U Optycznych są tylko 3 (!) opinie uyżytkowników tej puszki. Dziwne, bo w sklepie idą jak ciepłe bułeczki.
Wersja do druku
U Optycznych są tylko 3 (!) opinie uyżytkowników tej puszki. Dziwne, bo w sklepie idą jak ciepłe bułeczki.
Tu masz dużo więcej.
Mało entuzjastycznych, delikatnie mówiąc.
Te z CB już przeczytałem...
Sam myślałem o zmianie 350 właśnie na tę puszkę, ale teraz...
Najgorzej, jak się okaże, że żadne z moich szkieł nie będzie dobrze współpracować z tym body. Ciekawe, czy jest jakiś system pozbawiony tych dolegliowości (ponoć Olek, ale też słyszałem niejedno). Wynika stąd, że te technonologie są wciąż niedopracowane. Szkoda, ze to my finansujemy "eksperymenty" wielkich koncernów. Wniosek jest jeden: jeśli coś dobrze działa - nie zmieniać, nie kombinowac, nie "ulepszać", tylko strzelać fotki do śmierci technicznej sprzętu.
to znaczy, że nowsze wrogiem starszego?
To znaczy, że "nowsze" nie znaczy zawsze "lepsze"
W przypadku 550d sprawa jest jeszcze innego rodzaju.
Świetna ergonomia i funkcjonalność. Bardzo dobre zdjęcia i filmy.
I jednoczesnie - w moim i kilku innych przypadkach, nie wiem czy nie bardziej globalnie - potworne kłopoty z celnością autofocusa, dyskwalifikujące moim zdaniem ten produkt.
O ergonomii w przypadku tego typu aparatów mówić nie można. ;) Jeśli chodzi o filmy - trzeba się zdecydować: aparat albo kamera. Moim zdaniem brak autofocusa nie dyskwalifikuje niczego. Ludzie tyle lat nie mieli autofocusa i robili zdjęcia nieraz lepsze niż te co się robi w większości dzisiaj...
Mam (dużo) i lubię analogi (bez af), ale nie chce mi się chodzić do punktów, by skanowac filmy. Przyzwoity skaner kosztuje tyle, ile podstawowa cyfrówka. Takie pokręcone czasy...
Ci, którzy nie zarabiają na fotografii (sam do nich należę), powinni olewać nowinki i rozwijać "art", szukać stylu, własnego charakteru zdjęć. Sprzęt to tylko "medium", które nie jest w stanie "podkręcić" przesłania (zwanego treścią)...
To może i ja coś powiem o 550, No właśnie, doskonale zareklamowany sprzęt wszystko cacy ale jednak ma parę drobnych mankamentów. Zacznijmy od jaki to jest zestaw; 550d + kit EFs18-55 /3.5-5.6/ + Marumi UV-haze. Na razie zajmę się tym potem pomyślę o dalszych testach z innym szkłem. Sam aparat jest bardzo dobrze wykonany i nawet trzyma się dłoni (oczywiście to nie to co 50d ale daje radę) Przejrzyste menu i ciach, jest tak przejrzyste że aż okrojone z funkcji. Wiele opcji zostało schowanych gdzieś w zakładce Funkcji indywidualnych ale to kwestia przyzwyczajenia. Może teraz o karcie pamięci i funkcji filmów. Jak wiemy 550 posiada możliwość nagrywania fullHD 30fps (oczywiście po przestawieniu z PAL na NTSC przy PAL mamy 25fps i 24fps) jednak kręcenie filmów zostało ograniczone do 30minut. Niestety programiści Canona nie zadali sobie trudu aby aparat rozpoznawał karty z partycją NTFS więc przy FAT32 musimy zadowolić się plikami filmowymi do 4GB (-1pkt za firmware). Działanie AF/obiektywu; sam obiektyw chodzi dość sztywno (mam wrażenie że aż ociera, ale w końcu się wyrobi) co za tym idzie ostrzenie jest dość głośnie. Jeśli chodzi o sam AF działa poprawnie i nie ma z nim żadnych problemów. (w załączniku zdjęcie.1, 2 i 3) Standardowo najszybszym punktem jest punkt centralny, boczne są minimalnie wolniejsze, ale bardzo dokładne. Na temat światła obiektywu nie będe się wypowiadał "jaki jest kit każdy widzi"(może później opisze wrażenia z