PDA

Zobacz pełną wersję : błędna ekspozycja z obiektywami manualnymi



felizz
02-10-2013, 22:07
Witam wszystkich.
Właśnie jestem po ponad godzinnych, bezskutecznych poszukiwaniach tu i na google, związanych z dobieraniem błędnej ekspozycji w połączeniu z obiektywami manualnymi.
Jedyny wątek jaki tu znalazłem dotyczył tylko analogowego bodu (30/33) i nic nie pomógł, ale za to uświadomił że problem jest już znany.

Problem polega na błędnym ustawieniu czasu ekspozycji czy to na trybie M czy na Av.
Co prawda kręcąc pierścieniem przysłony czasy ekspozycji się zmieniają - jednak są źle dobierane, a błąd ekspozycji jest nie liniowy.
Korzystam z eosa 50d i obiektywów na przejściówkach (m42 i P.six).
Próbowałem też z zamocowanym dandelionem EMF dostępnym na allegro (bez funkcji programowania) - jednak nie rozwiązuje on problemu.

Czy ktoś*zna jakieś rozwiązanie tego problemu?
Będę wdzięczny za jakieś namiary, bo tak jak wspominałem na wstępie, ponad godzinne poszukiwania w sieci były bezowocne.

poszukiwacz2006
02-10-2013, 22:14
Nie za bardzo rozumiem, co masz na myśli mówić o błędnym ustawieniu czasu? Skąd wiesz, że aparat źle go ustawił?

felizz
02-10-2013, 22:41
Nie za bardzo rozumiem, co masz na myśli mówić o błędnym ustawieniu czasu? Skąd wiesz, że aparat źle go ustawił?

Bo idąc z przysłoną w górę (zmniejszanie otworu) ekspozycja jest co raz bardziej prześwietlana (tryb Av), i analogicznie w trybie M ustawiając ekspozycję według światłomierza w aparacie w punkt, to samo.

piast9
02-10-2013, 23:28
Tez to obserwuję i moim zdaniem spowodowane jest to tzw "jasną" matówką. Jasna matówka zamiast losowo rozpraszać światło na matowej powierzchni (tak jak to jest na matówkach tradycyjnych) ma powierzchnię strukturyzowaną w mikroskopijne pryzmaciki tak, by światło rozpraszać nie losowo na wszystkie strony ale kierować je w większej mierze w stronę oka co daje jaśniejszy obraz w wizjerze. Wyszperałem tę informację gdzieś w książkach, nie pamiętam gdzie.

Ale to z kolei powoduje, że jasność obrazu na tej matówce nie tak prosto zależy od otworu względnego. Najbardziej jest to widoczne przy bardzo jasnych obiektywach. Obiektyw taki przymknięty daje ciemny obraz który jaśnieje wraz z powiększaniem tego otworu aż do pewnego momentu. Na matówce w moim aparacie jest to 2,8. Otwieranie obiektywu powyżej tej wartości nie powoduje zwiększenia jasności obrazu na matówce. Można to łatwo zaobserwować korzystając z przycisku podglądu głębi ostrości.

Z drugiej strony wszyscy starzy fotografowie znają matówki z klinem optycznym. Ten klin to nic innego jak dwa duże pryzmaty na matówce, które powyżej pewnego otworu względnego szybko ciemniały. I podejrzewam, że nowoczesna matówka ciemnieje szybciej przy przymykaniu obiektywu niż by to wynikało z samej zmiany otworu względnego, co jest spójne z zaobserwowanym przez Ciebie prześwietlaniem. AE widz, że ciemno to wydłuża czasy i zdjęcie wychodzi prześwietlone.

