-
Gwiżdzące serie A
Jeżeli posiadasz aparat Canon'a z serii A ( AE-1, AT-1, AV-1, A-1 AE-1 Program, AL-1 ) a gwiżdze Ci mechanizm podnoszenia lustra, jest na to bardzo łatwy sposób aby sie tego pozbyć. Koszt takiej operacji w serwisie to od 150-300pln, wiec czasami przewyższa wartość korpusu. Mogę Ci przesłać instrukcje jak samemu zrobić to w domu, nie jest to specjalnie trudne.
Acha bardzo ważne !! Robisz to na własną odpowiedzialność !! Mogę Ci powiedzięć jak to zrobić ale sam podejmujesz ryzyko!!
Osobiście robiłem to już w swoim i hula jak głupi , podpowiedziłem jednej osobie i po wykonanie zabiegu gwizd znikł . Ale jeden nie przeżył operacji, ładtwo uszkodzić elektronike.
Pozdrawiam
-
Po pierwsze jeśli wiesz, to czemu nie podzielisz się na forum :roll: Dziwnie wygląda, kiedy zaczynasz temat po czym nie wjaśniając sprawy sam go kończysz. Po drugie, jeśli już nabierzesz ochoty, aby się tymi informacjami podzielić z kolegami z forum, to proponuję zrobić to w uporządkowany sposób w dziale Baza Wiedzy -> Tips & Tricks. Na pewno przyda się wielu fotografom.
-
Nie chodziło mi o jakąś tajemnice, poprostu jeżeli ktoś będzie zainteresowany, niech napisze, prześle plik Word'a ze zdjęciami gdzie co i jak, bo to troche drudno wyjaśnić. Jak bym robił z tego tajemnice to bym wogule o tym nie pisał , chyba to logiczne.
Pozdrawiam
-
A czemu po prostu nie wkleić tych zdjęć i tekstu na forum?
-
Chcialbym sie dowiedziec jak to sie robi, ale tylko jako ciekawostka i poglebienie wiedzy.
Jak dowiedzialem sie kiedys w serwisie od czlowieka z 30to letnim doswiadczeniem sa dwa sposoby:
1) Rozbiera sie to wszystko i smaruje 2 kolka
2) Mozna bez rozbierania, psiknac czyms na caly mechanizm
Sposob 2) jest o tyle kiepski ze mozna uszkodzic elektronike jak gdzies to czym psikamy splynie. Poza tym po pewnym krotkim czasie gwizdanie wroci. Ja robie to za sume znacznie < od 100zl, a jesli sie uszkodzi elektronike w A1 to mogila, bo tego nie maja juz nigdzie w zakladach naprawczych.
Nie polecalbym wiec robienia tego samemu. Lepiej wydac pare groszy i miec spokoj. Ale chetnie zapoznalbym sie z tym sposobem.
-
Raz na 5 lat rzeba to lustro posmarowac- tyle instrukcja serwisowa. W rzeczywistosci raz na 10 lat, ale jak juz gwiżdże to nalezy to zrobic bezwlocznie bo padnie. Ale jak mieciutko klapie lustereczko i migaweczka w AE-1. Rewelka.
Czesc,Ch.
-
Canonek , dobrze piszesz. Pierwszy który opisujesz to jest najbardziej fachowy. Ale nie trzeba rozbierać całego aparatu. Są dwa sposoby:
1. Zdjąć górną obudowę, ale wiąże się to z upierdliwymi zapinkami i łatwo coś połamać, albo zerwać kabel od gniazda PC .
2. Zdjąć dolną płytkę i tędy się dostać.
Mój A-1 po przesmarowaniu ponad rok temu ani razu nie zagwizdał. A zdjęć juz wykonał od tego czasu sporo, na mrozie w upale i nic, pracuje jak nowy.
Jak wysłać cały plik *.doc aby został umieszczony na forum? NIe wiem jak to zrobić. Komu to przesłać aby zostało umieszczone?
Pozdrawiam
-
Forum przyjmuje załączniki do 19.5kb. Zzipuj i może wejdzie.
-
Ja tez mialem gwiżdżące Canony; AE1, AE-1P czy A1.
Uzylem do tego smaru do urządzeń precyzyjnych marki KONTAKT nr 88 w spraju z rurka.
Odkrecam blache na ktorej stoi aparat (dwie srubki) wsuwam rurke od strony rekojesci i psikam. I po sprawie.
Jak pojdzie za duzo nic sie nie stanie. Na A1 oliwka zalała matówke i migawke.
Po dniu odparowala i nie bylo po niej sladu. Oliwka ta jest dobrej marki i nie zawiera kwasów. Z miejsc gdzie nic sie nie styka po prostu odparowuje.
-