jakaś L-ką). A'propo światła, balansu bieli i oddania kolorów; pomiar światła zasługuje na medal w trybie półautomatyki(P - możliwość korekcji przesłony, jakby ktoś nie wiedział) idealnie dobiera czas i wartość przesłony do warunków panujących zarówno na zewnątrz jak i wewnątrz. Jeśli chodzi o kolory na ekranie aparatu wyglądają dość cukierkowo na komputerze poprawnie (na papierze nie sprawdzone jeszcze), przy zabawie przesterem sRGB/AdobeRGB zdecydowanie lepiej wypada schemat sRGB kolory i kontrast najbardziej jest zbliżony do rzeczywistych przy AdobeRGB kolory stają się z lekka blade. Teraz coś o AWB, dobrze radzi sobie w trybie "zoom'a"(55) i półautomatyki(P), przy szerokim kącie(18) i (P) wypada słabiej ale to nie znaczy że sobie nie radzi. Nie mam pojęcia dlaczego tak jest ale zdecydowanie lepiej balans bieli funkcjonuje przy manualu (dziwne ale prawdziwe, przecież program nie powinien wpływać na AWB i zwłaszcza na auto powinien dawać z siebie max.). Programowe WB (światło dzienne, żarówka...itd.) są poprawnie skalibrowane więc tutaj nie ma się do czego przyczepić. Czas na ISO i kończę to marudzenie; Nie będę rozwodził się nad tym czy warto się rozpędzać do 12800ISO bo wiadomo że w skrajnych warunkach i ta mega zaszumiona opcja przyniesie wymierny efekt. Na pewno zadowalające jest fotografowanie do 1600ISO wszystko wyżej wymaga podwójnej korekcji szumów co spowalnia znacznie robienie zdjęć. Tak, ważną rzeczą i należy o tym wspomnieć jest to aby funkcja Redukcji zakłóceń wysokich ISO była włączoną inaczej zaleją nas mleczne plamki. Cóż więcej dodać. Podsumowanie czyli minusy końcowe; rzuca się w oczy brak osłony na 'gorącą stopkę', aaa właśnie zapomniałbym wspomaganie AF! Aparat wbrew opisowi posiada lampkę wspomagającą AF jest to zarówno dioda LED(świecąca pomarańczowo/czerwno) jak i dioda IR(podczerwona) najgorsze jest to że nawet przy włączonym wspomaganiu AF(w przypadku zdjęć nocnych) lampka się nie włącza co daje nam kolejny duży minus do ostrzenia w przy słabym oświetleniu.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
tak jak napisałem wcześniej załączniki: 18Mpx więc chwile się będą ładować.
zapraszam do galerii załączników testowych: http://img143.imageshack.us/g/colorp.jpg/
wszystkie zawierają iEXIF więc można zobaczyć co jak i dlaczego;
1. zdjecie - 1600ISO, 2 -7. zdjęcie - AF., 8-11zdjecie - AWB
Jestem 100% amatorem i bardzo się cieszę że chciało Ci się napisać tak fajny test tego sprzętu. Dzięki wielkie, bo temat stoi a miło jest coś przeczytać na temat produktu , który się kupiło. Cały czas próbuje zrobić fajną fotkę, ale długa drogo mnie czeka, albo brak mi drygu.
Super fotki na dowód.
Pozdrawiam
Dziś zauważyłem że nie wykrywa mi Sigmy, w korygowaniu jasności brzegów, tylko jest napisane obiektyw 17-70-dane korekcji niedostępne.
Skąd mogę pobrać najnowszy firmware? Aktualne 1.0.6, szukając nie znajduję do 550D, tylko np:7D.
Bo niby czemu Canon miałby korygować obiektywy konkurencji? :)
Czy to ustawienie jest warte inwestycji w Canona obiektywy? Zamierzałem sobie dokupić w przyszłości Sigma 70-200 F2.8 EX DG HSM II, mówisz że nie będę miał wyboru korekcji jasności, czy do 550D Canon EF 70-200 F/4 L USM będzie lepszym wyborem? Jasność gorsza od sigmy, ale za to korekcje można sobie włączyć, hehe . A na to mnie nie stać Canon EF 70-200mm f/2.8L USM.
Nadal nie wiem czy mam najnowszy Firmware i skąd go pobierać?
