Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : [mystek]zdecydowanie pasja!



Strony : 1 [2]

mystek
10-02-2025, 01:09
Pewnie popróbuję coś jeszcze innego. Tj mam Topaz Denoise AI ale nie korzystam z niego, być może uruchomię to czasami od tego momentu. Te odszumiacze tak pędzą do przodu, że osobiście zatrzymałem się na tym, że narzędzie wbudowane w PS daje (jak dla mnie) najlepszy efekt (jak już pisałem - jest trochę ziarna, ale za to zwierzęta nie wyglądają tak sztucznie). Co do wiewiórki, którą poprawiłeś, to oglądając ją na normalnym powiększeniu jest ok, ale jak przybliżysz do 100%, to jest strasznie sztuczna i to jest efekt uboczny takiej jazdy na grubo odszumiaczami i wyostrzaczami. W niektórych przypadkach ratuje to zdjęcie (jak poprawa motion blur z tymi orłami, tam te orły są na granicy tej sztuczności, tj jeszcze wyglądają jak dla mnie całkiem naturalnie), ale stare porzekadło, że "z gówna bata nie ukręcisz" ma się świetnie :).

Przy wiewiórce co mi się podoba, co zrobiłeś i te programy zrobiły to włoski na uszach i głowie + wąsy. To wygląda bardzo naturalnie, jakby właśnie ostrość siadła idealnie. Na czole już jest gorzej, widać, że coś z kolorami jest nie halo. Nos jest taki na 5/6. Policzki, pyszczek i futro na ciele to już sztucznie wygląda strasznie, nie wspominając o artefaktach na korze drzewa. Z tym, że to moje czepialstwo to jest też na zasadzie takiej, że wiemy o czym rozmawiamy i wiem czemu się przyglądnąć. Pewnie pokazując to zdjęcie komukolwiek nie skumałby, że coś jest nie tak. Moooże ktoś by powiedział coś na zasadzie "to jest grafika czy zdjęcie?" bo coś byłoby to podejrzane i dostrzegłby tę sztuczność.

Niemniej popróbuję następnym razem tego Topaza z ciekawości jaka jest różnica między tym i PS. Nie mam tylko tego do motion blura, muszę kupić. W PS widziałem jakieś sposoby na ten motion blur, ale jest to narzędzie bardziej manualne, nie ma automatu, że tak powiem.

Bangi
10-02-2025, 08:11
Do pewnego stopnia masz rację, ale tylko do pewnego stopnia. Mi chodzi o poprawianie zdjęć niedoskonałych technicznie z winy sprzętu lub przypadków losowych, a nie o procesowanie wszystkiego, jak leci. Ja przykładów zdania się i na sprzęt, i na oprogramowanie jego producenta, pokazałem dotąd ponad 5000, a teraz nie mam już ochoty na gówniane niedoskonałości powstające nie z mojej winy. Jak mi zdjęcia szumią już przy ISO 125, to tego chcę się pozbyć, bo to jest żenada, a jak mi aparat systematycznie nie ostrzy tam gdzie trzeba, to też chcę to rozwiązać inaczej, niż sprzedając aparat, bo tylko przekażę problem w cudze ręce.

Spoko, jeśli masz ochotę bawić się w ten sposób i masz na to czas, to Twój wybór.
Ja bym na Twoim miejscu już dawno pozbył się takiego sprzętu.

atsf
10-02-2025, 22:56
Spoko, jeśli masz ochotę bawić się w ten sposób i masz na to czas, to Twój wybór.
Ja bym na Twoim miejscu już dawno pozbył się takiego sprzętu.

Ja się go nawet nie muszę pozbywać, niech sobie leży jako eksponat, bo mogę wycisnąć więcej z innych aparatów.