Układ automatycznej ekspozycji, którego czujnik przecież "patrzy" na obraz na matówce, nie wiedząc jaka jest aktualna wartość przesłony nie wie, jakie poprawki należy wprowadzić ze względu na rodzaj matówki. A takie poprawki są niezbędne z powodów, które wymieniłem o czym dodatkowo świadczy to, że aparaty w których można wymieniać matówki na różne jej rodzaje, mają opcję w ustawieniach, w których trzeba powiedzieć jaka matówka jest założona. W przeciwnym wypadku będzie nieprawidłowo dobierana ekspozycja.

maciek12ss
02-10-2013, 23:50
Jeśli dobrze kombinuję to body mierzy światło uwzględniając maksymalny możliwy otwór dla danego obiektywu oraz, ustawiony otwór już dla wykonywanego zdjęcia i w tedy dopiero sugeruje lub w automacie dobiera czas. A obiektyw manualny przymknięty nie dość że zmniejsza ilość światła i wprowadza w błąd światłomierz to jeszcze nie ma z niego informacji jaka ta przysłona jest ustawiona. Stąd problem. Poprawcie mnie jeśli się mylę ... ?

--- Kolejny post ---

A jeszcze prosciej przy domkniętym manualnym szkle np jakimś m42. Aparat widzi ciemność " z resztą w wizjerze też ją widać" I dlatego sugeruje dłuższy czas i w tedy wychodzą prześwietlone fotki.

hensu
03-10-2013, 06:34
A jak to wygląda na LV? Ustaw drabinkę na 0 i zmieniaj czas aż uzyskasz dobry obraz /wzrokowo/. Jest różnica? U mnie nie działało to tylko z pancolarem 50/1,8 i puszką 1000D

piast9
03-10-2013, 08:36
Jeśli dobrze kombinuję to body mierzy światło uwzględniając maksymalny możliwy otwór dla danego obiektywu oraz, ustawiony otwór już dla wykonywanego zdjęcia i w tedy dopiero sugeruje lub w automacie dobiera czas. A obiektyw manualny przymknięty nie dość że zmniejsza ilość światła i wprowadza w błąd światłomierz to jeszcze nie ma z niego informacji jaka ta przysłona jest ustawiona. Stąd problem. Poprawcie mnie jeśli się mylę ... ?
Nie sądzę by to było przyczyną. W wypadku obiektywów manualnych światłomierz powinien przyjąć, że zdjęcie zostanie zrobione na takiej przesłonie na jakiej ustawiano ekspozycję. Tak jak w starych aparatach mierzących ekspozycję przy przesłonie roboczej. Inaczej nie ma to sensu. O ile niby miałby światłomierz myśleć, że obiektyw się przymknie, skoro nie otrzymuje żadnej informacji o przesłonie.

Chyba zmierzę charakterystykę matówki. To znaczy to, jak jasny jest na niej obraz w zależności od przesłony. Idę o zakład, że nie będzie ta jasność liniowo zależała od pola źrenicy wejściowej.

felizz
03-10-2013, 08:58
Jeśli dobrze kombinuję to body mierzy światło uwzględniając maksymalny możliwy otwór dla danego obiektywu oraz, ustawiony otwór już dla wykonywanego zdjęcia i w tedy dopiero sugeruje lub w automacie dobiera czas. A obiektyw manualny przymknięty nie dość że zmniejsza ilość światła i wprowadza w błąd światłomierz to jeszcze nie ma z niego informacji jaka ta przysłona jest ustawiona. Stąd problem. Poprawcie mnie jeśli się mylę ... ?

--- Kolejny post ---

A jeszcze prosciej przy domkniętym manualnym szkle np jakimś m42. Aparat widzi ciemność " z resztą w wizjerze też ją widać" I dlatego sugeruje dłuższy czas i w tedy wychodzą prześwietlone fotki.

Ma to sens. Spróbowałem zrobić zdjęcie z automatycznym obiektywem cały czas trzymając przycisk podglądu głębi ostrości na body i okazało się że tuż przed klapnięciem przesłona się otwiera na chwilę (zapewne do pełnej dziury) i pewnie wtedy następuje pomiar światła.


... aparaty w których można wymieniać matówki na różne jej rodzaje, mają opcję w ustawieniach, w których trzeba powiedzieć jaka matówka jest założona. W przeciwnym wypadku będzie nieprawidłowo dobierana ekspozycja.
Tak jest i w eosie 50d, w którym to posiadam i mam ustawioną standardową matówkę.

--- Kolejny post ---

Mała uwaga - mój (nieprogramowalny) dandelion sygnalizuje stałą wartość przesłony na poziome 1.4 i jest to niezmienne, bez względu na to jaką wartość ustawimy na pierścieniu.
Może tu jest problem.
W programowalnych dandelionach jest opcja dot. programowania przesłony, ale nie mam żadnych informacji na temat jak/czy te nastawy wpływają na ekspozycję.