Co do samego body, jest super choć niekiedy się gubię z ustawieniami i zbyt cukierkowa kolorystyka mi wychodzi. Zaskoczony jestem długością działania na 6 akumulatorkach, nie formowanych 1300 fotek, dla porównania dwa akumulatorki 250 fotek.
Mam nadzieje że po uformowaniu czas się wydłuży.
Jako, że też jestem szczęśliwym posiadaczem 550D przekażę kilka zdań i moich własnych opinii na jego temat. Może komuś się one przydadzą przy podejmowaniu decyzji co kupić. Na początku zaznaczę, że nie jestem profesjonalistą, fotografuję amatorsko od 4 lat (poprzednio Oly. E-410), a 550D wybrałem ze względu na rewelacyjny wg. opinii stosunek jakości do ceny (pewnie jak było by mnie stać to bym kupił 5DmkII :) ).
Obsługa, menu, przyciski na obudowie - brak zastrzeżeń, wszystko bardzo proste i zrozumiałe nawet dla laika.
Obudowa i trzymanie - przez 2 tygodnie od zakupu korzystałem bez gripa i rzeczywiście można mieć zastrzeżenia do tego, że dla osób z dużymi łapami średnio się trzyma (brakowało miejsca na wszystkie palce :) ). Zakupiłem grip zamiennik za 179 zł. i jest dużo, dużo lepiej, więc moim zdaniem grip zalecany :)
Kitowy obiektyw 18-55 i autofokus - rzeczywiście autofokus potrafi chybić zwłaszcza w pomieszczeniach gdzie jest ciemniej. Od kilku dni mam lampę 430EX II i problem został znacząco zniwelowany. Obiektyw w połączeniu z wspomaganiem AF przez lampę szaleje i szybko łapie ostrość rzadko chybiając.
Jakość zdjęć - robię tylko w RAWach, dla mnie to co otrzymuje z puszki rewelacja bardzo niskie szumy na wysokich iso, ale nie mam porównania do innych Canonów, mój wniosek jest na podstawie porównania z Olympusem który jak wiadomo bardzo szumi.
Filmy - z kitowym obiektywem bardzo dobre, przeszkadza dźwięk AF który nagrywa wbudowany mikrofon. Korzystam z manualnych obiektywów na M42 szybko zakupiłem przejściówkę do Canona i po założeniu Takumara 50 mm i ustawieniu go na f/1.4 filmy do bajka. Nie jestem profesjonalistą, ale jasne manualne szkło i 550D produkuję filmy jak z Bollywoodu. Mnie manualne ostrzenie nie przeszkadza i nie utrudnia życia i jest bardziej efektywne niż wbudowany AF który chodzi jak wiertarka :)
Podsumowując jestem jak na razie bardzo zadowolony i aparat polecam.
Podzielam Twoje zdanie w 100%, aparat dla amatora i pewnie nie tylko, rewelacyjny. Co prawda puszkę tylko kupiłem i latam na Sigmach, jednak działają bez zastrzeżeń.
430EX II, tyle daje, jak z celnością ostrzenia o ile się poprawiło?
Gdzie kupowałeś puszkę i jaką masz wersje Firmware?
Czy jest możliwe spotkanie się i porównanie spostrzeżeń, może czegoś bym się nauczył od Ciebie. Przy okazji można sobie porównać obiektywy itd.
Testowałem aparat robiąc zdjęcia córki która jako, że jest małym i bardzo ruchliwym dzieckiem to bez lampy dużo wychodziło chybionych. Po założeniu lampy błyskowej bardzo się to poprawiło. Aparat ostrzył szybciej i celniej.
Nie jestem w stanie określić na ile procentowo się to poprawiło, ale się poprawiło co mnie raczej nie zdziwiło bo lampa zawsze wiele zmienia.
Aparat kupiłem w promocji Media Marktu za 2699 z firmware 1.0.6
Taka opcja jest, ale ogólnie to zapracowany jestem, możesz pytać na priv zobaczymy czy coś da się zrobić :)
Dodatkowo daje linki do kilku fotek które ustrzeliłem 550D w ostatni weekend:
http://www.gabisia.com/#/album/6bf15t//photo/3014823/
http://www.gabisia.com/#/album/6bf15t/photo/3014828/
http://www.gabisia.com/#/album/6bf15t/photo/3014827/
http://www.gabisia.com/#/album/6bf15t/photo/3014825/
dopisze się do tematu.
także jestem zadowolony z 550tki.
przerzuciłem się z 30d i to był dobry wybór. naprawdę.
dla filmów warto!
