widzę paproch, ale nie wiem gdzie on jest

Witam!


Patrząc przez wizjer, widzę obok punktów af 2 paprochy, które wyglądają jak kawałek włosa.

Nie wiem gdzie to może leżeć. Po ściągnięciu obiektywu nadal to widać. Na podglądzie zdjęcia już nie, czyli to chyba nie leży na lustrze ani na matrycy.

Co dziwne, aparat ma 2 miesiące, i przed zauważeniem tego nigdy wcześniej nie zdejmowałem obiektywu.

Jak się tego pozbyć, którą płaszczyznę trzeba wyczyścić?

Inna sprawa, patrząc przez wizjer mam w nim delikatną mgłę. Wokół zielonych, świecących elementów widzę duchy. Skąd to się wzięło - od chuchnięcia w wizjer? To jest kwestia wyczyszczenia wizjera? Przecieram go, ale to nie znika.

Proszę o pomoc w tych 2 sprawach.

masz to na matówce, jakie body?

body to 60D.

W ogóle przepraszam za zamieszczenie posta w złym dziale, miało iść jeden niżej.

Tak jak wyżej - usyfiona matówka.

60D ma wymienne matówki czyli możesz spróbować wyjąć i przedmuchać, tylko nie dotykaj matówki bo porysujesz.

Tylko przedmuchać nie ustami, ale gruchą. Nie wolno dmuchać w aparat ustami.

Miałam podobny problem, tylko, ze w 350D ;). Jednak po wyczyszczeniu wizjera okazało sie, że tam był problem.
Nad lustrem widac wizjer.
U mnie wystarczyło wygiąc wacik kosmetyczny, przeczyścic i po problemie! Na zdjęciach i tak nie widac tego włosa, prawda? :)

Cytat:

---

Zamieszczone przez ememl

...
Nad lustrem widac wizjer.
...

---

:confused: bezpośrednio nad lustrem jest matówka. ale wizjer też jest nad lustrem :-D

oj..chodziło mi o matówkę właśnie ^^".
Przepraszam.

Usyfiona matówka to norma ;) Ja przywykłem, no chyba że robi się za gęsto ... Bywa tak, że przesadnym czyszczeniem można narobić więcej złego niż to warte.