Ktoś ma może jakieś doświadczenia z zaprogramowanym dandelionem?

maciek12ss
03-10-2013, 09:05
W wypadku obiektywów manualnych światłomierz powinien przyjąć, że zdjęcie zostanie zrobione na takiej przesłonie na jakiej ustawiano ekspozycję. Tak jak w starych aparatach mierzących ekspozycję przy przesłonie roboczej
Tak tylko że w starych aparatach np Zenit (którego akurat posiadam). Przysłona też domyka się dopiero przy robieniu zdjęcia ale jest to wszystko mechanicznie. Nie da się tak zrobić ze szkłem m42 ( te które ja mam w stopce) aby automatycznie same się domknęły z jakimkolwiek współczesnym canonem. Tak więc sumując a zenicie te same szkło i na canonie . W zenicie ustawiasz przysłonę i aparat dopiero domyka jak wciśniesz spust. W canonie ze szkłem systemowym to samo. Ale już w canonie ze szkłem m42 przysłona będzie cały czas domknięta :)

felizz
03-10-2013, 09:08
Tak tylko że w starych aparatach np Zenit (którego akurat posiadam). Przysłona też domyka się dopiero przy robieniu zdjęcia ale jest to wszystko mechanicznie. Nie da się tak zrobić ze szkłem m42 ( te które ja mam w stopce) aby automatycznie same się domknęły z jakimkolwiek współczesnym canonem. Tak więc sumując a zenicie te same szkło i na canonie . W zenicie ustawiasz przysłonę i aparat dopiero domyka jak wciśniesz spust. W canonie ze szkłem systemowym to samo. Ale już w canonie ze szkłem m42 przysłona będzie cały czas domknięta :)

To jeszcze zależy czy mówisz o pomiarze TTL czy zewnętrznym światłomierzem (które starsze Zenity tez posiadały).

maciek12ss
03-10-2013, 09:14
Dopiero zrobiłem próbę . Mam przejściówkę z potwierdzenie ostrości. Zapiąłem do 600d heliosa. Aparat tryb m iso stałe 200. przesłona ustawiona na 2,0 ustawiłem czas tak aby na drabince światłomierza było poprawne naświetlenie po zrobieniu zdjęcia jest ok. Zmieniłem przysłonę na 8 światłomierz poleciał w lewo więc wydłużyłem odpowiednio czas i tez jest ok. Żadnych prześwietleń. Na body za to cały czas pokazuje przysłonę f1,4. i nie da się jej zmienić .

PawelB
03-10-2013, 09:18
Jeśli światłomierz nie ma informacji o przysłonie powinien i tak dobrać prawidłowy czas naświetlania. Rozumiem że robisz zdjęcie i jest prześwietlone? Ja tez mam właśnie 50D, używałem obiektywów manualnych Zenitar 16 mm i Samyang 8 mm z bagnetami Canona oraz Jupiter 85 z przejściówką i nie miałem żadnych problemów z prześwietlaniem zdjęć.


Dopiero zrobiłem próbę . Mam przejściówkę z potwierdzenie ostrości. Zapiąłem do 600d heliosa. Aparat tryb m iso stałe 200. przesłona ustawiona na 2,0 ustawiłem czas tak aby na drabince światłomierza było poprawne naświetlenie po zrobieniu zdjęcia jest ok. Zmieniłem przysłonę na 8 światłomierz poleciał w lewo więc wydłużyłem odpowiednio czas i tez jest ok. Żadnych prześwietleń. Na body za to cały czas pokazuje przysłonę f1,4. i nie da się jej zmienić .

