Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : co sie mowi w Polsce?



snowboarder
30-03-2006, 01:16
Mam takie pytanie jako, ze z oddalenia tylko obserwuje
"przemiany" w Polsce - co sie mowi na tzw. ulicy?
Czy ludzie pogodzili sie z IV Rzeczpospolita leppera-premiera,
rydzyka, cenzury i obowiazkowej religii w szkolach? Czy moze
w ogole sa z sytuacji zadowoleni? Czy tez szykuja rewolucje, bo
jak czytam coraz to nowe newsy, to wydaje mi sie,
ze az sie o nia prosi...

zabol
30-03-2006, 01:23
mi się wydaje że społeczeństwo jest podzielone na dwie grupy. Jedna to mochery druga to ludzie trzeźwo patrzacy na rzeczywistość. W zależności w jakich kręgach się obracasz to słyszysz opinie odpowiednie dla jednej bądz drugiej grupy. Z mojego punktu widzenia [studenci] to narazie większość się z tego śmieje. Ale ile można się śmiacz. Czasem to co sie dzieje staje sie mocno niesmaczne. Rewolucja... hmmm myślę że jeszcze nie teraz. Ale nigdy nic nie wiadomo.

zabol
30-03-2006, 01:30
A tak swoją drogą to jak ktoś bedzie wiedział o jakiś manifach to proszę o cynk. Lubie takie imprezy focić ;)

Vitez
30-03-2006, 01:59
A tak swoją drogą to jak ktoś bedzie wiedział o jakiś manifach to proszę o cynk. Lubie takie imprezy focić ;)

http://pl.indymedia.org/

pejot
30-03-2006, 02:16
Mnie od tego śmiechu już brzuch rozbolał.

I wyjechałem.

zabol
30-03-2006, 02:18
Właśnie i tak dzieje sie coraz częściej. Wartościowi ludzie uciekają z Polski... z jednej strony nie ma się co dziwić. Gdyby nie studia pewnie też nic by mnie tu nie trzymało. Z drugiej strony, taka sytuacja nie wróży nic dobrego naszemu krajowi...

akustyk
30-03-2006, 02:27
Właśnie i tak dzieje sie coraz częściej. Wartościowi ludzie uciekają z Polski... z jednej strony nie ma się co dziwić. Gdyby nie studia pewnie też nic by mnie tu nie trzymało. Z drugiej strony, taka sytuacja nie wróży nic dobrego naszemu krajowi...
mowiac brzydko: kraj p... ciebie - ty p... kraj :( i ja sie tu ludziom nie dziwie, ze spadaja.

snowboarder - a co sie mowi w US o Bushu? przeciez to taki sam faszysta jak kaczor. tylko o lepszej prezencji i medialnosci, za to o miejszym mozdzku. i gdyby nie to, ze moze wymyslac wojny odwracajace uwage opinii publicznej od balaganu wewnetrznego, to robilby takie same myki jak kurdupel w kaczogrodzie...

no, moze Bush ma o tyle latwiej, ze ma rozsadnych doradcow, ktorzy rozumieja, ze z wielkim biznesem sie nie dyma, tylko idzie na reke. bo to lepszy partner na dluzsza mete niz moherki

konradl
30-03-2006, 03:27
ehh co mozna myslec, trzeba sie ewakulowac z tego chorego kraju bo tu nigdy normalnie nie bedzie...
- prezydent ktory nie czyta dok. tylko stawia "krzyzyk", gorzej jak ktoregos dnia ktos mu podsunie cos i sprzeda kraj za 2$
- jarek(czy to leszek bo juz sie gubie) widzacy wszedzie UKLAD
- lepper, ktory chce sie zajac gospodarka i byc wicepremierem
- pierwszy doradca rydzyk, przedstawiciel moheru
- slowo nie ma zadnego znaczenia, mozna jednego dnia powiedziec/zrobic cos a drugiego sie tego wyprzec lub mowic cos zupelnie odwrotnego
- wszedzie wsadza swoich super wyksztalconych ludzi
- dadza kare radiu/TV, bo powiedza cos co im nie pasuje
- rozwala caly kraj, a na koniec powiedza "To przez platforme"

itp itd, a najgorsze jest to ze maja coraz wieksze poparcie, i na co tu liczyc ze przeczeka sie ten czas?

Tomasz Golinski
30-03-2006, 03:28
Rozsądni ludzie mają nadzieje, że może Kaczorom uda się cokolwiek zmienić na lepsze, pomimo dzikiej nagonki oszołomów i ćwierćinteligentów spod znaku wyborczej i unii europejskiej.

A Amerykanie mają szczeście, że bezmózgich demokratów odsunęli od władzy, bo jedyny sposób, by nie szkodzili krajowi, to podsyłać im krzyworyje statystki.

Fajnie prowadzić dyskusje w takim stylu, nie?

konradl
30-03-2006, 03:41
Fajnie, nie fajnie napisalem co o tym mysle i tyle, mozesz miec inne zdanie.

SenK
30-03-2006, 07:39
- prezydent ktory nie czyta dok. tylko stawia "krzyzyk", gorzej jak ktoregos dnia ktos mu podsunie cos i sprzeda kraj za 2$


Chciałbym tylko powiedzieć, że on to odczytywał publicznie.. to co nie wie tez co pisze, jak czyta.. ?

Paweł Ubysz
30-03-2006, 09:08
Proszę państwa , to da się przeczekać.
W koncu najpóźniej za 3 lata muszą być wybory - wtedy zadowoleni zagłosują na partię rządzącą , niezadowoleni na opozycję.
A kraju takiego jak Polska nie da się rozp******ic w 3 lata - komunisci robili to lat przeszło 40 i nie dali rady. Mozna cokolwiek popsuć , uszkodzić, ale bądźmy optymistami.

KMV10
30-03-2006, 09:39
A kraju takiego jak Polska nie da się rozp******ic w 3 lata - komunisci robili to lat przeszło 40 i nie dali rady. Mozna cokolwiek popsuć , uszkodzić, ale bądźmy optymistami.
Z tym można się zgodzić :)

Raff
30-03-2006, 09:49
Słuchajcie Szanowni Państwo! Będą nowe wybory. Prawie każdy obywatel moze głosować, prawie każdy może kandydować. Każdy coś tam może zmienić. Każdy może podwinąć ogon i krytykować. Można się cieszyć z tego co się ma i próbować mieć więcej albo biadolić, jak to niefajnie jest...

