No właśnie nie myli. Poszukaj jak wygląda FTM w 85/1.2...
Wersja do druku
Nie zgrywam "eksperta na podstawie wiedzy z internetu", zresztą to samo można powiedzieć o Tobie na podstawie niektórych Twoich wypowiedzi. EF 85/1.2 L II jest stosunkowo nowym obiektywem i zastosowano tam rzadki rodzaj rozwiązania układu FTM znacząco odbiegający od "standardowej" konstrukcji.
Skoro dysponujesz tak obszerną wiedzą to może podzielisz się informacją w których jeszcze obiektywach układ FTM jest sterowany elektronicznie?
Szczerze powiedziawszy nie spodziewałem się innej odpowiedzi. Wracają do tematu naszych "rozważań", w oficjalnej specyfikacji oraz testach EF 85 f/1.2 L II jest wyraźnie zaznaczone iż jego układ MF sterowany jest elektronicznie i do poprawnej pracy wymaga zasilania. Nie znalazłem natomiast informacji o jego ewentualnym wyposażeniu lub nie w układ FTM. Tak więc albo czytając coś przeoczyłem albo faktycznie w/w obiektyw tej funkcji nie posiada.
ja się nie obrażam, tylko chętnie odpowiem:
wbrew pozorom, wiem, co mówię i FTM w tych szkłach potrzebuję zasilania (fakt, że AF potrzebuje jest raczej oczywisty ;])
wiem też (co już pisałem), że tak samo jest w 50 1,2
poza tym te szkła wcale nie są nowe, tylko są PIERWSZYMI OBIEKTYWAMI WYPOSAŻONYMI W SYSTEM FTM i może właśnie to wszystko tłumaczy... choć moim zdaniem po prostu układ ostrzący jest za ciężki
z informacji praktycznych mogę jeszcze się pochwalić, że jakoś nikt nie chwali AF w tych szkłach (mówiąc bardzo eufemistycznie ;) )
http://www.usa.canon.com/consumer/co...&modelid=12926
Taki wielki znaczek na dole...
Tak na przysżłość proponowałbym aby wymądrzanie się na temat danego szkła praktykowali tylko posiadacze lub osoby, które używały go przez jakiś czas (powiedzmy przynajmniej 1 dzień?) :p .
Teoretycy i onaniści specyfikacyjno-instrukcjowi sieją czasem zbędny zamęt :roll: i wprowadzają kupę błędnych opinii.
nie
to pierwszy obiektyw, w którym w ogóle zastosowane FTM
czyżby to wiązało się z CPS?Cytat:
high-speed CPU and optimized algorithms to achieve an autofocus speed approximately 1.8x faster than the original
Vitez: dlaczego uważasz, że właściciel będzie potrafił odpowiedzieć, dlaczego niektórzy oznaczają to szkło "CPS" albo, dlaczego FTM w tym obiektywie działa zupełnie inaczej niż w innych?
Na pewno są osoby które korzystając z danego obiektywu nie zagłębiając się w jego "niuanse techniczne". Są także osoby które to nie posiadając danego sprzętu bardzo dobrze znają jego "stronę techniczną". Tak więc posiadanie danego sprzętu (w tym przypadku obiektywu) wcale nie obliguje jego użytkownika do zagłębiania się szczegółowo w jego specyfikację techniczną.
co do kolorow, jasnosci itd dodam tylko, ze kazdy z Was oglada zdjecia na innym monitorze, a nawet ten sam model potrafi wyswielac rozne nasycenie barw i rozna jasnosc! bezsensowne jest wiec porownywanie kolorow nie majac poprawnego obrazu wyjsciowego (oczywiscie subiektywnie na swoim monitorze mozna porownac kolory, ale moze sie okazac, ze to co jest u nas cukierkowe, u kogos innego jest blade). to samo tyczy sie oczywiscie wywolywanych na papierze zdjec. i o ile z muzyka latwo powiedziec ktory sprzet gra lepiej (wbrew temu co mowil ktorys z uzytkownikow), porownujac oryginal do kopii, o tyle ze zdjeciem jest to utrudnione a czesto wrecz niemozliwe. 99% zdjec ktore robia amatorzy i profesjonalisci nie oddaje rzeczywistych kolorow. a Ci ktorzy mysla ze ustawienie wszystkiego na zero daje "lepsze" zdjecie sa w duzym bledzie. "zero" to nic innego jak jakas konkretna wartosc wybrana przez konstruktorow jako neutralna. warte jest wiec tyle co nic ;) wchodzimy tu w filozofie - przeszlosc jest zawsze zafalszowana. naszej percepcji umyka nawet terazniejszosc gdyz zanim ja "obrobimy" staje sie przeszloscia ze skaza naszej "obrobki". takie "zwolnione tempo" to np pochmurne niebo - w ciagu sekund zmienia sie ilosc docierajacego do nas swiatla...
