No chyba nie powiesz, ze taka usterka jest wynikiem normalnego zuzycia...
Tu chodzi np. o ryski na oslonie, przetartej farbie, a nie ewidentnej usterce!
Pytanie tylko kiedy ona powstala.
Wersja do druku
No chyba nie powiesz, ze taka usterka jest wynikiem normalnego zuzycia...
Tu chodzi np. o ryski na oslonie, przetartej farbie, a nie ewidentnej usterce!
Pytanie tylko kiedy ona powstala.
jak dla mnie usterka AFa moze byc jak najbardziej wynikiem normalnego uzytkowania obiektywu. co wiecej , o tego typu usterce sprzedający mógł wogóle nie wiedziec. i nawet jezeli faktycznie była lub powstała po sprzedazy to w swietle tego orzeczenia sprzedający nie ma zadnych obowiązków. ale to moja interpretacja :-)
Uwazam, ze Twoja interpretacja, a w szczegolnosci dokonana subsumpcja, sa calkowicie bledne.
Ale co ja tam wiem... :mrgreen:
Czasem warto przeczytac cos ze zrozumieniem :P
Twojej argumentacji nie przyjmie zaden sad :]
O ew. usterce ma obowiazek napisac sprzedajacy (jezeli nie napisal, to kupujacy zaklada, ze takowe nie wystepuja). W wyniku normalnego uzywania moga pojawic sie luzy, czy rysy. I te niepodlegaja wowczas odpowiedzialnosci (pod warunkiem, ze rysy nie wplywaja na dzialanie urzadzenia - bo rysy na soczewkach juz na nie wplywaja)
a czy nie prosciej zadzwonic na darmową infolinie do rzecznika praw konsumenta ,niz pisac 1000 stron w watku jaki bedze wynik ewentualnej rozprawy gdyby kupujacy oddał sprawe na droge sądową .
wedlug mnie sprawa jest prosta jesli trafi na droge sądowa to - albo jedna albo druga osoba swiadomie czy tez nie zostanie jako poszkodowana w sprawie i pokryje koszty . a wszystko w rekach adwokata sedziego i naszego polskiego prawa .bo jak niby sprzedajacy udowodni ze zapakowal nieuszkodzoną oslonke i obiektyw bez opisywanej usterki . i jeszcze dojdzie podatek od wzbogacenia :D
A to przepraszam bardzo za głupie wywody :-) wyszedłem, okazuje sie z błednego załozenia , ze obiektyw był sprzedawany całkowicie sprawny i zgodny z opisem i że AF też może sie zuzuwać przez normalne uzytkowanie i paść w dowolnej chwili po jakims przebiegu , dzień po sprzedaży albo pól roku po sprzedazy . A jak padnie po pół roku to sprzedający też odpowiada za wady ukryte ? bo przecież normalnie paść nie mógł ........
Wtedy trzeba udowodnic istnienie wady ukrytej, co bedzie dosc trudne.
MC_ prawie rozumiem. czyli , mimo że jakoś uparcie trzymam sie myśli ze zwykła awaria Afa to wynik zużycia nie wada ukryta to : jezeli wystąpi w bliskości sprzedaży to automatycznie uważa sie to za wadę a w czasie odległym domniemuje się ze to zużycie chociaż mozna udowadniac wadę jezeli są jakieś przesłanki ? dopytuje bo warto wiedziec - sprzedajac np. obiektyw sprawny ale z rysą na przedniej soczewce mozna sie za pół roku spodziewać reklamacji po zwykłej awarii AFa jako wady AF spowodowanej uderzeniem w przednią soczewkę ?
Domnieman prawnych w tym przypadku brak, ale chocby zwykl logika nakazuje przyjac, ze szklo raczej tego samego dnia samo z siebie nie padlo.