Co się mówi w kraju i co się robi to raz, a co się widzi i słyszy to dwa. Życie łatwe nie jest i ludzie różnej prowieniencji po świecie chodzą. Tylko mi się nie urażać, że ja jestem innego pokroju niż on. Bo jestem!

Krzychu
30-03-2006, 09:57
Mnie od tego śmiechu już brzuch rozbolał.

I wyjechałem.

Też już byłem bliski tego, miałem ofertę pracy w UK itp. ale jeszcze postanowiłem poczekać i to chyba był błąd...

acidjazz
30-03-2006, 10:12
Rozsądni ludzie mają nadzieje, że może Kaczorom uda się cokolwiek zmienić na lepsze, pomimo dzikiej nagonki oszołomów i ćwierćinteligentów spod znaku wyborczej i unii europejskiej.

A Amerykanie mają szczeście, że bezmózgich demokratów odsunęli od władzy, bo jedyny sposób, by nie szkodzili krajowi, to podsyłać im krzyworyje statystki.

Fajnie prowadzić dyskusje w takim stylu, nie?

Widzę, ze Pan niepotrzebnie robie kolorowe zdjęcia, jęsli dla Pana wszystko jest B&W:
ludzie popierający kaczorów - cacy
ludzie czytający wyborczą - fuj
ludzie popierający unię - fuj

Poza tem, co oznacza ćwierćinteligent spod znaku wyborczej? dla mnie ćwierćinteligent jest bardzo pejoratywnym określeniem, prawie jak mniej niż zero.

Co według Pana czyta inteligent? Nasz Dziennik? Jak chce być integentem to już nie może czytać wyborczej?

Poza tem gazety opiniotwórcze (odrzucam fakt i super experss), wszystkie media są dla ludzi myslących, potrafiących analizować informacje im dostarczane a nie przyjmować wszystko jak kaczor kluchę.

Raff
30-03-2006, 10:17
A ja myślę, że Tomek (sorki za spoufalanie ;)) jedynie chciał zwrócić uwagę na styl dyskusji. I własnie sugerował dostrzeganie większej ilości kolorów, hehe! No, ale do tego to trzeba uważniej czytać :twisted:

kami74
30-03-2006, 10:17
Uwaga !!! wyczuwam watek spod znaku epitetów, obrażonych i obrażajacych itd itp.

Raff
30-03-2006, 10:24
Uwaga !!! wyczuwam watek spod znaku epitetów, obrażonych i obrażajacych itd itp.

No ja też! Nawet już apelowałem o nie obrażalstwo :mrgreen:

Takiż mamy temperament, my Polacy! Ale jak na w dupę dadzą równo to jesteśmy solidarni. A na codzień liberały i dewoty ;)

acidjazz
30-03-2006, 10:27
No ja też! Nawet już apelowałem o nie obrażalstwo :mrgreen:

Takiż mamy temperament, my Polacy! Ale jak na w dupę dadzą równo to jesteśmy solidarni. A na codzień liberały i dewoty ;)

Ja apeluję o to samo

Nie nazywajmy czytelników wyborczej oszołomami i ćwerćinteligemtami, czytelników "naszego dziennika" idiotami, telwidzów "trwam" ciemną masą.

Apeluję wyłącznie o szacunek dla osób wyznających inne poglądy

Nemeo
30-03-2006, 10:32
Proszę państwa , to da się przeczekać.
W koncu najpóźniej za 3 lata muszą być wybory - wtedy zadowoleni zagłosują na partię rządzącą , niezadowoleni na opozycję.
A kraju takiego jak Polska nie da się rozp******ic w 3 lata - komunisci robili to lat przeszło 40 i nie dali rady. Mozna cokolwiek popsuć , uszkodzić, ale bądźmy optymistami.

Naprawdę dodałeś mi otuchy, jeszcze tylko 3 lata z hakiem i nowe wybory.:lol: :lol: :lol:

Tylko Chuck Norris rozumie polską scenę polityczną.

iREM
30-03-2006, 10:33
ehh co mozna myslec...

itp itd, a najgorsze jest to ze maja coraz wieksze poparcie, i na co tu liczyc ze przeczeka sie ten czas?

Zaraz zobaczysz jak to Polaków podzieliło, lepiej niż komuchy. Podpisuję się pod Kolegi zdaniem, ale to straszne jest. Może zaraz nasz Dzierżyński (Dorn) zamknie tę dyskusję, albo inny rydzyk. Szkoda mi tylko młodego Ziobra, w innych okolicznościach byłby najlepszym ministrem spr. Pozdrawiamy Polonusów! Ale do Polski - tylko na wakacje!

Robson01
30-03-2006, 10:35
To może zakończyć dyskusję, która po pierwsze nie ma nic wspólnego z tematem forum, a po drugie zaczyna niezdrowo podgrzewać atmosferę.
Każdy ma prawo do własnych opinii i poglądów.

acidjazz
30-03-2006, 10:37
To może zakończyć dyskusję, która po pierwsze nie ma nic wspólnego z tematem forum, a po drugie zaczyna niezdrowo podgrzewać atmosferę.
Każdy ma prawo do własnych opinii i poglądów.

To jest Hydepark - wszyscy o wszystkim mówią wszystko :-D

Raff
30-03-2006, 10:39
Ale jednak to forum fotograficzne :-? Chyba dajmy se siana! Kaczory medialne nie są. Focić ich nie będziem ;)

Robson01
30-03-2006, 10:40
To jest Hydepark - wszyscy o wszystkim mówią wszystko :-D
I wszyscy do wszystkich mają pretensje :-)

acidjazz
30-03-2006, 10:43
Ale jednak to forum fotograficzne :-? Chyba dajmy se siana! Kaczory medialne nie są. Focić ich nie będziem ;)

Juz tak nie ograniczaj

Na forum www.audiostereo.pl (moim zdaniem jednym z najlepszych dotyczacych ogolnie pojętego stereo, Hi-Fi i KD) masz dział bocznica - znajdziesz tam wszytsko co interesuje uczestników forum poza tematem głównym - poruszane są zagadnienia od wyboru samochodu skończywszy na refleksjach związanych z odejściem Stanisława Lema

Przemoc
30-03-2006, 10:49
Najciekawsze jest to, że niewiemy jacy naprawdę są Polacy, jakie mają poglądy ? Parlament reprezentuje 40% społeczeństwa, co sądzi reszta ?

