Odp: Aparaty fotograficzne, jaka przyszłość
Cytat:
Zamieszczone przez
Kolekcjoner
Ja bym się tym póki co nie ekscytował. Nie wiadomo jak to się sprawdzi użytkowo - zwłaszcza jak upadnie taki telefon z rozłożonym obiektywem. Moim zdaniem to jest kolejna proteza która sie szerzej nie przyjmie.
W obecnych telefonach największym problemem nie jest jakość aparatów foto tylko wytrzymałość.
No ale firmy "żyją" z tego co sprzedają teraz i co mają szansę sprzedawać "jutro".
Dlatego zrobią wszystko (nowe funkcje, nowe technologie, lepsze...) byśmy kupowali nowe smartfony co 2-3 lata i dlatego najprawdopodobniej wytrzymałość nie jest priorytetem przy ich konstrukcji.
Gdyby to był priorytet to awaryjność z tego powodu nie byłaby większa niż przy upadku kompakta z rozłożonym obiektywem
Ile starych telefonów komórkowych masz w szufladach ?
Ile z ich dlatego że uległy uszkodzeniu ?
jp
Odp: Aparaty fotograficzne, jaka przyszłość
Cytat:
Zamieszczone przez
jan pawlak
No ale firmy "żyją" z tego co sprzedają teraz i co mają szansę sprzedawać "jutro".
Dlatego zrobią wszystko (nowe funkcje, nowe technologie, lepsze...) byśmy kupowali nowe smartfony co 2-3 lata i dlatego najprawdopodobniej wytrzymałość nie jest priorytetem przy ich konstrukcji.
Gdyby to był priorytet to awaryjność z tego powodu nie byłaby większa niż przy upadku kompakta z rozłożonym obiektywem
Ile starych telefonów komórkowych masz w szufladach ?
Ile z ich dlatego że uległy uszkodzeniu ?
jp
Bajki opowiadasz Waszmość ;) Tu chodzi tylko i wyłącznie o celowe "postarzanie" produktu i wymuszanie zakupu NOWEGO. Żadne nowe funkcje tu nie decydują, podobnie jak reklamowana "wytrzymałość" i "wodoszczelność" nie decydują o długowieczności smartfona. No chyba, że masz na myśli nokię 6110 z 1998 roku (chyba gdzieś u mnie zalega ;)
Telefony vel smartfony traktowałbym jak RTV-AGD z krótką datą przydatności do użycia (czyli rok). Każdy z nich po roku się zaczyna "zamulać" i jest to celowe działanie za pomocą aktualizacji oprogramowania (wymiana baterii tu nie pomoże).
Apple ukarany za spowalnianie starszych telefonów. Dostał bolesną karę. Amerykański koncern przyznał się, że spowalniał starsze modele iPhone'ów za pomocą aktualizacji oprogramowania. https://businessinsider.com.pl/firmy...efonow/k8lpzzd
Jak na razie aparaty fotograficzne są wolne od tego typu działań, choć nowy soft w większości aparatów uniemożliwia stosowanie zamienników baterii , itp. W aparatach foto takie działania wydaje mi się, że nie są tak powszechne , jak właśnie w smartofnach. Trudno mi bowiem wyobrazić sobie fotografa sportowego, któremu po wgraniu nowego softu FPS spadłoby bez powodu z 20 klatek do 4 klatek na sekundę w serii. A tak właśnie dzieje się w smartfonach zamulających się w nieskończoność. Z drugiej strony N i C woli zamiast wgrać nowy soft woli dodać cyferkę, lub kreseczkę wypuszczając "nowy" rzekomo aparat z poprawionym softem np. AF-a.
Odp: Aparaty fotograficzne, jaka przyszłość
Cytat:
Zamieszczone przez
jan pawlak
No ale firmy "żyją" z tego co sprzedają teraz i co mają szansę sprzedawać "jutro".
Dlatego zrobią wszystko (nowe funkcje, nowe technologie, lepsze...) byśmy kupowali nowe smartfony co 2-3 lata i dlatego najprawdopodobniej wytrzymałość nie jest priorytetem przy ich konstrukcji.
Gdyby to był priorytet to awaryjność z tego powodu nie byłaby większa niż przy upadku kompakta z rozłożonym obiektywem
Ile starych telefonów komórkowych masz w szufladach ?
