Kontynuując pytanie, w formie trochę rozszerzonej : czy ktoś wie jaka jest kolejność nakładanych na RAWa opcji?
Wersja do druku
W euro dość podobne ;)
Darmową wysyłkę dostałem przy ponownym zamówieniu także finalnie 674,59 PLN
Teraz czekam na paczkę.
Kolejność nie ma znaczenia - efekt ten sam będzie w LR3 na pewno.
http://lightroomkillertips.com/2011/...doesnt-matter/
Wiem, że kolejność moich działań nie ma znaczenia, ale chcę poznać kolejność nakładania działań zaimplementowaną przez lightrooma :)
Możnaby to ogarnąć metodą doświadczalną, ale jakoś nie mam zapału. Wiem tylko, że jak w grę wchodzą korekcje większe niż +1EV, to lepiej robić je z poziomu Graduated Filters (gradient poza obrazem, więc na całym obrazie mamy "100% efektu"), żeby mieć większą możliwość regulowania czerni.
Mam pytania odnośnie importu rawów, picture styles i profilów kolorystycznych LR2.
1. LR2 zawsze domyślnie ustawia mi profil kolorystyczny Adobe Standard, a ja bym chciał przy imporcie zawsze domyślnie Camera Standard. Da się to zmienić gdzieś w ustawieniach LR2?
2. zanim pierwszy raz zobaczymy podgląd rawa w LR, trochę to trwa, ale przez te pierwsze kilka sekund naszym oczom ukazuje się wstępny obrazek o nieco innej kolorystyce. Czy to jest:
a) kolorystyka domyślnego profilu aparatu Camera Standard? (takie mam wrażenie)
b) podgląd tego obrazka, który widzieliśmy na ekraniku LCD uwzględniający Picture Styles?
c) jeszcze coś innego?
3. Jeżeli LR przez chwile wyświetla podgląd taki jak z LCD aparatu, a później ładuje swój podgląd, to można wrócic do tego wcześniejszego obrazka? Czy w takim celu nie pozostaje nam nic innego, jak korzystac z DPP (bo domyślam się, że DPP potrafi wyświetlić dokładnie ten podgląd, co na LCD aparatu?)
1. Tak. Po zaimportowaniu zdjęcia przechodzisz do modułu Develop, nie ruszasz żadnych suwaków tylko zjeżdżasz na ostatni panel Camera Calibration, wybierasz profil który chcesz, następnie przytrzymując Alt wciskasz przycisk Set Default na samym dole prawego panelu i wybierasz Update to Current Settings.
2. Podgląd JPEG zaszyty w pliku RAW.
3. DPP lub JPEG prosto z aparatu.
Raczej firma, która poświęciła czas i pieniądze, żeby coś wymyślić, nie rozdaje tego na prawo i lewo za darmo.Cytat:
a co takiego tajemnego i niewiarygodnego mialoby byc w tej wiedzy?
http://www.amazon.co.uk/Black-Friday...rd_i=350613011
LR3 za 120GBP
limitowana ilość i czas promocji
No i doczekałem się zwrotu kasy:
Jak widać, ze względu na różnice kursów jeszcze na tym zamieszaniu zarobiłem ;-)
Ostatecznie Lr kosztował mnie 711,67 zł.
Witam!
Przejrzałem trochę tematów tutaj na forum, trochę poczytałem różnych artykułów z tego co znalazły google, ale nic nie dało mi jednoznacznej odpowiedzi.
Na ogół robię zdjęcia w RAWach, następnie przeprowadzam selekcję i obróbkę w lightroomie i wywołuje w JPG (jakość 90%), w rozmiarze 1920 na dłuższym boku i rozdzielczości 300. O ile z rozmiarem raczej nie mam większych problemów, taka rozdzielczość pozwala nawet nieco powiększyć zdjęcie, jeśli to konieczne, bez znacznych strat.
Wszak mam problem z tym, że zmiana czegokolwiek w RAW-ie przy pomocy Lightrooma jest bajecznie prosta. Grzebanie w JPG przy pomocy Ligtrooma, a nawet PS, nie dość, że jest bardziej pracochłonne, do tego zazwyczaj ciężko wyciągnąć porównywalną jakość do zdjęć wołanych z RAW-ów.
Kilka dni temu musiałem odgrzebać stare zdjęcia określonego typu (akurat panoramy). O ile ponowne złożenie panoram po innej obróbce z RAW-ów było proste, o tyle z JPG-ów był większy kłopot. A niestety, pewnie nie tylko ja tak mam, gdy wywoływałem dane zdjęcia, bardziej podchodził mi pewien typ obróbki, teraz jak patrze na te zdjęcia, sporo bym chciał zmienić.
