Lampa nie ma ale chyba w korpusie mam możliwość sterowania kompensacja, co w przypadku podpiętej lampy oznacza zmianębłyskania lampą.
Zdaję sobie sprawę, że lampa najwyższych lotów nie jest... i pewnie na wiosnę kupię coś mocniejszego.
Wersja do druku
Lampa nie ma ale chyba w korpusie mam możliwość sterowania kompensacja, co w przypadku podpiętej lampy oznacza zmianębłyskania lampą.
Zdaję sobie sprawę, że lampa najwyższych lotów nie jest... i pewnie na wiosnę kupię coś mocniejszego.
Ja myślę, że to zależy od klientów a nie od "powagi" Jak klient powie ci jakąś smieszną sume, nie wie co to FF a fotograf tylko dlatego że być musi to wątpie czy zauważy różnice. To że masz super jasne szkła też nie zrobi na nim wrażenia. Oczywiście dobry sprzęt da komfort pracy ale czy warto odrazu wywalić grubą kase na dobry sprzęt ? Kilka wątków wczesnie dałem przykład co można zrobic C350D także nadaj podtrzymuje, że w polsce jest obsesja na punkcie jak najmniejszej GO żeby ukryć szarą rzeczywistość w tle ...
Gdzie tam porównywać C 300D do małpki? Przecież to inna pólka. Wiadomo, technika nie stoi w miejscu i na pewno nowsze daje mniejsze ograniczenia/możliwości. Taki nędzny dziś 300D to jeszcze 5 lat temu to wcale nie był takim ostatnim sprzętem, w zasadzie budżetowe 10D - ludzie robili zdjęcia i jeszcze im wychodziły :twisted:
no pewnei że się nie da :) nic poniżej 1D Mark IV nie robi zdjęc... a do tego cokolwiek poniżej 1D MarkIII to już obciach miec na weselu czy ślubie ;-)
A ja widze ze zaniedlugo wstapi tu mod i pozamiata bo sie znowu spameriada robi.
Ja robilem sluby 400d i zlego slowa od klientow nie slyszalem wiec gadanie ze sie nie da wsadzcie sobie miedzy bajki.
Owszem to byly pierwsze zlecenia i na dluzsza mete zbrodnia bylo by nie zainwestowac w sprzet ale na poczatek jesli robi sie za drobne to nie wsyd.
Bla, bla, bla. Tyle bicia piany. Wniosek jeden, jak ktoś ma 5d z kompletem stałek L to zrobi super zdjęcia, a 400d z zoomem do niczego się nie nadaje. Ktoś wyżej mądrze napisał, to fotograf robi zdjęcia. A jak foto d*pa to i dees z zestawem eLżbiet mu nie pomoże.
Odnosze wrażenie, że część osób eLki i 5d traktuje na zasadzie prestiżu. "Mam 5d jestem profi, mam kita jestem leszczem którego nie warto zatrudniać."
Czepianie się kita jest też trochę śmieszne bo na forum jest już wątek pokazujący, że nie koniecznie musi być słabym słoikiem. Trzeba tylko umieć z niego korzystać: http://canon-board.info/showthread.php?t=30159
Masz oczywiście rację.
Powiem więcej - niektórym bardziej się podobają zdjęcia z kompakta, bo tam wszystko jest "ostre". A przy zdjęciach robionych lustrem pojawiają się pytania w stylu czemu wujek jest taki niewyraźny, czemu kuzynka taka zamazana itp.
Lepszy sprzęt daje fotografowi większe pole do popisu, ale nawet najlepszy sprzęt nie gwarantuje dobrych zdjęć jeśli fotograf jest do (autocenzura).