550D to moja pierwsza lustrzanka cyfrowa,jak dla amatora,który dopiero zaczyna zabawę w fotografię sprzęt jest rewelacyjny nawet z obiektywem kitowym.Filmy są faktycznie dobrej jakości ja swojego synka nagrywam bez autofokusa,manualne ustawienia eliminują dźwieki AF,to jest minusem dla tych co będą używać filmowania,a druga sprawa to wielkość plików przy Ful HD,są "ogromne":shock:.Jeśli chodzi o zdjęcia są świetne,po przesiadce z kompakta widać dużą różnice,wady ja ich nie widzę ale jak pisałem dopiero zaczynam,więc pewnie jeszcze nie wiem na co zwracać uwagę:-D
Tu w grę wchodzi sam schemat kolorów, AdobeRGB z natury jest bladszy i ma mniej przejść tonalnych, w tym wypadku gdy ładuję fotkę do LR3 czy PScs5/4 itd. schemat koloru jest rozpoznawany automatycznie przez program więc jego wyświetlanie nie zależy od ustawień programu.
Opisując zapis zdjęć w aparacie w trybach AdobeRGB i sRGB porównywałem ustawienia z modelem 50D i 5DmkII i tak jak przy zapisie w AdobeRGB na 50 i 5 zdjęcie nie różni się diametralnie rozpiętością tonalną (fakt inna półka puszek) tak w tym przypadku 550D z AdobeRGB wypada dość blado.
Przy ustawieniu sRGB na wszystkich 3 modelach rozpiętość tonalna jest zbliżona. Z tąd taka anie inna moja opinia.
Dziś kupiłem 550D. Pierwsze wrażenia powalające. Gdyby ten aparat był zapakowany jak moje 40D to byłby ideał. Weekend spędzam na zabawie nową zabawką:D
Podepnij do niego jakieś jasne stałki, minimum f/1.8 i napisz co i jak ;)
Na razie na centralnym:
C 50 1.8 - jak na razie zero problemów.
S 24 1.8 - jest ok, ale zbyt krótko na aparacie, żeby się cieszyć.
C 17-55 2.8 - zero problemów.
Mam taki problem posiadam 550 od dwóch dni i walczę cały czas z plikami mov. Jaki program polecicie do konwersacji pliku i na jaki inny plik najlepiej to skonwersować?
a co Ci przeszkadza w mov?
a jak program polecisz do obróbki tych plików i żeby później nagrać i odtworzyć na dvd. Generalnie mam adobe premiere pro 7 i strasznie się tnie film, może to brak jakiś kodeków, sam już nie wiem.
avidemux
otwieram w quick time i ograz strasznie skacze, zainstalowałem nowe codeki nadal to samo, w media player to samo, nie wiem co robić
a jaki komp?
ja używam Any Video Converter i konwertuje do do WMV kodek WMV V9, rozdzielczość podaje jak oryginał, bitrate ustawiam na 5000. Plik znacząco się zmniejsza - oczywiście traci na jakości - ale jak na domowe zastosowania to dla mnie jest OK, no i odtwarza się w wielu innych programach... :)
Acer travelMate 1,9gHZ ,3gb
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Bangi a jak kręcisz film z iso 3200 to jak z szumami, czy starasz się nie kręcić w takich warunkach. Ja nakręciłem film w domu kolo godziny 10 rano i jakość nie jest powalająca przy rozdzielczości 1280X720.
Za słaby komp
Any Video Converter działa :)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
pliki mogę już konwertować, teraz potrzebuje w miarę nie skąplikowanego programu do obróbki, co możecie polecić?
ze mnie też żaden pro nie jest, ale myślałem, że będzie zdecydowanie lepiej wypadać. Fakt super szklarni nie posiadam bo mam kita i C50 1,4, ale żeby w domu w dzień słoneczny wyszły taki szumu, a na dodatek kręcone było blisko okna. Może coś źle robię? Ma ktoś większe doświadczenia w kręceniu filmów 550.
