-
Problem z 300D
witam,
posiadam Canona 300D z firmware by Wasia od blisko 3 lat. Od kilku dni mam problem z programem P (Programowa automatyka ekspozycji).
A mianowicie, po naciśnięciu do połowy standardowo ustawia się ostrość, po naciśnięciu do końca robi zdjęcie, ale tu pojawia się mój problem. Twa to kilka sekund, tak jakby był długi czas naświetlania. Zdjęcia wychodzą dobre bo w rzeczywistości czas ten jest odpowiedni do warunków oświetleniowych. Przy zdjęciach z lampa wyzwalany jest jest błysk, potem chwila przerwy i znów błysk.
Nie jest to jakoś bardzo problemowe ale lekko irytujące.
Nie wiem czy dobrze wyjaśniłem problem, ale proszę o jakieś rady jak wrócić do stanu poprzedniego :)
-
O jakich czasach naświetlania jest mowa? Co do flasha, to teoretycznie nie powinno tak się dać zrobić, ale może jakoś masz przełączony flash na drugą kurtynę?
-
Sprawdziłem i chyba wiem w czym rzecz.
Zapewne masz włączone wstępne podniesienie lustra i duży czas np 10sek.
Ustawiłem tak u siebie i objawy są takie jak napisałeś.
Wyłącz wstępne podniesienie lustra i powinno być OK
-
Sprawdź czy nie masz włączonego wstępnego podnoszenia lustra w Custom function.
-
dzięki wielkie :)
a tak z czystej ciekawości, co daje wstępne podniesienie lustra?
-
Przy dłuższych czasach naświetlania eliminuje drgania powodowane właśnie podnoszeniem lustra. Mniejsze drgania a przy tym poruszenia.
Wstępne podniesienie lustra
Opóźnia wyzwolenie migawki po podniesieniu lustra, dla wyeliminowania wibracji podczas korzystania ze statywu. Przydatne przy zdjęciach ze statywu (nocnych, makro).
-
czyli w ten sposób najlepiej robić zdjęcia nocne (korzystając z P)??
-
Myślę, że zdjęcia nocne to raczej M. Metodą prób i błędów. Doświadczenie a przede wszystkim eksperymenty nauczą Cię jak je robić :)
Programy ustawiają w zasadzie wszystko AUTO a przy manualu masz nad wszystkim kontrolę. W zależności od tego co chcesz osiągnąć stosujesz odpowiednio wybrany czas i przysłonę.
-
jak wiatr ucichnie to muszę się wybrać bo póki co raz robiłem nocne zdjęcia (panorama Torunia) i pobawić się na spokojnie
-
Polecam wybrać się na cmentarz 1 listopada. Statyw pod ramię, torba z aparatem na ramię, ciepłe ubranko, duża doza cierpliwości i eksperymentować. A swoją drogą nocne eksperymenty w Toruniu mogą przynieść rewelacyjne efekty - rzeka, mosty, iluminacja budynków - żyć nie umierać. Ja niestety nie mam takich warunków :(. Tak, że do dzieła i może podeślesz efekty pracy :)
Pozdrawiam i życzę udanych "strzałów".