Ile z ich dlatego że uległy uszkodzeniu ?
jp
Tyle że piszemy o dwóch różnych sprawach - jak nie zrobisz selfika to się świat nie zawali, a jak Ci przestanie działać Twoja firma, bo właśnie telefon spadł na ziemię i nie masz kontaktu z klientami to jest to zupełnie inna kategoria problemu.
Może dla firm produkujących smartfony nie jest to priorytetem - nie wiem ale moim zdaniem to jest główna rzecz która wkurza wiele znanych mi osób (może wydajność jest jeszcze ważniejsza) i na to czekają, a nie jakieś pierdy z wysuwanym obiektywem ;)...
A jeszcze w temacie naszej działki. Dla wielu fotografów zawodowych na drugim miejscu jest jakość zdjęć (ta i tak jest już bardzo wyrównana). Na pierwszym jest ergonomia. I z tego powodu nie sądzą żeby telefony szybko zdominowały ten rynek. Dlatego fundamentalnie nie zgadzam się z twierdzeniami jakoby aparaty miały zupełnie zniknąć i miałyby zostać całkowicie zastąpione przez telefony.
Odp: Aparaty fotograficzne, jaka przyszłość
Cytat:
Zamieszczone przez
Kolekcjoner
Tyle że piszemy o dwóch różnych sprawach - jak nie zrobisz selfika to się świat nie zawali, a jak Ci przestanie działać Twoja firma, bo właśnie telefon spadł na ziemię i nie masz kontaktu z klientami to jest to zupełnie inna kategoria problemu.
Może dla firm produkujących smartfony nie jest to priorytetem - nie wiem ale moim zdaniem to jest główna rzecz która wkurza wiele znanych mi osób (może wydajność jest jeszcze ważniejsza) i na to czekają, a nie jakieś pierdy z wysuwanym obiektywem ;)...
A jeszcze w temacie naszej działki. Dla wielu fotografów zawodowych na drugim miejscu jest jakość zdjęć (ta i tak jest już bardzo wyrównana). Na pierwszym jest ergonomia. I z tego powodu nie sądzą żeby telefony szybko zdominowały ten rynek. Dlatego fundamentalnie nie zgadzam się z twierdzeniami jakoby aparaty miały zupełnie zniknąć i miałyby zostać całkowicie zastąpione przez telefony.
Ok, aparaty dla zawodowych fotografów i wysublimowanych pasjonatów będą pewnie produkowane jako wysokiej jakości nisza produktowa. a więc w cenach Leica
Ale jaki to będzie procent fotografujących/filmujących ?
Myślisz że za 10 lat gdy funkcja/technologia foto w smartfonach się udoskonali to firmy (jak teraz) Canon, Nikon, ... będą mogły żyć/prosperować że sprzedaży klasycznych aparatów i obiektywów foto ?
Chyba jedynym sposobem by (tylko) przedłużyć "żywot" klasycznych aparatów to jakiś przełom technologiczny by dobrej jakości o dużej rozdzielczości obiektywy miały rozmiar i ciężar "naleśników", by zestaw można było nosić "w kieszeni".
Ergonomię można "rozwiązać" na wiele sposobów np. uchwyt do którego wsuwa się smartfon gdy chcesz go dobrze trzyma lub mocować na statywie lub ....
jp
Odp: Aparaty fotograficzne, jaka przyszłość
Cytat:
Zamieszczone przez
jan pawlak
Ok, aparaty dla zawodowych fotografów i wysublimowanych pasjonatów będą pewnie produkowane jako wysokiej jakości nisza produktowa. a więc w cenach Leica
Ale jaki to będzie procent fotografujących/filmujących ?
Nie wiem ale już się powoli tak dzieje...
Cytat:
Zamieszczone przez
jan pawlak
Myślisz że za 10 lat gdy funkcja/technologia foto w smartfonach się udoskonali to firmy (jak teraz) Canon, Nikon, ... będą mogły żyć/prosperować że sprzedaży klasycznych aparatów i obiektywów foto ?
No to będą mieli problem, zresztą Canon to jakiś czas temu już przewidywał. Natomiast nie sądzę żeby to się aż tak skurczyło żeby wszyscy padli. Zresztą część firm jak np. rzeczony Canon nie żyje wyłącznie z działu foto.
Cytat:
Zamieszczone przez
jan pawlak
Ergonomię można "rozwiązać" na wiele sposobów np. uchwyt do którego wsuwa się smartfon gdy chcesz go dobrze trzyma lub mocować na statywie lub ....
jp
Tylko po co jak można zrobić od zera dedykowane urządzenia o pożądanych właściwościach.
