-
Konwerter szerokokątny
Witam wszystkich,
Czy ktoś z forumowiczów używał kiedyś takiego wynalazku? Mam na myśli np. coś takiego:
Zastanawiam się na ile to wpływa na jasność obiektywu i jak jest z jakością optyki takiego konwertera. Czy należy to traktować raczej jako bajer czy też można kupić sobie takie coś i zamontować do 50mm f/1.8 i mieć dzięki temu tanim kosztem odpowiednik stałki 20mm f/2.8
-
Coś takiego to tylko w kompaktach od biedy może mieć sens. Do lustrzanki są obiektywy.
-
Dzięki temu "drogim kosztem" będziesz miał efekt, który na dłuższą metę uznasz za mierny.
Za stówkę można chyba już kupić starego kita - IMHO o niebo lepsze rozwiązanie :).
-
Wszystko zależy od tego jaki efekt jakościowy foty kogoś satysfakcjonuje, obawiam się że przy bardziej wymagających warunkach czyli światło i wszystko to co nas otacza może być ,,lipa,, w postaci mydła, aberacji, nieostrości i Bóg wie co jeszcze. Jak mam być szczery to odpuść to sobie, moi przedmówcy dobrze prawią. Choć nie ukrywam że mogą pojawić się osoby którym to ustrojstwo pasuje.
-
Na pewno tacy się znajdą, inaczej nikt by tego nie produkował ;-). Również uważam że do kompakta to jeszcze ujdzie, ale zakładanie tego na "normalny" obiektyw to zakrawa na profanację...