Porażką jest to, że siły który miały i mogły zmienić kraj (po rządach postkomuny), od razu po wyborach się pokłóciły. Z punktu widzenia racji stanu (jeżeli coś takiego jeszcze istnieje) tylko POPiS może coś faktycznie zrobić. W obecnej sytuacji czeka nas dryfowanie w niewiadomym kierunku.

Lekarstwem jest wymiana liderów w PO i PiS, Kaczyński i Tusk na polityczną emeryturę, a drugi garnitur się dogada.

UWAGA: WĄTEK ŁATWOPALNY :wink:

Raff
30-03-2006, 10:59
Na forum www.audiostereo.pl (moim zdaniem jednym z najlepszych dotyczacych ogolnie pojętego stereo, Hi-Fi i KD) masz dział bocznica - znajdziesz tam wszytsko co interesuje uczestników forum poza tematem głównym - poruszane są zagadnienia od wyboru samochodu skończywszy na refleksjach związanych z odejściem Stanisława Lema

Ja tam zamiaru ograniczać nie mam. Ja lubię pogadać o różnych rzeczach. Ale to jednak prywatne forum i hydepark też powinien być (zgodnie z zaleceniem) ciut związany z fotografią. Wątek pewnie w końcu wyląduje w pralni, a jak się ostre pyskówki zaczną to wpadnie Hazan i zamknie (zresztą trudno się dziwić). Jak dyskusja kulturalna będzie, czmu nie :mrgreen:

Co do POPiSu zgadzam się z Przemo. Rozpad tego sojuszu to porażka polskiej politylki i duża strata dla Polski. Ja bardzo żałuję. Jak będą wybory to na prawdę będę miał dylemat.

acidjazz
30-03-2006, 11:05
Ja tam zamiaru ograniczać nie mam. Ja lubię pogadać o różnych rzeczach. Ale to jednak prywatne forum i hydepark też powinien być (zgodnie z zaleceniem) ciut związany z fotografią. Wątek pewnie w końcu wyląduje w pralni, a jak się ostre pyskówki zaczną to wpadnie Hazan i zamknie (zresztą trudno się dziwić). Jak dyskusja kulturalna będzie, czmu nie :mrgreen:

Co do POPiSu zgadzam się z Przemo. Rozpad tego sojuszu to porażka polskiej politylki i duża strata dla Polski. Ja bardzo żałuję. Jak będą wybory to na prawdę będę miał dylemat.


Chyba od osób uprawiających tak piekną dziedzinę sztuki jaką jest fotografia można oczekiwac kulturalnej dyskusji oraz walki nie na epitety tylko na rzeczowe argumenty :-D

piast9
30-03-2006, 11:05
Najciekawsze jest to, że niewiemy jacy naprawdę są Polacy, jakie mają poglądy ? Parlament reprezentuje 40% społeczeństwa, co sądzi reszta ?
Kiedyś widziałem wyniki badań, które ktoś na świecie przeprowadzał, z których wynikało, że ta część społeczeństwa, która nie idzie do wyborów, ma poglądy i podział preferencji mniej-więcej zbliżony do grupy ludzi głosujących.

konradl
30-03-2006, 11:17
Ale to jednak prywatne forum i hydepark też powinien być (zgodnie z zaleceniem) ciut związany z fotografią.

OK da sie zrobic! :) (Na pocieszenie tyle ze to nie prezydent tylko ten drugi, wiec mniejsza szansa na zablysniecie za granica :)


https://canon-board.info/imgimported/2006/03/kacz2-1.jpg
źródło (http://www.joemonster.org/i/n/kacz2.jpg)


https://canon-board.info/imgimported/2006/03/kacz1-1.jpg
źródło (http://www.joemonster.org/i/n/kacz1.jpg)

konradl
30-03-2006, 11:20
Kiedyś widziałem wyniki badań, które ktoś na świecie przeprowadzał, z których wynikało, że ta część społeczeństwa, która nie idzie do wyborów, ma poglądy i podział preferencji mniej-więcej zbliżony do grupy ludzi głosujących.

Tu jednak moze byc troche inaczej, wydaje mi sie ze na rzecz pisU i kACZYNSKICH spore oddzialy zostaly zwerbowane przez rYDZYKA.

snowboarder
30-03-2006, 16:47
Sorry, ale nie mialem zadnych zlych intencji.
Domyslam sie (lub mam nadzieje, ze sie domyslam)
co wiekszosc tu mysli, bylem/jestem ciekaw jak
ogol Polakow akceptuje/nie akceptuje tego co sie dzieje.
To wszystko. Nie chce zadnych dyskusji ani klotni.

rysiaczek
30-03-2006, 17:11
Czy ludzie pogodzili sie z [..] i obowiazkowej religii w szkolach?

nie. i dlatego religia nie jest obowiązkowa:rolleyes:

Tomasz Golinski
30-03-2006, 17:18
No to napiszę o sobie. Nie widzę w tym rządzie nic gorszego niż we wszystkich poprzednich. Przy odrobinie optymizmu mogę dostrzeć pewne (na razie niewielkie) plusy.

Religii obowiązkowej nie ma, cenzury (prewencyjnej) nie ma, restrykcyjna była od zawsze. Lepper nie jest premierem, a jakby został, to w niczym nie byłby lepszy lub gorszy od Millera. Ten sam typ.

W rewolucji nie pokładam nadziei, bo większość popiera albo "partię tyranii status quo" - PO albo pobożnych socjalistów... Zresztą, każda rewolucja przynosi wyłącznie straty...

MMM
30-03-2006, 18:10
Naprawdę dodałeś mi otuchy, jeszcze tylko 3 lata z hakiem i nowe wybory.:lol: :lol: :lol:

Pytają się chłopa z kołchozu na Ukrainie:
- jak wam się żyje pod nową władzą radziecką?
- na początku było nam ciężko...
- a później?
- później się przyzwyczailiśmy.

czornyj
30-03-2006, 18:18
Nie widzę w tym rządzie nic gorszego niż we wszystkich poprzednich.
Jeżeli ktoś:
- w ewidentnych próbach wprowadzenia zamordyzmu, przy jednoczesnej totalnej nieudolności i maraźmie w administrowaniu krajem, a przy jazgocie natarczywej, goebelsowskiej propagandy
- w dopychaniu się do władzy psychopatycznego skinheda-nazisty i chłopka-roztropka-przekręta (i eks-prowokatora komuchów, który zerwał się im z łańcucha) -
nie widzi nic złego, to gratuluję dobrego samopoczucia. Bynajmniej nie jestem zwolennikiem bandy nieskutecznych nieudaczników (PO), czy - nie daj Boże - postkomuchów-złodzieji i sk...nów, ale pamiętam jeszcze uroki mieszkania w państwie totalitarnym, z centralną gospodarką planową i jeśliby Polakom zamarzył się powrót do tamtego stanu rzeczy, to poproszę jedynie o czas na spakowanie się i wyp...lam!!!