--- Kolejny post ---


Pewnie popróbuję coś jeszcze innego. Tj mam Topaz Denoise AI ale nie korzystam z niego, być może uruchomię to czasami od tego momentu. Te odszumiacze tak pędzą do przodu, że osobiście zatrzymałem się na tym, że narzędzie wbudowane w PS daje (jak dla mnie) najlepszy efekt (jak już pisałem - jest trochę ziarna, ale za to zwierzęta nie wyglądają tak sztucznie). Co do wiewiórki, którą poprawiłeś, to oglądając ją na normalnym powiększeniu jest ok, ale jak przybliżysz do 100%, to jest strasznie sztuczna i to jest efekt uboczny takiej jazdy na grubo odszumiaczami i wyostrzaczami. W niektórych przypadkach ratuje to zdjęcie (jak poprawa motion blur z tymi orłami, tam te orły są na granicy tej sztuczności, tj jeszcze wyglądają jak dla mnie całkiem naturalnie), ale stare porzekadło, że "z gówna bata nie ukręcisz" ma się świetnie :).

Przy wiewiórce co mi się podoba, co zrobiłeś i te programy zrobiły to włoski na uszach i głowie + wąsy. To wygląda bardzo naturalnie, jakby właśnie ostrość siadła idealnie. Na czole już jest gorzej, widać, że coś z kolorami jest nie halo. Nos jest taki na 5/6. Policzki, pyszczek i futro na ciele to już sztucznie wygląda strasznie, nie wspominając o artefaktach na korze drzewa. Z tym, że to moje czepialstwo to jest też na zasadzie takiej, że wiemy o czym rozmawiamy i wiem czemu się przyglądnąć. Pewnie pokazując to zdjęcie komukolwiek nie skumałby, że coś jest nie tak. Moooże ktoś by powiedział coś na zasadzie "to jest grafika czy zdjęcie?" bo coś byłoby to podejrzane i dostrzegłby tę sztuczność.

Niemniej popróbuję następnym razem tego Topaza z ciekawości jaka jest różnica między tym i PS. Nie mam tylko tego do motion blura, muszę kupić. W PS widziałem jakieś sposoby na ten motion blur, ale jest to narzędzie bardziej manualne, nie ma automatu, że tak powiem.

Wybacz, ale czegoś nie rozumiem. Gdybyś zrobił zdjęcie poprawnie naświetlone przy ISO 100, bez żadnego szumu, to pewnie byłbyś bardzo zadowolony, a tu nagle nie przeszkadza ci szum na nieoświetlonym zdjęciu przy ISO 2000? Czy wiewiórki są z natury zaszumione?

mystek
11-02-2025, 09:33
Jak już pisałem wcześniej, wiewiórka to zdjęcie do domowej biblioteki, ale wrzuciłem je jako część swego rodzaju "opowieści" spaceru po puszczy. Zdjęcie jest raczej zwykłe oraz ostrość nie siadła idealnie (wg mnie jest delikatny FF, ale mniejsza). Natomiast co do szumu, to nie. Nie przeszkadza mi on. Pewnie każdy ma swoje granice akceptowalności zaszumienia zdjęcia i dla mnie na R6mk2 akceptowalne jest ISO12800 (ten kowalik jest na 10000). Oczywiście tutaj jest też bardzo ważny czynnik doświetlenia. Kowalik był doświetlony, więc ISO10000 jest ok, pewnie w pół mroku ISO10000 nie byłoby już tak fajne, szczególnie po cropie.

cauchy
11-02-2025, 14:11
Jest jeszcze jedna opcja, którą obserwuję często w życiu i w necie - APSC + 300mm 2.8 + TC. Daje to 480mm @2.8 i 672mm @f4 i też jest jak najbardziej sensowne, tylko trzeba się polubić z APSC i wziąć na klatę, że 35mpx będzie szumić 5x bardziej niż FF w tej rozdzielczości. A przy 24mpx nie będzie za bardzo pola do cropowania. Coś za coś. Tak czy inaczej jest sporo świetnych fot na sieci z takiego zestawu, więc jak najbardziej się da, a jest i taniej i troszkę lżej.

mystek
11-02-2025, 16:52
#Cauchy - ostatnio się dokształciłem w temacie FF vs APSC vs 4/3 i wszystkie te opcje są interesujące na swój sposób. Nie wiedziałem, że bokeh jest "liczony" x1.6 w przypadku APSC Canon (swego rodzaju wada, tj mniejsza separacja obiektu od tła). Ciekawe te niuanse. Duade Paton fajnie to wyjaśnia dla takiego laika jak ja. Niemniej intryguje mnie APSC i pewnie kiedyś nastąpi zakup R7.

