[test] Irix 15/2.4 vs. Samyang 14/2.8
Jak obiecałem, tak czynię. Niniejszym przedstawiam krótki test porównawczy dwu podobnych cenowo i parametrowo obiektywów: IRIX 14/2.4 Firefly oraz Samyang 14/2.8 ED UMC.
Samyang jest konstrukcją już dość leciwą, aczkolwiek zdobył sobie niezłą popularność jako tania alternatywa dla drogich szkieł UWA do pełnej klatki. Aktualnie kosztuje w promocji 1399 zł (wersja zupełnie manualna) lub 1699 zł (wersja AE z elektroniką i automatyką przysłony). Irix z kolei jest dość świeżym produktem (w sprzedaży od ubiegłego roku) kosztuje 1799 zł (wersja Firefly z elektroniką oraz plastikową obudową) lub 2499 zł (wersja Blackstone z metalową obudową). Optycznie obydwie pary obiektywów są takie same, więc do porównania wybrałem tańsze wersje.
Gdy porównamy obydwa obiektywy znajdziemy dość sporo różnic. Irix jest przede wszystkim ciut cięższy (ok 50 gram). Ma też zdejmowaną osłonę przeciwsłoneczną i w odróżnieniu od Samyanga można nakręcić na niego normalny filtr - choć średnica jest ogromna, bo aż 95mm. Samyang takiej możliwości nie ma wcale, można dokupić do niego jedynie holder to filtrów typu Cokin. Soczewka Samyanga jest wielka i wypukła, co naturalnie naraża ją na ewentualne zarysowania. Gdy porównamy gabaryty obydwu szkieł z założonymi osłonami, to Irix wygląda dużo potężniej - zajmuje też zdecydowanie więcej miejsca w torbie. Naturalnie można fotografować i bez osłony (co i ja praktykuję dość często) i wtedy gabaryty, jako, że z Samyanga osłony nie zdejmiemy - są podobne. Irix ma też wiele ciekawych rozwiązań. Ma przydatną blokadę pierścienia ostrości - co przydaje się np. gdy ustawiając jedną odległość na skali nie chcemy, by przypadkowo pierścieniem poruszyć.
Od spodu obiektywu możemy dostrzec tajemniczą klapkę ze śrubką, pod którą jest mechanizm do precyzyjnej kalibracji pierścienia ostrości. Muszę jednak przyznać, że to rozwiązanie awaryjne, bo fabrycznie Irixy mają dobrze wyregulowany pierścień. Jest też otwierane małe "okienko" które umożliwi nam kręcenie pierścieniem filtra polaryzacyjnego w sytuacji, gdy założona jest osłona. Od strony tylnej soczewki widzimy mocowanie na filtry żelowe (komplet filtrów kosztuje ok. 30 zł) oraz gumową uszczelkę dodatkowo chroniącą aparat przed dostaniem się pyłu do środka. Obydwa obiektywy sprawiają wrażenie solidnie spasowanych, ale jednak lepsze wrażenie jeśli chodzi o jakość wykonania sprawia Irix. Do Samyanga dostajemy miękki woreczek, Do Irixa także, aczkolwiek chyba z nieco grubszego materiału. W zestawie Irixa jest też drugi, dodatkowy dekielek tylni (nie mam pojęcia, po co) a całość dostarczana jest w gustownym metalowym pudełku (schowanym w większe kartonowe).