Problem w tym, że RAW-y sporo ważą, JPG są bardzo przystępne rozmiarowo, ale nie są przyjazne ponownej obróbce. Przewinął mi się przez myśl format DNG. Rzekomo łączący zalety obydwu typów plików - mniejszy niż RAW, łatwy w obróbce jak RAW.
Zrobiłem sobie takie małe porównanie rozmiarowe wśród plików w jakich zapisuje Lightroom.
Dla jednego zdjęcia są dwa pliki DNG. Jedno z podglądem, drugie bez (wiadomo - większe z podglądem).
No i teraz sam się zastanawiam czy dobrze dobieram parametry zapisu zdjęcia, tj.: rozmiar, rozdzielczość, rozszerzenie. Co byście poradzili, aby wilk był syty i owca cała? Moje "porównanie" nie odpowiedziało mi jednoznacznie na to pytanie.
Przeszukałem forum pod frazami archiwizacji zdjęć, DNG, itp. Nie znalazłem wypowiedzi, która by mi pomogła w moim problemie, co wcale nie znaczy, że takiej nie ma.
Pozdrawiam.
Tutaj nie ma "wilk syty i owca cała". Jedyne z czego mógłbyś obrzezać RAWa to metadane, które ważą pewnie 0,1% całego RAWa. Na potwierdzenie możesz np skompresować RAWy i zobaczyć jaki współczynnik kompresji uda ci się uzyskać - strzelam że coś koło 97%, czyli bardzo niewiele.
Jak za dużo ci ważą, to rób w sRAWach, albo lepiej selekcjonuj. W dzisiejszych czasach (no, może we "wczorajszych" - przed zalaniem fabryk dysków twardych :D) archiwizacja pojedynczego zdjęcia kosztuje bardzo mało w porównaniu do np analoga :)
P.S. Co to jest rozdzielczość 300?
Akurat przez tymi kłopotami "dyskowymi" wyposażyłem się w dość ładną sztukę, ale oszczędności nigdy dość.
Mówisz, żeby próbować sRaw? A DNG? Jakieś doświadczenia?
Nie bardzo rozumiem, czego byś chciał się tutaj dowiedzieć - w jakim formacie trzymać zdjęcia? Ja pliki CR2 konwertuję do DNG, bo z plikami DNG szybciej pracuje się w Lightroomie (z włączonym zapisem XMP w plikach źródłowych). DNG są mniejsze od CR2 o podgląd obrazu, który lustrzanki zapisują razem z surowymi danymi (zdaje się w EOS-ach jest to rozmiar Large z mocniejszą kompresją). Można zapisywać duże podglądy do DNG, ale moim zdaniem jest to bezsensowne - komputer wygeneruje co potrzebuje w sekundę, a oszczędza się przy tym kilka MB na zdjęciu. Co do rozmiarów - DNG domyślnie są zapisywane z kompresją LZW (bezstratną), podobnie do CR2 (chociaż tutaj nie jestem pewny stosowanego algorytmu kompresji, poza tym że jest on bezstratny). Oba formaty pozbawione podglądów dają pliki o bardzo zbliżonym rozmiarze dla danego zdjęcia. Zaletą CR2 jest to, że można taki plik edytować w oprogramowaniu Canona. W przypadku mojego workflow ten jeden punkt wyczerpuje listę walorów CR2 nad DNG.
Jak dla mnie jedyna przewaga DPP nad Lightroomem tkwi w pokręconym algorytmie interpolacji obrazu w oprogramowaniu Adobe, powodującym, że czasem pojawia się sztuczny szum potrafiący przejść w (nie)sławne "mazing artifacts". Na szczęście jest to zjawisko niezbyt częste i do ogarnięcia na poziomie plików DNG przy pomocy CornerFixa. DNG są obsługiwane przez inne czołowe oprogramowanie do RAW-ów typu C1 i DxO, więc między bajki włożyłbym ewentualny argument, że nie będzie czym wywołać kiedy Adobe już padnie. No ale jak ktoś lubi DPP to oczywiście DNG nie jest dobrą opcją.
Taką alternatywą jest 8-bitowy TIFF z kompresją ZIP lub LZW - bezstratny i zazwyczaj trochę mniejszy od formatu RAW. Do tego zdjęcie masz wywołane, wyedytowane i gotowe do zmniejszenia do pokazania w sieci (w JPEG) lub do wydruku.