cauchy
11-02-2025, 20:17
mniej myślałem o r7, bardziej o r10 ;)
micro4/3 jest fajne, ale jako podręczny aparat na wycieczki ;) nawet się zastanawiałem nad takim PENem jako uzupełnienie tele na wypady w góry. Miałem 13 lat temu PENa, i naprawdę miło wspominam, ta lekkość i małość są naprawdę super.

mystek
15-02-2025, 20:26
Ponownie szybki spacer na Zesławicach. Człowiek jak tak chodzi i widzi te ptaki z daleka, to widać tylko łabędzie, czaple, kaczki krzyżówki. Ale jak zrobi się zdjęcie np grupy ptaków siedzących na lodzie na środku stawu, to nagle okazuje się, że wśród tych ptaków jest kilka innych okazów. Lornetka to chyba ciekawa opcja do zakupu. Muszę rozważyć kiedyś.

#293 - Kokoszka (swoją drogą było około zera, ale słońce jak przyświeciło, to robiło się dość ciepło i w domu okazało się, że strasznie ciepłe powietrze było tuż przy gruncie i ta kokoszka wygląda jak wygląda)

19428

#294 - tu jakiś przypadkowy pies, zdjęcie nic nie docinane, jedynie suwaczki. Aż się zdziwiłem, że tak ładnie przykadrowałem. Odruch fotografa :lol:

19429

#295 - Cukrówka, to już pod domem

19430

cauchy
15-02-2025, 20:31
Lornetka to podstawowe narzędzie optyczne :)

mystek
16-02-2025, 14:58
Bronię się rękami i nogami, żeby tylko nie mieć nic na szyi, bo mnie to wkurza :D. Coś tam z dzisiaj. Tym razem Dolina Prądnika. Tam wystarczy wyjść z samochodu, przejść z 50 metrów i akurat trafiamy do ptasiego raju, tj są tam drzewa (tego jeszcze nie umiem rozróżniać :P), których nasiona stanowią pokarm dla mniejszych ptaków, no i było tego pełno, tj trznadle, raniuszki, modraszki, bogatki i szczygły. Swoją drogą mój tata ś.p. łapał szczygły na działce, robił na nie pułapki i hodował sobie :D. A aktualnie nie widuję ich zbytnio. Dzisiaj widziałem, ale zdjęcia nie zdążyłem zrobić.

#296 - strzyżyk - to zdjęcie jak był z 5 metrów ode mnie, ale w pewnym momencie podszedł do mnie na około 2 metry. Te ptaszki nie są jakieś płochliwe, odnieść można wrażenie, że mają swój świat i sobie chodzą po tych trawach zupełnie nie przejmując się ewentualnym zagrożeniem, ale ciężko je mimo wszystko przyfocić, bo są mega malutkie (tak na oko z 2x mniejsze od sikorek), kamuflaż trawiasty, no i właśnie w tych trawach siedzą. Mega ruchliwe. Zdjęcie od "d" strony :D

19435

#297 - czyżyk
19436

#298 - no i znowu ten słodziak :)
19437

mystek
20-02-2025, 22:56
Wybrałem się dzisiaj w góry, jako, że super warunki aktualnie. Wybrałem się na coś takiego https://mapa-turystyczna.pl/route/30jqr . I jestem zadowolony z zdjęć, jakie zrobiłem. Pierwszy raz dzisiaj podszedłem do balansu bielu bardziej manualnie. Profile typu "słonecznie", "zachmurzenie" jakoś mi nie pasują nigdy, więc ustawiłem sobie 7000 Kelvinów bez filtrów (tak mi najbardziej odpowiadało przy tych warunkach, które były) i zmieniałem, kiedy zakładałem filtr ND na inne wartości. Kurde, zawsze fociłem na AWB, ale podczas obróbki niemal nigdy nie mogłem osiągnąć tego, czego bym chciał. AWB czasami się sprawdzał, szczególnie kiedy jest duża przejrzystość, ale kiedy przejrzystość jest średnia (tak, że ledwo widać np Tatry) AWB nie sprawdza się. Tu bardziej odnoszę się do fotografii krajobrazu, bo np w przypadku ptactwa to AWB się sprawdza przynajmniej dobrze i nie mam problemów z późniejszą obróbką. Krajobraz i AWB to niestety nie do końca dobre połączenie. Dzisiejsze foty obrabiało mi się z przyjemnością, a jeszcze jak w PS sprawdzałem sobie z ciekawości co proponuje mi program w przypadku balansu bieli klikając "automatycznie", to praktycznie nic nie zmieniał, WB było ustawione aldente! :mrgreen:

