Canon EOS 5D Mark II czy Canon EOS 6D czy Nikon D600 ???
Wersja do druku
Canon EOS 5D Mark II czy Canon EOS 6D czy Nikon D600 ???
jaki jest priorytet, jak ceny to wiadomo, jak af chyba tez, do czego ma to byc ?
Pytania pomocnicze:
- do jakich szkieł? (szeroko, wąsko)
- do jakich zastosowań?(portret, macro, karjobraz...)
- do jakiego rodzaju prac? (lajcik amator, hard profesjonal)
Można też odpowiadać bez nich - tyle, że nie mam aktualnie szklanej kuli, a kolega kubki umył i fusy po kawie będą później.
szkło -- FF
zastosowanie --- portret,reportaż
praca ---- amator
My tak sobie gdybamy w innym wątku (o 6d). Prawda jest taka, że na pytanie raczej Ci nikt na razie nie odpowie. Nie tylko kwestia preferencji, ale przede wszystkim 6d nikt jeszcze nie miał dłużej w ręku. Chodzi zwłaszcza o to, ile wart jest nowy AF.
Uwielbiam jak ktoś prosi o pomoc nie pisząc nic konkretnego...
Napisz proszę czy już masz jakąś szklarnię Canona (a może Nikona) lub wchodzisz w system od podstaw.
Każdy z tych aparatów spełnia twoje kryterium - czyli fotoreportaż oraz portret.
Posiadam Canona 600D + kit + 50/1,8 czyli nic szczególnego
Skłaniam się jednak do fotoreportażu .
System mogę zbudować od podstaw
Jak dla mnie wybór pomiędzy 6d a 5d jest prosty, wybrałbym 5D mk II. Co do Nikona, Nikon to Nikon. Nie zmieniałbym systemu.
5d2
dlaczego nie 6d ? choćby z racji budowy
dlaczego nie Nikon ? bo Canona już znasz i będzie łatwiej :)
do FF możesz zacząć od zmiany 50 1.8 na 50 1.4, dokupić 85 1.8 a z czasem pomyśleć o Lkach - 35 1.4L czy 135 2.0L
- na pewno je polubisz :)
za 5d2 przemawia też cena - egzemplarz z przebiegiem między 10 a 20 tysięcy klatek kupisz
bez większego problemu za 5kzł (gwarantowany przez producenta przebieg migawki to 150 tysięcy zdjęć
- jak padnie wcześniej wymienią za darmo bez względu na to czy będzie na gwarancji czy już nie)
Ja stałem prze dylematem Canon/Nikon i wybrałem Canona. Raczej nie żałuję :-). Na Twoim miejscy wziąłbym 5DII (sam miałem teraz kupić ale wziąłem 5d III). To naprawdę świetny aparat, a czy się nadaje do reportażu wbrew wszelkim opiniom? Oczywiście! Ostatnie statystyki agencji Reuters pokazują, że na 95 najlepszych fotografii tego roku, aż 26% było zrobionych właśnie 5D II. Zaoszczędzone pieniądze szybciej wydasz na lepsze szkła :-).
Stałem przed podobnym dylematem (5DmII czy 6D) i wybrałem piątke ;)
Dlaczego? Bałem się skoku ceny po wprowadzenie 6D, a 6D jak pisali wyżej to dalej niewiadoma.
Czas pokaże,czy to był dobry wybór...
Ja potrzebowałem puszki "na szybko", ale jeśli masz czas to poczekaj do pierwszych testów 6D.
Z tej trójki zdecydowanie 5d mk II. Choćby ze względu na stosunek ceny do jakości samego body.
Nikon może kiedyś był wart rozważenia na poziomie niepełnej klatki, teraz przy badziewnym wykonaniu nowych puszek i kosmicznych cenach ich dobrych szkieł nie warto.
Pomijajac budowe tych trzech korpusow, ciekawi mnie obrazowanie - plastyka ostrosc i rozpietosc tonalna isi i itp.
