Hej, ponieważ nie mam za bardzo czasu na organizowanie modnych teraz warsztatów:mrgreen:, postanowiłem podzielić się z wami swoją wiedzą zupełnie za free. Założyłem własną szkołę fotografii ślubnej;). Zapraszam na pierwszą lekcję na mojego bloga.
Wersja do druku
Hej, ponieważ nie mam za bardzo czasu na organizowanie modnych teraz warsztatów:mrgreen:, postanowiłem podzielić się z wami swoją wiedzą zupełnie za free. Założyłem własną szkołę fotografii ślubnej;). Zapraszam na pierwszą lekcję na mojego bloga.
Ciekawe czy wystarczy Ci zapalu ;) Co do pierwszej fotki ktora omawiasz - nie zauwazylem tego chlopca z tornistrem, za to zastanawialem sie dlaczego 'mamusia' buszuje w Dżagu ;)
Mnie ślubna nie interesuje jako fach, ale po tym fragmencie:
dorzuciłem do RSSów ;)Cytat:
e kwestie chociaż zajebiście ważne
"Nie zamierzam tutaj również ględzić o photoshopie, nie pytajcie mnie zatem jak uzyskałem takie efekty, czy takie kolory. Zresztą są inni dla których jest on religią – ich pytajcie, bo ja nie wiem. Wiadomo, że fotografia to nie matematyka, nie istnieje jedno jedyne słuszne do niej podejście"
podoba mi sie :) :)
jak dla mnie to ten chłopiec czeka na flache:mrgreen:
pozdrawiam i gratuluje zapału :)
Dzięki, jestem głęboko wierzący, więc wierzę, że zapału starczy... przynajmniej na parę ciekawych wpisów;)
Hej, zapraszam Was na kolejną lekcję w mojej szkole fotografii ślubnej. Tym razem pokusiłem się o pewne podsumowania (uwaga, może boleć), ale jest też wynikająca z tego lekcja. Mam nadzieję, że będziecie się dobrze bawić i wyniesiecie z tego coś dla siebie. Pozdrawiam i zapraszam na mojego bloga.
biore sie za czytanie - komentarz rano, jak sie zbudze ;)
na razie nie miałem czasu przeczytać całości, ale pod wieczór uzbrojony w herbatkę wrócę na Twojego bloga. Masz jakiś plan na częstotliwość postów? Czy może będziesz pisał tylko kiedy wena Cię natchnie?
do sniadania przeczytalem sobie ten tekst 2gi raz - w sumie zawarles w nim wszystko co mysle o obecnych trendach w fotorafii slubnej ... ;)