O 10 rano to nie potrzebowałeś Iso 3200. Czasy dla nagrywania powinny być rzędu 1/2*fps -> 1/fps. Przy krótszych będziesz miał efekt stroboskopu. Czyli na M ustawiasz sobie czas 1/30->1/60 lub (1/60->1/120 dla fps 60), przesłonę jakąś tam i Iso na AUTO. Auto powoduje, że jak zmienia się światło, to nie musisz wachlować czasami (przesłoną), tylko aparat sam płynnie zmieni Ci ISO i nie będziesz miał skoków ekspozycji.
QT dla Windows to kupa. Do poglądu dobry jest ZoomBrowser, do konwersji AvideMux. Do obróbki z tańszych PinnacleStudio, SonyVegas, Premiere Elements. Pinnacle lubi się wieszać, Vegasa nie znam, PE przy konwersji do Divx, pochłania pamięć aż pochłonie całą i wywala się. Przy innych konwersjach działa ok.
Pełen zakres prędkości ISO (100, 125, 180, 200, 250, 320 itd...);
White Balance wybierany numerycznie w Kelwinach (od 1700 do 10000K, skok co 100 stopni);
Migawka w szerszym zakresie czasów (np. 1/33s, 1/45s, 1/115s itd...);
HDR timelapse bracket;
Zebry do podglądu na ekranie partii prześwietlonych i niedoświetlonych;
możliwość wyłączenia Auto Gain Control podczas filmowania
To najciekawsze z funkcji zaimplementowanych w nowym firmware Magic Lantern dla Canona 550D. W tym momencie 550D funkcjami przebija 60D, 7D, jednocześnie dając tak samo dobry obraz i kosztując wielokrotnie mniej od powyższych.
http://groups.google.com/group/ml-de...d508cd13?pli=1
http://magiclantern.wikia.com/wiki/550D
Instalował ktoś? oczywiście gwarancja Canon przestaje działać (jeśli jeszcze jest :))???
Ja korzystam od niedawna z powodzeniem.
Podczas instalacji trzeba trzymać się pewnych reguł, a nic się nie stanie :)
ML można "wyinstalować" i wtedy aparat ma orginalny canonowski firmware, ML nic nie modyfikuje więc gwarancja nadal działa.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Sporo na temat Magic Lantern zostało opisane w poniższym wątku na polskojęzycznym forum:
http://videodslr.pl/magic-lantern-dl...550d-t545.html
Może pomóc w instalacji.
Co najmniej dziwne, że wątek nt. 550D jest nieaktywny od grudnia ub. roku, jakby ten aparat już był prehistorią. Poza tym na 51 stron wpisów nie ma w nim nic interesującego, samo gdybanie, wróżenie z fusów, mendzenie i podśmichujki, a praktycznie zero rzetelnych informacji pochodzących z doświadczenia z tym konkretnie aparatem. A więc postaram się to trochę zmienić w kolejnych postach.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Niedawno kupiłem 550D w MediaMarkt. Sprzęt jest "made in Japan", co samo w sobie wzbudza większe zaufanie, niż produkcja z innych państw Dalekiego Wschodu, i ma firmawre 1.0.09. Ponieważ przesiadam się ze sprzętu analogowego (system Olympusa OM z wielką szklarnią i system Canona Eos z paroma amatorskimi szkłami), więc pierwszorzędna sprawą było dla mnie sprawdzenie funkcjonowania poszczególnych obiektywów z tym body. I tu niespodzianka: żadnych errorów ani zastrzeżeń co do współpracy z obiektywami, które stanowiły problem dla 20D i 450D, także żadnych front- ani backfocusów z:
EF 1,8/50 mm MK I,
EF 3,5-4,5/28-70 mm,
EF 3,5-5,6/28-80mm USM Mk II,
Vivitar 3,5/100 mm AF macro,
Sigma 3,8-5,6/28-135 mm Asph. IF AF macro;
Sigma 4-5,6/70-300 mm DL macro,
Cosina 3,5-4,5/19-35 mm,
kitowy 3,5-5,6/18-55 mm IS.
Ponadto absolutnie żadnych problemów ze współpracą ze szkłami Zuiko OM przez redukcję bez dandeliona- aparat ustawia przesłonę na "00" i poprawnie mierzy światło w trybach Av i M.
