Zamieszczone przez
Sergiusz
All i inni mundrole od technik oświetlenia i obróbki na laptopie-
Czy przy pomocy nawet najlepszej nawigacji samochodowej można dotrzeć do celu? Nie można. Owszem można znaleźć drogę i trafić pod z góry zdefiniowany adres. Najkrócej, najszybciej, ekonomicznie. Ale jeśli celem będzie skarb to nawigacja jest warta funta kłaków. Trzeba mieć inne urządzenie a do tego wiedzę i doświadczenie w poszukiwaniach. I o ile urządzenie można nabyć drogą kupna to wiedzę i doświadczenie zdobywa się latami. Najpierw irytujesz się z wykopanego zardzewiałego gwoździa a potem sikasz w majty ze szczęścia, że wykopałeś guzik. Na forach i w sieci nie znajdziesz drogi do skarbu a często aby zdobyć plan w poszukiwaniach będziesz musiał zapłacić i to słono. I nikt nie da gwarancji, że znajdziesz skarb Inków, Majów czy innej Bursztynowej Komnaty. Podobnie jest w studio. Przy pomocy rysunków i schematów oświetlenia nie sposób jest odtworzyć wykonane zdjęcie. Podobnie jak przy pomocy nawigacji odnaleźć skarb. Dlaczego? Dlatego, że jest zbyt wiele niewiadomych takich jak zużycie palników, modyfikatorów, mała powtarzalność parametrów sprzętu i różnorodność marek. Do tego można dołożyć parę niewiadomych takich jak różne pomieszczenia, modele czy kolor ścian lub podłogi. Schemat nie zastąpi wiedzy i doświadczenia a dodatkowo może wprowadzać w błąd. Światło najpierw trzeba widzieć a potem nauczyć się je czuć. I nie każdemu będzie to dane podobnie jak nie każdy znajdzie skarb czy zostanie malarzem lub kierowcą rakiety parkującej na księżycu. I nie zawsze wystarczy tylko chcieć a w dodatku szukać drogi na skróty. Do pewnych rzeczy trzeba mieć dryg lub jak kto woli talent. Bez tego ani rusz.