reasumujac - na boga, nie mowmy ze jeden aparat ma lepsze kolory od drugiego. otrzymanie identycznego obrazu jak ten ktory widzi nasze oko jest praktycznie niemozliwe (przeklamanie aparatu, monitora, wywolanego zdjecia...)
mowmy co nam osobiscie sie podoba. to najwazniejsze.
a ja i tak powiem, że w porównaniu do 350D, 5D ma wręcz niekończoną dynamikę obrazu :P
I ja też. Te foty z 5D są poprostu ładniejsze, ostrzejsze i takie mniami.
Witam, jestem początkujący. I mam pyatnie dotyczące IS, czy w obiektywach bez IS takich jak Canona 70-300 f:4.5-5.6 ciężko "złapać" stabilizacje ? Dodam że aby to sprawdzić wyłączyłem IS w obiektywie który jest w podpisie i naprawde nie dostrzegłem róźnicy w stabilizacji (1/40 f3.5-5.6). Obiektywy z IS są nieco droższe od braku IS.
Opowiedzmy to tak:układy stabilizujące obiektywy czy matryce nie dopuszczają do powstania nieostrosci obrazu,na skutek przenoszenia drgań ręki,skutków panoramowania itp.Jedni potrafią bardziej stabilnie trzymać sprzet przy fotografii inni mniej.Przyjęło się uwazać że granicą poruszenia jest odwrotność ogniskowej przyjętej jako czas.Dla obiektywu z twojej stopki będzie to 1/55 sek x 1,6 [crop].Realne jest zrobić przy 1/40 nieporuszone zdjęcie i tak w Twoim przypadku się stało.Ale nie zawsze Ci się to uda :smile:
Ta powyzsza reguła działa.:smile:Układy stabilizacji {w Canonie IS,w Nikonie VR itd.}powoduja przesunięcie tej granicy o 2lub3EV w stronę dłuższych czasów jak również istnieja kilkustopniowe ktore ułatwiają panoramowanie w poziomie lub pionie.Cena rózni się znacznie a nie "nieco".W obiektywach Canona np.zespół soczewek stabilizujących na zasadzie żyroskopu musi wirować z szybkością powodującą efekt żyroskopowy,bodajże 7200 obr/min.
Konkretne dokładne dane techn. sa opisane w instr, konkretnego szkła.Dlatego to co powyzej naskrobałem zawiera informacje ogólne.Oczywiście żaden układ stabilizacji nie zapobiega nieostrosciom obrazu wynikającym ze złego doboru wartosci czasu dla poruszającego się obiektu.Uffff..Polecam "szukaj"na forum,książki o fotografii google i wikipedię bo pytań tego typu bedziesz mial wiele a nie da się i nie ma sensu na forum dla każdego od nowa pisać książek.
Pozdrawiam :smile:
@ szymura
Może masz bardzo stabilny chwyt, jeśli jednak koniecznie chcesz "zobaczyć" jak to jest z tym IS, to wyjdź na dwór, zmarznij trochę w ręce i wtedy na najdłuższej ogniskowej postaraj się utrzymać aparat dokładnie wycelowany w jeden mały, nie koniecznie odległy punkt (bez IS i z IS).
Podpisuję się też pod tym co napisał airhead - wersja 70-300 z IS to zdecydowanie lepsze szkło (niż 75-300 czy 70-300 bez IS) i potwierdzają to praktycznie wszystkie testy, a przy tak długiej ogniskowej, powiedzmy, że nie będziesz musiał "marznąć trochę w ręce" żeby w czasie rzeczywistym dosłownie zobaczyć jak IS wkracza do akcji.
Robi się OT :wink:
pytanie do posiadaczy 40D i 5D - czy to normalne ? zdjęcia wykonane 40D i 5D przy tych samych parametrach tj. czas przysłona, oświetlenie przedmiotu ISO ten sam obiektyw . Zdjęcia bardziej naświetlone w 40d niż w 5D. Aby uzyskać takie samo naświetlenie muszę ustawić np w 40 D ISO 1000 a d 5D ISO 1600. Porównywałem 350D i 5D tam czułość na poszczególnych ISO bardzo podobnie naświetla. Nie wiem czy to normalne, jeżeli nie to które body "oszukuje"?:confused:
Tryb M. Przekadrowane tak by uzyskać takie samo wypełnienie zdjęcia , ta sama ogniskowa rózne próby i zawsze 40D nieco bardziej naświetla.