C80 to wszystko co piszesz to prawda ale... jak ktoś chce zarabiac na zdjeciach to musi sie jakos prezentowac, takze od strony sprzetowej, prestiz jest wazny, glupio jak ktos z gosci weselnych ma lepszy sprzet do nas, prawda?
o ile zgadzam sie ze body jest naprawde malo wazne to szkla to juz istotna sprawa, niestety jedno wynika z drugiego, na cropowe body nie ma oprocz sigmy 20 1.8 jasnego szerokiego szkla, a takim (28 - 35mm) robi sie najwiecej ujec
sa koscioly ze 2.8 wystarcza ale nie zawsze - a trzeba byc gotowy na wszystko, na poczatku lutego robilem w takim ciemnym, ISO 3200 1/100s F/1.8 (ustawianie na tele) - a zdjecia sa i tak niedoswietlone o jakies 0,3 EV
Niby tak. Ale z drugiej strony mam w rodzinie osobę, która ma super wypasiony sprzęt, a ledwo potrafi go używać. Zwyczajnie - stać go na niego. Z takim sprzętem to 80% ślubnych by zawstydził. Ale fotkami to już nie.
nawet majac obiektyw o swietle 1.4 czy 1.2 robienie wszystkich zdjec z mala glebia ostrosci to wiocha i brak profesjonalizmu .... taka sama jak zrobienie wszystkich kadrow skośnych, albo pstrykniecie wszystkich zdjec rybim okiem ... ot po prostu wyeksponowywanie ulomonosci fotografa
Wiem. Ale tacy "profi" nie są wyjątkiem.
Dla jasności - robiłem tylko kilka tego typu imprez, dla przyjaciół w ramach prezentu ślubnego.
To że fotograf robi zdjęcia nie aparat to banał nie wytrzymujący zderzenia z polską rzeczywistością ciemnych kościołów mieszkań i sal weselnych. To nie 5D plus komplet Lek robi z fotografa profesjonalistę, mylisz przyczynę ze skutkiem. Dobry fotograf ślubny wie jaki sprzęt zagwarantuje mu najlepsze możliwe rezultaty i takim sprzętem pracuje, a że jest dobry więc i nie tani to stać go na najlepsze rozwiązania. Pewnie że można zaczynać ze słabszym sprzętem i niższym pułapem cenowym za usługi, ale prędzej czy później jeżeli chce się zarabiać więcej trzeba też więcej inwestować w sprzęt. Najczęściej wzrost wartości zawartości torby fotografa idzie w parze ze wzrostem jego umiejętności. Pokarz mi dobre zdjęcie ślubne zrobione kitem a dam Ci wypić całą butelkę koniaku.
I na koniec zabawna zagadka, kto na swojej stronie internetowej napisał:
"Mówi się, że nie sprzęt robi zdjęcia a fotograf. Częściowo zdadzam się, tylko częściowo. Nawet najlepszy fotograf będzie miał wysoki odsetek nieudanych, nieostrych zdjęć jeżeli w rękach będzie miał słaby korpus i ciemne, wolne szkło."?
Przy okazji, literówkę masz.
lat mam zapewne wiecej niz Ty, zreszta jak oczy masz sprawne to powinienes to dojrzec,
to moze inaczej
wybralbys swiadomie na swoj slub fotografa, ktory ma 18-55 i 70-300 4-5.6?
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
no to robie wioche bo ja wlasciwie nigdy nie przymykam swoich szkiel i szczerze nie widze takiej potrzeby, wyjasnij mi kiedy to trzeba przymknac?
hehe, nie wierze w to abys wzial na swoj slub kogos z takim sprzetem nawet jak ma zdjecia ok - zreszta nie oszukujmy sie kazdy wybiera najlepsze zdjecia do pokazania,
tak przejechal sie kolega mojego przyjaciele, polecil mu ktos fotografa, obejrzeli zdjecia i bardzo sie im podobaly a potem ze slubu dostali takie cos:
dodam, że to jedne z lepszych ujec
ja chce zawsze miec mozliwie najlepszy sprzet (obiektywy) bo nie chce sie tlumaczyc potem jakimś świadomym Młodym, że nie dałem rady czegoś zrobić bo mam za słaby i nie chce tez zyc w takij swiadomosci, jak mi sie cos nie uda wole myslec ze to moja wina,
sprzet jest istotny, nie bez powodu kazdy kupuje coraz to lepsze słoiki, i jesli ktos pisze inaczej to chetnie przyjme jego sprzet a w zamian oddam kitowe szkła - przeciez jestescie takimi swietnymi fotografami, ze sobie poradzicie, prawda?
no niech ktoś pierwszy rzuci kamieniem i następny slub zeby udowodnic wszystkim ze to nie sprzet robi zdjecia, obsluzy cala impreze kitowym szklem + 500D + 55-200, kto ma odwage?