Raff
30-03-2006, 18:59
Czornyj - przesaaadzasz :-P

Przeżyliśmy już Millera
Damy radę i Leppera :D

Tomasz Golinski
30-03-2006, 21:03
Jeżeli ktoś:
- w ewidentnych próbach wprowadzenia zamordyzmu
Zamordyzm panuje od 45r nieprzerwanie. Demokracja bez zamordyzmu to sprzeczność wewnętrzna. Jej istotą jest to, że większość narzuca swą wolę mniejszości. Poza tym, w zamordyzmie nie ma nic złego. Oczywiście, o ile to nie jest zamordyzm l*du.

, przy jednoczesnej totalnej nieudolności i maraźmie w administrowaniu krajem
To akurat jest pozytywne. Im bardziej nieudolni będą, tym więcej wolności nam zostanie. Vide: rządy Rakowskiego i Mazowieckiego. Poprawa sytuacji po 89r jest spowodowana w 80% nieudolnością rządów.

, a przy jazgocie natarczywej, goebelsowskiej propagandy
Właśnie. Ta wyborcza ostatnio zupełnie do czytania się nie nadaje :twisted:

- w dopychaniu się do władzy psychopatycznego skinheda-nazisty i chłopka-roztropka-przekręta (i eks-prowokatora komuchów, który zerwał się im z łańcucha) -
Nie widzę jakościowej różnicy między nimi dwoma, a cynicznymi złodziejami, zdegenerowanymi socjalistami i podstarzałymi pseudo-inteligentami.


Bynajmniej nie jestem zwolennikiem bandy nieskutecznych nieudaczników (PO), czy - nie daj Boże - postkomuchów-złodzieji i sk...nów, ale pamiętam jeszcze uroki mieszkania w państwie totalitarnym, z centralną gospodarką planową i jeśliby Polakom zamarzył się powrót do tamtego stanu rzeczy, to poproszę jedynie o czas na spakowanie się i wyp...lam!!!
Trzeba poważnie zastanowić się, czy rządy PO, SLD, PD prowadzą bliżej do państwa totalitarnego (w tym wypadku - totalitarnej UE), czy rządy nieudolnych Kaczorów. Stalin musiał być cholernie skuteczny, żeby stworzyć ZSRS, Kaczyńskim braknie sił. Co więcej, nie dążą do konstrukcji państwa totalitarnego, jedynie do etatystycznego.

czornyj
30-03-2006, 22:16
Zamordyzm panuje od 45r nieprzerwanie. Demokracja bez zamordyzmu to sprzeczność wewnętrzna. Jej istotą jest to, że większość narzuca swą wolę mniejszości. Poza tym, w zamordyzmie nie ma nic złego. Oczywiście, o ile to nie jest zamordyzm l*du.
Tylko tutaj mniejszość chce narzucić wolę większośći, to jest ta drobna różnica


To akurat jest pozytywne. Im bardziej nieudolni będą, tym więcej wolności nam zostanie. Vide: rządy Rakowskiego i Mazowieckiego. Poprawa sytuacji po 89r jest spowodowana w 80% nieudolnością rządów.
Po 89 stworzono doskonałe warunki do rozwoju gospodarczego, a urzędnicy skarbówki byli niczym bracia dla przedsiębiorców. Reformy Balcerowicza były arcyskuteczne, przez co jest on dzisiaj wrogiem publicznym nr.1 (bo dzięki niemu dolar nagle gwałtownie stracił na wartości i ludzie trzymający w materacach przywiezione z USA dulary potracili oszczędności).


Właśnie. Ta wyborcza ostatnio zupełnie do czytania się nie nadaje :twisted:
Pewnie dlatego w samolotach LOT-u będzie teraz "Nasz dziennik"


Nie widzę jakościowej różnicy między nimi dwoma, a cynicznymi złodziejami, zdegenerowanymi socjalistami i podstarzałymi pseudo-inteligentami.
Złodziej, degenerat, geriatyk są obliczalni. Debil i psychopata nie za bardzo


Trzeba poważnie zastanowić się, czy rządy PO, SLD, PD prowadzą bliżej do państwa totalitarnego (w tym wypadku - totalitarnej UE), czy rządy nieudolnych Kaczorów. Stalin musiał być cholernie skuteczny, żeby stworzyć ZSRS, Kaczyńskim braknie sił. Co więcej, nie dążą do konstrukcji państwa totalitarnego, jedynie do etatystycznego Siłą Kaczyńskich jest ich nienawiść i ambicje. O ile cechy te w konstruktywnych sprawach nie na wiele się zdadzą, o tyle w destrukcji - czemu nie. Państwo etatystyczne mnie osobiście mocno śmierdzi PRL-em z jego podstawową maksymą "Wszystkim równo, a wam g...o"

Raff
30-03-2006, 22:16
Ależ Wy jesteście obcykani wtych wszystkich zawiłościach ustrojów, zamiarach poszczególnych kolesi. Tzw. demokracja to z zasady badziewny ustrój, jakkolwiek niestety trudno wprowadzić lepszy. Bo wymyślić owszem idzie (pozostaje jedynie spór o arbitralność wizji). Tylko jest jeden problem - człowiek jest takim stworzeniem, że nie chodzi jak zegarek ale przekorny jest, buntuje się. A masa rządzi się swoim prawem, można nią manipulować poniekąd (bo bywa też nieprzewidywalna i czasem wypina dupę). Wszelcy ideowcy popełniają ten błąd (czasem nawet chyba o tym wiedząc), iż zakładają przewidywalną powtarzalność pewnych zachowań, procesów tzn. ich społeczny constans. A w życiu niestety nic nie jest tak proste jak się wydaje. Pojedynczy człowiek często myśli rozsądnie. Ale już dwóch takich jak się spotka to różnie bywa. A trzech no to już motłoch. A dziś juz mało kto myśli w pojedynkę. Korporacyjność, prace zbiorowe i mądrości ludu. Łubudu...