W Twoim pytaniu jest zawarta pewna nieścisłość logiczna - RAW nie jest alternatywą dla JPEG i vice versa. Pierwszy format (niezależnie czy będzie to CR2 z zaszytym 2-3 MB JPEG-iem, czy DNG bez tego) zawiera trochę więcej danych o obrazie od TIFF-a czy JPEG-a, dlatego jest (na ogół) większy od obu wymienionych sposobów zapisu. Dzięki temu masz możliwość poprawienia balansu bieli, korekty ekspozycji i odszumiania w o wiele większym zakresie niż po przekształceniu danych surowych w bitmapę JPEG i TIFF. Z drugiej strony w RAW-ie nie zapiszesz różnych poprawek edycyjnych i retuszerskich. Z tych powodów dane surowe i bitmapy są formatami się uzupełniającymi, a nie zastępującymi. Ja korzystam z obu - RAW (DNG) z osadzonymi metadanymi XMP (opisującymi obróbkę w Lightroomie) w celach archiwalnych oraz wyedytowany TIFF w celach użytkowych. Nie wiem ile zdjęć robisz, ale w moim przypadku całe archiwum RAW + TIFF z ostatnich dziesięciu lat zabiera około 200 GB, czyli dziesięć razy mniej niż mają obecnie dyski twarde (czyli wielkość plików nie ma już znaczenia dla sposobu przechowywania).
Zdjęć robię niewiele, bo tylko amatorsko. Ten rok jest w ogóle "kryzysowy". Ale to nieistotne.
W moim przypadku, nie mam właściwie potrzeby trzymania zdjęć gotowych do publikacji, np. w JPG. Używam i jako przeglądarki i jako "wywoływarki" LR, więc eksportowanie wybranych zdjęć, w celu np. udostępnienia komuś nie jest problemem. Co więcej, sam do przeglądania zdjęć używam LR, więc nie mam potrzeby mieć JPG. Tym bardziej, że z RAWa mogę mieć JPG praktycznie w każdej chwili.
W związku z tym, przejdę chyba na format DNG, bez podglądu i zobaczę jak się będzie sprawdzał.
Jeśli się nie mylę to przy druku ma znaczenie. Rzadko drukuje, ale zdarza się.
Chyba, że się mylę.
Tak, ale całej obróbki w Lightroomie czasami zrobić nie idzie - im więcej na RAWie, tym lepiej, ale sam retusz to już raczej w Photoshopie.Dla fotografów tylko "sucha wartość", która rzutuje (achh, ta informatyka) wymiary w pixelach na wymiary w calach, czyli po ludzku : mówi jakie wymiary będzie miała nasza odbitka, jeżeli użyjemy do druku oprogramowania, które bezmyślnie z tej wartości skorzysta. Najczęściej jednak to inne parametry są "na sztywno" - jak oddajemy zdjęcia do labu, to nie mówimy, że "moja fota ma tyle i tyle pix i poproszę ją w tyle i tyle dpi" tylko "moja fota ma tyle i tyle pix i poproszę ją w tyle i tyle cm", i przy tym rozwiązaniu dpi wyznacza się dynamicznie, że tak to brzydko ujmę.
czy nie brakuje wam opcji "wylacz kompa po eksporcie" w LR?
czlowiek slenczy i czeka zeby zrobil JPG...i tak naprawde nie wiedz ile to zajmie.
szczegolnie wieczorami...
:P
Są programy do wyłączania kompa z bardzo wyrafinowanymi triggerami, jednym z przydatnych w tej sytuacji byłby warunek coś na kształt "wyłącz po 5min pracy CPU poniżej 50%". Poszukaj, a znajdziesz. Keywordy do google : shutdown computer cpu load.
Rozdzielczość w przeliczeniu na cal (dpi, ppi) ma znaczenie w momencie kiedy zamieniasz obraz w pamięci komputera na obraz na papierze lub wówczas, kiedy określasz rozmiar obrazu w centymetrach lub calach (w momencie tworzenia lub zapisywania pliku). Rozdzielczość na cal nie ma absolutnie znaczenia, kiedy posługujemy się miarą w (mega)pikselach.
hej
ostatnio zauwazylem, ze obrazu w LR wygladają ciut inaczej niż te, które później zapisuje w jpg, co mi trochę przeszkadza. Pliki w LR mają jakby ciut inny kotrast, moze nawet lekko cieplejsza barwę. O co chodzi? Wszedzie mam ustawiony profil sRGB
http://i41.tinypic.com/b88pc1.jpg - screenshot z LR
http://i42.tinypic.com/16bc5fo.jpg - to samo zdjęcie wyeksportowane do jpg
Jakieś pomysły?
