[pionowy ]Klimaty z podróży motocyklowych
Witam.
Dawno temu wsiadłem na motocykl i tak mi zostało. A jeśli dołożyć do tego ciekawość Świata, pomysł na podróże motocyklowe musiał kiedyś się pojawić.. W dodatku kilka lat temu przypomniałem sobie o fotografii, z którą kiedyś miałem poważny związek zakończony maturą na ul.Spokojnej 13. Po mojej ciemni i aparacie Zenit E zostało tylko wspomnienie, w moim życiu nadeszła era Canona. Najpierw 60D, teraz 5DII. Zacząłem badać nowe możliwości..
Najpierw długie rozpoznanie terenu: RAWY, cyfrowa ciemnia, histocośtam itd..
Potem epizod na ślubie kolegi, po którym stwierdziłem, że to nie moja bajka- bardziej interesowała mnie dekoracja sali niż Para Młoda:
Pora ruszyć w plener- podróż Zachodnim Wybrzeżem USA była pierwszą poważną okazją do odkrywania nowych terenów nie tylko na mapie..
Jak widać- z cyfrowej techniki korzystałem ile się dało, co pozwoliło mi szybko wyleczyć się z majtania suwakami w te i we wte.
Co- mam nadzieję- będzie widać na kolejnych zdjęciach..
Odp: Klimaty z podróży motocyklowych
Dla porównania- ten sam motelik pozbawiony światła na dachu :
Reszta już bez mojej ingerencji- nie po to spędziłem pół nocy na parkingu, czekając aż księżyc pojawi się akurat w momencie kiedy przejedzie ciężarówka, żeby teraz wymyślać nową historię.
Wystarczyło, że usunąłem lampę na budynku (nie dało się jej zgasić na parkingu) oraz efekt flary, którym zachwycałem się jeszcze niedawno i zdjęcie odzyskało spokój amerykańskiego przedmieścia..
Tu pytanie, na które wciąż szukam odpowiedzi- na ile sobie pozwalać w takich sytuacjach?
Odp: Klimaty z podróży motocyklowych
Cytat:
Zamieszczone przez
pionowy
...na ile sobie pozwalać w takich sytuacjach?
Na tyle, na ile przyjdzie Ci ochota, ewentualnie w zależności od potrzeb (bardzo szeroko rozumianych potrzeb) :)
Odp: Klimaty z podróży motocyklowych
Cytat:
Zamieszczone przez
jacek_73
Na tyle, na ile przyjdzie Ci ochota..
Znając swoją fantazję wolę nie ryzykować :wink:
Wystarcza mi fantazja Matki Natury podkreślona efektem z virtual photographera:
Odp: Klimaty z podróży motocyklowych
Cytat:
Zamieszczone przez
pionowy
Znając swoją fantazję wolę nie ryzykować :wink:
Kto nie ryzykuje ten nigdzie nie dojdzie :p a fantazja to jeden z ważniejszych czynników w fotografii. Kto wie, może nawet ważniejsza niż samo naciśnięcie spustu migawki? W chwili obecnej jednak, najważniejszą rzeczą w tym wątku (wydaje mi się) jest zachowanie spójności stylistyki do samego końca opowiadanej przez Ciebie historyjki :)
Odp: [pionowy ]Klimaty z podróży motocyklowych
te ostatnie 2 zdziecja sa bardzo dobre.
Pozdrawiam
Odp: [pionowy ]Klimaty z podróży motocyklowych
A dzięki. Kontrowe światło zrobiło tu największą robotę. Za to właśnie kocham Słoneczko- jednym daje opaleniznę a mi radochę ze zdjęć.
Jak w przypadku obiektu, który sam w sobie nie jest szczególnie ciekawy a wiem, że muszę go sfotografować. Jest to znak na końcu Route 66, drogi która jest dla mnie bardzo ważna. O tym może kiedyś opowiem więcej, póki co właśnie przejechałem 4000km i stoję bezradny przed znakiem na molo w Santa Monica. Kawał blachy, na który patrzę nijak mi nie pasuje do podniosłej chwili. Z pomocą przyszły okoliczności przyrody i powstał taki oto obraz:
Z tego samego miejsca pochodzi druga fotografia. Molo pełne turystów, wokół mnie ruch jak w centrum Warszawy, a ja jestem obok. W innej bajce. W głowie kłębią się myśli egzystencjalne, chwila jest poważna a nastrój podniosły. Chciałbym to jakoś zatrzymać, żeby móc potem spojrzeć na zdjęcie, które powie mi więcej niż "jesteśmy na molo". Zapiąłem aparat na statyw, usiadłem sobie z boku i zacząłem myśleć o życiu..
Odp: [pionowy ]Klimaty z podróży motocyklowych
I jeszcze przykład z naszego podwórka, a konkretnie- zwykłej łąki pod Piotrkowem, jakich jest tysiące. Jak widać polskie słoneczko nie jest gorsze od tego za Oceanem tyle, że uzupełnione lampą błyskową. Geneza tego zdjęcia tym razem nie posiada elementów duchowych, natomiast posiada jeden, ale za to bardzo ważny element ruchowy. Mianowicie odchylany wizjer, którego zalety mądre głowy z fabryki Canona w końcu docenili. Jego użycie w warunkach domowych kończyło się fotografowaniem kurzu na mojej podłodze, więc przeniosłem się w plener. Akurat jechałem na Majówkę, więc pierwsze co zrobiłem po przyjeździe to klęknąłem w trawie..
Odp: [pionowy ]Klimaty z podróży motocyklowych
zdjęcia z motocyklami baaardzo się podobają
Odp: [pionowy ]Klimaty z podróży motocyklowych