Zobacz pełną wersję : Firmware do 300D oryginalny Canona?
Niejaki "najdealer" z allegro przysłał mi maila:
"witaj, czy slyszales o sofcie do Canona 300D, ktory odblokowuje opcje..
- regulacji siły blasku lampy
- możliwości ustawiania wielkości i jakości zapisywanego razem z RAWem pliku JPG
- wymuszenie synchronizacji przy użyciu lampy z czasem 1/200 sekundy w trybie priorytetu migawki
- podnoszenia lustra
- czułości 3200 (!!!)
- opcja przełączania między ciągłym a pojedynczym pomiarem ostrości!
odpisz jeśli chcesz go mieć"
Z jego treści wynika że firmware jest podobno oryginalny, twierdzi też że w usa dodają go przy zakupie każdego 300D - jestem ciekawy czy ktoś słyszał o tym, bo myślę że to podpucha i chęć wyciągnięcia kasy (chce za to 25 USD) :twisted:
dvd2divx
11-09-2004, 11:15
W Twoim podpisie widnieje "300D hakowany" czyli masz wszystko to o czym gość pisze. Z tego co wiem tylko "wasiaware" daje wymienione możliwości a nie istnieje oryginalny firmware Canona z tymi możliwościami. Dla mnie zwyczajnie gość żeruje na niewiedzy i chce wyciągnąć kasę.
Też mi się tak wydaje, ale pisze że działa funkcja zmiany pomiaru ostrości z one shot na continuous. Myślę że zalewa i może znajdzie jakiegoś frajera:)
[ Dodano: 11-09-2004 ]
Napisał jeszcze:
"Moj brat wyslal mi to ze Stanow, u nich jest na porzadku dziennym ze dodaja ten soft do kazdego aparatu.
Sprzedam Ci soft za 24,99 zl U MNIE DZIALA TA OPCJA!!"
Pomyliłem się z tymi dolarami:)
TA opcja to One shot-continuous
Ale nadal w to nie wierzę,
Witajcie !!! :D
To mój pierwszy post na tym forum.
Napisałem już jedną odpowiedź ale nie wiem czemu nie widać jej.
Kilka dni temu otrzymałem nowiutkiego Rebela z USA.
Nie ma żadnego nowego softu w nim ani "obok".
Wszystkie funkcje standartowe.
Gość z Allegro to zwykły, marny naciągacz.
P.S.
Pięknie przyjął Wasiaware :)
radekbo: olej naciagacza, to co masz shakowanego w 300D to to samo o czym on pisze, a reszta historyjki to sciema jako lep na klienta (ze niby w USA standardowo dodaja). One-shot czy continous tez masz , iso 3200 rowniez, chyba ze nie masz najnowszej wersji - na tym forum znajdziesz linka do niej.
Z jego treści wynika że firmware jest podobno oryginalny, twierdzi też że w usa dodają go przy zakupie każdego 300D - jestem ciekawy czy ktoś słyszał o tym, bo myślę że to podpucha i chęć wyciągnięcia kasy (chce za to 25 USD) :twisted:
Jeśli z treści wynika, że soft jest oryginalny, to to już powinno Ci wystarczyć. Gość łże jak PIES, bo Canon takiego oprogramowania po prostu nie wypuścił. Wypuścił Cię natomiast gość i myślę, że jeśli nawet jest w posiadaniu jakiegoś programu, co jest oczywiście możliwe (bo Polak to zdolna bestia) to nie jest on autorstwa Canona. Natomiast jeżeli gość myli AI Servo z trybem Continous, to już jest w ogóle oszołom i ja osobiście bym mu nie zaufał.
Tomasz Golinski
16-03-2005, 20:04
yogo65, cenna uwaga w pół roku po wysłaniu pytania :mrgreen:
Koles wysyla takie zachecajce oferty i zapewne znajdzie paru naiwnych. Ale to, ze łga w zywe oczy o AF to juz przesada. :twisted:
yogo65, cenna uwaga w pół roku po wysłaniu pytania :mrgreen:
Panie Tomaszu!
Biorę po prostu udzial w dyskusji...Nie patrzyłem na datę. Mam rozumieć, że jeśli post jest "stary" to nie należy na niego odpowiadać, tak?
yogo65, cenna uwaga w pół roku po wysłaniu pytania :mrgreen:
Panie Tomaszu!
Biorę po prostu udzial w dyskusji...Nie patrzyłem na datę. Mam rozumieć, że jeśli post jest "stary" to nie należy na niego odpowiadać, tak?
Nie żołądkuj sie tak :lol: . Przeciez nikt Cie nie skarcil za to. Jasne ze mozesz odpisywac. Zwroc uwage na emotikony jakie dodal Tomek.
Biorę po prostu udzial w dyskusji...Nie patrzyłem na datę. Mam rozumieć, że jeśli post jest "stary" to nie należy na niego odpowiadać, tak?
Zanim napiszesz posta szczerze radze najpierw:
- spojrzec na date ostatniej odpowiedzi
- zastanowic sie czy problem w watku jest lokalny czy globalny, tzn chwilowy czy ogolny.