#299 -
19519

#300 - tutaj nie jestem akurat zadowolony z WB, ale to pod słońce, więc wybaczam sobie :p
19520

#301 -
19521

#302 -
19522

#303 -
19523

#304 -
19524

#305 -
19525

#306 - muszę sobie kupić z czasem jakiś obiektyw makro do tego typu detali
19526

#307 - tutaj warun bajka, tj. ciasna ścieżka pomiędzy iglakami pełnymi śniegu. Zły krok i noga wpada w śnieg po tyłek :)
19527

Leon007
20-02-2025, 23:02
Fotografujesz w JPGach?

mystek
20-02-2025, 23:12
nie, RAW

Leon007
20-02-2025, 23:25
To balans bieli w momencie naciskania spustu nie ma znaczenia. Możesz go dowolnie zmieniać w obróbce. Bezstratnie i wielokrotnie. To jedna z podstawowych operacji przy obróbce RAWów.
Myślałem że wiesz.

Ja mam, na ten przykład, ustawione we wszystkich korpusach 5500 K, jako punkt wyjściowy, ale manipuluję tym dowolnie w czasie obróbki.

Nie wiem jaki masz schemat działań przy wywoływaniu RAWa, ale normalnie ekspozycja i WB powinny być pierwszymi operacjami.

cauchy
20-02-2025, 23:44
299 słonce powinna być gwiazdka ;) czyli f16-22

mystek
21-02-2025, 14:43
#Leon - no właśnie tak nie jest do końca, tj być może moja forma obróbki zdjęć jest prymitywna, ale nierzadko nie potrafię zrobić tego, czego chcę. Szczególnie w przypadku krajobrazu korzysta się z suwaków "przejrzystości", czy "usuwanie zamglenia", które potrafią mocno rozregulować WB. Później zwyczajnie ciężko powrócić do czegoś sensownego. Wczoraj właśnie czegoś takiego nie miałem, podczas obróbki mogłem bawić się suwakami jak zechciałem, tzn wiadomo, że trzeba zachować umiar, ale ten limit był dużo dalej aby to nie wyglądało na zbyt sztucznie.

#Cauchy - tu przeszkodziło drzewo. Źle sobie wycelowałem podczas robienia zdjęcia :P tzn generalnie celowałem aby była gwiazdka (w RF15-35 wystarczy już f6.3, choć najfajniej wychodzi przy f8 fotografując z ręki), ale w ostatnim momencie naciskania na spust musiałem delikatnie poruszyć aparatem no i wyszła ćwierć gwiazdka :mrgreen:

mystek
23-03-2025, 12:45
Ostatnio fotograficznie trochę mniej u mnie, więcej rowerowania i sportu. W górach nie byłem, ale jak idę gdzieś na spacer, to aparat zawsze w ręku i skupienie bardziej na ptakach. Coś tam z ostatniego czasu:

#308 - kos wieczorową porą w dolinkach podkrakowskich, a konkretnie w Dolinie Nielepickiej
19713

#309 - krzyżówka zwyczajna znana bardziej jako po prostu "kaczka" :lol: spotkana w Puszczy Dulowskiej nad Czarnym Stawem. Też okolice Krakowa.
19714

#310 - sójka u mnie w ogrodzie. Lekko zaszumiona, ale taka ma być. Nie ruszaj tego Astf! :)
19715

#311 - pliszka siwa z dzisiaj, miejscowość Chrosna, też okolice Krakowa:
19716

#312 - sierpówka, też Chrosna
19717

#313 - piękny indyk z dużą ilością korali :)
19718

mystek
29-03-2025, 23:00
A dzisiaj taka sytuacja na spacerze. Kopytko dzika leżało sobie luzem na ścieżce. Raczej w miarę świeża, myślę, że kilku dniowa max. Co mogło być powodem? Atak jakiegoś wilka?

