd zmienny. Więc .....
Wiem kombinuję... A te piloty niewymienne są? Panther ma działajacego pilota na aku, więc może jakaś podmiana "żarówki" jest możliwa? Mam przekorne wrażenie, że to jest do obejścia.
zastanów się 5 sekund.
Tłumaczyłem jakie są uwarunkowania.
Panther może świecić z akku, bo ma piloty na 12 V prądu stałego.
Nie znam konstrukcji Quantuuma, ale aby lampa działała, to 12V stałego jest przetwarzane na 300-350V stałego. Żarówka jest na 240V, nawet jakbyś spróbował to "obejść" i żarówka by to przeżyła, to przetwornica mogłaby nie wydolić.
Czy rozwiązanie "dookoła" typu mocna latarka LED mogłoby Ci pomóc?
Nie mam Quantuuma. Po prostu zastanawiałem się czy może ktoś potrzebował pilota w plenerze i wykombinował jak obejść ograniczenie fabryczne. Jacek_Z rozumiem co piszesz, ale nie takie rzeczy ludzie robią, więc myślałem, że ktoś to obszedł. Myślę, gdyby jakiś nasz forumowy inżynier-elektryk za to się wziął to w 5 min. znalazłby rozwiązanie.
r_m takich rozwiązań dookoła jest milion plus to co jeszcze wymyślą. Chodzi o ograniczenie ilości noszonych bibelotów, które potem trzeba zbierać i pakować.
Jedyne sensowne rozwiązanie to kupno Quantuuma nie-dual powera tylko zwykłego sieciowego i dokupienie inwertera Quantuum LP-750.
To na pewno rozwiązanie, które daje więcej możliwości. Przy czym każdy inwerter spełni to zadanie: Energon EN-760, CR-3200 i oczywiście Tronixy etc. Wada takiego rozwiązania: cena. Zasilacze plenerowe cały czas "trochę" kosztują. Jest jednak nadzieja, że rosnąca konkurencja z czasem trochę to zmieni :mrgreen:
Moje plenery są naprawdę plenerowe. Nie wyobrażam sobie targać takich dodatkowych kloców.
Poczyściłem,wróćmy do tematu...
Nie sądzę, bo wiadomo co zrobić tylko to nie ma sensu. Trzeba zmienić prąd stały na zmienny (by zasilić pilota gwint na E27), więc potrzeba przetwornicy. Którą trzeba upchnąć we bebechy lampy, a tam może byc mało miejsca (+utrata gwarancji).
Opcja w drugą stronę - pozbyć się pilotującego zmiennego i przerobić lampę na pilota na 12V. No ale tu podobny problem (i znów utrata gwarancji na sprzet).
A tak w ogóle to pierw pójdź w teren i zobacz co widać z pilota. Niewiele. Całkiem sporo firm nie daje opcji przy zasilaniu z generatora by działały piloty. Bo żarówki sa za słabe by je było widac w dziennym świetle. Jeszcze za softboksem - to daje tyle światła co świeczka. Najwyżej na ten zachód słońca się przyda, ale w dzień już nie.
Nie dość, że jest sporo kombinowania to jeszcze sensu mało.
Lepiej wymień body na takie z lepszym AF ;) bo ja jakoś nie mam problemu z AF przy zachodzie słońca. To mnóstwo światła.
Naprawdę polecam lampy, w których pilot świeci z mocą np 650W i wtedy faktycznie to ma sens, ale wtedy bez generatora się nie obejdzie. Pilot 12V w plenerze nie ma supełnie najmniejszego sensu.
W DC1200 pilota używam jako latarki do grzebania w przepaściach torby ze sprzętem. Całkiem niezła latarka jak trzeba przejść przez ciemniejszy odcinek zanim sie dojdzie do celu.
Do przebijania słońca na pewno się nie nada ale w ciemniejszych pomieszczeniach pozwala się zorientować jak się układa światło. Nie zawsze biorę ze sobą przedłużacz i nie zawsze chce mi się szukać gniazdka tym bardziej gdy mam kilka punktów gdzie chcę zrobić zdjęcia. Mobilność za słabszego pilota i dłuższy czas ładowania do pełnej mocy. Jak dla mnie OK.
Szukając różnych rozwiązań znalazłem jakąś lampę, która mogła świecić pilotem z mocą głównego palnika. Można tez było wybrać 2/3 i 1/3 mocy. Nie pamiętam jednak co to było. Było chyba jednak przenośne jak Quantuum i Panther. O wytrzymałość aku się nie martwię. Nie robię 200-300 błyskanych zdjęć na plenerze a na jakiś wyjątkowo błyskany można zabrać dodatkowy akumulator.
Zasilanie w plenerze to generalnie ciężki temat. Jak w każdym przypadku wszystko zależy od potrzeb. Cenię sobie możliwości jakie daje Tronix Explorer mini - chodzi o banał - normalne gniazdko pod które mogę podpiąć zwykły przedłużacz, do tego 2x600Ws albo 1x1200Ws, zależnie od sytuacji. Lampa modelując też działa (to ponoć zależy od samej lampy, bo elektronika niektórych nie radzi sobie z prądem z zasilacza). Mobilność, możliwość podpięcia różnych lamp i moc do 1200 - dla mnie to wszystko czego potrzebuję. Wiem, że gdybym robił znacznie więcej zdjęć musiałbym poszukać czegoś większego. Podobnie w sytuacji kiedy nie miałbym żadnych lamp - pewnie zainwestowałbym w jakiś zestaw mobilny z dedykowanymi głowicami - Discovery 1200 albo coś w ten deseń. W takich zestawach niema, a przynajmniej nie powinno być problemu z pilotem. W samoróbki wolę nie inwestować ani czasu ani pieniędzy bo ryzyko dla lamp jest jednak znaczne.
Dziś na Quantuum LP-750 na pełnym błysku przy pełnym naładowaniu wykonałem około 30 błysków na full moc. Diabelnie mało.