Tak właśnie powinno to działać. Dandelion stale zgłasza do korpusu przysłonę 1,4, ale światłomierz reaguje na zmianę przysłony na obiektywie. Bez dandelionu aparat pokazuje przysłonę 0,0

piast9
03-10-2013, 09:59
Tak właśnie powinno to działać. Dandelion stale zgłasza do korpusu przysłonę 1,4, ale światłomierz reaguje na zmianę przysłony na obiektywie. Bez dandelionu aparat pokazuje przysłonę 0,0
Dokładnie. Gdyby matówka nie zachowywała się tak, jak przypuszczam, to przymknięcie ręcznego obiektywu w tym momencie zaciemniło by obraz na matówce przez co światłomierz zareagowałby wydłużeniem ekspozycji o tyle co trzeba. Tak jakby było po prostu ciemniej. Jeśli znajdę w szpargałach jakąś fotodiodę to zmierzę to sobie dziś wieczorem po pracy. W sumie naukowiec ze mnie i elektronik w dodatku, to będzie wszystko zrobione jak należy. Z przypisami.

felizz
03-10-2013, 10:13
Dopiero zrobiłem próbę . Mam przejściówkę z potwierdzenie ostrości. Zapiąłem do 600d heliosa. Aparat tryb m iso stałe 200. przesłona ustawiona na 2,0 ustawiłem czas tak aby na drabince światłomierza było poprawne naświetlenie po zrobieniu zdjęcia jest ok. Zmieniłem przysłonę na 8 światłomierz poleciał w lewo więc wydłużyłem odpowiednio czas i tez jest ok. Żadnych prześwietleń. Na body za to cały czas pokazuje przysłonę f1,4. i nie da się jej zmienić.
I wyszły Ci identyczne histogramy?
Ja testowałem na Pentaconie 50/1.8 i Biometarze 80/2.8 i na żadnym nie wychodziło dobrze.
Czyżby coś z body?


Jeśli światłomierz nie ma informacji o przysłonie powinien i tak dobrać prawidłowy czas naświetlania. Rozumiem że robisz zdjęcie i jest prześwietlone?
Tak właśnie jest.

maciek12ss
03-10-2013, 10:22
Nie patrzyłem na histogram . Żadne zdjęcie nie było prześwietlone ani nie doświetlone wyglądały według ekspozycji tak samo.

felizz
03-10-2013, 10:26
Nie patrzyłem na histogram . Żadne zdjęcie nie było prześwietlone ani nie doświetlone wyglądały według ekspozycji tak samo.
To nie wiadomo czy było dobrze. Mi zależy na pełnej powtarzalności - tak jak to jest na obiektywie automatycznym (histogram niezależnie od ekspozycji nie zmienia położenia).

maciek12ss
03-10-2013, 10:32
Sprawdzę to po południu dokładnie. I wkleję jakieś sample.

adawro
03-10-2013, 10:46
Tez to obserwuję i moim zdaniem spowodowane jest to tzw "jasną" matówką. Jasna matówka zamiast losowo rozpraszać światło na matowej powierzchni (tak jak to jest na matówkach tradycyjnych) ma powierzchnię strukturyzowaną w mikroskopijne pryzmaciki tak, by światło rozpraszać nie losowo na wszystkie strony ale kierować je w większej mierze w stronę oka co daje jaśniejszy obraz w wizjerze. Wyszperałem tę informację gdzieś w książkach, nie pamiętam gdzie.

To jest najbardziej prawdziwe wyjaśnienie.

10 lat temu popełniłem taki krótki tekst na mojej stronie o fotografii z czasów analogowego EOS 50e:

Przejściówka na M42 - gdzie i za ile

Przejściówkę na M42 można kupić na giełdzie w Stodole za ok 40 PLN

Ustawianie ostrości

Tu niestety canonowców boli - traci sie potwierdzenie ustawienia
ostrosci (choc jesli podpiety jest obiektyw AF ustawiony na M.Focus to takie
potwierdzenie jest)

Uwaga na błędne czasy przy lampie błyskowej

Jeśli odłączyć obiektyw (lub użyć M42) , ustawić program 'P', włączyć lampę 380EX (a moze kazda inną z serii EX) i ustawić na niej synchro z krótkimi czasami to aparat ustawi czas np 1/500 sek (albo szybsze), podczas gdy pomiary wskazywały by na najwyżej 1/10 sek. w każdej innej kombinacji ustawień taki efekt nie występuje.