Miałem podobnie gdy komp był podłączony do TV. W ustawieniach TV zmieniłem profil wyświetlania i było ok. Popróbuj w ustawieniach monitora.
Importuję za pomocą LR zdjęcia z karty na dysk w komputerze. Zapisuję w katalogach po dacie wykonania np. W katalogu 2011 są katalogi z miesiącami a w nich dni.
Na dysku zewnętrznym zapisują się jednak w katalogch z datą w dniu ściągnięcia a nie datą wykonania. Co trzeba zmienić w ustawieniach aby zdjęcia katalogowały się tak samo?
Bajej,
a możesz napisać, jakich aplikacji używasz do podglądu finalnej fotografii? Jeżeli używana przez Ciebie aplikacja nie obsługująca profili kolorów, to należy się spodziewać, że będziesz widział różnice.
Jeżeli natomiast używasz czegoś, co poprawnie posługuje się profilami kolorów proponuję przyjrzeć się - podobnie jak kolega Lukas87 napisał - Twoim ustawieniom wyświetlania profili kolorów w monitorze. Domyślnie np. Windows 8 - profil kolorów RGB nie jest ustawiony.
Daj znać, czy sugestie na coś Cię naprowadziły...
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
G11,
jeżeli podczas importu używasz opcji "Makea second copy to:" z menu "Import" Lightoom to muszę Cię zmartwić...
http://tinypic.com/r/10x5we1/5
Opcja ta służy do wykonywania tylko TYMCZASOWEJ kopii fotografi i póki co Adobe nie przewidziało opcji duplikowania układu folderów, nazwenictwa plików, meta-danych czy też ustawień z modułu "Develop". Stąd też brak oczekiwanych przez Ciebie dat, czyli pliki zapisaywane są z datą dnia importu.
Czy jak kupię teraz to będę miał aktualizacje do końca ulepszania wersji 3 ?
Tak..
Dzięki za odpowiedź Giraff. To co piszesz jest dziwne bo przed przeinstalowaniem systemu właśnie tak przez ponad rok zapisywało mi kopie na dysku zewnętrznym a teraz tylko po dacie zgrywania z karty.
Witajcie dawno nie było mnie na forum. Ale jak to się mowi - ' gdy trwoga to do Boga '
Przejżalem forum w poszukiwaniu odpowiedzi na moj problem i co prawda zetknęlem sie z takim pytaniem , lecz nikt nie udzielił na nie odpowiedzi.
Rzecz w tym , że nie widzę podglądu obrazów w Lr sprawdzałem wszelkie wersje zaczynające sie na 3.x. Jeśli chodzi o ten problem dzieje się to samo z siebie. Miałem już niegdyś ten problem , a rowiązaniem byl format. Teraz mam nowszy komputer , Lr do tej pory działał jak powinien. Przez jakiś czas nie odpalem programu aż wczoraj chciałem doszlifowac zdjęcia z wigilii a tu ZONK ! Kiedy wybieram zdjecia do importu widze ich podglad , miniaturki itd. Natomiast kiedy juz sie zaimportują widze tylko prostokąty z nazwami zdjęć, kiedy kliknę w miniaturke ładuje się podglad z tym ze szarego prostokąta.
Jesli chodzi o inne programy to cs Bridge , photoshop , camera Raw działa prawidłowo przy tych samych plikach..
prosze niech znajdzie się ktoś mądry i powiem mi co mam z tym fantem zrobić .
Ja bym spróbował nie trzymać całego archiwum w jednym katalogu Lightrooma (w sensie w jednym .lrcat), i starał się nie przenosić plików źródłowych w inne miejsca niż te, z których zostały zaimportowane do Lightrooma.
Okej no można probować , ale co jeśli przed chwilą usunęlem Lr wyczyscilem wszystkiego jego foldery i zainstalowalem od nowa. Swieżo dodanych zdjęc także nie widzę ! ;(
Boobsoon,
* czy ta przypadłość dotyczy zarówno plików RAW jaki i JPEG?
* kojarzysz, czy w między czasie - od odstatniego uruchomiania Lr - instalowałeś jakieś łatki np.: dla Camera RAW?
