AF w R6 jest świetny. Śledzi oko w każdych warunkach, a po ostatniej aktualizacji jest jeszcze lepiej. Co do obiektywów. Wiadomo, najlepiej mieć RF. Ile masz tych szkieł? Na pewno jest Ci, aż tyle potrzeba?
Wersja do druku
AF w R6 jest świetny. Śledzi oko w każdych warunkach, a po ostatniej aktualizacji jest jeszcze lepiej. Co do obiektywów. Wiadomo, najlepiej mieć RF. Ile masz tych szkieł? Na pewno jest Ci, aż tyle potrzeba?
Nie wnikam w Twoje decyzje. Są Twoje i tylko Ty znasz algorytm ich podejmowania. Ja mocno siedziałem w Sony i przesiadłem się bez żalu i w ramach budżetu na R6, które do zdjęć sportowych jest jak dla mnie fenomenalne. Mam do obrobienia zdjęcia z zawodów skimboardowych z zeszłego roku, których nie jestem w stanie ogarnąć, ponieważ mam ich zbyt dużo. Nie wyobrażam sobie, gdybym miał mieć ich 40% więcej, niż mam. 12 klatek/s to absolutny dla mnie max, chociaż wiem, że tracę inne ujęcia, których nie zarejestruję z taką prędkością. Uważam jednak, że siedzenie w starociach, nawet jeśli jakoś tam działają, to droga do frustracji. Mówię o mojej perspektywie. Ty być może sfrustrowany nie będziesz, choć jak czytam, co piszesz o zdjęciach w halach, to lekką frustrację wyłapuję.
Moje doświadczenia z Sony są takie, że R6 ma lepszy (i miało lepszy jeszcze przed dwoma updatami) AF-C. Nie bawiłem się A1, ale to już przerost formy nad kasą jak dla mnie, amatora.
Tak, czy siak, uważam, że decyzja o Twoim wyjściu z DSLR to nie CZY, tylko KIEDY. Blackberry też było fajnym telefonem, ale świat poszedł do przodu, a BB zostało z tyłu. Tak samo jest z DSLR C1/4.
Poza tym, żebyś nie wiem co czytał, to i tak wszystko wyjdzie w praniu. Ja mając Sony A6500 i Sigmę 18-35, które jest mega szkłem, uwierzyłem, że Sigma trio APSC jest lepsza, więc sprzedałem Sigmę 18-35, kupiłem trio 16/30/56 F1.4 i żałowałem, ponieważ 16 to mydło do F2.2. 30tka to też mydło. Zostawiłem jedynie 56F1.4, a Sigmę odkupiłem. I jak tylko na forum Sony dzieliłem się swoim doświadczeniem, to był hejt i banowanie. I takich przygód ze sprzętem miałem sporo.
Powodzenia w poszukiwaniu tego, co potrzebujesz :D
Niestety owe 10-12 kl/s to dla mnie praktycznie minimum. Robiłem pełnym zakresem aparatów od 400D, przed 40D i 7 D i dopiero 1d dał mi odpowiednią ilość klatek, żeby piłka była tam gdzie chcę żeby była. Kiedyś wystarczyło minimalne spóźnienie lub pośpiech i było po zdjęciu.Cytat:
Zamieszczone przez TPS
Niestety frustracja wynikała z aparatu. Wczoraj zrobiłem przy pomocy 1Dx Mark II mecz ręcznej który bywał sporym wyzwaniem dla 1dmk4 i różnica w pracy AF i jakości zdjęcia jest drastyczna. Frustracja minęła, nadszedł lekki zachwyt. :DCytat:
Zamieszczone przez TPS
Zależy o jakich obiektywach mówimy. 70-200 2.8 choć jest starociem jak mówisz, premiera 1995 i bez zmian do tej pory, to jednak jest fenomenalnym obiektywem. Po ponad 10 latach posiadania nadal nie kusi mnie żeby go zmienić na wersję ze stabilizacją. 300 2.8 IS podobnie. Są szybkie, ciche, ostre.Cytat:
Zamieszczone przez TPS
Zdecydowanie jak mówisz, nie CZY, tylko KIEDY. Jest zbyt dużo plusów, dział bezlusterkowców rozwija się dynamicznie, wchodzą nowe technologie i pełne lustra w końcu prawdopodobnie wypadną z rynku. Ale moja zmiana musi się zgrać z budżetem, bo wymiana całej szklarni sporo kasy za sobą pociągnie. Trzeba wymienić cały zakres od szerokątnego, przez zooma po tele i stałki. A niestety szkła trzeba zmienić bo nie po to kupuje się aparat z 12 kl/s, żeby je potem limitować szybkość starszymi szkłami. Samo 70-200 2.8 to wydatek powyżej 10 tysięcy, używek nawet za bardzo na rynku nie ma.Cytat:
Zamieszczone przez TPS
Serio nie kumam. Stare 70-200 czy 300 2.8 nie daje rady przy 12kl/s czy o co chodzi? Przecież R6 daje taka mozliwosc.
