Odp: Yongnuo YN-568EX - wreszcie z HSS
No i lampa po chrzcie bojowym. Najbardziej zadowolony jestem z szybkości ładowania. lampa na automacie, regulowałem sobie tylko korektę ekspozycji. Na sali weselnej biały sufit na wysokości około 3m ściany intensywny pomarańcz ekspozycja jaka mi odpowiadała to +3/4 do max +1 i dawało radę z obiektywem kitowym. 50 1,8 ekspozycja 1/3. Lampa ładowała się błyskawicznie. Na w pełni naładowanych akumulatorach można było polecieć nawet serią od 3 do 5 błysków. Kościół dopalałem tylko aby rozświetlić cienie i zostawić jak najwięcej zastanego. Spisała się świetnie. Duży plus za hss wychodząc na dwór nie musiałem martwić się o czas migawki. W pochmurny dzień pięknie dopełniała swoim światłem to co chciałem uwydatnić . Zrobiłem 2000 zdjęć z czego jakieś 1300 lampa . Wystarczyły mi 2 komplety sanyo 1900mAh. Obsługa w sumie w trybie auto nie wymagała żadnych kombinacji . jednym guzikiem włączałem hss i błysk na drugą lamelke. I jednym przyciskiem wprowadzałem korektę ekspozycji. jedyny minus o ile można go nazwać minusem to wyłączanie lampy trzeba przytrzymać guzik. Wygodniejsze było by tylko szybkie wciśnięcie . Czasami szybko potrzebne mi było zdjęcie bez lampy a musiałem ta chwilę poczekać przytrzymując guzik i patrząc kiedy się wyłączy. Aha warto tez wspomnieć o wspomagaczu AF . Bardzo sprytna funkcja . Gdzieś czytałem że komuś nie trafia że za nisko się siatka wyświetla. U mnie jest idealnie tam gdzie środkowy czujnik af tam idealnie środek siatki. Wspomaganie włącza się w słabym świetle samo . Po przejrzeniu wszystkich zdjęć z wesela i porównując do moich wcześniejszych wypocin mam większy odsetek trafionych zdjęć . Tak więc zakup uważam za udany. Pieniążki nie wielkie a funkcjonalność ogromna :)
Odp: Yongnuo YN-568EX - wreszcie z HSS
Cytat:
Zamieszczone przez
maciek12ss
jedyny minus o ile można go nazwać minusem to wyłączanie lampy trzeba przytrzymać guzik. Wygodniejsze było by tylko szybkie wciśnięcie . Czasami szybko potrzebne mi było zdjęcie bez lampy a musiałem ta chwilę poczekać przytrzymując guzik i patrząc kiedy się wyłączy.
Możesz w menu ustawić włączanie i wyłączanie bez konieczności przytrzymywania guzika. Funkcja E2, ustawiasz na ON.
Odp: Yongnuo YN-568EX - wreszcie z HSS
Cytat:
Zamieszczone przez
maciek12ss
jedyny minus o ile można go nazwać minusem to wyłączanie lampy trzeba przytrzymać guzik. Wygodniejsze było by tylko szybkie wciśnięcie .
Jest jeszcze "peieronsko" glosny sygnal gotowosci, na slubach to chyba duza wada. Ja kiedys rozbilem (nie slub), cisza akorat zalegla, ja zdjecie i za chwile "pii pii", w wysokiej sali prawie echo powstalo, musialem zmienic lampe na C580 :)
Odp: Yongnuo YN-568EX - wreszcie z HSS
Sygnał można wyłączyć, coś mi się obiło o oczy że w starszych pięćsetkach chyba się nie dało
Odp: Yongnuo YN-568EX - wreszcie z HSS
Sygnał wyłącza się przytrzymując guzik od podświetlenia . A co do tego szybkiego wyłączania nie mogę znaleźć tego w żadnych ustawieniach ;/
Odp: Yongnuo YN-568EX - wreszcie z HSS
Sorki, jesli juz bylo. Czy 568exII dziala jako master przez radio czy przez system blyskowy Canona?
Odp: Yongnuo YN-568EX - wreszcie z HSS
Master jest przez infrared canona,
To ze sygnal mozna wylaczyc to wiem, ale on jest potrzebny (szczegolnie jak baterie slabe), szkoda ze nie mozna go przyciszyc, chyba trzeba cos nakleic na "glosnik"
Odp: Yongnuo YN-568EX - wreszcie z HSS
słabe akumulatorki można rozpoznać po wydłużonym czasie ładowania. Zapasowe przy zawsze przy sobie i nie ma problemu . Mi tam go przynajmniej nie brakuje. Aha no i jeszcze dioda zielona dłużej świeci jeśli są rozładowane więc widać cały czas co się z nimi dzieje . Sygnał traktuję jako zbędny bajer. Z resztą trudno by było przy przyciszonym wsłuchiwac się na głośnej sali weselnej. No ale skoro Ty pracujesz w warunkach które wymagają ciszy to tylko obserwacja pozostaje.
Odp: Yongnuo YN-568EX - wreszcie z HSS
Cytat:
Zamieszczone przez
briho
Możesz w menu ustawić włączanie i wyłączanie bez konieczności przytrzymywania guzika. Funkcja E2, ustawiasz na ON.
Dołączę się w tej sprawie :P gdzie dokładnie to można zmienić, bo bardzo mnie to interesuje.
I tak przy okazji dodam od siebie, że lampa jest naprawdę udana! Sprawdzona na dwóch weselach i jednej luźnej imprezie, a i we wrześniu czeka ją jeszcze jedno weselisko. Podobnie jak "maciek12ss" dawałem czasami +3/4 max, tylko u mnie znowu wspomaganie AF mogłoby być minimalnie z 1-2mm niżej, ale na szczęście łapie się na punkty.
W kwestii ładowania również się zgodzę z Maćkiem, jak aku są naładowane to czerwona lampka praktycznie od razu się zapala, natomiast jak są już lekko rozładowane to na chwilę lubi się zapalić zielona w pierwszej kolejności. Ale spokojnie dwa zestawy aku powinny styknąć na jedną porządną imprezę. Jeżeli chodzi o dźwięk naładowania to wyłączyłem od razu po pierwszym odpaleniu bo bardzo wkurza, w domu pół biedy ale w kościole to już niebałdzo.
Odp: Yongnuo YN-568EX - wreszcie z HSS
Cytat:
Zamieszczone przez
maciek12ss
Z resztą trudno by było przy przyciszonym wsłuchiwac się na głośnej sali weselnej..
Raczej chodzilo mi o slub w kosciele, gdzie glozny sygnal moglby byc irytujacy
Cytat:
Zamieszczone przez
maciek12ss
No ale skoro Ty pracujesz w warunkach które wymagają ciszy to tylko obserwacja pozostaje.
Mam to szczescie ze utrzymuje sie z czegos innego i nie musze pracowac aparatem. Moze poniekad to z tad ten problem sie wzial, brak doswiadczenia.
Jednak C580 "pika" zdecydowanie dyskretniej.