Tomasz Golinski
30-03-2006, 22:36
Tylko tutaj mniejszość chce narzucić wolę większośći, to jest ta drobna różnicaA jaka to różnica? Póki jest mi narzucana wola innego człowieka, to wisi mi, czy jest to pojedynczy Czornyj czy 30mln Polaków.


Po 89 stworzono doskonałe warunki do rozwoju gospodarczego, a urzędnicy skarbówki byli niczym bracia dla przedsiębiorców. Reformy Balcerowicza były arcyskuteczne, przez co jest on dzisiaj wrogiem publicznym nr.1 (bo dzięki niemu dolar nagle gwałtownie stracił na wartości i ludzie trzymający w materacach przywiezione z USA dulary potracili oszczędności). :lol: :lol: Doskonałe warunki (a raczej niewielki ich zalążek) stworzył min. Wilczek w rządzie Rakowskiego. Plan Sorosa-Sachsa (zwany w Polsce p. Balcerowicza) po prostu nie działał, dlatego ludzie przez jakiś czas jeszcze się bogacili. Rząd Mazowieckiego (i następne łże-liberalne) w dalszym ciągu drukował pieniądze, utrzymywał skostniałe przedsiębiorstwa państwowe (jedną z ustaw planu była ustawa uniemożliwiająca bankructwa państwowych kołchozów), zadłużał państwo, a przy tym tworzył znany i kochany po dzis system koncesyj, podatków, zusów, funduszy okołorządowych, akcyz...



Złodziej, degenerat, geriatyk są obliczalni. Debil i psychopata nie za bardzoAle debil przypadkiem może zrobić coś pożytecznego, złodziej nigdy. Agent obcego wywiadu tym bardziej. Geriatyk nigdy nie jest przewidywalny. Degenerat robi rzeczy nieobliczalne, gdy zabraknie kasy w budżecie (vide hr. Aleksy de Tocqueville).


Siłą Kaczyńskich jest ich nienawiść i ambicje. O ile cechy te w konstruktywnych sprawach nie na wiele się zdadzą, o tyle w destrukcji - czemu nie. Państwo etatystyczne mnie osobiście mocno śmierdzi PRL-em z jego podstawową maksymą "Wszystkim równo, a wam g...o"
Zniszczenie złego państwa, to coś miłego moim uszom. Ty twierdziłeś właśnie, że będą konstruować państwo totalitarne. PRL to było coś więcej niż etatyzm. Dlatego mówi się o totalitaryzmie.

Tomasz Golinski
30-03-2006, 22:37
Tzw. d***kracja to z zasady badziewny ustrój, jakkolwiek niestety trudno wprowadzić lepszy.
Łatwo, tylko trzeba mieć wojsko pod kontrolą. Vide Chile.

Raff
30-03-2006, 23:00
Łatwo, tylko trzeba mieć wojsko pod kontrolą. Vide Chile.

Si, łatwo. Chodziło mi o to, że trudno wprowadzić coś sensowniejszego niż dupokracja. (demokracja; wolny rynek; opłacalna uczciwość). Monarchia czasem śmierdzi tyranią. Kultura i obyczajowość bruździ. Reszta jak wcześniej :mrgreen: Piszcie, piszcie. Będę miał temat do przemyśleń :D

Tomasz Golinski
30-03-2006, 23:08
Si, łatwo. Chodziło mi o to, że trudno wprowadzić coś sensowniejszego niż dupokracja. (demokracja; wolny rynek; opłacalna uczciwość). Monarchia czasem śmierdzi tyranią. Kultura i obyczajowość bruździ. Reszta jak wcześniej :mrgreen: Piszcie, piszcie. Będę miał temat do przemyśleń :D
Moment. Monarchia albo jest tyranią, albo jest pseudo-monarchią w stylu UK. W tyranii nie ma nic złego, to właśnie jest ten najlepszy ustrój, zwłaszcza, gdy jest dziedziczna.

Ponadto, okazuje się, że nie ma związku jednoznacznego między systemem rządów (tyrania-demokracja), a modelem gospodarki (wolna-socjalizm) ani kultury (wolna-zniewolona). Przykładów mnóstwo: socjalistyczna tyrania w ZSRS, socjalistyczna demokracja w UE, wolnorynkowa tyrania w Chile czy HongKongu (już nie), wolnorynkowa demokracja w USA (100 lat temu, do niechlubnego Roosevelta).

Raff
30-03-2006, 23:26
Zróbmy tak - monarchia jest monarchią :) Tyran ma pejoratywne konotacje. Tyrania to monarchia złego króla, że tak powiem. Nieludzkiego. Też jestem za, tylko zawsze problem, że jakiś Stalin się zjawi.

No fakt, są różne hybrydy rządowo-gospodarcze. A taka monarchia wolnorynkowa?

Tomasz Golinski
30-03-2006, 23:30
Zróbmy tak - monarchia jest monarchią :) Tyran ma pejoratywne konotacje. Tyrania to monarchia złego króla, że tak powiem. Nieludzkiego.Tylko w języku powszechnym. Ściśle to tylko władza jednostki.

Też jestem za, tylko zawsze problem, że jakiś Stalin się zjawi.Nawet najgorszy okrutnik i idiota kiedyś umrze (można mu pomóc ;) ), a głupota ludu jest permanentna i nieusuwalna.


No fakt, są różne hybrydy rządowo-gospodarcze. A taka monarchia wolnorynkowa?Choćby Hongkong był monarchią pośrednio. Rosja stołypinowska, Anglia za czasów Smitha. Pinochet też poniekąd był monarchą de facto.

MMM
30-03-2006, 23:33
Si, łatwo. Chodziło mi o to, że trudno wprowadzić coś sensowniejszego niż dupokracja. (demokracja; wolny rynek; opłacalna uczciwość).
Na demokracje narzekano zawsze ale jeszcze nikt nie wymyślił nic lepszego. Wszelkie próby "ulepszania" kończyły się totalitaryzmem i dyktaturą (proletariatu lub różnych wataszków). Historia współczesna notuje różne ciekawe deformacje demokracji, jak choćby ta na Białorusi gdzie dyktaturę wybrano w demokratyczny sposób (później aby ją utrzymać Łukaszenko robi różne przekręty ale to już inny temat), albo znacznie częściej tzw. "demokrację fasadową" gdzie lud myśli że wybiera władzę, a zasadnicze decyzje zapadają poza ciałami przedstawicielskimi np. na spotkaniach szefów międzynarodowych koncernów które przez nacisk ekonomiczny mają siłę kreowania polityki państwa.