...to zdjęć czy miniatur (thumbails) nie widzisz?Cytat:
Swieżo dodanych zdjęc także nie widzę ! ;(
Tak tak , przypadłość tyczy sie zarówno jpgów jak i CR2 .
Sprostuję koledze - widzę podglad zdjęć do momentu kliknięcia ' importuj' , następnie program mieli tam sobie i widze tylko miejsca w ktorych powinny być zdjecia oraz ich nazwe. Z tą łatką to bardzo dobre pytanie . Mozliwe jest ze aktualizowalem system, ale czy czy Camera Raw.. nie pamietam.
Masz jakąs teorię ?
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Dokladnie tak to wygląda.....
Uploaded with ImageShack.us
Wejdź sobie do folderu, gdzie masz plik katalogu Lightrooma z rozszerzeniem .lrcat. Tam będzie odpowiadający podfolder z nazwą katalogu i dopiskiem "Previews". Skasuj go. Otwórz z powrotem Lightrooma i zobacz czy pomogło.
gdzie domyślnie znajduje się ten katalog ?
W "Moich obrazach"? Serio, nie wiem.
Tak tez myślalem , ze o tym mowisz , ale to niestety nie to...
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Czy może ktoś coś jeszcze moze zasugerować?
To jeszcze 2 dodatkowe pytania:
* sposób importowania zdjęć : czy importujesz przez czytnik kart, z dysku czy też moze bezpośrednio z aparatu? możesz spróbować czy np.: z dysku import jest bezproblemowy, a z karty nie. Kiedyś Lr miał problemy z czytaniem zdjęć bezpośrednio z aparatu i generowaniem miniatur ... ale zanim ckolwiek zrobisz to wcześniej zacznij od
* sprawdzenia, czy czasem nie masz problemów ze sterownikiem do karty graficznej: polecam artykuł http://kb2.adobe.com/cps/402/kb402376.html
Daj znać co Ci z tej lektury wyszło dobrego.
Merde,
można szybciej - polecam użycie opcji : CTRL + ALT + , w Lightroom.
Później GENERAL > LOCATION (klikamy SHOW) i Explorer pokaże nam katalog gdzie trzymany jest plik LRCAT
A wiec tak , zdjęcia prznoszę poprzez czytnik kart wbudowany w kompa, no i wiadomo starsze zdjęcia mam na dysku twardym komputera. Z aparatu nigdy. Genarlanie ze wsząd import jest problemowy, nic nie pomaga kasowanie lub tworzenie nowgo katalgou lrcat.
Co do lekturki - poczytalem pozmienialem te profile jak sugerowali , lecz niestety nic mi to nie pomoglo. Nie sądze , żebym miał problem z karta grafiki bo jak pisałem wczesniej uzywalem na tym kompie Lr wczesniej od ponad roku bez problemow.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Heeeeeeeeeeeeeeeej ! Giraff ma rację! uszkodzony byl jeden z profili kolorow , co było przyczyną tego całego zmiaszania . odpowiedz znajduje siętu , gdyby ktoś kiedyś miał podobny problem :
"If the profile you were using was damaged, and it was supplied by the monitor manufacturer, try replacing the file with a new copy. The color profile could have been provided on a CD that came with the monitor. It's also possible that you can download it from the manufacturer's website. Open the C:\WINDOWS\system32\spool\drivers\color directory, delete the old profile, and copy the new profile into the same directory. Then open the display color management settings through the Control Panel (as in Solution 3 above) and add the profile to the monitor."
całość na http://kb2.adobe.com/cps/402/kb402376.html
Dzięki wielkie kolego :)
Bardzo się cieszę, że mogłem pomóc.
Witam! Czy ktoś mógłby mi pomóc i powiedzieć w jaki sposób presety camery raw przekonwertować na presety do lightrooma?
W drugą stronę to łatwo. Wystarczy użyć programu LR2ACR. Z Twoim przypadkiem można poradzić sobie trochę dookoła, ale się sprawdza.
1. otwierasz rawa w acr
2. stosujesz odpowiedni preset
3. z zakładki "Ustawienia domyślne" wybierasz "Eksportuj ustawienia do xmp"
4. otwierasz następnie tego samego rawa w LR, zostanie wczytany z ustawieniami z pliku xmp.
5. na podstawie tego pliku tworzysz preset w LR.
Może jest szybszy i łatwiejszy sposób. Ten na pewno działa i dość szybko można przenieść ustawienia do presetów w LR.