Jaki używać program do M42

Prawie każdy program zachowuje sie jak program z preselekcją przysłony, z tą różnicą, że preselekcji dokonuje się pierścieniem na obiektywie a nie pokrętłem w korpusie. Jedynie w programie Tv "trafienie" na właściwy czas spowoduje , że przysłona "00" przestanie migać, a w manualu trzeba obserwować "drabinkę" aż utrafi się na odpowiedni czas.

Pomiar światła przy M42

Pomiaru lepiej dokonywać przy otwartej przysłonie, tak jak to jest z dedykowanym obiektywem. Z powodu niedoskonałości elementów pomiarowych zbyt duża przysłona podczas pomiaru może dawać niedokładne pomiary. Poza tym niektóre modele Canonów mierzą światło od matówki, i tutaj jest problem - trzeba doświadczalnie określić korekcję ekspozycji dla różnych przysłon (podobno w EOS 5, a w EOS 30 może to być nawet +/-5EV). Według moich obserwacji EOS50 nie wymaga takich korekt. Pomiar matrycowy zachowuje się jakby uzywany był tylko centralny punkt AF.

Blysk a ogniskowa

Niestety aparat nie wie jaką ogniskową ma obiektyw M42. Domyślnie ustawia zoom lampy na 35mm (w lampach z zoomem). W takim wypadku przydatna jest lampa na której można ręcznie wprowadzić ogniskową.

felizz
03-10-2013, 12:25
To jest najbardziej prawdziwe wyjaśnienie.
Tylko że nie odrywajmy się od opisanego przeze mnie przypadku - ja nie mam jaśniejszej matówki.

Demonos
03-10-2013, 12:58
Tylko że nie odrywajmy się od opisanego przeze mnie przypadku - ja nie mam jaśniejszej matówki.

Ależ masz :-) Standardowa matówka w DSLR jest właśnie jaśniejsza niż stosowane w analogach.

Ja zauważyłem taką prawidłowość - nawet dla dandeliona, gdzie można zmieniać ustawienia przysłony najbardziej spójne efekty osiągam i tak, gdy ustawię wartość przysłony na body na największą mozłiwą dziurą :-) Ustawianie wartości na body do tej ustawionej na pierścieniu obiektywu daje mi gorsze rezultaty (ale jeszcze muszę to zbadać).

I z różnymi obiektywami jest różnie. Np. z moim CZJ Pancolar 50/1.8 przy dandelionie z przesłoną ustawioną na stałe na 2.0, przy pełniej dziurze na obiektywie, ustawiam kompensację ekpozycji na +2/3. Przy domykaniu przysłony w obiektywie na każdą działkę przysłony kompensuję w dół o 1/3 działki na drabince.

adawro
03-10-2013, 12:59
Tylko że nie odrywajmy się od opisanego przeze mnie przypadku - ja nie mam jaśniejszej matówki.

Oj, moim zdaniem masz tylko jeszcze o tym nie wiesz.

Od wielu lat standardowo Canon montuje w korpusach tzw "Jasną" matówkę tutaj Ef-A. Można ją zmienić na precyzyjną (ciemną) Ef-S lub z kratownicą Ef-D.

Napisałeś, że masz w 50D standardową - a więc to jest właśnie ta "jasna" matówka.

Być może wymiana matówki na precyzyjną i przestawieniu odpowiadającej jej opcji w CF coś pomoże - ale nie musi.
i pozostaje jak pisałem doświadczalnie określić korekcję ekspozycji dla różnych przysłon.

maciek12ss
03-10-2013, 13:51
f2 czas 500, iso 1600
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img31.imageshack.us/img31/737/jm83.jpg)
f4 czas 125, iso 1600
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img41.imageshack.us/img41/9310/1fep.jpg)
f8 czas 30, iso 1600
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img513.imageshack.us/img513/694/rzab.jpg)

tak jak obiecałem wstawiam sample wykonane 600d + helios 44m5 + przejściówka z potwierdzeniem ostrości. Wszystkie wykonane w trybie m. Zmieniając przysłonę dopasowywałem czas tak aby światłomierz pokazywał poprane naświetlenie.