#314 - 19738

Leon007
30-03-2025, 00:11
Albo lamparta.

mystek
30-03-2025, 13:27
Spacerowałem po polskiej Puszczy Niepołomickiej, nie po dżunglach w Tajlandii :mrgreen:

Nie muszę pisać, że mamy wysyp żab aktualnie i jest aktualnie sezon albo na krokusy albo na te płazy właśnie. Coś tam wrzucam. Swoją drogą rozumiem dlaczego jedna siedzi na drugiej, ale nierzadko można spotkać takie ogromne kule żab, w których siedzi z 5-6 żab sklejonych ze sobą. One tak też kopulują? W tylu chłopa na jednej samicy? :)

#315 -
19740

#316 -
19741

#317 - pokląskwa
19742

#318 - zięby
19743

#319 - zięba hejnalistka :)
19744

Leon007
30-03-2025, 19:24
Spacerowałem po polskiej Puszczy Niepołomickiej, nie po dżunglach w Tajlandii :mrgreen:
W Tajlandii to byłby tygrys.
A poważnie, w tym rejonie to mógł być rzeczywiście wilk albo zdziczały pies (psy). Kilka tygodni temu w Egiertowie - spokojnej wsi kaszubskiej 30 km ode mnie - wilki zabiły psa na podwórzu. Chyba jeszcze można znaleźć filmik na jutubie. Bieszczady to rozumiem, ale tu?


Nie muszę pisać, że mamy wysyp żab aktualnie i jest aktualnie sezon albo na krokusy albo na te płazy właśnie. Coś tam wrzucam. Swoją drogą rozumiem dlaczego jedna siedzi na drugiej, ale nierzadko można spotkać takie ogromne kule żab, w których siedzi z 5-6 żab sklejonych ze sobą. One tak też kopulują? W tylu chłopa na jednej samicy? :)
W tym gatunku, w ogóle u płazów, jest nadmiar samców, więc walczą. Zdarza się, że samica utonie gdy najarani nie pozwolą jej wypłynąć dla zaczerpnięcia powietrza. Albo samica już ucieknie, a opętane hormonami samce ciągle się kłębią.
Taka jest siła miłości.

mystek
15-05-2025, 21:21
Udało mi się odwiedzić Podlasie zaraz po majówce. Trafiłem na całkiem fajną pogodę i totalnie zero turystów. Droga z Krakowa do Białegostoku, gdzie miałem hotel to bajeczka, autostrada A4 może się schować przy S7. Takie spostrzeżenia co do Podlasia:


- w całym regionie widać ciężką historię związaną z naszym czerwonym sąsiadem. Podlasie przepełnione jest pomnikami związanymi z Armią Krajową, jak i miejscami straceń. Podobne odczucie miałem w Warszawie, które też mocno ucierpiało. W Krakowie ta historia II WŚ zdaje się być zdecydowanie łaskawsza,

- Białystok trochę przypomina mi Nową Hutę jakieś 20 lat temu, tj spacerując ulicami Białegostoku można trochę poczuć PRLu, są miejsca, które "trącą myszką" i nadają się do remontu, ale powiedziałbym, że z 75-80% jest już "zmieniona" w obecne czasy (mam tu na myśli głównie budynki),

- to przypominanie Nowej Huty 20 lat temu to również ewidentny problem z alkoholem przynajmniej w Białymstoku. Odniosłem wrażenie, że ludzie lubią tam walnąć małpkę np przed pracą, gdzie wydaje mi się, że w Krakowie ten problem zdecydowanie się zmniejszył na przestrzeni ostatnich lat. Dawno również nie widziałem tylu ubrań Adidasa i ich trzech pasków na mieszkańcach.

- w Białymstoku jest mnóstwo młodzieży i widać, że tętni tam życie towarzyskie.