Jak to jest z tą optyką ? Na temat Samyanga już chyba napisano wszystko. Dość dobry optycznie obiektyw, ma jednak swoje wady, z których chyba największą jest ogromna dystorsja falista. Naturalnie - dystorsję widać właściwie tylko przy zdjęciach architektury lub tam, gdzie występują linie proste. Można też łatwo ją skorygować wczytując odpowiedni profil np. w Lightroomie. No ale fakt jest taki, że jak komuś robi to różnicę, a nie chce się bawić w prostowanie, to Samyang pod tym względem kuleje. A jak jest w Irixie ? No tutaj jest zdecydowanie lepiej. Mało tego, nawet był reklamowany jako obiektyw o wyjątkowo małej dystorsji. I faktycznie, to widać wyraźnie, jaka między nimi jest różnica:
Po tym, jak zrobiłem pierwsze zdjęcia porównawcze od razu zauważyłem jeszcze jedną, dość znaczną różnicę - kąt widzenia. Mimo, że obiektywy dzieli tylko 1mm oraz różnica jak by wynikało z parametrów pola widzenia to tylko 4 stopnie, to kąt widzenia w Samyangu jest wyraźnie większy. Jako, że nie dysponuję wiedzą i możliwościami, by to dokładnie pomierzyć - załączam w niniejszym teście kilka par zdjęć, które wyraźnie pokazują tą różnicę. Jeśli więc komuś zależy tylko i wyłącznie na jak największym polu widzenia - powinien bez dwu zdań wybrać Samyanga.
Jeśli zaś chodzi o samą optykę, tutaj różnic jest chyba nieco mniej. Irix jako, że jest ciut jaśniejszy i ciut węższy, naturalnie pozwala na uzyskanie nieco mniejszej głębi ostrości przy fotografowaniu motywu z tej samej odległości.
Najczęstszym i podstawowym pytaniem, jakie dostaję o obiektywy, to czy jest ostry. Porównując ostrość mogę stwierdzić, że Irix na przysłonie 2.4 jest nieco ostrzejszy, niż Samyang na 2.8. Domykając w obydwu przysłonę te różnice się jednak zacierają. Śmiało jednak można stwierdzić, że obydwa są w zupełności używalne od pełnego otworu przysłony.
wycinki 100%
Winietowanie i praca pod światło - powiedziałbym, że są na podobnym poziomie. O ile w przypadku winietowania - jest ono niemal identyczne i w podobny sposób reaguje na domykanie przysłony, to zdjęcia pod światło już są nieco inne. Na przysłonach w pełni otwartych w Samyangu pojawia się chba nieco niepożądana, okrągła poświata blisko punktu świetlnego. Domknięcie przysłony powoduje jednak, że odblask zanika i w zasadzie nie ma żadnych innych. W irixie z kolei najlepiej jest przy w pełni otwartej przysłonie. Jednak w miarę przymykania przysłony pojawia się duża flara po przekątnej kadru od punktu świetlnego. Kontrast jest jednak w obydwu dość dobry i pracę pod światło oceniam na równi.
Kolorystyka jest nieco bardziej neutralna w Irixie (co uznaję za zaletę). W Samyangu mamy do czynienia z delikatnym brunatnym zafarbem, co naturalnie można skorygować z poziomu wywoływarki plików RAW.
Podsumowując - obydwa obiektywy zasługują na zainteresowanie. Nie ukrywam, że wciąż bardziej popularny jest Samyang - być może z racji niższej ceny i dużej podaży na rynku wtórnym. Irix jest jednak nowym produktem firmy, która dopiero co weszła na rynek i być może jeszcze nie zdążyła zdobyć zaufania klientów. Ale mogę z pełnym przekonaniem stwierdzić, że pomimo nieco wyższej ceny, dość sporo mocnych argumentów przemawia jednak za Irixem. Obydwie firmy produkują swoje obiektywy w fabrykach w Korei, Południowej naturalnie. Na korzyść Samyanga przemawia obsługa serwisowa - obecność serwisu u polskiego dystrybutora i program 5-letniej gwarancji to z pewnością spore bonusy. Tym bardziej, że te obiektywy to jednak nie są pancerne Zeissy i lepiej dmuchać na zimne. Irix zaś posiada 2-letnią gwarancję i zgodnie z informacjami dystrybutora również rozpoczął obsługę serwisową w kraju. Biorąc pod uwagę ceny wersji z elektroniką - tutaj różnica już się nieco zaciera, bo wynosi tylko 100 zł na korzyść Samyanga 14 AE.
