Co do zdjęć kotów - kit, czy 50-ka?
W sumie to pewnie i tak odpowie tylko Vitez ale może ktoś będzie miał własne przemyślenia...
Chcę się w weekend wybrać na kocią wystawę. Do tego czasu chciałym mieć 50-kę 1.8 i z nią wybrać się... Lampa niestety na razie tylko wbudowana, więc pomyślałem coby wziąć tę 50-kę i nie błyskać za dużo kotom po oczach... Do wyboru mam jeszcze kitowca. Any ideas?
Re: Co do zdjęć kotów - kit, czy 50-ka?
Cytat:
Zamieszczone przez sal
W sumie to pewnie i tak odpowie tylko Vitez ale może ktoś będzie miał własne przemyślenia...
Chcę się w weekend wybrać na kocią wystawę. Do tego czasu chciałym mieć 50-kę 1.8 i z nią wybrać się... Lampa niestety na razie tylko wbudowana, więc pomyślałem coby wziąć tę 50-kę i nie błyskać za dużo kotom po oczach... Do wyboru mam jeszcze kitowca. Any ideas?
Pierwszy :) Na kotach co prawda sie nie znam, ale na moje to dobrze kombinujesz - jasny obiektyw, iso400 i lampa tylko wyjątkowo. Powinno być dużo lepiej od kitowca, choć może nie tak wygodnie (zoom).
Re: Co do zdjęć kotów - kit, czy 50-ka?
Cytat:
Zamieszczone przez muflon
Pierwszy :) Na kotach co prawda sie nie znam, ale na moje to dobrze kombinujesz - jasny obiektyw, iso400 i lampa tylko wyjątkowo.
No i ****. Nie licząc kilku zdjęć - wyszło koszmarnie. Dlaczego? Bo potrafiłem maksymalnie utrzymać 1/20 :( Przy dłuższych czasach wyszło wiadomo co. A że niestety światła tam było mało co, to... Lampą nie błyskałem, bo koty nie lubią i do tego większość klatek wychodziła makabrycznie z lampą (pręty). Nie mieliśmy za dużo czasu biegać i prosić o wyciąganie kotów (bo ludzi było duuużo i ledwo co się można było do klatki dopchać). Mam nadzieję, że vitez pofocił coś więcej niż same 'rozdawanie dyplomów' :)
Re: Co do zdjęć kotów - kit, czy 50-ka?
Cytat:
Zamieszczone przez sal
No i ****. Nie licząc kilku zdjęć - wyszło koszmarnie. Dlaczego? Bo potrafiłem maksymalnie utrzymać 1/20 :( Przy dłuższych czasach wyszło wiadomo co.
Eee, no coś nie tak. Z obiektywem 1.8 wychodziły Ci takie czasy? Nawet jeśli już, to wtedy powinieneś podbijać ISO, aż do 1600 włącznie - to można potem wy-NeatIimage-ować, a poruszonego zdjęcia to już nic nie poprawi. Ja tak ostatnio w półmroku kościoła w Payerne zrobiłem zdjęcie organ przy f/2.8, 70mm i ISO1600.
Re: Co do zdjęć kotów - kit, czy 50-ka?
Cytat:
Zamieszczone przez sal
No i ****. Nie licząc kilku zdjęć - wyszło koszmarnie. Dlaczego? Bo potrafiłem maksymalnie utrzymać 1/20 :( Przy dłuższych czasach wyszło wiadomo co. A że niestety światła tam było mało co, to... Lampą nie błyskałem, bo koty nie lubią i do tego większość klatek wychodziła makabrycznie z lampą (pręty). Nie mieliśmy za dużo czasu biegać i prosić o wyciąganie kotów (bo ludzi było duuużo i ledwo co się można było do klatki dopchać). Mam nadzieję, że vitez pofocił coś więcej niż same 'rozdawanie dyplomów' :)
Ciekawe jakie miales ustawienia... mi na iso400 przy 2.8 dobieral czasy ok 1/40 sek (lampa na auto - jako wypelnienie tylko) , ty mogles zejsc do 1.8, podbic iso do 1600 a pozniej odszumic i na pewno mialbys czasy ok 1/50 albo i krotsze.
Trudno... czlowiek uczy sie na bledach. Przy kolejnej takiej sytuacji sprobuj tak: tryb M, czas 1/40 , przyslona 1.8, iso 1600, RAW. Raczej nie bedzie niedoswietlen. Jak bedzie za jasno to w pierwszej kolejnosci zmniejszaj ISO, pozniej przyslone.
Jest jeden problem przy takich ustawieniach: GO oddzielajaca kocie uszy i nos od oczu (zalezy na co sie ostrosc ustawi) ;) .
Re: Co do zdjęć kotów - kit, czy 50-ka?
Cytat:
Zamieszczone przez Vitez
Ciekawe jakie miales ustawienia... mi na iso400 przy 2.8 dobieral czasy ok 1/40 sek (lampa na auto - jako wypelnienie tylko) , ty mogles zejsc do 1.8, podbic iso do 1600 a pozniej odszumic i na pewno mialbys czasy ok 1/50 albo i krotsze.
No właśnie też byłem zdziwiony. Przy ISO400/2.8 miałem czasy wyższe niż 1/20s...Podbicie ISO do 800 trochę pomogło, ale niezbyt wiele. Inna sprawa, że ja tam byłem w samo południe i ludzi była kupa, więc ze światłem nie było tak wesoło :(
Cytat:
Zamieszczone przez Vitez
Trudno... czlowiek uczy sie na bledach. Przy kolejnej takiej sytuacji sprobuj tak: tryb M, czas 1/40 , przyslona 1.8, iso 1600, RAW. Raczej nie bedzie niedoswietlen. Jak bedzie za jasno to w pierwszej kolejnosci zmniejszaj ISO, pozniej przyslone.
O to to. Człowiek się uczy na błędach :) W sumie chciałem przestawić na manual, ale że czasu było mało, to nie chciało mi się jeszcze raz potem biegać :(
Cytat:
Zamieszczone przez Vitez
Jest jeden problem przy takich ustawieniach: GO oddzielajaca kocie uszy i nos od oczu (zalezy na co sie ostrosc ustawi) ;) .
Tia. To już zauważyłem wczoraj, przy robieniu kilku zdjęć na 1.8 :)
Ale co tam. W sumie jestem zadowolony, bo wiem czego i jak nie robić :) W październiku kolejna wystawa PZF-u, tyle tylko, że tam zawsze dużo światła było (a w domu wisi nawet duża antyrama z kilkoma fotkami naszej Zosi, w tym jedną zrobioną przez Ciebie na wystawie rok temu ;))
Re: Co do zdjęć kotów - kit, czy 50-ka?
Cytat:
Zamieszczone przez sal
(a w domu wisi nawet duża antyrama z kilkoma fotkami naszej Zosi, w tym jedną zrobioną przez Ciebie na wystawie rok temu ;))
Hm... a dawalem zezwolenie? ;) ... juz pisze maila do mojego prawnika a jutro pewnie bede mial nakaz rewizji ;)