- Pod względem gastronomi jest na Podlasiu ogólnie całkiem spoko, jest mnóstwo restauracji serwujących dziczyznę i fajne jest to, że w praktycznie każdej można zjeść lokalne dania, jak kartacze, czy podlaski placek ziemniaczany. Rozstrzał cenowy jest za to bardzo dziwny, bo są naprawdę dobre restauracje, które mają ceny niższe niż w bardziej "ucywilizowanych" (duży cudzysłów, co by mnie źle nie zrozumieć :P ) regionach, ale są też restauracje, które mają chore ceny, jak w centrum Krakowa przykładowo. Chyba wykorzystują swój monopol, bo w okolicy nie ma np konkurencji.

- Podlasie to też region, w którym religie się krzyżują na każdym kroku. Jest tam pełno pięknych cerkwi, kościołów, jak i żydowska synagoga (widziałem jedną, ale pewnie jest więcej) i muzułmański meczet.

- Podlasie zaskoczyło mnie też tym, że jest tam tak wiele dróg szutrowych. Szczerze mówiąc w Małopolsce nie spotkałem się aby w jakiś wioskach były jeszcze drogi szutrowe, a na Podlasiu jest tego pełno. Samochód tego nie lubi, ale ma to swój klimat.

- Podlaskie wsie urzekły mnie tym "zacofaniem" (co chwalę!), tj przed każdym domem w małych wsiach stoją ławeczki towarzyskie przy ulicy, aby można było wyjść z domu i spotkać się z sąsiadem. Tak było kiedyś wszędzie, ale w Małopolsce praktycznie jest to już mało widoczne. Ludzie niestety się izolują, odcinają od innych. Tak samo świetne jest "zacofanie" podlaskie, gdzie wiele domów nie ma po prostu ogrodzenia, co stwarza efekt otwartości dla innych, a nie właśnie izolację, jak w nowoczesnym Krakowie przykładowo i zamkniętych osiedlach.

- Podlasie zachwyca zielenią. Jest tam pełno proooostych dróg i ogromnych przestrzeni wypełnionych łąkami i polami uprawnymi. Dodatkowo jest pełno lasów,

- wydaje się, że fauna i flora jest bardzo bogata na Podlasiu, choć przy przejechaniu blisko 1000km drogami Podlasia nie spotkałem żadnego żubra ani łosia, co przyznam było moim marzeniem. Wydaje mi się, że być może słyszałem łosia w Biebrzańskim Parku Narodowym, tj jego ryk gdzieś w oddali, ale nic poza tym. Jeśli chodzi o faunę, to jest tam pełno bocianów. Takiej ilości nie widziałem nigdzie, mają tam chyba idealne warunki do bytu. Spotkałem kilka lisów, saren, wiewiórek oraz żurawi.



Czas na zdjęcia. Niestety niemal wszystkie zwierzęta to zwierzęta spotkane w rezerwatach bądź ZOO w Białymstoku z wyjątkiem większości ptaków. W pierwszym rzucie przeważają zdjęcia zwierząt, ale w kolejnym poście wrzucę zdjęcia bardziej krajobrazowe.


#320 - pierwszy raz w życiu widziałem wilka z bardzo bliska, tak by móc mu spojrzeć w oczy. Swoją drogą za mną szedł taki stary dziadek-s****..., który drażnił się z każdym zwierzęciem spotkanym w tym rezerwacie. Dramat, tacy ludzie powinni mieć zakaz wstępu do takich ośrodków.

20067

#321 - trzynogi ryś
20068

#322 - Białystok
20069

#323 -
20070

#324 - Białowieża, rzeka Narewka
20071

#325 -
20072

#326 - blisko 400 letni dąb Dunin
20073

#327 -
20074

#328 -
20075

#329 -
20076

#330 -
20077

#331 -
20078

#332 -
20079

#333 -
20080

#334 -
20081

Bangi
16-05-2025, 09:07
Podlasie jest GIT.
Widzę, że na niektórych zdjęciach polarek był w użyciu, prawda?

cauchy
16-05-2025, 10:06
pospamuję trochę :D na Podlasiu żubry, łosie, żołny, wilki.. dużo zwierza
ale kraina sama w sobie ciekawa, kolorowe cerkwie, krzyże prawosławne, fajna trasa rowerowa szlakiem otwartych okiennic. Region jest zupełnym kontrastem dla np. Dolnego Śląska
20082
20083
20084
20085
20086
20087
20088
20089

mystek
16-05-2025, 16:41
#Bangi - na szerokich kadrach cały czas praktycznie siedział filtr ND, chyba, że zbliżał się wieczór i ISO rosło to odkręcałem. Mam ND tylko na RF15-35, na innych obiektywach nie używam filtrów.