mniej więcej moje doświadczenia zgadzają się z twoimi z tym że takich dokładnych testów nie robiłem.. pewnie jest tak jak podaje kolega w linku wyżej..kwestia kalibracji - z tym że z 5D można więcej wyciągnąć.. ale teraz już chyba tylko na kliszach prawdziwe wartości ISO podają..
a ja bym zrzucił winę na winietowanie - jakbyś testował na 50/1,4 to byś miał jeszcze większy rozrzut wyników ;]
A na Żytniej powiedzieli mi że nie powinno być takiej różnicy, ale uspokoiliście mnie chłopaki nie wysyłam do nich body na kalibrację bo jeszcze zamiast poprawić to zepsują.Mając świadomość różnic będę brał pod uwagę korekty używając dwóch body jednocześnie. dziękuję za info wszystkim i pozdrawiam.
Na moim obiektywie oprócz różnych literek i cyferek jest napis "Canon", po dalszych ogledzinach znalazłem podobne oznaczenie na aparacie? Co oznacza ten napis? Pomocy!!!
Odgrzewam kotleta, ale nie znalazłem podobnego aktualnego tematu, a mam jedno pytanie związane z "FF vs crop".
Otóż proszę tylko o potwierdzenie lub zaprzeczenie mojej teorii.
Mamy cropa i FF. Oba z obiektywem 50mm, ustawionym na f/2.
Mamy modelkę, która się nie wierci i robimy obydwoma aparatami po jednym zdjęciu tak, żeby kadry były identyczne (czyli musimy zmienić odległość od modelki).
I tu pytanie: głębia ostrości przy FF będzie dużo mniejsza, ponieważ zmieni się odległość od modelki, tak? Bo tak mówią prawa fizyki i "kalkulator GO".
Zwątpiłem, bo jak zacząłem czytać, że głębia ostrości się nie zmienia tylko rodzaj rozmycia, to już kompletnie zgłupiałem. ;)
Jest dokładnie tak jak piszesz. Głębia ostrości zmieni się tylko w związku ze zmianą odległości od modelki, do tego zmieni się perspektywa, więc identycznego kadru nie uzyskasz.
Natomiast inna sprawa jest, gdy zastosujesz na FF 50 na przysłonie 2 a na cropie 30 na przysłonie 2. Robiąc zdjęcia z tego samego miejsca uzyskasz taki sam kadr, ale głębia na 30mm będzie większa. Porównywalną głębie uzyskasz w zestawieniu 50/2 i 30/1.4.
Wiem o tym. Miałem na myśli o identyczne wypełnienie modelką przestrzeni kadru. Zdaję sobie sprawę o zmianie perspektywy.
Bo bardziej chodziło o to "czy zmieni się głębia?" a nie "czy uzyskam identyczny kadr?", bo wiem, że odpowiedzią na drugie pytanie jest "nie". Także wyraziłem się nieprecyzyjnie.
Ale dziękuję za odpowiedzi.
Nie mogę już edytować...
Chodziło mi o takie porównanie jak na drugim zdjęciu (porównaniu).
http://www.dcresource.com/forums/showthread.php?t=38138
Ja wiem że wiesz :-). Chodzi o to że różnica perspektywy między cropem a FF jest na tyle duża że nie ma sensu rozważać takich przypadków bo do niczego nie ma to zastosowania. Różnica w portrecie między 50mm a 85mm czy między 85mm a 135 jest ogromna i patrząc od strony budowania kadru i odbioru przez widza oglądającego później taką fotografię to ogniskowa (perspektywa) ma absolutnie zasadnicze znaczenie.
W praktyce będzie Ci łatwiej jak zrozumiesz o co chodzi. Przyjmij zasadę, że crop zachowuje się jak TC. Szkło 50/2 da Ci takie parametry obrazu (kąt widzenia, GO, rozmycie) jak szkło 50x1,6/2x1,6 = 80/3,2 na FF. Zasada druga: przy odległościach małych w stosunku do hiperfokalnej (a takie występują zwykle w portrecie) GO przy stałęj skali odwzorowania (czyli tak jak chcesz) zależy od przysłony, a nie zależy od ogniskowej.
Teraz Twój problem:
Skala odwzorowania bez zmian, dziura na cropie mniejsza (ekwiwalent dziury dla czepialskich :) ): na cropie wzrośnie GO, zmniejszy się rozmycie tła.
Ogniskowa Ekwiwalent ogniskowej dla czepialskich :) ) na cropie większa: zmieni się kąt widzenia, detale tła będą większe w stosunku do modelki.