Może to jest kwestia zasilania z body, może wina przejściówki? Nie wiadomo, ale faktem jest że z tymi dwoma R6 osiąga max 6-8 kl/s. Canon stworzył listę z którymi obiektywami R6 pracuje 12kl/s i są to nowe słoiki, cała reszta może ale nie musi osiągać 12 czy 20 kl/s.
Chodzi o współpracę obiektywu z aparatem - przy 12 kl/s naprawdę trzeba się sprężać (np. z domykaniem przysłony, wysłaniem potwierdzenia itd.), więc tego nie przeskoczysz - szczególnie gdy obiektyw był projektowany ponad 30 lat temu, gdzie 10 kl/s było abstrakcją. I właśnie po to są wersje II i III obiektywów, gdzie te czasy skracano i zwiększano kl/s.
Z instrukcji do R6:
Z tej samej instrukcji - Obiektywy EF obsługujące serie zdjęć w tempie 12 zdjęć/sek.:
BTW, Właśnie, R6 potrafi pstrykać do 20 kl/s.
:roll:
człowiek się uczy całe życie..
no i R6 rozczarował mnie dziś na maxa, w sumie to nie wiem czy aparat, czy adapter, czy obiektyw.
pojchałem do parku pofocić ptaszory, warunki świetlne bardzo dobre, obiekt oddalony ode mnie 2-3m, pływa sobie w randomowych kierunkach w sitowiu i coś tam skubie. Niska perspektywa, śledzę przez ekranik, ustawiony AF na Servo i śledzenie zwierzaków. W pierwszych minutach działał, a potem przestał. I to przestał w najdogodniejszym momencie, gdzie kadry mi uciekały, a AF szuka w kadrze wszystkiego tylko nie ptaka, który powinien wypełnić spokojnie 20% kadru. Niebieski kwadracik ustawił się w lewym dolnym rogu i ani myśli się zmienić, af obiektywu szuka od min.do nieskonczoności. Wiele świetnych kadrów mi przepadło, mam mgłę zamiast foty.
Restart aparatu nie pomaga, drugi na chwilę pomógł, po czym znowu to samo - kwadracik w lewym dolnym roku, a af błądzi, a powinien w tych warunkach celować bezbłędnie. Wreszcie musiałem się przełączyć na one-shot, i tylko dzięki temu kilka kadrów mam uratowanych. Dodam, że kilka dni temu robiłem update firmwaru, który miał wynieść af w kosmos. Po powrocie przetarłem styki, nie wiem czy to coś pomoże czy nie.
Co się sp$%^&*?
Coś w tym jest. Ostatnio też miałem taki przypadek. Patrząc przez wizjer wszystko ok af śledzi można powiedzieć bezbłędnie, ale na ekranie porażka. Af błądzi wszędzie tylko nie na obiekcie.
Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka