Witam!
Patrząc przez wizjer, widzę obok punktów af 2 paprochy, które wyglądają jak kawałek włosa.
Nie wiem gdzie to może leżeć. Po ściągnięciu obiektywu nadal to widać. Na podglądzie zdjęcia już nie, czyli to chyba nie leży na lustrze ani na matrycy.
Co dziwne, aparat ma 2 miesiące, i przed zauważeniem tego nigdy wcześniej nie zdejmowałem obiektywu.
Jak się tego pozbyć, którą płaszczyznę trzeba wyczyścić?
Inna sprawa, patrząc przez wizjer mam w nim delikatną mgłę. Wokół zielonych, świecących elementów widzę duchy. Skąd to się wzięło - od chuchnięcia w wizjer? To jest kwestia wyczyszczenia wizjera? Przecieram go, ale to nie znika.
Proszę o pomoc w tych 2 sprawach.