Więc nadrugi raz "zatyczki" na obiektyw załóż. Kiedyś pamiętam ze 3-4 lata temu jakiś gość weselny potraktował moje szkiełko paluchem dobrze, że filtr był bo nie byłoby mi do śmiechu. Dosłownie mnie odepchnął jak węża tańczyli. Co prawda potem jego brat podszedł i przepraszał.