obiektyw ciezko sie montuje (EF-S 10-22 @ 70D)

Witam,

Kupiłem dziś obiektyw Canon EF-S 10-22, odebrałem w sklepie ale dopiero w domu miałem BODY, żeby przymierzyć. Podczas montowania obiektyw wchodzi trochę ciężko (tzn. podczas przekręcania czuć niewielki opór). Nie jakoś masakrycznie, ale moje pozostałe obiektywy montują się łatwiej. Po kilku takich "montowaniach" na metalowych elementach bagnetu pojawia się coś jakby osad (najpewniej od tarcia ścierają się metalowe elementy), jak się po tym przejedzie palcem to robi się brudny. Zastanawiam się czy to normalna sytuacja, do tej pory obiektywy zawsze montowały się idealnie płynnie, dodatkowo mam obawy czy ten "osad" nie przedostanie się do środka i nie nabrudzi. A może po prosu bagnet musi się "dotrzeć"? Czy ktoś miał podobne doświadczenie?

pozdrawiam,
Maciek

Mam ten obiektyw od 4 miesięcy i nie widzę różnicy przy montażu do body. Wszystkie wchodzą podobnie.
Zrobiłeś błąd , że nie przymierzyłeś przy kupnie do body.
Jedź szybko do sklepu i zobacz inne sztuki lub przymierz ten obiektyw do innego body.

Maciej, nowe szkła Canona często charakterystycznie ciężej się montują. Powiedziałbym, że osobiście zauważyłem taką tendencję w tzw. ostatnim czasie - kupowałem w przeciągu pół roku 4 nowe L-ki i 3 z nich dość ciasno wchodziły bezpośrednio po zakupie. W tym momencie nie zauważam tego. Kilka dni temu wybierałem spośród 3-ch sztuk tego samego modelu i wszystkie wchodziły dość ciasno. Teraz już również nie czuję tego przy montowaniu. Myślę, że to kwestia ułożenia/dotarcia się nowego bagnetu, oraz w L-kach z pewnością kwestia ułożenia się pierścienia uszczelniającego (nie wiem, czy 10-22 go posiada, pewnie nie). Jeśli, jak piszesz "czuć niewielki opór", to ja Ci powiem, że przy dwóch moich nowych obiektywach "czuć było znaczny opór" przy pierwszych montażach do body. Ja bym się na Twoim miejscu nie przejmował.

Cytat:

---

Zamieszczone przez Kuba1

Podczas montowania obiektyw wchodzi trochę ciężko (tzn. podczas przekręcania czuć niewielki opór)

---

Pewien opór być jednak musi, ale nie może być zbyt "wielki" ponieważ gniazdo jest metalowe i bagnet.
Pasowanie musi być dokładne aby zamek dobrze pasował. Porównaj to z innym "wyślizganym" obiektywem z metalem na początku.
U mnie "najlżej" pasuje 15-85, a "najciężej" 70-200L, ale nie są to siły o jakiejś znacznej wartości, ot mocniej złapać za obiektyw.

Możesz spróbować sprawdzić, czy sprężyna blokady tego nie powoduje, gdy bolec sunie po krawędzi bagnetu.

Cytat:

---

Zamieszczone przez RobertON

Cytat:

---

Zamieszczone przez Kuba1

Podczas montowania obiektyw wchodzi trochę ciężko (tzn. podczas przekręcania czuć niewielki opór)

---

---

To chyba jednak nie mnie cytowałeś? ;)

No jasne, że to był cytat z postu @maciek85

Miałem coś podobnego z 10-22.Ciężko się zapinał aż w końcu się zablokował na amen. Poluzowała się srubka blokująca na bagnecie obiektywu.Zablokował się obiektyw i trzeba było rozbierać aparat by odpiąc obiektyw.

Obiektywy zwłaszcza nowe zapina się na body z lekkim oporem. Nie znaczy to jednak, że metalowe części mają się między sobą ścierać w wyraźny sposób pozostawiając osad. Tak być nie powinno.

Dzięki za odpowiedzi:) przymierzyłem do starego BODY 400D i tam wszystkie obiektywy wchodzą trochę łatwiej. Skoro inni też obserwują różnice w łatwości montowania poszczególnych obiektywów to chyba faktycznie nie ma czym się przejmować. Jeśli chodzi o osad to przyjrzałem się lepiej i można to zauważyć przy wszystkich obiektywach z metalowym bagnetem zarówno w 70D jak i 400D, z tym że im trudniej obiektyw się montuje tym więcej osadu powstaje. Na pierwszy rzut oka nie widać tego za bardzo ale jak przetrze się palcem to zostaje na nim grafitowy osad - nikt z Was nie zaobserwował nigdy tego?

pozdrawiam,
Maciek

Cytat:

---

Zamieszczone przez maciek85

Na pierwszy rzut oka nie widać tego za bardzo ale jak przetrze się palcem to zostaje na nim grafitowy osad - nikt z Was nie zaobserwował nigdy tego?

---

To normalne zjawisko, a i pierwszy raz bywa trudny ;) Przy pierwszej próbie założenia dziewiczego Tamrona wydawało mi się, że nie trafiłem w bagnet. Po kilku przełożeniach obiektywu wszystko chodzi jak należy.