Istota demokracji jest taka, że źródło władzy stanowi wola większości obywateli. Ponieważ spora część naszych obywateli jest na takim poziomie że rozumie co najwyżej program telewizyjny, to jest wspaniale wręcz podatna na propagandę, która gra zazwyczaj na najniższych instynktach. W praktyce więc demokracja jest wypadkową różnych popędów mas, które nie widzą dalej niż kawał kiełbasy i tym się kierują zwiedzone wyborczymi obietnicami. Co więcej, już nawet nikt nie udaje że głosując chce dobrze dla Polski, ale chce dobrze tylko dla siebie czy grupy zawodowej / społecznej do której należy.
Skoro ci ludzie są tak głupi że "łykają" wyborczą propagandę np. 3mln mieszkań(PIS) czy zasiki dla bezrobotnych minimum 800PLN(Samoobrona) to zasługują na swój los, gorzej że tracą na tym ci którzy chcą zrobić coś konstruktywnego, mają inicjatywę, pomysły i potrzebują warunków aby móc się realizować.

Tomasz Golinski
30-03-2006, 23:48
Na demokracje narzekano zawsze ale jeszcze nikt nie wymyślił nic lepszego. Wszelkie próby "ulepszania" kończyły się totalitaryzmem i dyktaturą (proletariatu lub różnych wataszków).
Bo dyktatura jest lepszym sposobem rządów. A sytuacja na Białorusi, to to samo co zrobił Hitler. Ponadto, nie jestem do końca przekonany, że Łukaszenko fałszuje wyniki wyborów.

Raff
30-03-2006, 23:50
Ja bym powiedział, że demokracja jako władza ludu nie może być gites, bo masa rządzi się innymi prawami niż jednostka. Masa nie może być też taka yntelygentna, bo kto by ulice zamiatał. Materia ogranicza ;)

akustyk
30-03-2006, 23:53
Bo dyktatura jest lepszym sposobem rządów. A sytuacja na Białorusi, to to samo co zrobił Hitler. Ponadto, nie jestem do końca przekonany, że Łukaszenko fałszuje wyniki wyborów.
tez nie jestem przekonany.

czy to Lukaszenka podp..., czy to polska wladza i biznes w ramach szukania lennikow sie wpieprzaja, zeby robic kase tam, gdzie dotychczas sie nie dalo. juz na Ukrainie robilismy za "aswaboditieli"

Tomasz Golinski
30-03-2006, 23:57
juz na Ukrainie robilismy za "aswaboditieli"
A wybory znowu wygrał "ten zły". Co więcej nikt nie pamiętał, że "ten dobry" był premierem i zaufanym człowiekiem głownego "złego" :lol:

czornyj
31-03-2006, 01:35
A jaka to różnica? Póki jest mi narzucana wola innego człowieka, to wisi mi, czy jest to pojedynczy Czornyj czy 30mln Polaków.
taka, że wtedy to już nie jest demokracja


:lol: :lol: Doskonałe warunki (a raczej niewielki ich zalążek) stworzył min. Wilczek w rządzie Rakowskiego. Plan Sorosa-Sachsa (zwany w Polsce p. Balcerowicza) po prostu nie działał, dlatego ludzie przez jakiś czas jeszcze się bogacili. Rząd Mazowieckiego (i następne łże-liberalne) w dalszym ciągu drukował pieniądze, utrzymywał skostniałe przedsiębiorstwa państwowe (jedną z ustaw planu była ustawa uniemożliwiająca bankructwa państwowych kołchozów), zadłużał państwo, a przy tym tworzył znany i kochany po dzis system koncesyj, podatków, zusów, funduszy okołorządowych, akcyz...
Całe szczęście, że te "łże-liberalne" bestie po 89 momentalnie stały się marginesem politycznym i praktycznie nie dochodziły do władzy, choć nie bardzo w związku z tym wiem co masz na myśli mówiąc "rządziły"


Ale debil przypadkiem może zrobić coś pożytecznego
Pewnie! Już wprowadzili becikowe!


Zniszczenie złego państwa, to coś miłego moim uszom. Ty twierdziłeś właśnie, że będą konstruować państwo totalitarne. PRL to było coś więcej niż etatyzm. Dlatego mówi się o totalitaryzmie.
A cóż przyjdzie z owego zniszczenia? Jeszcze gorsze państwo. Znając życie tyle z tego bajzlu wyjdzie, że w następnych wyborach dojdzie do władzy Samoobrona.

Tomasz Golinski
31-03-2006, 01:42
taka, że wtedy to już nie jest demokracjaJak się cierpi za ideę to mniej boli?



Całe szczęście, że te "łże-liberalne" bestie po 89 momentalnie stały się marginesem politycznym i praktycznie nie dochodziły do władzy, choć nie bardzo w związku z tym wiem co masz na myśli mówiąc "rządziły"Momentalnie? Dopiero w 93. Zostali zastąpieni przez jawnie nie-liberalne bestie, by powrócić po 4 latach w osobie v-premiera L.Balcerowicza...


A cóż przyjdzie z owego zniszczenia? Jeszcze gorsze państwo. Znając życie tyle z tego bajzlu wyjdzie, że w następnych wyborach dojdzie do władzy Samoobrona.
To przyjdzie, co przyszło w 89. Trochę więcej leseferyzmu, mniej kontroli (bo państwo nieudolne), więcej przemytu, szarej strefy, czyli: wzrost gospodarczy.

akustyk
31-03-2006, 01:59
Pewnie! Już wprowadzili becikowe!

juz nawet dostalem, owszem.
a moja tesciowa, jako prywatny przedsiebiorca, oplaci to berecikowe z nawiazka na koniec roku, odciagajac do budzetu odpowiedni podatek.
wyszlo jej, ze moglaby nam dac te pieniadze z becika, i jeszcze by duzo zostalo.

w mediach zrobino mnostwo szumu wokol tego, ze "rozdaja". a skrzetnie przemilczano, komu dla zachowania rownowagi w przyrodzie zap...no.

tego ze koniec koncow to sie nie bilansuje do zera, to chyba nie musze wyjasniac?

