Odp: Czy przeszlibyście na Nikona ?
Cytat:
Zamieszczone przez
akustyk
zgoda, jak dla mnie canonowskie Rebele to dopiero okolo 600D doszly do jakiejs przyzwoitej konstrukcji... starsze modele, zwlaszcza od 300D do 400D, byly mocno "chinskie" w dotyku i tu D70 na pewno trzymalo sie duzo przyjemniej
Później w tej samej lidze co 300/350d grał D50 i też sprawiał wrażenie twardszego ;)
Miałem D200 i to był niezły pancernik, no ale odporność na wypadki to nie wszystko.
Jako, że nie jestem mistrzem obróbki to z 5D dużo łatwiej niż z Nikonów osiągam podobający się obrazek ;)
Pozdr.
Odp: Czy przeszlibyście na Nikona ?
Cytat:
Zamieszczone przez
tomek s
Jako, że nie jestem mistrzem obróbki to z 5D dużo łatwiej niż z Nikonów osiągam podobający się obrazek ;)
Pozdr.
Otóż to. Z tego samego powodu porzuciłem Nikona na rzecz Canona. Co prawda nie jest to 5D, tylko 100D ale obrazek mi lepiej pasuje niż z D90. Obawiałem się trochę różnicy w dynamice, ale jak się okazuje tabelki swoje, a życie swoje. Nie jest to aż taka różnica jakiej się spodziewałem. Można z tym żyć. Ja tam jestem ze zamiany bardzo zadowolony. Mam też bezlustro Soniacza i kompakt Samsunga, a także robiłem zdjęcia X10-tką Fuji, ale obrazek z Canona sprawił że zakotwiczę tu na dłużej. Jednego czego żałuję, to to czemu tak późno podjąłem decyzję. Mimo że ergonomia nie ta co w D90 to koniec końców obrazek jest najważniejszy. I nawet DPP mi bardziej leży niż Nikonowski ViewNX. Ale ogólnie na pytanie w głównym wątku może być wiele różnych odpowiedzi. Każdemu może pasować co innego, jest kilka systemów i każdy ma swoich zadowolonych zwolenników. Każdy ma swoje wady i zalety. Musisz po prostu sam sprawdzić czy Ci obrazek z Nikona pasuje, bo niektórym może pasować, a tobie po zakupie niekoniecznie. Ja też gdybym słuchał tych co mi doradzają to w życiu bym żadnego Canona nie kupił.
Odp: Czy przeszlibyście na Nikona ?
A Wy ciągle o tym? No dobra. To sie wypowiem :) Mój tato jest nikoniarz, więc Nikony znam, bo macałam, fociłam i tak dalej. W życiu ani mi się śni. Dlaczego? Po pierwsze Canon 135mm f2, po drugie stare manuale z różnych systemów. Do Canonka potrzebuję metalowe kółko, do Nikona, czasem kółko wystarczy a czasem trzeba modyfikować układ soczewek, no dzięki. No nie i już. W Canonie jestem od połowy lat dziewięćdziesiątych, więc całkiem niedługo, ale jednak. Znam ten system z wszystkimi jego wadami i zaletami. Lubię go za cudowne systemówki i za podatność na eksperymenty. Klawiszologia dla mnie to nie problem, bo często się zdarza, że pracuję na nie swoim sprzęcie, no bywa, różne systemy, różne konfiguracje, opanowanie guziczków to jest max max pół godziny i już, więc "ergonomia" to dla mnie nie problem.
Odp: Czy przeszlibyście na Nikona ?
Cytat:
Zamieszczone przez
tomek s
Później w tej samej lidze co 300/350d grał D50 i też sprawiał wrażenie twardszego ;)
Miałem D200 i to był niezły pancernik, no ale odporność na wypadki to nie wszystko.
Jako, że nie jestem mistrzem obróbki to z 5D dużo łatwiej niż z Nikonów osiągam podobający się obrazek ;)
Pozdr.
Nikony z niższych półek były sporo lepiej wykonane od odpowiedników Canon. D80/D90 i odpowiedniki xxxD - bez porównania. Robiąc zdjęcia D300 ma się wrażenie trzymania puszki pro, xxD to nie to samo w Canonie. Co do obróbki zdjęć to na aukcje zdjęcia strzelam tylko nikonem, nie mogę się jakoś na Canona przestawić. Do wyjścia z Nikona zmusiło mnie 5D :)
Odp: Czy przeszlibyście na Nikona ?
Tak, choć nie było by to przejście a raczej uzupełnienie. Jeżeli Nikoś by wypuścił następcę D300s, to do zdjeć lotniczych razem z N200-500, dałbym się skusić.
Odp: Czy przeszlibyście na Nikona ?
Jeśli już o wytrzymałości mowa, to używałem D90, jak i posiadam swojego 450D, posiadany Canon jest mały i lekki, nie wala się luzem po torbach z innymi gratami, więc i rys niewiele...