felizz
03-10-2013, 18:23
I z różnymi obiektywami jest różnie. Np. z moim CZJ Pancolar 50/1.8 przy dandelionie z przesłoną ustawioną na stałe na 2.0, przy pełniej dziurze na obiektywie, ustawiam kompensację ekpozycji na +2/3. Przy domykaniu przysłony w obiektywie na każdą działkę przysłony kompensuję w dół o 1/3 działki na drabince.
W takim razie znasz problem.
Właśnie zrobiłem testy na Biometarze według Twojego sposobu. Zaczynając od +2/3 na drabince kolejne przeskoki zapewniające to samo (poprawne) naświetlenie to: -1/3 > -1,1/3 > -1,2/3 > -2.
Dla jednego obiektywu jeszcze ujdzie i można się nauczyć, ale ogólnie to się mija z celem.
Robiłem też test zmieniając na inny typ matówki w sofcie - bez zmian.



tak jak obiecałem wstawiam sample wykonane 600d + helios 44m5 + przejściówka z potwierdzeniem ostrości. Wszystkie wykonane w trybie m. Zmieniając przysłonę dopasowywałem czas tak aby światłomierz pokazywał poprane naświetlenie.
No i fakt - tu nie trzeba widzieć histogramu - bo jest ok.
Czyżby to oznaczało, że 600d ma inaczej zbudowany pomiar światła? Inna matówka...?

felizz
03-10-2013, 18:56
Po kolejnych testach tych samych obiektywów, tylko że na starym eosie 300d okazało się*że problem nie występuje.

piast9
04-10-2013, 21:59
Obiecałem elaborat naukowy więc proszę bardzo.

Za przyczynę kłopotów z ekspozycją obarczam nowoczesne jasne matówki obecnie standardowo montowane w aparatach. Układ automatycznej ekspozycji mierzy ją analizując jasność poszczególnych fragmentów obrazu NA MATÓWCE. Wydaje się oczywistym, że jasność ta zależy od jasności obiektu, który fotografujemy - tu nie ma problemu. Problem w tym, że zależność jasności od otworu względnego obiektywu już nie jest taka prosta dla takiej matówki. Ma ona specyficzną konstrukcję, o czym wspominałem w pierwszym swoim poście w tym wątku.

Aby tego dowieść zmajstrowałem układ pomiarowy mierzący jasność obrazu na matówce. Wykorzystałem do tego fotodiodę BPW34 [1]. W bardzo szerokim zakresie natężeń światła prąd płynący przez fotodiodę spolaryzowaną zaporowo stałym napięciem liniowo zależy od tegoż natężenia [1] jest zatem dobrą miarą jasności obrazu na matówce. Prądy te są niewielkie, mierzyłem je konstruując przetwornik prąd-napięcie [2] na wzmacniaczu operacyjnym TL072 [3]. Jego wejściowy prąd polaryzacji jest wystarczająco mały. Napięcie na wyjściu takiego przetwornika liniowo zależy od prądu (czyli od natężenia światła). Fotodiodę polaryzowałem napięciem 10V, napięcie mierzyłem sobie multimetrem.

Otwór względny obiektywu to stosunek średnicy źrenicy wejściowej do ogniskowej. Strumień światła przelatujący przez obiektyw (czyli również jasność obrazu na MATRYCY) zależy zatem liniowo od pola powierzchni źrenicy wejściowej. Za obiektyw testowy posłużyła mi Sigma 30 1.4. Pole źrenicy wejściowej mogłem sobie policzyć ze wzoru

A=pi*(F/2f)^2
gdzie F to otwór wzgledny, f - ogniskowa (0,03 m).

Jak napisałem, jasność obrazu rzutowana na matrycę w trakcie ekspozycji będzie liniowo zależała od powyższej wartości. A jak zależy od niej jasność obrazu na matówce? Korzystając ze zmajstrowanego urządzenia, jasnego obiektu przed aparatem i sprytnego zaciemnienia reszty zmierzyłem to. Od razu mówię, że z dekielkiem multimetr pokazywał 0,001V zatem czujnik światła miałem dobrze osłonięty przed przypadkowym oświetleniem. Również wyświetlacz parametrów w wizjerze nie miał wpływu na tę wartość. Napięcia w trakcie pomiarów dochodziły do pół wolta zatem te 0,001 nie miało żadnego wpływu na wyniki. Poniżej pokazuję jak prąd fotodiody i proporcjonalna do niego jasność obrazu na matówce (oś pionowa) zależy od tego, jakie pole ma źrenica wejściowa (oś pozioma). Dodatkowo, przy każdym punkcie pokazałem jaka była ustawiona przysłona:

