Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : 1100d i rozwalony AF



zero_6
05-08-2014, 10:32
Witam wszystkich forumowiczów,

Zgłaszam się do was z lekko kompromitującym problemem..

Posiadam eos1100d i niestety niedawno pozyczyłem go młodszemu bratu na wyjazd. Po jego powrocie zapakowałem aparat i sam pojechałem na urlop. Już na miejscu wyszło że AF nie działa. Okazało się, ze brat postanowił wyczyścić mi aparat ładując ścierke (!!) do środka aparatu... Poza usterką AF na płytce ze "znacznikami" AF jest rysa.

Zdaje sobie sprawę że bez serwisu się nie obędzie, ale chciałem się wstępnie dowiedzieć czy problem z AF może wynikać z przeszorowania tej płytki, czy możecie choć trochę przybliżyć jakich kosztów mogę się spodziewać? I czy szukać jakiegoś serwisu w Łodzi (tam mieszkam) czy sie w to nie bawić i wysłać do Warszawy?

Z góry dziękuję za każdą pomoc (i przepraszam jeżeli gdzieś był podobny temat a ja go przeoczyłem)

Pozdrawiam
Jasiek

becekpl
05-08-2014, 10:54
tak na logikę to dłubanie w środku bez wyobraźni może się skończyć uszkodzeniem wielu rzeczy
koszty,koszty ,koszty
jakieś będą na pewno
sprezentuj bratu ten aparat pod choinkę ,a sobie kup nowy

zero_6
05-08-2014, 14:25
Brat nie uniknie partycypowania w kosztach, ale jeżeli naprawa nie przekroczy 500 pln to wolałbym uniknąć zakupu nowego aparatu.

Z objawów, które jeszcze zaobserwowałem, to gdy używam wizjera nie ostrzy w ogóle, a na lcd nawet się udaje, ale trwa to kilka - kilkanascie sekund..

słowiczek
06-08-2014, 06:35
Brat "wyczyścił" ci matówkę...pewnie jeszcze wilgotną włochatą ścierą. Jeżeli w lv zdjęcia wychodzą dobrze to matówkę wymienisz w serwisie, ale to optymistyczna wersja.

cobalt
06-08-2014, 07:01
Witam wszystkich forumowiczów,

Zgłaszam się do was z lekko kompromitującym problemem..

Posiadam eos1100d i niestety niedawno pozyczyłem go młodszemu bratu na wyjazd. Po jego powrocie zapakowałem aparat i sam pojechałem na urlop. Już na miejscu wyszło że AF nie działa. Okazało się, ze brat postanowił wyczyścić mi aparat ładując ścierke (!!) do środka aparatu... Poza usterką AF na płytce ze "znacznikami" AF jest rysa.

Zdaje sobie sprawę że bez serwisu się nie obędzie, ale chciałem się wstępnie dowiedzieć czy problem z AF może wynikać z przeszorowania tej płytki, czy możecie choć trochę przybliżyć jakich kosztów mogę się spodziewać? I czy szukać jakiegoś serwisu w Łodzi (tam mieszkam) czy sie w to nie bawić i wysłać do Warszawy?

Z góry dziękuję za każdą pomoc (i przepraszam jeżeli gdzieś był podobny temat a ja go przeoczyłem)

Pozdrawiam
Jasiek
Po co żyć w niepewności. Zadzwoń sobie na Żytnią do Wa-wy i wszystkiego się dowiesz.
Miałem Canona 1100D i z tego co pamiętam, to matówka kosztuje około 130zł. Ale serwis ma swoje fanaberie i może się okazać, że przy wymianie mają w procedurach np sprawdzenie AF do wzorca itd. Moim zdaniem robocizna powinna się zamknąć w granicach 100÷150zł max.
Wymiana matówki nie jest zbyt skomplikowana, ale jak nie masz zielonego pojęcia to nawet się do tego nie zabieraj. Są 3 sposoby załatwienia sprawy:

1) Oddanie aparatu na Żytnią z prośbą o wycenę uszkodzenie i ewentualnie naprawa w ich serwisie. Po wycenie nie musisz u nich robić, ale aparat trzeba tam odstawić.
2) Zakup matówki na własną rękę. Wcale nie jest powiedziane, że będzie taniej niż w CSI. Możesz pytać na: Akcesoria / do lustrzanek / Matówki - Proclub (http://proclub.pl/pl/matowki.html?page=15) lub Matówki - Akcesoria drobne - Fotografia - Sklep internetowy Cyfrowe.pl (http://www.cyfrowe.pl/akcesoria-drobne-matowki,1,16,499.html)
Jak już sobie odpowiednią kupisz to pytaj np kolegi @RTSiaka na PW o dobry serwis w Łodzi. Może od pytania rozpocznij cały zabieg :).
3) A jak body jest na gwarancji, to śpij spokojnie. Zawozisz do CSI na ul. Żytnią i masz za free.

Wymienili mi matówkę na nową w 650D, a zawiozłem aparat tylko do czyszczenia komory, lustra i matrycy.

zero_6
06-08-2014, 09:52
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi, po urlopie będę przejazdem w Warszawie to podjadę i zostawię w serwisie.


Pozdrawiam

piast9
06-08-2014, 10:50
Wymiana matówki nie naprawi AF. Przyczyną jego złego działania mogą być choćby kłaki ze szmaty, które osiadły na soczewkach czujnika AF. Wtedy wystarczy ich wyczyszczenie. Jeśli manipulując szmatą uszkodził lustra czy mechanizm ich podnoszenia to już grubsza sprawa.
Swoją drogą. Ile lat ma ten brat? 8? 10? Szmatą czyścić aparat... :shock:

słowiczek
07-08-2014, 06:14
Btw, ciekawe co takiego brat nawywijał, skoro wziął się za czyszczenie

zero_6
08-08-2014, 07:15
Wiek brata lepiej przemilczę, a powód był prosty, na zdjęciach były plamy (plamki). Obiektywy były czyste więc zabrał się za środek... A mnie teraz aż przykro patrzeć przez wizjer, tak zjechana jest ta plytka..

PawelB
08-08-2014, 07:54
W sumie dobrze że się nie domyślił że te plamki są na matrycy.