czyż nie tego chcemy
http://forums.dpreview.com/forums/re...ssage=19194770
Tym razem ważniejszy (mimo wszystko) tekst, choć zdjęcia miodzio.
Miłego czytania ;-)
Wersja do druku
czyż nie tego chcemy
http://forums.dpreview.com/forums/re...ssage=19194770
Tym razem ważniejszy (mimo wszystko) tekst, choć zdjęcia miodzio.
Miłego czytania ;-)
:-) Dzięki za link. Świetne na poranne czytanie przy kawie. Backyard photographer to ja! :smile:
fajny tekst i fajn e zdjecia. Tyle ze koncowe zdanie na temat pewnej firmy na N budzi niepokoj... :p
Spoko, jak znasz jego portofolio, to wiesz, że robił superfotki N i zostawił je dla C, przy którym zostanie, co zapowiada, podobnie, jak przy głowicy. Z czym nie chce mieć do czynienia, to karty Transcend i statyw Gitzo (no i pewnie VAIO). A że fotografuje w warunkch hiperskrajnych? No właśnie, dlatego, że jest czołowym pracownikiem wydziału zoologii i prezesem prestiżowych organizacji na Harvardzie.Cytat:
Zamieszczone przez Goomis
Yours backyard photographer
Sławek
Swoją drogą, kto w dżunglę ciągnie taki sprzęt? To przecież wiadomo, że nie wytrzyma.Cytat:
Zamieszczone przez slawi_3000
Najbardziej zrobilo mi sie smutno w momencie jak 1Ds spadl i polamal sobie biedak obudowe... :chlip: :p
Co do sprzetu to watpie zeby jakikolwiek sprzet przeszedl bez zadnego szwanku przez taki test bojowy. wilgotnosc 100%... chyba ze w obudowie wodoszczelnej...
Jedynki mają wodoszczelne obudowy. Wilgoć może się przedostać tylko podczas zmiany obiektywów (które też są uszczelniane, ale nie tak jak body).
ale nie sa chyba tak wodoszczelne zeby sobie z nimi ponurkowac. O to mi chodzilo. Tyle ze wtedy jedno szklo na stale. Ale przy dwoch body (albo nawet 3 ) mozna miec na kazdym inny obiektyw.
Jedynki sa 'jedynie' water-resistant and sealed a nie hermetyczne.Cytat:
Zamieszczone przez Mikołaj
Obudowa do zdjec podwodnych moglaby tu pomoc ale kosztem wygody... watpie czy by sie sprawdzila przy gonieniu gadow/owadow.
Coś w tym jest... Ja od czasu do czasu swoje 1DN dość mocno katuję - kilka dni, na ostrym słońcu i seriami, seriami... (Jac miał okazję się przekonać o czym mowa ;-)) i zdarza się, że jakieś fochy stroi. A to jakiś Err99, a to jakieś "cannot display the image" na podglądzie. Najczęściej metoda a'la Microsoft się sprawdza, ale fakt, że jak trochę sprzęt podpiec, dać mu wycisk, to czasem mu się klepki przewracają w głowie.
Także w sumie przy takich okolicznościach jak opisane w tym artykule to się aż tak nie dziwię...