Pora na trochę praktyki:
modelka nieco anorektyczna :), ale widac o co chodzi. Obie fotki zrobione 200/2,8 na pełnej dziurze. Z lewej crop, z prawej FF.
Na prawdę ja już to wszystko wiem. Ale dzięki. ;)
To przyda się komuś innemu, ten problem lubi wracać :)
A no to racja... Ale i tak powstaną z tej okazji nowe tematy. ;)
Kąt widzenia - tak
Go - tak
rozmycie - absolutnie nie.
1. Nie ma równoważnych, dających identyczny obraz odpowiedników obiektywów na różne formaty matryc bo za każdym razem aby uzyskać ten sam kąt i perspektywę należy zmienić ogniskową. Ogniskowa to nie tylko kąt widzenia ale także zupełnie inna amplituda krążka rozproszenia (CoC).
2. Wniosek z 1. Nie da się na mniejszej matrycy przy pomocy jaśniejszego obiektywu równocześnie uzyskać takiej samej GO i rozmycia tła jak na większej matrycy .
Mając obiektyw 50x1,6/2x1,6 na cropie i 80/3,2 na FF
na cropie otrzymamy słabsze rozmycie tła mimo tej samej GO.
Róznica zawsze będzie wynikać z użycia innej ogniskowej i "efekt FF" bierze się z tego że dłuższe ogniskowe mocniej odcinają ostrość od nieostrości. Typowe zdjęcie z teleobiektywu to płaski człowiek, wycięty jak z papieru i naklejony na tło. Zwiększając format matrycy idziemy właśnie w takim kierunku. Przy dłuższych ogniskowych efekt będzie gorszy, przy krótszych ( <= 135) w portrecie znacznie lepszy.
Co do stopnia rozmycia będzie podobnie, różnice będą wynikały z jakośći bokehu. Teraz nie mam czesu, ale pomyślę o stosownych fotkach. Póki co, stawiam w ciemno, że 300/4,5 da obraz na FF jak 200/2,8 na cropie razem z rozmyciem (czyli ten z lewej).
W każdym razie doświadczalnie sprawdziłem, że:
stopień rozmycia przy stałej skali odwzorowania i przysłonie nie zależy od ogniskowej (w tym sensie, że po powiększeniu rozmytego detalu tła z fotki z krótszą ogniskową do rozmiarów z fotki z dłuższą ogniskową dostajemy identyczny obraz rozmycia, oczywiście z uwzględnieniem straty jakości obrazu przy powiększaniu i różnic w bokehu szkieł).
To sobie wykadruj tak jak chcesz i będziesz miał zdjęcie jak z cropa...
Dziwią mnie takie teksty, że komuś ogniskowe nie odpowiadają... Chyba, że nie chce się kadrować... FF to nic innego jak "więcej obrazu" i dla mnie jakieś dziwne przeliczanie ogniskowych jest zupełnie bez sensu... Zawsze można sobie wyciąć z środka kadr i będziesz miał zdjęcie jak z cropa, jednak w drugą stronę nie posiadając FF nie jesteś w stanie tego zrobić. Więc jak dla mnie wybór jest prosty ;)
Jeszcze słowo odnośnie AF w 5D... Powiem szczerze, że nie zauważyłem jak do tej pory żadnych problemów z tak źle opisywanym AF. Mniej więcej na 10 zdjęć 8 zawsze jest trafionych, więc powiem szczerze, że pojęcia nie mam o co chodzi z tym "kiepsko działającym" AF ;)
Pozdr.
I tu powiem szczerze, że trafiłeś w sedno sprawy... Dzieki za link do tego tematu, bo nigdy nikt mi nie potrafił dokładnie wytłumaczyć po co się przelicza ogniskową... Temat dużo wyjaśnia ;). Z ciekawości dzisiaj zrobię test z cropem i FF na tym samym szkle i zobaczę dokładnie sam jak to wygląda ;)
Pozdr.
To zrób jeszcze taką fotkę i wrzuć na forum:
Wybierz temat główny tak jak an tamtych fotografiach np znak drogowy na zróżnicowanym tle. Zrób to np na ogniskowej 70.
Następnie wykadruj na komputerze 1,6 raza tak żeby obiekt główny zajmował większość kadru. Zrób drugą fotkę z tego samego miejsca zmieniając ogniskową 1,6 razy (112) tak żeby uzyskać taką fotkę jak po przycięciu. Obie na tych samych przysłonach i na FF. Wtedy widać będzie potrzebę obiektywu a nie przycinania na kompie.
polecam tę stronę - była już parę razy na forum