Poniżej wypiszę wady i zalety, które być może pomogą w wyborze pomiędzy tymi dwoma obiektywami:
Samyang 14/2.8
Zalety:
+ najniższa cena w ogóle, jeśli chodzi o obiektywy Ultra Wide do pełnej klatki (wersja manualna)
+ wyraźnie większe pole widzenia niż w Irixie
+ mniejsza waga i gabaryty
+ 5 letnia gwarancja polskiego dystrybutora
Wady:
- wyraźna dystorsja falista
- brak możliwości założenia filtrów nakręcanych
- brak uszczelnień
- nieco słabsza ostrość na pełnym otworze przysłony
Irix 15/2.4
Zalety:
+ bardzo dobrze skorygowana dystorsja
+ nieco lepsza ostrość na pełnym otworze przysłony
+ możliwość nakręcania filtrów
+ możliwość założenia filtrów żelowych
+ blokada pierścienia ostrości oraz wyczuwalny "stoper" dla nieskończoności
+ zdejmowana osłona z okienkiem do operowania filtrami polaryzacyjnymi
+ uszczelnienia
+ bardziej neutralna kolorystyka
+ ciut lepsza transmisja
Wady:
- nieco wyższa cena
- krótszy okres gwarancji (o 3 lata mniej)
- mniejszy kąt widzenia
- większe gabaryty obiektywu z założoną osłoną
I na koniec mały bonus - pole maków zrobione Irixem na f/2.4
Odp: [test] Irix 15/2.4 vs. Samyang 14/2.8
PS. Zapomniałem nadmienić w tekście,* że sprawą naturalną byłoby porównanie Irixa z najnowszym Samyangiem 14/2.4 XP, no ale cena tego drugiego sprawia, że jest jakby w innej kategorii, choć sam do końca nie wiem, w jakiej.* Choć optycznie niczego mu nie brakuje, co zresztą możecie przeczytać z mojej recenzji również na forum.*
Odp: [test] Irix 15/2.4 vs. Samyang 14/2.8
dzięki Cichy, jesteś Wielki
in "-" w przypadku Irixa dodałbym rozmiar filtra, ciężko znaleźć polara <800 PLN
Odp: [test] Irix 15/2.4 vs. Samyang 14/2.8
Cytat:
Zamieszczone przez
becekpl
dzięki Cichy, jesteś Wielki
in "-" w przypadku Irixa dodałbym rozmiar filtra, ciężko znaleźć polara <800 PLN
Ależ skąd :)
Irix Edge CPL 95 mm - 355 PLN
Odp: [test] Irix 15/2.4 vs. Samyang 14/2.8
masz racje, ale te filtry to mega świeżynka
do tej pory najtaniej w tym rozmiarze jakiś no name znalazłem za 650
ale w tej sytuacji to chyba Irixa przytulę;)
Odp: [test] Irix 15/2.4 vs. Samyang 14/2.8
No ja recenzję pisałem wczoraj, więc brałem po uwagę ceny filtrów żelowych i nakręcanych Irixa. Nie ma tragedii, bo inne firmy faktycznie szaleją z cenami rozmiaru 95mm.
Odp: [test] Irix 15/2.4 vs. Samyang 14/2.8
a ja nie miałem pojęcia ze oni wypościli swoje filtry
a ogarnąłbyś jakość tych filtrów? w sensie czy warto je kupić??
może zrobiłbyś test?
Odp: [test] Irix 15/2.4 vs. Samyang 14/2.8
Nie mam wiedzy i możliwości, by zrobić test filtrów...
Odp: [test] Irix 15/2.4 vs. Samyang 14/2.8
no nic, i tak wielkie dzięki za test:D
Odp: [test] Irix 15/2.4 vs. Samyang 14/2.8