Nie do końca o to mi chodziło. "Gdzieniegdzie" w sensie, palić lampą tam gdzie potrzeba, a gdy nie ma potrzeby używać zastanego z podbiciem ISO i/lub umiejętną obróbką w PS/LR.
Tak jak kolega wyżej twierdzę, że nie kolekcja szkieł powinna decydować o wyborze fotografa a zdjęcia. Jak ktoś ma umiejętności w operowaniu sprzetem i PSem to i kitem zrobi super zdjęcia. Liczy się tak na prawdę finalny efekt.
Tak. Moze on nie robi slubow ale zerknij na fotki Venomera z 400d.
Jego fotki bija na glowe 95% ludzi na tym forum ktorzy maja torby o 20 krotnej wartosci jego sprzetu.
Nie obchodzi mnie zbytnio czym fotki sa zrobione tylko jak wygladaja.
Jesli nie wiesz kiedy trzeba przymknac to polecam troche poczytac o fotografii.
To oczywiste że klient wybiera fotografa patrząc na zdjęcia, u mnie bardzo rzadko zdarza się żeby klienci pytali czym focę, niemniej, mądre ludowe przysłowie mówi że z g... bata nie ukręcisz i ma to zastosowanie również w fotografii. Jeżeli nie masz szkła którym w ciężkich warunkach zastanych zrobisz przyzwoicie naświetlone zdjęcie to żadna obróbka mu nie pomoże. I ten finalny efekt o którym piszesz jest wynikową dobrego oka, dobrego szkła i umiejętnej obróbki. Wyeliminowanie dowolnego z tych trzech składników spowoduje że finalny efekt nie będzie już taki dobry. Więc proszę, zanim zaczniesz twierdzić że kit da radę w fotografii ślubnej najpierw to sprawdź.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Venomer zajmuje się inną dziedziną fotografii, gdzie jasne szkła nie mają takiego wielkiego znaczenia.
Troszkę się zagalopowałeś, że nie da rady. Jasne że da radę tylko efekt będzie gorszy. Ot, co.
Trzeba jeszcze brać pod uwagę, że nie każdy chce mieć super wypasionych zdjęć. Dużo jest klientów, dla których ważna jest cena, a w dalszej kolejności jakość usługi. Zamawiają fotografa i/lub kamerzystę bo tak wypada, albo rodzice kazali. Przypuszczam, że to zdjęcie z poprzedniej strony z cieniami na ścianie będzie się podobało wcale nie małej liczbie odbiorców.I tutaj jest rynek dla fotoślubnych ze słabszym sprzętem którzy nie widzą sensu inwestować bo zarabiają jak zarabiają i to im wystarcza.
Nie demonizujmy wszystkiego do najwyższej półki. Często trzeba znaleźć środek między ceną a jakością - wtedy dobre zoomy są w sam raz wygodne i dające poprawny obrazek.
To jest tak, że nie każdy jedzie linkolnem do ślubu. Bardzo często wujek zbyszek ma białą vektrę i się też nadaję. A że wujek hans przyjedzie sam z hannoweru najnowszym mercedesem S to już trudno. Nie zawsze para mołoda musi mieć wszystko topowe, łącznie z fotografem :)
Teza była taka: kitem da radę zrobić dobre zdjęcie ślubne, słowo "dobre" jest tu kluczowe. To że komuś wystarczają zdjęcia z kita i wbudowanej lampy nie jest dowodem na postawioną tezę.