Jeśli ma być ładny plastyczny obrazek, to tylko 5DII, bo żeden inny nie da Ci tego kolorytu :)
Nikt nie pstrykał jeszcze 6D a już ma gorszy obraz od piatki... Ciekawe...Cytat:
Jeśli ma być ładny plastyczny obrazek, to tylko 5DII, bo żeden inny nie da Ci tego kolorytu
GPS jak dla mnie jest jednym z wazniejszych ficzerow, dzieki ktoremu to body zyskuje duzo na atrakcyjnosci. zdecydowanie wazniejszym od wifi, ktorego realna funkcjonalnosc i sens uzytkowania Canon i tak spartoli...
tego samego co o GPS nie moge powiedziec np. o filmowaniu, pierdylionie fps-ow czy punktow AF. bo te mi akurat dyndaja i powiewaja...
Na wycieczce w górach czy urlopie ważniejszy GPS, WiFi może się przydać (np. synchronizacja z netbookiem), ale da się przeżyć.
Za to w studio GPS potrzebny jest jak dziura w bucie, a WiFi... nie trzeba się specjalnie wysilać żeby znaleźć zastosowanie ;-)
PS: Jak Canon spartoli (tj. DPP będzie z niego korzystać w jakiś dziwnie upośledzony sposób), to może 3rd party software będzie sobie lepiej radził?
Ja się tam cieszę z obu opcji, pod warunkiem że będzie je można wyłączać z poziomu C.Fn.
Ja już zdecydowałem dużo wcześniej że kupie 6D, czekam tylko na jakaś ciekawą promocję.
Poniżej opinia dlaczego 6d jest lepszy od 5d mkII
Canon 6D vs 5DII - Is the 6D worth the extra cost & why? Comparison Tutorial - YouTube
Argument ceny przy wyborze 5D2 czy 6D tez juz traci, ceny sie wyrownaly. Wyglada ze 6D bedzie tansze od 5D2 (o ile 5D2 jeszcze bedzie).
zgoda. rowniez to chcialem wytknac, ze nie mozna zakladac jedynego slusznego kotletowego zastosowania body ;)
a co do Wifi i nie wysilania sie do znajdowania zastosowania... zakladasz, ze Canon da Ci interfejs, o ktorego zastosowaniu moglbys sam decydowac. a to jest blad. to bedzie jak najbardziej jakis wlasny canonowski software i koniec kropka. moze nie tak zupelnie prymitywny, przynajmniej po 3-4 "upgradzie" (przepraszam za gwalt na mowie ojczystej) ale nadal ograniczony do tego co Canon sam wymysli...
GPS jednak wolalbym bardziej na wierzchu. nie robie sobie nadmiernych nadziei (vide Canon i jego "zapal" w szukaniu sensownego rozwiazania dla MLU :D :D :D), wiec to jak najbardziej moze byc bezsensownie zagrzebane w C.fn.-ach. ale najwiecej sensu mialoby dostepne bezposrednio w Menu.
Jak w 6D okaże się, że AF jest na bocznych używalny to zamienię moje 1D3 które jeszcze nie dojechało na tą puszkę. Dwa pełno klatkowe body z czego jedno idealne na wyprawy (lekkie i z gps - nie będę musiał się głowić skąd dana fota). Dla mnie zestaw wypas.
Na pewno w 6D wysokie ISO będzie sporo lepsze niż w 5D II, a może nawet lepsze niż 5D III.
Wg DxO jest lepsze niż w 5dIII (wprawdzie niewiele) : DxOMark - Comparisons
Cześć Panowie i Panie !
Jako, że to mój pierwszy post - Witam wszystkich serdecznie!
Wprawdzie miałem już tutaj wcześniej konto (swish), ale na wskutek nieużywalności zostało usunięte przed admina (czyszczenie bazy?)
Zabieram głos w wątku, który dotyczy także i mnie. Stoję przed podjęciem decyzji zakupu jednego z tych aparatów. Od jakiegoś czasu już wałkuję te wszystkie fora godzinami.. a do ostatecznej decyzji jeszcze daleko..
Każdy z aparatów ma +- podobną cenę, co zatem wybrać ?
Trzeba rozłożyć zawodników na części pierwsze i obnażyć wady/zalety.