Z samym dandelionem to wyszły jaja, bo miałem go na redukcji, ale w starej, płaskiej wersji (styki w jednej płaszczyźnie, podczas gdy normalnie styki obiektywów i body są w dwóch płaszczyznach), i redukcja, która bez problemu wchodziła do wszystkich poprzednio "przymierzanych" EOS-ów, w tym korpusie wejść nie chciała, dandelion zaczepiał o styki i ani rusz. Po paru wpinaniach go z przyduszaniem styków w korpusie śrubokrętem (potwierdzenie ostrości działało OK) wreszcie dandelion się urwał i dałem sobie z nim spokój.
Jakość zdjęć.
Jak na razie nie próbuje nawet pchać się w czułości wyższe, niż ISO 1600, które już daje rejestrowalny gołym okiem szum i operuje do ISO 800, a przeważnie 200-400. Zdjęcie zrobione w jpg obiektywem EF 1,8/50 mm Mk I na domyślnych ustawieniach aparatu, przy przesłonie powiedzmy F=3,2, jest tak porażająco ostre i szczegółowe, że o żadnym wyostrzaniu już nie ma mowy, a kobieta po 40-tce sportretowana w ten sposób zabije torebką bez żadnej litości. 18 megapikselowa matryca daje się poznać jako zdolna do wykorzystania wysokiej rozdzielczości obiektywów, a przy tym wychodzą kolejne ciekawe sprawy. Otóż niektóre obiektywy, które przy mniejszych matrycach były takie sobie, nagle dostają skrzydeł i równają w górę do tych najlepszych. Niewątpliwie ma tu znaczenie zaimplementowanie w aparacie optymalizacji jasności zdjęcia jako funkcji domyślnie włączonej, przez co kontrast zdjęcia ulega automatycznej optymalizacji, a to poprawia kontrast obiektywu i uwydatnia jego faktyczną rozdzielczość. Np. na korpusie 20D widziałem różnicę w obrazowaniu pomiędzy Tamronem MF 2,8/90 mm macro, a Vivitarem 3,5/100 mm macro na korzyść tego pierwszego, a na 550D tej różnicy praktycznie nie ma, oba szkła produkują zajebiście ostre i szczegółowe zdjęcia, mało tego, do tej stawki spokojnie dołącza Zuiko 4/75-150 mm w cały zakresie ogniskowych już na przysłonie 5,6 idzie praktycznie jak Tamron, a przy pełnej dziurze i tak jest bardzo dobry.
Wielka rozdielczość matrycy stawia obiektywom niebotyczne wymagania i bezlitośnie ujawnia najdrobniejsze błędy ustawiania ostrości oraz śladowe i niewidoczne na kliszach czy na mniejszych matrycach aberracje chromatyczne. Muszę stwierdzić, że autofocus w 550D jest bardzo skuteczny, zwłaszcza w centralnym punkcie, a problemy występują przy ostrzeniu ręcznym. I tu rada: czy to obiektyw AF, czy MF z dandelionem, ostrość należy przestać ustawiać dokładnie w momencie początku jej potwierdzenia przez aparat, bo dioda będzie się paliła jeszcze przez pewien zakres głębi ostrości, a zdjęcie oglądane na 100% już będzie nieostre- najostrzejsze wychodzi na samym początku potwierdzenia ostrości.
Zaskoczeniem jest dla mnie obiektyw kitowy: po prostu jest ogólnie bardzo dobry, a na 55 mm przy pełnym otworze tak ostry, że spokojnie konkuruje pod tym względem ze stałką. Są dwie kwestie związane z użyciem obiektywów: producent i oprogramowanie korpusu i dołączone do niego na płycie. Jeżeli jest to obiektyw Canona, to korpus automatycznie koryguje winietowanie, a jeżeli jeszcze dodatkowo robimy zdjęcia w RAW, to mamy możliwość dodatkowej korekty winietowania w oprogramowaniu Canona, korektę dystorsji obiektywu i aberacji chromatycznych, oraz stopniowanie programowego wyostrzania zdjęć. Suma-sumarum, wykorzystując RAW-y nawet z kitowego obiektywu można wyciągnąć niewinietujące, niezniekształcone i pozbawione calkowicie lub w znacznym stopniu aberracji chromatycznych zdjęcia, czego się w canonowskim softwarze nie da uzyskać z obcymi szkłami. Sam obiektyw kitowy najlepiej przymknąć do F=8 (więcej nie ma sensu i pogarsza to trochę obraz), a na 55 mm zostawić na F=5,6, a rezultaty będą imponujące. Programowa korekcja winietowania w korpusie diziała zresztą na tyle skutecznie, że nie dostrzegłem go w widocznym stopniu z żadnym z dołączanych szkieł.