No tak, ale nie można uogólniać w jedną ani drugą stronę. Jeśli by rozdzielić zdjęcia ślubne na zdjęcia reportażowe (w dobrych warunkach oświetleniowych i gorszych) oraz zdjęcie plenerowe to już nie będzie ta teza tak oczywista dla nas obeznanych nieco w fotografii.
Natomiast słowo klucz "dobre" zdjęcie nie jest dla każdego człowieka jednakowo postrzegane, o czym wyżej napisałem.
A wątek stanowi o sprzęcie do ślubów, w którym już chyba wszystko powiedziano i zaczynają się dysputy, o tym co lepsze. Doszliśmy do konsensusu, że najlepiej mieć korpus FF i stałki i jest to oczywiste, bo każdy prędzej czy później do tego dorośnie o ile będzie miał potrzebę rozwoju na wyżyny.
ale przepychanka tutaj trwa, Admin wpadnie naklepie i będzie spokój ;)
Bez przesady, rozważania na temat przydatności kita na ślubach jak najbardziej mieszczą się w temacie wątku.
Panowie czy lepiej do 50d wziąć 17-40 L czy raczej jakąś stałkę np.28 1.8 i coś do tego,chodzi o śluby??
lepiej 28 i do tego 50/1.4 lub 85/1.8
Obiektyw ze światłem 4 do kościoła? Dość odważnie. 28 + np. 85/1.8 i będzie lepiej, z tym że na cropie 28 to nie tak szeroko. To jedna z przyczyn dla których FF bardziej nadaje się na śluby. Może sigma 20/1.8?
a może lepiej FF
chyba nie było by problemu jakby istniał obiektyw 16/1.8 pod cropa
No wiem ale podeszles do tego w sposob ze po co wogole przymykac. A no po to zeby na przyklad miec pare siedzaca bokiem w GO a nie tylko jedna z osob. Poprostu zbyt uogolniles temat. Przymknac czasem trzeba nie koniecznie czesto.
Ja na cropie operowalem 20 1.8 i 50 1.8 i wydaje mi sie ze to najlepsze ogniskowe do cropa. Oczywiscie przydalo by sie jeszcze miec np 10-20 albo rybke i do paru ujec jak obraczkowanie 85. Ale ogolnie na 20 i 50 slub oblecisz.
Wszystko jest w tym wątku, wystarczy przeczytać jedynie ostanie.......5000 postów :lol:
Schemat pytań i odpowiedzi jest prawie zawsze taki sam.
1. Jaki aktualnie posiadasz sprzęt?
2. Do tej pory miałem XX, ale zdecydowałem się na kupno XX (czyt. 50D?)
3. 17-40 do ślubów jest za ciemne.
4. 28/1.8 na cropie jest za wąski
5. Do 50D najlepsze będzie 17-55 IS i jak będzie kasa to dokupić jakieś szkło portretowe np 50/1.4
6. Przydała by się lampa
7. Jaka będzie najlepsza na początek?
8. Na początek wystarczy 430/430EX II
itp itd
Koniec końców po przeczytaniu wątku oraz rad skierowanych do Ciebie i tak będziesz myślał, że potrzebujesz FF (najlepiej x2) i kompletu stałek (najlepiej L).
Życzę powodzenia i szybkiego rozwiązania dylematów :-D
pięknie dziękuję za odpowiedzi:)jeszcze tylko pytanie jak ta sigma 20 1.8 się sprawuje??jak af??
sprawuje się tak jak trafisz :) jak trafisz to będzie trafiać, a jak nie trafisz to będz BF/FF i losowość AF;)
a odgłos wiertarki??gdzieś czytałem że dość głośno pracuje.
z zoom-ów pod crop-a z L-ek to chyba tylko 16-35 na śluby
z nie L-ek 17-55 IS
lub jak ktoś ma ograniczony budżet to tamron 17-50 VC lub bez VC
Ale lampkę trzeba mieć obowiązkowo przy tych szkłach (choć by nie miała być użyta ani razu)
takie moje zdanie :)