Tak w skrócie..(wg mojej obecnej wiedzy - oczywiście na pewno niezupełnie kompletnej) :
-5dmk2 - solidna i sprawdzona konstrukcja, dobra jakość obrazka, (podobno) słaby AF (choć po rozmowach z użytkownikami tego modelu, wcale aż tak źle to nie wygląda - przynajmniej przy użyciu markowych szkieł Canon min. serii L), migawka 150 tys cykli. Tryb wideo - 1080p - 30fps, niestety brak 60fps (nie ma możliwości robienia slow-motion) ładny obraz, efekt mory widoczny, ale do przeżycia. Shutter angle - podobny w każdym z porówynwanych aparatów, więc dalej pisać nie będę. WB - jak dla mnie bardziej naturalny - dominanta mangetty.
-6d - w moim odczuciu osłabiona wersja 5dmk3 (pod względem konstrukcji, wytrzymałości, AF, żywotności), skierowana do zaawansowanych amatorów (niezarabiających profesjonalnie) o potrzebie posiadana obrazka FF. Lepsza wydajność ISO niż w 5dmk2 (nowy procesor). AF na poziomie body pokroju xxD, jakość obrazka - większych zmian w stosunku do 5dmk2 nie widać, jednakże ogólnie jest niewiele na +. Migawka 100 tys cykli., Tryb wideo - 1080p - 30fps, 720p - 60fps (można robić slow motion), efekt mory - efekt mory widoczny, ale do przeżycia (w modelu 5dmk3 jest już znacznie lepiej). WB - jak dla mnie bardziej naturalny - dominanta mangetty. Wifi+GPS (atuty, ale gadżety zdjęć nie robią, a o zdjęcia nam chodzi, prawda ? :) ).
-nikon d600 - zacznę od tego w czym ma pewną przewagę nad C. Matryca, jakość obrazka - dynamika matrycy i tonalność - niezaprzeczalna zaleta! Zauważalna różnica. Budowa/ konstrukcja - myślę, że podobnie do 6D (Choć słyszałem o wpadkach z sypaniem na matryce....), żywotność migawki 150tys., wbudowana lampka (plus dla tych, których nie stać na wyłożenie +-1k zł na stół na zakup lampy), z punktu widzenia rynku w jaki jest dedykowany ten model, jest to dobre posunięcie (takie...mniej 'egoistyczne' od canona). Tryb wideo - 1080p - 30fps, 720p - 60fps (można robić slow motion), efekt mory mocny widoczny, nie do przeżycia :P. Dla tych, którzy chcieliby robić wideo, to podgląd LIVE odpada, ponieważ jest bardzo niepłynny. Manual focus z takim opóźnieniem to raczej kiepska sprawa.. Canon daję pełne 25fps o ile nie więcej... WB - zielono/żółte - buee..Istnieje ręczny dobór temp., ale i tak sprawa ma się na minus..Kłopotliwe.
Zatem którą wybrać ? W sumie nie miałbym wątpliwości, gdyby 6D nie byłby tak obcięty w stosunku do 5dmk3... d600 - matryca super, ale reszta już tak sobie, jednak w konfrontacji z 6d wypada nieco lepiej. Jest jeszcze temat szkieł - który system daję lepsze możliwości wyboru, lepszą jakość optyki w podobnych widełkach cenowych ? Zawsze miałem doświadczenie tylko z obiektywami Canon, dlatego nie mam odniesienia do Nikona. Gdy trzymałem w ręku body nikona d300, a np. canona 40D to lepiej i szybciej było mi się odnaleźć w body canona - to tak z osobistych preferencji. Generalnie wiem, że nie ma znaczenia który system się wybierze, chodzi o to w jaki sposób go użyjemy i jakie będą nasze zdjęcia :) Ale fakt faktem, gdy wydaję się te kilka-kilkanaście tysięcy i oprócz logo nikon/canon jest jakaś różnica za tą samą kwotę, to warto się sprawie przyjrzeć ;-)
Moje zastosowanie aparatu : Portret, Natura, Krajobraz (nie zawodowo, nie na czas). Okazyjnie zdjęcia na : Ślubie, imprezie okolicznościowej.
Wideo : Mam zajawkę na montowanie krótkich klipów (strice hobbystycznie - ale niewykluczone, że może kiedyś i więcej za pieniądze). Dlatego nie jest mi zupełnie obojętne jak rejestruję aparat materiał wideo.