JSK
31-03-2006, 08:00
A co się jeszcze w Polsce mówi? Ano, że obywatele dzielą się na dwie kategorie. Na tych co to do budżetu wpłacają, i na tych co korzystają z tego. I jakoś tak dziwnie się porobiło, że ci co korzystają stanowią większość wyborczą. To jest właśnie fundament, rzekł bym podwalina nawet, naszego dynamicznego rozwoju gospodarczego. Jak dołączymy do tego pogląd o przewadze modlitwy nad racjonalnym myśleniem to będzie dość pełny obraz. Oczywiście jest on subiektywny i widziany jedynie z mojej (reakcyjnej) perspektywy.

czornyj
31-03-2006, 09:34
Jak się cierpi za ideę to mniej boli?
Nie wiem. Osobiście po 89 niespecjalnie cierpiałem, obecnie też daleki jestem od cierpienia, co najwyżej odczuwam rosnący niepokój i irytację


Momentalnie? Dopiero w 93. Zostali zastąpieni przez jawnie nie-liberalne bestie, by powrócić po 4 latach w osobie v-premiera L.Balcerowicza...
Więc tak:
-89: Przez rok rządy Mazowieckiego - połowę stanowisk zajmował beton PZPR, zaś nazwanie wszystkich pozostałych ministrów "łże-liberałami" również byłoby mocnym uproszczeniem sprawy. Tak czy siak, porządzili jak smoki przez rok, później Wałęsie zachciało się zostać prezydentem

-91: Rok rządów Bieleckiego, również szalenie "łże-liberalny", jego kres wyznaczyły I-e wybory parlamentarne, gdzie "łże-liberałowie" odnieśli druzgocące zwycięstwo: 12%

teraz mała przerwa na epizody niezbyt jednak "łże-liberalnych" rządów Olszewskiego i Pawlaka, ale znowóż mamy:

-92: niecały rok rządów Hanki Suchockiej, zakończony niechlubnym wotum nieufności, którego nb. spiritus movens byli nasi kochani... kto? zgadnijcie! :lol:
Ów napoleoński manewr zapewnia powrót do władzy post-komunistycznym-sowieto-dupowleźcom, na czym zasadniczo kończą się epizody "łże-liberalnych" rządów w III RP. Łabędzim śpiewem był ich ostatni występ w rządzie Buzka, gdzie istotnie Balcerowicz był jednym z TRZECH v-ce, jednakoż po wycofaniu się "łże-liberałów" z koalicji z AWS być nim, naturalną rzeczy koleją, przestał.

Z powyższego zestawienia dość jaskrawo wynika, jak to szalenie długie i przebiegające w cieplarnianych warunkach "łże-liberalne" rządy w III RP były...


To przyjdzie, co przyszło w 89. Trochę więcej leseferyzmu, mniej kontroli (bo państwo nieudolne), więcej przemytu, szarej strefy, czyli: wzrost gospodarczy.
w 89 wzrost gospodarczy bynajmniej nie był wynikiem działania szarej strefy i kontrabandziarstwa, a licznych zachodnich inwestycji (spółki joint venture) i przychylnych warunków do prowadzenia działalności gospodarczej (m.in. dłuuugie wakacje podatkowe dla osób zakładających przedsiębiorstwa). Szarej strefy naonczas nie było, bo i po co. Ogólnie działanie w szarej strefie nie jest raczej tym, co tygrysy lubią najbardziej i ogranicza się do zapałczanych interesów, ergo - na jakiś demoniczny wzrost gospodarczy nie ma w jej przypadku co liczyć.

RafalK
31-03-2006, 09:41
juz nawet dostalem, owszem.
a moja tesciowa, jako prywatny przedsiebiorca, oplaci to berecikowe z nawiazka na koniec roku,


Ja tam, jako prywatny przedsiębiorca na pit nie narzekam. Płacę sobie 19% liniowego i oby tak dalej ;) Obawiam się tylko zapowiadanych przez PiS zmian w definicji przychodu i kosztów jego uzyskania - bo to najprostszy sposób na podwyższenie podatków bez dotykania stóp...

Tomasz Golinski
31-03-2006, 10:09
Z powyższego zestawienia dość jaskrawo wynika, jak to szalenie długie i przebiegające w cieplarnianych warunkach "łże-liberalne" rządy w III RP były...Efekt jest taki, że całe podstawy prawa bankowego, walutowego czy podatkowego (PITy, VATy, ZUSy) zostały jednak uchwalone w oparciu o założenia tych "liberałów". A już największa hucpa to tzw. NFI.


w 89 wzrost gospodarczy bynajmniej nie był wynikiem działania szarej strefy i kontrabandziarstwa, a licznych zachodnich inwestycji (spółki joint venture) i przychylnych warunków do prowadzenia działalności gospodarczej (m.in. dłuuugie wakacje podatkowe dla osób zakładających przedsiębiorstwa). Szarej strefy naonczas nie było, bo i po co. Ogólnie działanie w szarej strefie nie jest raczej tym, co tygrysy lubią najbardziej i ogranicza się do zapałczanych interesów, ergo - na jakiś demoniczny wzrost gospodarczy nie ma w jej przypadku co liczyć.Zachodnie inwestycje były bezpośrednim efektem leseferyzmu, jednak zostały szybko zastopowane przez fiskalizm i wymagały przyznawania nieuczciwych zwolnień podatkowych. Przychylne warunki polegały głównie na tym, że można było handlować na lewo i ukrywać dochody. Szara strefa oczywiście nie jest idealna, ale w tych warunkach, jest to jedyna strefa gospodarki, która przynosi dochody. Własnie ona wyrównuje np. deficyt handlowy. Łatwo to zaobserwować: te gałęzie, gdzie ciężko ukrywać produkcję przeżywają stagnację: np. przemysł motoryzacyjny czy produkcja statków, tymczasem handel, przemyt, budownictwo, usługi sobie radzą.

Nie jest to coś złego. Nikt nie powiedział, że w Polsce muszą być produkowane statki. Samym handlem i usługami można zbudować silną gospodarkę.