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://s7.postimg.org/53mju6aaz/Graph2.png)
Niespodzianka, co? Byłem w szoku, że to aż tak. Punkty powinny iść według linii prostej a tymczasem od 1.4 do 2.5 jasność nie zmieniła się praktycznie wcale mimo przymknięcia obiektywu o niemal dwa stopy. Czyli światłomierz namierza praktycznie tę samą ekspozycję podczas gdy na matrycę w rzeczywistości padnie obraz o zupełnie innej jasności przy 1.4 niż przy 2.5. W wypadku obiektywów automatycznych komputer w aparacie WIE na jakiej przesłonie dokonano pomiaru i na jakiej dokona się zdjęcia i na podstawie takiej charakterystyki, jak powyżej, dokona odpowiednich poprawek. Bez tej informacji, bądź z fałszywą informacją z dandeliona poprawki będą niewłaściwe. Na wstawce dodatkowo zrobiłem przybliżenie na tę część wykresu, która jest niemal pionowa na wykresie głównym. Tu jest już lepiej ale nadal nie ma liniowej relacji pomiędzy jasnością obrazu na matówce a polem źrenicy, co łatwo zauważyć dzięki dorysowanej pomocniczej linii.

Wniosek: jak by nie patrzeć, aparat z nowoczesną, jasną matówką średnio będzie dobierał ekspozycję z manualnymi szkłami. Gdy światłomierz na matówce zobaczy, że obraz np. pociemniał 2x od poprzedniego obrazu to wydłuży ekspozycję 2x od poprzedniej ekspozycji. Jeśli pociemnienie wynikło z najścia chmury na słońce to spoko. Ale widzimy, ze to samo pociemnienie 2x wywołane przymknięciem przysłoną wcale nie musi oznaczać, że fotograf przymknął ją o jeden stop bo ta zależność jest silnie nieliniowa.

Spostrzeżenie na boku: wygląda na to, że mój obiektyw niedokładnie ustawia przysłonę 3.2. Ten punkt wyraźnie wystaje. Całą serię pomiarową powtórzyłem trzykrotnie uzyskując wyniki różniące się o 1 czy 2 cyfry na najmniej znaczącym miejscu, więc nie jest to przypadkowy błąd pomiaru.

[1] http://www.vishay.com/docs/81521/bpw34.pdf
[2] Current-to-voltage converter - Wikipedia, the free encyclopedia (http://en.wikipedia.org/wiki/Current-to-voltage_converter#Operation-amplifier_implementation)
[3] http://www.ti.com/lit/ds/symlink/tl071a.pdf

maciek12ss
04-10-2013, 22:49
Szacunek za chęć wykonania tego testu i wiedzę, umiejętności pozwalające go wykonać. Fajnie przeczytać takie "coś". I być oświeconym w czymś o czym nie miało się do tej pory pojęcia.

pan.kolega
05-10-2013, 10:37
Było już dyskutowane na forum:

http://www.canon-board.info/canon-dslr-19/matowka-a-glebia-ostrosci-44743/

Jak pisałem wtedy, można to zobaczyć nawet bez powyższych świetnych pomiarów wykonanych przez piast9 patrzac przez obiektyw. Widać wyraźnie, że otwieranie przysłony bardziej niż około f/2.8 nie zmienia średnicy widocznej w ten sposób.

Zagadka - przy jakim otworze odbywa się pomiar światła w LV i dlaczego? (Łatwo się przekonać doświadczalnie, że nie na pełnej dziurze).

piast9
05-10-2013, 11:57
Tak, wiem że to widać gołym okiem ale na oko to wiadomo... Może to moje skrzywienie zawodowe ale wykres to jest wykres :)

Co do pomiaru w LV. Spojrzałem na szybko i wydaje mi się, że w 650D pomiar w LV odbywa się na pełnej dziurze. Włączam LV, półprzyciskam spust by zadziałał AE, pokazuje mi się wynik pomiaru a przesłona otwarta na max. O jakie doświadczenie Ci chodzi? Może to zależy od jasności sceny? Sprawdzałem to w domu gdzie zbyt jasno nie jest.

