Zamieszczone przez
Flores
Ostatnio stałem przed wyborem pięćdziesiątki i z tego względu, że w Nikonie zakochałem się w tym szkle postanowiłem mieć Sigmę w Canonie. Jak porównywałem trzy sztuki w sklepie, nie mogłem uwierzyć, że jest aż taki rozrzut jeżeli chodzi o af a nawet o obrazek. Jedna mięciutka, kolorowa, druga ostra i kontrastowa. Nie wspomnę, że na dwóch puszkach każde szkło się zachowywało inaczej. Dla porównania podpiąłem 50L i na 1.4 Sigma skopała mu tyłek jeżeli chodzi o ostrość. Ale wziąłem i jestem bardzo zadowolony z tego egzemplarza. Jeszcze nie miałem okazji przetestować jej w boju ale dzisiaj będzie miała chrzest bojowy na koncercie. Jestem ciekaw ile będzie procent nie trafionych zdjęć. Znam to szkło i w Nikonie nie było też tak kolorowo, lubił spudłować ale wydaje mi się, że przesadzacie, że to jest aż tak fatalne szkło :)