Drodzy userzy, jakie jest Wasze podejście do tematu? Co wypada bardziej cenić w aparacie i jak to się ma do omawianych wyżej modeli ?
Dziękuję za odpowiedzi i pomoc w dobrym wydaniu pieniędzy ;) Najsensowniejszym rozwiązaniem byłoby kupić 5dmk3, ale niestety jest to mocno poza budżetem i ogólnie trochę bezsensu wydana kasa jak na pierwszy FF i to jeszcze nie w celach mocno-zawodowych..
Pozdrowienia ;)
Właściwie tak z grubsza to już sobie sam odpowiedziałeś :)
Na temat NIKON-a się nie wypowiem, bo nigdy nie ciągnęło mnie w tę stronę z powodu posiadania szklarni CANON-a.
Jeśli chodzi o wybór międzi 5DII a 6D to było juz sporo na ten temat. Ja używam 5DII bo fotografuję głównie architekturę i krajobrazy, raczej przy ISO 100 - 400 i do tego jest to znakomite solidne body. Jeśli potrzebujesz wysokiego ISO i będziesz robił raczej ujęcia dynamiczne a ergonomia i jakość wykonania Ci nie przeszkadza, to wybierz 6D.
swishu - sprawa jest prosta - kup uzywane 5d2 za max 5000 zł z małym przebiegiem (do 20000 zdjęć) a reszte kasy inwestuj w szkła :)
Co rozumiesz przez spartolone wifi? Ja akurat odwrotnie, gps jest mi do niczego za to wifi jestem zachwycony, wiadomo że ma to wszystkie wady wifi czyli ściagnięcie dużego jpg'a do kompa trwa kilka sekund, niemniej i tak dla mnie to poezja, + mozliwość przeglądania fotek w aparacie od razu na tablecie. Klient może sobie od razu wybierać foty siędząc na kanapie obok. O zarządzaniu aparatem z poziomu kompa (smartfona - choć to dopiero rozwijają wiec jest biedne, ale wierzę w to że wkrótce będzie to na poziomie EOS Utility) nie wspominając...
edit: teraz zauważyłem dopiero że pisałeś to miesąc temu :D Niemniej WiFi uważam że jest mega fajnym elementem tego body. Właściwie już ciężko mi będzie wyobrazić sobie posiadanie body bez wifi :D
Dzięki za odpowiedzi :)
Wybór niestety nie jest taki oczywisty, bo wygląda na to, że nie ma sprzętu za te +-7 tys, które robi dobre zdjęcia [matryca nikona, af] i dobre filmy [mora, wb, dobra wydajnosc iso-dot. takze zdjec, plynnosc live]
5dmk3 jest dobrym wyjściem, choć rewolucji w matrycy też w nim nie ma wielkiej. Już nie mówiąc o tym, że to całkiem innym przedział cenowym.
n d600 - podobno zasypuję matrycy kawałkami z obudowy lustra...i wizyta w serwie to normalka.
n d800 - ma kłopoty z af (sprawa nierozwiazana)
c 6d - przedawkowane odchudzanie w stajni c (vs 5dmk3), rozumiem politykę ochrony sprzedaży 5dmk3, ale ciut chyba słupek za dużo.
Ciężkie czasy dla dslrowców :)
body nikona d600 6750 brutto, body 5dmk2 - 6900, 6d - 7600. Przy założeniu, że odzsykam VAT - ceny są zbliżone granicy 5-6 tys jest nówka.
4900 za używane 5dmk2 (6900-23%=5313) - generalnie nie ma dużej różnicy..d600 jeszcze taniej.
Można zwariować :)
co do wifi/gps poruszone przez rojo. Wifi jest jak najbardziej nowoczesnym rozwiązaniem - wygodne, praktyczne. Nie uważam tego za objaw gadżeciarstwa (szybki podgląd plików przez wyjmowania karty -np. pokazanie klientowi zdjęc do wyboru - fajna sprawa.) ale docelowe traktowanie tego jako nośnik wymiany danych, kiedy karta ma 16/32GB.. trochę długo to poleci.
