Wersja do druku
Przeglądając znany portal aukcyjny pod kątem używanej lustrzanki spotykam bardzo często informację że aparatem nie kręcono filmów, albo nakręcoo tylko kilka minut, albo tylko sprawdzono czy kręci filmy.
Czy rzeczywiście kręcenie filmów jest niekorzystne dla lustrzanki? Jeżeli tak to dlaczego?
Kręcenie filmów powoduje zużycie matrycy i pojawianie się artefaktów, podobno.Cytat:
Zamieszczone przez Kyrzan
Ile w tym prawdy to nie wiem
Czyli że niby nagrzewa się bardziej, pojawiają się jasne plamy, a w efekcie końcowym "matrix" ?Cytat:
Zamieszczone przez Tom77
Ile godzin/dni/tygodni mogłaby wytrzymać taka matryca? Są jakieś informacje na ten temat?
Gdy szukam informacji o negatywnych aspektach filmowania lustrzanką to znajduję tylko wytyczne jak ustawić aparat i jaki obiektyw dobrać.
Spotkaliście się z uszkodzeniem matrycy od filmowana?
Wszystko co teraz napisze to tylko moje dywagacje.Cytat:
Zamieszczone przez Kyrzan
Wszystko się zużywa. Załóżmy ze matryca ma swoja żywotność , powiedzmy 5 mln zdjęć. Robiąc zdjęcia nie mamy praktycznie możliwości dojść do takiego wyniku. Zakładam, że migawka pracuje średnio 1/50 sekundy na 1 zdjęcie. Czyli po 5 mln zdjęć matryca ma przebieg 28 godzin.
Zacząłem się nad tym zastanawiać po tym jak kupiłem 7D ze zniszczoną matrycą, wyglądała na idealnie czystą ale na zdjęciach pojawiało się kilka wypalonych miejsc. Sprzedający przyznał, że namiętnie kręcił filmy.
Oczywiście może być tak, że 95% aparatów wytrzyma wieloletnie kręcenie filmów a padną tylko nieliczne matryce. Z drugiej strony miałem canona XA10 i po przebiegu dużo większym nic się nie działo z matrycą
1. Filmowanie na imprezie może być zabójcze dla aparatu, nawet w smartfonieCytat:
Zamieszczone przez Kyrzan
2. Filmowanie lustrzankami - czy warto i jak zacząć? [poradnik] | Fotoblogia.pl
nie zagłębiałem się w ten temat jakoś szczególnie mocno, ale po prostu logiczne zdaje się, że matryca pracuje dłużej, przez co zużywa się, gdy lustrzanką kręci się filmy. po prostu wtedy matryca może wcześniej "paść".
Swoją drogą zastanawia mnie to, dlaczego producenci lustrzanek i obiektywów tak dużo uwagi poświęcają funkcjom "filmowym" skoro tak rzadko są one używane.
No nie wiem czy rzadko, wiele osób kupuje lustrzankę tylko dla filmowaniaCytat:
Zamieszczone przez PMP
Pisałem to w nawiązaniu do pierwszego posta, ale jak się zastanawiam, to wśród moich znajomych nikt nie używa lustrzanki "tylko do filmowania". Z drugiej strony to zaledwie kilka, kilkanaście osób.
z punktu widzenia amatora filmowanie lustrzanką ma kilka wad:
1. kiepsko się trzyma przy filmowaniu (w standardzie nie ma tej wkładki na dłoń jak przy kamerze i lustrzanka nie jest odpowiednio wywarzona do filmowania, szczególnie z cięższymi obiektywami)
2. brak skutecznej stabilizacji obrazu tak jak w kamerach
3. brak skutecznego i szybkiego AF jak w kamerach (lustro na auto często gubi ostrość)
4. brak trybu 50i w canonach, jest tylko 25p przy full hd co zmusza filmowców do filmowania w hd lub unikania gwałtownych ruchów czy panoramowań w celu uniknięcia efektu stroboskopu
5. dla niektórych wkurzające też jest ograniczenie ciągłego filmowania do 30 min itp itd...
Oczywiście wszytskie te wady nie przeszkadzają prawdziwym filmowcom tworzyć lusterkami wspaniałych filmów z jakością niedostępną dla kamer nawet za 15-20 tys ....