Odp: Aparaty fotograficzne, jaka przyszłość
Patrząc na to, co się ostatnio odwala, ja się zastanawiam, czy za 5-7 lat cena EOS R5 osiągnie cenę paczki fajek, czy paczka fajek osiągnie cenę EOS R5?
Odp: Aparaty fotograficzne, jaka przyszłość
Cytat:
Zamieszczone przez
atsf
Patrząc na to, co się ostatnio odwala, ja się zastanawiam, czy za 5-7 lat cena EOS R5 osiągnie cenę paczki fajek, czy paczka fajek osiągnie cenę EOS R5?
Zdecydowanie stawiam na to drugie ;).....
Odp: Aparaty fotograficzne, jaka przyszłość
Cytat:
Zamieszczone przez
Kolekcjoner
Zdecydowanie stawiam na to drugie ;).....
Oby nie...
Odp: Aparaty fotograficzne, jaka przyszłość
Cytat:
Zamieszczone przez
jan pawlak
Czyli za sprawą smartfonów oraz AI :
a. za 3 - 5 lat sprzedawały się będą klasyczne aparaty foto tylko jako ML FF z wymienną optyką ?
b. za 7 - 10 lat aparaty foto będziemy kupować tam gdzie teraz sprzedają czarne płyty, magnetofony kasetowe, wzmacniacze lampowe, ..... ?
To dla klasycznych aparatów foto kamień węgielny autostrady do muzeum techniki ?
Autostrada się nie kojarzy z latami, tylko z czymś szybkim. Nie nadużywaj tego określenia.
prius, samochód elektryczny. ten model ma lat .. sporo. Kiedy elektryki wyślą spalinowce do muzeum?
Bezlustra ile mają lat? Nawet licząc Sony i FF to masz 7 lat, a to wcale nie były pierwsze ML. C i N weszli w ML FF 2 lata temu. I nadal sprzedają więcej lustrzanek niż ML.
Czyli po 7 latach lustrzanki mają się nadal jednak lepiej niż ML. O jakiej autostradzie mówisz?
I ty masz na myśli sprzedaż NOWYCH aparatów. A ile lustrzanek jest u ludzi?
Odp: Aparaty fotograficzne, jaka przyszłość
Cytat:
Zamieszczone przez
Jacek_Z
Autostrada sie nie kojarzy z latami, tylko z czymś szybkim. Nie nadużywa tego okreslenia.
prius, samochód elektryczny. ten model ma lat .. sporo. Kiedy elektryki wyslą spalinowce do muzeum?
Bezlustra ile mają lat? Nawet licząc Sony i FF to masz 7 lat, a to wcale nie były pierwsze ML. C i N weszli w ML FF 2 lata temu. I nadal sprzedają więcej lustrzanek niż ML.
Czyli po 7 latach lustrzanki mają się nadal jednak lepiej niż ML. O jakiej autostradzie mówisz.
I ty masz na myśli sprzedaż NOWYCH aparatów. A ile lustrzanek jest u ludzi?
Analiza rozwoju różnych konkurencyjnych technologii, przewidywanie zachowań rynku (zysku) jest głównym źródłem/przesłanką strategii produktowej
To strategia produktowa firm (a w konsekwencji co tworzą działy R&D) decyduje co będzie sprzedawane, z czego firma "będzie żyć"
Koniec rozwoju jakieś technologii to decyzja że dział R&D nie otwiera/podejmuje nowych projektów związanych z tą technologią, przerwanie rozpoczętych będących w początkowej fazie itd.
To jest kamień węgielny "autostrady do muzeum" dla tej technologii
Na ogół po takiej decyzji to po jakichś 2-3 latach od niej firma nie wprowadza na rynek już żadnego wyrobu w tej technologii.
A w ciągu tych 2-3 lat mogą się pojawić jeszcze te wyroby które już były w fazie przygotowania produkcji, miały zamówione części jeśli "księgowy" uzna że się opłaca.
Dotychczasowi użytkownicy "starej" technologii mają "pełne" szuflady wyrobów ale trzeba tak prowadzić rozwój "nowej", taki PR, tak.... by zachęcić do kupna nowych wyrobów.
Istnienie firm zależy od tego ile ludzie kupią "nowych" wyrobów a nie o tego ile mają "starych" wyrobów w szufladach.
jp