#Cauchy - spamuj ile zechcesz :). O, zapomniałem napisać, że świetny rejon też dla rowerzystów. Białystok przykładowo ma bardzo dobrze rozbudowaną sieć ścieżek rowerowych, ale co najciekawsze to... nie widziałem zbyt wielu rowerzystów ogólnie rzecz ujmując.

Co do porównań do innych województw, to myślę, że każde jest specyficzne na swój sposób i to jest właśnie piękne w naszej Polsce. Ja osobiście kładę Podlasie na równi z Podkarpaciem. Oba te rejony przypadły mi do gustu, oba są pełne krajobrazów.

Wrzucam kolejne foty:

#335 -
20092

#336 - później, przy obróbce zdjęć zobaczyłem, że gość liczy sobie 2zł za zdjęcie. Gość siedzi przy synagodze żydowskiej :P
20093

#337 -
20094

#338 -
20095

#339 -
20096

#340 -
20097

#341 - Narwiański Park Narodowy. Świetne są te kładki. W ogóle zapomniałem o tym napisać, ale cały region przepełniony jest pięknymi, dzikimi rzekami porośniętymi trzcinami. Jest multum kanałów, dopływów itp. Chciałem wypożyczyć kajak, ale nie było kiedy zbytnio. Ostatecznie na kajaku wyląduję pewnie gdzieś w Świętokrzyskim na Ponidziu.
20098

#342 -
20099

#343 -
20100

#344 - Cauchy, mam taki sam kadr tej cerkwi jak i Ty, ale wrzucam coś innego :P
20101

#345 - no i najlepszy samochód świata. Mam go od 6 lat. Samochód totalnie niezniszczalny, szalone 117KM, a najlepszą inwestycją w niego było założenie LPG. Spalanie na 2000km całym wypadzie to 8,5l gaziku na 100km. Żyć i zwiedzać :)
20102

#346 -
20103

mystek
01-06-2025, 09:50
Jeszcze parę zdjęć z Podlasia, a innym razem wrzucę coś z wschodu słońca w górach:

#347 - na zdjęciu Biebrzański Park Narodowy oraz ten wielki kamień, to... wysadzony w powietrze bunkier podczas II WŚ. Ładunek był tak silny, że bunkier obróciło do góry nogami:
20364

#348 - Pałac Branickich w Białymstoku
20365

#349 - zainteresowany wiewiór, oczywiście liczył na jałmużnę w postaci jedzenia :P
20366

#350 - ogrody w Pałacu Branickich
20367

#351 - nowoczesny Białystok
20368

#352 -
20369

#353 -
20370

Karlbuk
01-06-2025, 10:26
O rany ta karuzela to tak na stałe?
Zepsuli miejsce i mieszkańcom widok. Mieszkałem kilkanaście lat temu w Białymstoku chwilę, więc to mnie rusza

mystek
01-06-2025, 10:53
#Karlbuk - nie wiem czy to na stałe, czy nie, ale ten trend, że każde miasto musi mieć swoje "London Eye" jest kiepskie, to fakt.

mystek
08-06-2025, 15:37
Niedawny wypad na wschód słońca na Mosorny Groń. Całe wejście, pobyt na wieży widokowej oraz zejście do samochodu bez śladu człowieka. W zamian za to spotkałem mnóstwo zwierząt i to od nich zaczniemy. Swoją drogą zajęcy jest niby sporo w naszych lasach, a po tylu latach chodzenia po górach pierwszy raz udało mi się go spotkać.

#354 -
20425

#355 -
20426

#356 -
20427

#357 -
20428

#358 - tu parka dzięciołów mnie odstraszała od pobliskiej dziupli pełnej młodych dzięciołów. Na początku nie skojarzyłem dlaczego tak drą na mnie pyszczki, dopiero później się zorientowałem :)
20429