przeciez trzymajac aparat za gripa'a mozna sobie niechcacy powciskac iles tam guziczkow na raz (nie mam pojecia czym one staruja - jesli kalendarzem to pol biedy ;-) ).. IMHO ich umiejscowienie jest co najmniej malo praktyczne :???:
Wersja do druku
po co w aparacie kalendarz stoper i zegarek?
i tym samym wylanczasz sobie fel , sterownik punktow af, pokretlo ustawien czasu/przyslony i spust migawki - myslac w ten sposob - po co w ogole grip :lol: ;-)
chodzi o to by przyciski byly aktywne i jednoczesnie by nie naciskac ich przypadkiem reka.. a ich tam jest tak duzo, ze to wlasciwie niewykonalne :shock:
Jeszcze prysznic by sie przydał, no i może suszarka...:)
nawyki nawykami ale tu jakby czlowiek nie probowal - nie da sie czegos nie nacisnac inaczej niz nie dotykajac reka tej strony na ktorej sa przyciski.. a wtedy grip przestaje byc gripem a zaczyna byc nieporeczna zabawka z kalendarzem..
ja tak wlasnie zrobilem - w 350d mialem oryginalnego gripa i teraz w 40'tce tez.. na pewno to wiekszy wydatek caly czas uwazam, ze to rzecz na ktorej nie warto oszczedzac..
mam go więc mogę uzupełnić odpowiedź. Jeden z guziczków do zegara pozwala co kwadrans odpalać kukułkę :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Zacny gadżet pomagający rozładować atmosferę drętwych przyjęć:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
... a tak poza tym, nie miałem oryginała, więc ciężko przyrównywać.
Jak pisałem powyżej jest to bajer, z którego nie korzystam. Mnogość przycisków nie sprawia problemów ponieważ są do funkcji dodatkowych, należy je dłużej przytrzymać i nie wystają centymetr ponad obudowę, aby łamać paznokcie:mrgreen:
Bajer jest o tyle skuteczny, że w mojej opinii w stosunku do poprzedniego modelu, mocno usztywnił konstrukcję.
Ciekawe ile ten będzie wart?: http://www.optyczne.pl/835-nowość-Ha..._Canonów.html
Wczoraj przyjechał do mnie Oryginalny BG-E2N.
Mocno zmartwiło mnie to, że pomiędzy gripem a 30`tka jest 1mm szpara, ...bardziej widoczna po stronie złącz USB.
Próbowałem mocniej dokręcić - ale niestety uniemożliwia to - "przekładniowy" mechanizm dokręcania grip`a.
W 350D grip pokrętło było bezpośrednio sprzężone ze śróbą, pozatym wogóle grip z 350D był idelnie do nie Niej spasowany i nie występowały żane luzy.
W 30D przy zmianie sposobu uchwytu da się nawet wyczuć lekkie "ruchu" uchwytu.
Pomijając spasowania to cała "ergonomia" E2 jest gorsza, mniej okładziny, nie ma progilu przy alternatywnej migawce.
Segmnet wyżej, a jakość gorsza??
Jestem mocno zawiedziony, niezdecydowałem się na zamiennik z racji możliwości wystąpienia w Nim właśnie takich niespodzianek.
A Tu proszę Oryginał :( i...
Grip kupiony w Foto-Net`cie więc nie mowy o jakiejkolwiek manipulacji...
Zresztą widać, że "plastik" Canonierski.
Pozostaje złe spasowanie fabryczne...?
Czy ktoś z takim czymś się spotkał??
Podlega to gwarancji?