Zamieszczone przez
BuRton
Wyciąganie za osłonę dosyć ciężkiego szkła jakim jest 50L nie jest zbyt dobrym sposobem. Tak samo, jak kładzenie na płasko na twardym podłożu przypiętego do korpusu bez gripa - szczególnie z założona osłoną. Obiektyw wystaje wtedy poza korpus (całość nie leży całkowicie na płasko, jest nierównomierny nacisk na spód - bok szkła). Osłona (obojętnie jak założona, na zewnątrz czy do środka obiektywu) wystaje poza korpus jeszcze bardziej narażając tym samym właśnie tą część (czyli pierścień zakładania osłony) szkła na ewentualne wypaczenie (?). Nacisk w jednym miejscu jest spory bo i ciężar szkła i puszki znaczny. Jeśli transportuję swoje szkła dłuższy czas bez wyciągania to albo mam ściągnięte osłony lub szkła stoją na zaślepce bagnetu i tylnej soczewki. Nigdy na boku. Jak na ogniskową 50mm L-ka to ciężkie szkło i jeśli leży na płasko na założonej osłonie (nawet jeśli jest założona do środka) wisi w niej wtedy tylko na tych zaczepach. W 85/1,2 to jest dopiero "mocarne" mocowanie osłony :) .
Takie mam doświadczenia i obserwacje.
PS. Próbowałeś tą część docisnąć ?