Paweł Ubysz
31-03-2006, 10:16
Łatwo to zaobserwować: te gałęzie, gdzie ciężko ukrywać produkcję przeżywają stagnację: np. przemysł motoryzacyjny czy produkcja statków, tymczasem handel, przemyt, budownictwo, usługi sobie radzą.



Rozumiem ze stagnację w przemysle stoczniowym , czy motoryzacyjnym łatwo jest wychwycić. Podobnie łatwo stwierdzic wzrost w budownictwie czy też w usługach. Ale skąd masz dane dotyczace wzrostu przemytu?

Tomasz Golinski
31-03-2006, 10:19
Rozumiem ze stagnację w przemysle stoczniowym , czy motoryzacyjnym łatwo jest wychwycić. Podobnie łatwo stwierdzic wzrost w budownictwie czy też w usługach. Ale skąd masz dane dotyczace wzrostu przemytu?
www.allegro.pl -> klik na aparaty cyfrowe ;) Mówię raczej o latach 89-9x, bo teraz przepisy tzw. unijne skutecznie to zahamowały, co skutecznie rozbiło np. ścianę wschodnią. Wtedy to łatwo było twierdzić: pojawiły się towary, których nikt nie sprowadzał :)

Paweł Ubysz
31-03-2006, 10:24
www.allegro.pl -> klik na aparaty cyfrowe ;) Mówię raczej o latach 89-9x, bo teraz przepisy tzw. unijne skutecznie to zahamowały, co skutecznie rozbiło np. ścianę wschodnią. Wtedy to łatwo było twierdzić: pojawiły się towary, których nikt nie sprowadzał :)

Jest to przecież " drobny fragment wiekszej całosci". Gdzie sie podziały TIRy pełne alkoholu , papierosów , wagony tekstylii i obuwia???
IMHO przemyt sie zmniejsza poczawszy od paczatku lat 90 , to co widzimy na Allegro to margines lub nawet margines marginesu.

Tomasz Golinski
31-03-2006, 11:08
To właśnie piszę, że od czasów dostosowania do unii się zmniejszył. Podobnie jak wzrost gospodarczy.

czornyj
31-03-2006, 11:54
Prawie bym ci uwierzył w twoją składną teorię o zasadzeniu gospodarki polskiej na szarej strefie i przemycie, tylko jest jeden szkopuł - osobiście działam w owych usługach i coś tej szarej strefy nie widzę.
Nawet szkoda, może bym i sam "poszarostrefowił" i machnął jakieś zleconko bez rachunku, a tu d...a - wszyscy chcą FV. Mimo wszystko jednak sobie nie krzywduję - zleceń jest wyraźnie więcej niż kiedykolwiek (głównie dzięki wejściu do UE) i jakoś nie myślę bankrutować i schodzić do podziemia.

Co zaś do drugiej "szarostrefowej" gałęzi - budownictwa, to kumpel, który co dopiero założył firmę budowlaną i któremu - jeszcze niedawno - pożyczałem po parę tysięcy, bo nie miał na ZUS czy podatki, ostatnio ma nagle nieco inne problemy - zbyt duża ilość zleceń, problem, w co zainwestować pieniądze leżące na koncie i nurtujące pytanie: czy kupić sobie Chryslera Voyagera, czy jednak coś innego.

zanussi
31-03-2006, 11:55
Pierdu pierdu Panowie. Zacznijcie fotografować a nie chrzanić smuty które i tak nic nie zmienią. Za aparaty i w plener a nie gadać bez sensu. Cześć...

hazan
31-03-2006, 16:03
Pierdu pierdu Panowie. Zacznijcie fotografować a nie *******ić smuty które i tak nic nie zmienią. Za aparaty i w plener a nie pieprzyć bez sensu. Cześć...


Kolego przeczytaj regulamin - na tym forum się nie przeklina. Dostałeś warna od moderatora (jakbyś nie wiedział za co to własnie za przeklinanie)

zanussi
31-03-2006, 18:21
przepraszam wszystkich... już poprawiłem... poniosło mnie... ta dyskusja od poczatku nie miała sensu...

birez
31-03-2006, 18:39
http://pl.indymedia.org/
Troche OT:
Dzieki za linka - czlowek klika na urla nie wiedzac gdzie prowadzi i znajduje swoja fotke :)
Jestem dumny, moje zdjecia okrazaja swiat (nawet bez mojego udzialu :D ) :mrgreen:

zanussi
31-03-2006, 18:49
no ja nie wiem czy to tak fajnie - Twoja fotka okrąża świat a ty za to ani grosza???

birez
31-03-2006, 19:55
no ja nie wiem czy to tak fajnie - Twoja fotka okrąża świat a ty za to ani grosza???
nic to ze "ani grosza" - zle ze "ani slowa ze to moje"...

Canonek
31-03-2006, 20:50
Ja popieram Tomka Golinskiego.
Niektorym sie wydaje, ze demokracja jest celem samym w sobie. A celem samym w sobie powinno byc to zeby wszystkim sie zylo lepiej, ale nie koniecznie demokratycznie.
Demokratycznie zostal wybrany Hitler i co z tego wyniknelo ?
"Demokratycznie" wszystko w tym kraju sprzedano obcemu kapitalowi i zysk wypracowywany przez nasze spoleczenstwo wyjazdza z Polski.
Dzis II Wojna Swiatowa by sie nie powtorzyla - najazd na Polske przez Niemcow i ZSRR. Dzis Niemiec moze wylaczyc jeden przelacznik (STOEN jest w rekach Niemcow), a Rosjanin zakreci gaz i po nas. Banki tez nie sa nasza wlasnoscia. Ale to jest po europejsku, ze my pracujemy, a ktos inny zbiera owoce tej pracy.
Musialem dorzucic swoje 3 grosze. W koncu temat jest Co sie mowi w Polsce.

Vitez
01-04-2006, 04:30
Troche OT:
Dzieki za linka - czlowek klika na urla nie wiedzac gdzie prowadzi i znajduje swoja fotke :)
Jestem dumny, moje zdjecia okrazaja swiat (nawet bez mojego udzialu :D ) :mrgreen:

Indymedia kreuje sie na powazna organizacje "alternatywna" . Na roznych manifach, demonstracjach itp to wlasnie oni organizuja "pomoc prawna" uczestnikom organizacji tak by np Policja nie zgarniala ludzi za maskowanie sie, uodparniaja ludzi na prowokacje itp.
Sadze ze mozesz wywalczyc z nimi co najmniej podanie autora zdjecia.