5dmk2 jest w cenie. Goście wystawiają na allegro aparaty po 6tys wyświechtane po 60-70 tys klatek. :)
Chyba statystki reutersa dodają magii tej puszce :D
Cześć.
Znalazłem, że ten temat bardzo dobrze pasuje do pytania, które sobie teraz stawiam. Zastanawiam się nad wyborem pomiędzy Canon 6D a Nikon D600. Jest to dla mnie trudny wybór, i na pewno ważny, dlatego postanowiłem podzielić się z Wami moim dylematem, z nadzieją, że może ktoś mi coś podpowie - bedę wdzięczny za każdą sugestię.
(podobny wpis umieściłem na forum nikoniarzy - zdaję sobie sprawę, że część z Was zagląda i tutaj i tam... ale na pewno są też tacy, którzy udzielają się tylko w jednym miejscu, a może właśnie któraś z tych osób stała przed podobnym dylematem, używała obydwóch aparatów, albo chociaż o jednym z nich może coś napisać, sprawiając że moja decyzja będzie łatwiejsza)
Jestem amatorem, zdjęcia robię dla przyjemności (dobrze czuję się w reportarzu) i nie zarabiam na tym żadnych pieniędzy. Do tej pory używałem Nikona, był to już od dłuższego czasu nie produkowany model D70. Mam świadomość tego, że cokolwiek wezmę teraz do ręki, to będą to lata świetlne od mojego starego aparatu. Wiem, że zarówno D600 jak i 6D to świetne aparaty pod każdym względem lepsze od tego co teraz mam... Do tej pory świadomie nie zmieniałem body, postanowiłem wyeksplatować mój aparat do końca i przesiąść się od razu na pełną klatkę - taka tęsknota za czasami analogów, gdy nie przeliczało się długości obiektywów. Miał być to Nikon D700, ale D70 jeszcze dawał radę, więc robiłem nim dalej zdjęcia. W końcu pojawił się Nikon D800 i było jasne, że to jednak nie jest aparat dla mnie (dla osoby która nie zarabia na robieniu zdjęć, cena przekroczyła pewną psychologiczną barierę, a oprócz tego nie potrzebowałem aż tylu pikseli). Kolejna była zapowiedź i premiera D600 - okazało się, że to jest aparat na który czekałem. Miałem kupić w styczniu, ale było coraz głośniej kurzu który pojawia się na matrycy tego aparatu (pewno nie każdy użytkownik Canon śledzi informacje o problemach technicznych aparatów Nikon, więc bardzo krótko streszczę o co chodzi: D600 kurzy się szybciej niż inne aparaty podobnej klasy, dochodzenie użytkowników wskazało, że lustro obciera o jakiś element wewnątrz obudowy i w efekcie ściera się tam farba... problem jest znany prawie od premiery, ale Nikon do dnia dzisiejszego nie zabrał zdania w tej kwestii). Wiem, że dużo osób się tym nie przejmuje, robią zdjęcia na niskich wartościach przesłon (też pewno bym w większości tak robił), nie fotografują nieba i są szczęśliwi. Gdyby jednak Nikon zapowiedział chociaż jakiś program naprawy, też bym się nie przejmował - nawet gdybym musiał na tą naprawę poczekać, robiłbym teraz zdjęcia nowym aparatem, też byłbym szczęśliwy i jednocześnie byłbym spokojny o przyszłość. Niestety, ze strony Nikon'a nic nie słychać, a ja się obawiam o to, jak ten problem będzie wyglądać w miarę upływu czasu, czy nie będzie jeszcze gorzej (a po bardzo długim eksplatowaniu obecnego aparatu, mogę się spodziewać, że nowy aparat też mi długo posłuży). Aparat nie jest tani i mam obawy, aby wydać pieniądze na coś, co od początku nie jest w pełni sprawne.