Wiem, że to porównanie trochę bez sensu, bo sprzęt z innego okresu i półki, aczkolwiek mam na myśli to, że "plastikowość" nie jest jakaś wielką wadą, no chyba że w odniesieniu do kita z 400D, tam aż przesadzili i nie przepadałem za nim (18-55 bez IS), przy nim T17-50 to pancernik.
D90 natomiast w studio miał przewagę, bo da się włączyć synchronizację na drugą kurtynę z lampami studyjnymi, czy sterować systemowymi przy pomocy błysku z wbudowanej lampy, już nie mówiąc o możliwości manualnych nastaw wbudowanego flesza (w 450D jest tylko TTL, więc do sterowania nawet przez prostą fotocelę trzeba dodatkową lampę z możliwością ustawienia trybu M, czyli bez przedbłysku).
No ale byłby problem z pleśniakami, więc Nikona nie wybrałem, choć da się go używać, ich 50/1.4 jest niezłe.
Odp: Czy przeszlibyście na Nikona ?
Cytat:
Zamieszczone przez
asdf
Jeśli już o wytrzymałości mowa, to używałem D90, jak i posiadam swojego 450D, posiadany Canon jest mały i lekki, nie wala się luzem po torbach z innymi gratami, więc i rys niewiele...
Wiem, że to porównanie trochę bez sensu, bo sprzęt z innego okresu i półki, aczkolwiek mam na myśli to, że "plastikowość" nie jest jakaś wielką wadą, no chyba że w odniesieniu do kita z 400D, tam aż przesadzili i nie przepadałem za nim (18-55 bez IS), przy nim T17-50 to pancernik.
D90 natomiast w studio miał przewagę, bo da się włączyć synchronizację na drugą kurtynę z lampami studyjnymi, czy sterować systemowymi przy pomocy błysku z wbudowanej lampy, już nie mówiąc o możliwości manualnych nastaw wbudowanego flesza (w 450D jest tylko TTL, więc do sterowania nawet przez prostą fotocelę trzeba dodatkową lampę z możliwością ustawienia trybu M, czyli bez przedbłysku).
No ale byłby problem z pleśniakami, więc Nikona nie wybrałem, choć da się go używać, ich 50/1.4 jest niezłe.
Praktycznie wszystko z niższej półki było/jest lepiej wykonane w Nikonie, np taka 50 1,8D i jej odpowiednik w Canonie. 18-105 dalej nie ma odpowiednika w Canonie, za niewielkie pieniądze mamy tez bardzo fajną 351,8G
Odp: Czy przeszlibyście na Nikona ?
miałem w rękach dłużej niż chwilę (takie bardziej współczesne) nikony 5000, 5200 i 7200 - nie wiem jaka to półka :mrgreen: i z czego są zrobione :mrgreen: ale chyba przesadzacie i to sporo z tą lepszością wykonania czy pancernością - wzięte do ręki są bardzo plastikowe - plastik jest inny niż w trzycyfrowych canonach ale odczucia organoleptyczne identyczne - plastik!. wątek o wyższości serka camamberka nad serkiem bree - a tymczasem oba są pleśniawe :mrgreen:.
Odp: Czy przeszlibyście na Nikona ?
Cytat:
Zamieszczone przez
jaś
miałem w rękach dłużej niż chwilę (takie bardziej współczesne) nikony 5000, 5200 i 7200 - nie wiem jaka to półka :mrgreen: i z czego są zrobione :mrgreen: ale chyba przesadzacie i to sporo z tą lepszością wykonania czy pancernością - wzięte do ręki są bardzo plastikowe - plastik jest inny niż w trzycyfrowych canonach ale odczucia organoleptyczne identyczne - plastik!. wątek o wyższości serka camamberka nad serkiem bree - a tymczasem oba są pleśniawe :mrgreen:.
My o D300 i D90 a ty o D5000. Porównaj Dxxxx do xxxxD :)
Odp: Czy przeszlibyście na Nikona ?
Cytat:
Zamieszczone przez
Tom77
Praktycznie wszystko z niższej półki było/jest lepiej wykonane w Nikonie, np taka 50 1,8D i jej odpowiednik w Canonie. 18-105 dalej nie ma odpowiednika w Canonie, za niewielkie pieniądze mamy tez bardzo fajną 351,8G
C50/1.8 STM odpowiada funkcjonalnie N50/1.8D - pancerny nie jest ale działa sprawnie i jest optycznie akceptowalny.
C18-135STM może być odpowiednikiem N18-105.
Znika natomiast C35/2, który na cropie z powodzeniem odpowiadał N35/1.8G (cenowo i jakościowo). Na pocieszenie mamy C35/2IS który lekko przeważa optycznie nad N35/1.8G ED oraz ma IS.
Może trudno o ścisłe odpowiedniki ale jestem coraz bardziej rozczarowany jakością wykonania nowszych Nikkorów z niższych półek i zaskoczony przyzwoitszym wykonaniem Canonów, zwłaszcza STM. Jak wydmuszka C50/1.8II zniknie to zostanie całkiem znośny zestaw.