A na marginesie - jeśli znalazłby się we Wrocławiu jakiś posiadacz aparatu z matówką precyzyjną, najlepiej APS-C ale nie koniecznie, dodatkowo chętny do eksperymentów, to można by powtórzyć taki pomiar dla tejże właśnie matówki. Mam niby stary aparat, Prakticę LLC, ale ona też ma matówkę nie taką zwykłą, nie wiem czy jasną ale jest spory klin optyczny na środku i wkoło niego jeszcze ten obszar mikropryzmatów, czy jak to tam się nazywało, wspomagający ręczne ostrzenie.

adawro
05-10-2013, 21:58
Przy EOS 5Dmk2 precyzyjnej (ciemnej) matówce i EF 50 1.2 na podglądzie DOF prawie nie ma skoków pomiędzy 1.2 a 1.8.
Regularnie zaczyna ciemnieć dopiero od 2.0

Przy EOS 50D , standardowej jasnej matówce i EF 50 1.2 na podglądzie DOF zaczyna ciemnieć dopiero od 3.5


Jak zmieniałem matówkę w 5Dmk2 na precyzyjną to różnicy w jasności przy pełnej dziurze obiektywów 2.8 ledwo zauważyłem
Natomiast dla EF 28-105 3.5-4.5 już było wyraźnie czuć.

pan.kolega
06-10-2013, 10:49
Co do pomiaru w LV. Spojrzałem na szybko i wydaje mi się, że w 650D pomiar w LV odbywa się na pełnej dziurze. Włączam LV, półprzyciskam spust by zadziałał AE, pokazuje mi się wynik pomiaru a przesłona otwarta na max. O jakie doświadczenie Ci chodzi? Może to zależy od jasności sceny? Sprawdzałem to w domu gdzie zbyt jasno nie jest.



W 500D w LV z jasnymi obiektywami przysłona jest ustawiona na ok. 2.8 na stałe i tak też się mierzy światło zawsze. Chyba to było dla uproszczenia, żeby było tak samo jak przy pomiarze na matówce. Czyli nawet w LV nie widac było prawdziwej GO. W nowszych korpusach faktycznie wygląda na to, że przysłona otwiera się do końca przy LV.

ds74
08-10-2013, 13:41
Przy Canonie trzeba się przyzwyczaić do przekłamywania światłomierza z przymkniętymi manualami m42. Jak komuś bardzo zależy na pomiarze światła i potwierdzeniu af to tylko Pentax.

--- Kolejny post ---

Przy Canonie trzeba się przyzwyczaić do przekłamywania światłomierza z przymkniętymi manualami m42. Jak komuś bardzo zależy na pomiarze światła i potwierdzeniu af to tylko Pentax.

--- Kolejny post ---

Przy Canonie trzeba się przyzwyczaić do przekłamywania światłomierza z przymkniętymi manualami m42. Jak komuś bardzo zależy na pomiarze światła i potwierdzeniu af to tylko Pentax.

Leon007
10-10-2013, 15:37
Piast9 - czapka z głowy!
Czy masz możliwości i chęci zrobienia takiego badania dla matówki typu S (czyli tzw. precyzyjnej)? Ona powinna być bliżej starodawnych analogowych.

piast9
10-10-2013, 17:04
Dzięki za uznanie. Ale taki pomiar dla elektronika to nic wielkiego. <reklama> Dlatego zachęcam do studiów kierunków technicznych, najlepiej na PWr ;) </reklama>

Chęć do zbadania matówki precyzyjnej mam, możliwości nie mam ponieważ takowej nie posiadam ani nawet nie miałbym jak włożyć w aparat. Do takiego pomiaru potrzebuję chętnego do użyczenia aparatu z matówką precyzyjną. Układ już jest zmontowany i wypróbowany, pomiar to kwadrans czasu.

Leon007
10-10-2013, 17:36
Szkoda, bo ja mam, ale mieszkam na drugim krańcu Polski. Może kiedyś nadarzy się okazja.

A tak z ciekawości: gdzie umieściłeś fotodiodę, w wizjerze?