Ponieważ od Nikon'a nie zostało mi dużo rzeczy, w zasadzie tylko Nikkor 35/2.0 i lampa błyskowa SB800 pomyślałem o zmianie systemu - naturalny wybór padł na bezpośredniego konkurenta Canon 6D. Wiem, że każdy system ma swoje wady i zalety, więc decyzja nie jest łatwa. Do tej pory widziałem więcej plusów po stronie Nikon, ale pewno dlatego, że używałem tego systemu i za bardzo nie interesowałem się, co słychać u konkurencji. Na pewno plusem jest, że znam ten system, znam tą ergonomię, a po przesiadce na Canon'a wszystko byłoby nowe. Z drugiej strony boję się problemów z D600. Nie chcę dłużej czekać, za dwa tygodnie mam fajną podróż i chciałbym pojechać już z nowym aparatem. Zostać w tym co znam, nie przejmować się tymi problemami Nikon D600 i wybrać aparat, który przynajmniej na papierze (różne testy) jest lepsze i do tego tańsze. Czy jednak nie mieć sentymentów, spróbować sprzedać to co zostało i przejść na drugą stronę barykady? Z 6D prawdopodobnie najpierw kupiłbym Canon 40mm f/2.8 STM (naleśnik) - podoba mi się jego kompaktowy rozmiar, i spełniłoby ten zestaw pierwsze zadanie, jakie stawiam przed aparatem - być zawsze ze mną i być zawsze pod ręką... potem pewno zastanowiłbym się nad L-kami ze światłem f/4 uznając je za świetne szkła w rozsądnej cenie.
Pozdrawiam.
Fajna podróż z 40 mm F2.8? :) Bezlusterkowce są bardziej kompaktowe i mają jeszcze więcej naleśników.
Brałbym 6D z 17-40. Chociaż zależy jaka to podróż.
O widzę, że nie jestem sam :)
Michy, byłem dzisiaj na straganie nikona poważnie pogadać o sprawach aparytności i obiektywności:)
Trzymałem w rękach d600. Pomyślałem - a rzucę się na żywioł, ocenie w końcu po swojemu, a nie tylko fora i fora.... Generalnie powiem tak - body w rękę i pierwsze wrażenie to.........plastik i odczucie trzymania body z ligi amatorskiej. Grip jak na moją dłoń trochę maławy i ogólnie coś nie leżał. W funkcjach to ciężko było się odnaleźć na początku, ale potem już z górki. Choć brakowało mi swojej lupki z canona pod paluchem oraz paru innych rzeczy. Sterowanie raczej mało intuicyjne, choć to może też z powodów nawyków marki C. Sam nie wiem. Tak czy inaczej - mam ogólne wrażenie, że największym pozytywem w tym nikonie to sama matryca. Natomiast jej oprawa - amatorska obudowa, wycierające się elementy lustra, chlapanie olejem itd, itp. to nie mogą być ot tak po prostu wybaczalne błędy w aparacie za prawie 7k i koniec. Takie jest moje zdanie. Canona 6D nie trzymalem, natomiast 5dmk2 w dłoni leżał mi wyśmienicie, na prawdę kawał solidnego body. Jest jeszcze sprawa szklarni - ot choćby taki 17-40 z canona, to niemal pancernik, w porównaniu z szerokim zoomem nikona w podobnych pieniądzach.. Coś chyba jednak mnie bardziej przemawia system canon. Szkoda mi jedynie tej dynamiki matrycy :( albo rybki, albo akwarnium..uuu. W klasie cenowej 5dmk3 i d800 sprawa jest mniej skomplikowana - ale nie każdy chce tyle wydawać :)
dzięki m_o_b_y, taka odpowiedź bardzo mi przemawia! Odpowiedź fotografującego, a nie gościa z lupą i stosem tablic testowych.
Szukam uporczywie 5dmk2 :) Nie mogę się doczekać aż w końcu kupie! Kilka okazji niestety zwiało mi sprzed nosa z allegro..
Ale beka, na tym forum dwa prawie takie same tematy, tylko dwie zupełnie różne opinie. "Początkujący" wybierają 5D MK2 i słusznie, a "ci inni" 6D :D. Tak trzymać!
faktycznie coś w tym jest. Tylko w której grupie lepiej się znależć?
Najlepiej być po właściwej stronie
ja się zdecydowałem na 6d po sześcioletnim związku partnerskim z canonem
6D mnie nie przekonuje, ale popatrze co będzie się dzialo na rynku. Może 6D MK2 bedzie mial 35mpix to wtedy się pomyśli.