Co jeszcze można dobrego powiedzieć o kitowym szkle? A no to, że w centrum pola i na większości obszaru klatki spokojnie konkuruje w całym zakresie przysłon ze stałkami Zuiko, trochę odbiega w narożnikach i produkuje w nich więcej aberracji chromatycznej. Natomiast stałki Zuiko (24, 28, 35, 50 mm) pracują równiej, klarowniej i nie wykazują aberracji chromatycznych nawet na tak wymagającej matrycy przy wysokim kontraście zdjęcia, ponadto można je przymykać do oporu i to im pomaga, w przeciwieństwie do kita, który przymknięty bardziej niż F=8, zaczyna mięknąć. Z szerokokątnymi stałkami Zuiko od F=5,6 należy korygować ekspozycję przynajmniej na minus 1 EV, bo dają tak wysoki kontrast, że przepalają światła!
Mała dygresja: polecam sobie dokupić do aparatu dwie rzeczy, mianowicie lupę powiększającą na okular Olympus ME-1 oraz szklaną osłonę ekranu GGS.
Lupa daje doskonały obraz i powiększenie 120%, i celownik robi się przez to całkiem imponujący oraz wygodniejszy do manualnego ostrzenia. Zewnętrzna soczewka (od strony oka) jest głęboko wklęsła, więc niepodatna na refleksy światła (nie działa jak lusterko) oraz odporna na zabrudzenie rzęsami. Lupa daje się założyć bez żadnych modyfikacji na większość korpusów EOS, ale w przypadku 550D, gdzie ekran leży ponad płaszczyzną mocowania okularu i ponad nim są jeszcze czujniki wyłączające ekran przy zbliżaniu oka do celownika, lupa ta wchodzi bardzo ciasno na te czujniki i trochę pod skosem w stosunku do płaszczyzny sanek okularu wywołująć nacisk na czujniki oraz naprężenia w sankach okularu oraz materiale własnym, przez co można się liczyć z jakimiś uszkodzeniami wcześniej czy później. Rozwiązaniem jest podpiłowanie pilnikiem do paznokci płaszczyzny obudowy lupy nachodzącej na czujniki korpusu i dodatkowo sfazowanie krawędzi, aby nie odcinać światła od czujników, bo nie będą działały. Aby lupa trzymała się pewnie w sankach po bokach soczewki należy wkleić dwa paseczki folii dekoratorskiej. Taka modyfikacja nie wpłynie ani trochę na funkcjonowanie lupy, gdyby przyszło ją stosować kiedyś na korpusie Olympusa, a pożytek jest znaczny.
Druga rzecz, to szkło zabezpieczające ekran (nawiasem mówiąć ekran w 550D jest kapitalny), który jest wybitnie podatny na zabrudzenia i zarysowania. Sześciowarstwowy kompozyt o grubości 0,5 mm i twardości 8 stopni w skali Mohsa jest o niebo lepszy od jakichkolwiek folii, a można to ściągnąć z Chin za ca 30 zł.
Klawiszologia.
Jak dla mnie bajka. Naczytałem się sporo mendzenia na brak tylnego pokrętła w korpusach seri xxxD i absolutnie go nie rozumiem. Gdy miałem w rękach 20D oraz 5D Mk I, to na górze przed wyświetlaczem LCD były 4 dwufunkcyjne przyciski, przy czym jedna z funkcji działała z przednim, a druga z tylnym pokrętłem, i mi się to w cholerę ciągle myliło!
Tutaj natomiast każdy klawisz ma swoją własną, oryginalną funkcję, którą po jego naciśnięciu można nastawić na dwa sposoby: albo przednim pokrętłem, albo klawiszami kursorów z tyłu korpusu, więc jak dla mnie łatwość sterowania w tym korpusie jest większa, jak w dwucyfrowych Canonach, a możliwość pomyłki praktycznie zerowa. Także menu ekranowe jest jak dla mnie bezproblemowe, bo każda zakładka zapamiętuje ostatnio regulowana funkcję.
Ależ wszystko się zgadza! Canon wypuścił następcę, więc 550d zaczął być świetnym aparatem!