Akumulatory w Baterry Grip...problem

Mam taki problem. Okazało się, że akumulator w gripie BG-E3 do 350D działa ... o wiele krócej niż włożony bezpośrednio do aparatu. Tzn. w "zgripowanym" aparacie wskaźnik baterii (po zrobieniu kilkuset zdjęć) pokazuje, że aku jest puste. Natomiast kiedy tę niby pustą baterię przełożę bezpośrednio do aparatu to wskaźnik baterii pokazuje, że energii jest jeszcze trochę... (pół baterii?). No i na takim niby pustym aku udało mi się zrobić jeszcze około 100 zdjęć! (podczas gdy w gripie od razu pokazuje empty... i aparat się wyłącza). Czy to jest spowodowane tym, że w gripie mam tylko pojedyncze aku czy może mój grip zjada sobie gdzieś po drodze kupkę energii?

czasami jak jedziesz na 2 bateriach, z których 1 jest bardziej zużyta wskaźnik pokazuje, że obie są zużyte. Do gripa lepiej wkładać 2 nowe czyste naładowane baterie (akumulatory) - najlepiej brand new.

Dzięki. To ma sens. (bo używałem już takich kombinacji z jedną słabą i jedną full i też byłem lekko zdziwiony) ale jak to się ma do jednego aku w gripie? (w gripie wskaźnik empty a bez gripa (bezpośrednio w aparacie) starcza jeszcze na około 100 fotek!

Ja zaryzykowałbym jeszcze przeczyścić styki może gdzieś tam traci się część energii.

Mam dokładnie to samo (grip Delta), grip poprostu zjada prąd. Tak jest od nowości, więc czyszczenie styków raczej nie pomoże. Chodzi chyba o to, że aku w gripie ma dłuższą drogę (w dodatku poprzez jego elektronikę) do wskaźnika w body. Ja kiedy aparat wyłączy się zamieniam miejscami baterie i jeszcze trochę pstrykam...no, chyba, że wsadzę tylko jedną.

OsMax - masz rację polecam przeczyścić styki
dudek120 - grip DELTA nie jest idealny :)
Swój 1-szy grip tej firmy rozleciał mi się po 1 dniu używania. Wykręciły się te miniaturowe śrubki, w ogóle nie trzymają się w gwincie. Wysłałem do sprzedawcy i bez dyskusji dostałem nowy.
2-gi grip DELTA, który otrzymałem po reklamacji wytrzymał nieco dłużej.
Niestety efekt był taki sam. Śrubki (tym razem nie wszystkie) powypadały!
Zrezygnowałem z wysyłania do sprzedawcy, bo szkoda mi było pieniędzy na pocztę.
Zaatakowałem GRIP klejem!
Co kropelka sklei, sklei :)
Żadna siła nie rozklei :)
Od tej pory mam święty spokój.
Inna sprawa, że nie trzymam za sam GRIP, jak miało to miejsce w starym analogowym 50E.

Co do zużycia akumulatorów.
Jeśli masz 2, o różnym stopniu naładowania, to proponuję do gripa wkładać je pojedynczo, gdyż w przeciwnym razie jeden będzie "żerował" na drugim (słabszy będzie obciążał mocniejszy).
Jak jeden się wyczerpie, to wymień na drugi. Czas na wymianę na pewno się znajdzie.
Dla mnie grip to przede wszystkim łatwość fotografowania w pionie, oraz możliwość zasilania z tradycyjnych paluszków.

Taa, o gripie Delta jest już trochę na tym forum. Idealny nie jest. Dodam, że ma zbyt głęboki spust. To jego największy minus.

Eksperymenty macie już za sobą. Teraz czas na zasady, do gripa wkładamy dwa akku tak samo naładowane czyli na full. Nigdy nie wkładałem jednego akku i nie jest to rekomendowane przez producenta. Delta zapewnia dodatkowe atrakcje ale nigdy nie porównywałem jego wydajności w porównaniu z oryginalnym BG-E3.

W przypadku mojego BG-E3 ( orginał ) - akumulator pracuje w nim wyraźnie dłużej niż bezpośrednio w aparacie. Dodam , że od dłuższego czasu do gripa wkładam tylko jeden aku i nic złego się nie dzieje.
O elektronice gripa było sporo na forum , poszukajcie , można wiele się dowiedzieć... , m. in. o stosowaniu równocześnie różnie naładowanych akumulatorów lub o stosowaniu razem aku różnych producentów ( elektronika jest bardziej zaawansowana niż można by było pomyśleć i dba o prawidłowe rozładowanie baterii , np. nie ma mowy o prądach wyrównawczych między akumulatorami ).

chmm... i znowu wiem, że nic nie wiem:) . U mnie wyraźnie aku trzymają krócej w gripie niż w aparacie... (BG-E3 oryginał). Chyba mam jakiś trefny egzemplarz...:(