W przypadku tego watku problem byl wyraznie chwilowy - email z propozycja zakupu, kolega sie pytal nas o sprecyzowanie "co ten gosc mi probuje wcisnac" . Odpowiedzielismy i po sprawie 8) .
Nie żołądkuj sie tak :lol: . Przeciez nikt Cie nie skarcil za to. Jasne ze mozesz odpisywac. Zwroc uwage na emotikony jakie dodal Tomek.
Nie żołądkuję, się. Po prostu pytam. :mrgreen:
[ Dodano: 19-03-2005 ]
Zanim napiszesz posta szczerze radze najpierw:
- spojrzec na date ostatniej odpowiedzi
- zastanowic sie czy problem w watku jest lokalny czy globalny, tzn chwilowy czy ogolny.
W przypadku tego watku problem byl wyraznie chwilowy - email z propozycja zakupu, kolega sie pytal nas o sprecyzowanie "co ten gosc mi probuje wcisnac" . Odpowiedzielismy i po sprawie 8) .
Spojrzałem na datę ostatniej odpowiedzi... :( 18.03.2005.
Spróbuje odpowiedzieć na post, choc to już tyle czasu minęło... :shock: Decyzja zapadła. Piszę. Nie! Stop! Najpierw muszę sie zastanowić, czy problem w wątku jest lokalny czy globalny, tzn, przepraszam, chwilowy czy ogólny. :roll: Bo lokalny to chwilowy, a ogólny to globalny, nie tak? :roll: I tu mam problem, bo z wątku o charakterze lokalnym czyli chwilowym (choc nie dokońca rozumiem lokalność chwili albo chwilowość lokalną) zrobił sie wątek o charakterze globalnym, bo dalej nie wiem, czy moge odpowiadać na posty starsze niż...no właśnie, starsze niż... ?
Czyli jednak poproszę o interpretację...bo w dalszym ciągu nie wiem, czy w przypadku "starego" ( nie wiadomo, jaką post ma datę przydatności do użycia) nie należy odpowiadać, czy można, ale po wnikliwym przeanalizowaniu wszelkich danych, łącznie z tym, czy piszący post (np. pytający o software do 300D) jeszcze w ogóle żyje (życzę oczywiście 150 lat życia w zdrowiu i szczęściu), bo może post ulega wtedy kasacji albo podlega jakimś innym istotnym procedurom forumowym, które nie zezwalają na odpowiedź. Albo zbiera się może konsylium w składzie albo jeszcze lepiej komisja śledcza d/s niejasności dot. odpowiadania na posty starsze niż...no właśnie, dalej nie wiem...Komisja czy tez inne Ciało debatuje, deliberuje i na drodze żmudnych prac ustala co następuje...?Eeee, chyba nie...
Więc chyba jednak poproszę o interpretację...Chyba, że post z powodu przeterminowania został zaaresztowany przez Forumową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną i jak to pisze sz. Vitez "po sprawie" :mrgreen:
Tomasz Golinski
19-03-2005, 11:39
yogo65, chyba rozumiesz, o co chodzi Vitezowi. Proszę nie robić scen i zachowywać się przyzwoicie. Pomyśl, co druga część postu miała niby znaczyć i wnosić do dyskusji.
Tomasz Golinski
19-03-2005, 12:24
mmsza, jak maasz duzo czasu to http://canon-board.info/viewtopic.php?t=528
w skrocie: nie. Poki nie zrozumiesz, co hack daje, nie ma sensu sie w to grzebac. Poczytaj topik, instrukcje i sam zobacz, czy sie przyda. Pamietaj, ze raczej gwarancje traci sie po wgraniu hacka.
yogo65, chyba rozumiesz, o co chodzi Vitezowi. Proszę nie robić scen i zachowywać się przyzwoicie. Pomyśl, co druga część postu miała niby znaczyć i wnosić do dyskusji.
Witam ponownie!
Tomaszu, proszę o odrobinę dystansu...I jeśli można odrobinę humoru. Równiez prosiłbym o zwrócenie uwagi na emotikony.
A uwaga na temat scen...eee, chyba nie na miejscu. Ale czuję sie skarcony. Już bez emotikonów, bo jak zauważyłem one i tak są interpretowane dowolnie przez Moderatora.
Tomasz Golinski
19-03-2005, 18:18
Ok, zostawmy ten temat.
A emotikony przez większą część postu nie wskazywały na żart ( :( :roll: :shock: )
Pozdrawiam (w wesołym humorze, bo zaraz jadę zdjęcia robić :mrgreen: )
Pamietaj, ze raczej gwarancje traci sie po wgraniu hacka.
Ale rownie latwo ja odzyskac wgrywajac oryginalny firmware z powrotem :roll: .
Tomasz Golinski
21-03-2005, 11:47
Nie zawsze. Jak aparat zdechnie całkiem, to nic nie przywrócisz... :roll:
Nie zawsze. Jak aparat zdechnie całkiem, to nic nie przywrócisz... :roll:
Ile znasz takich przypadkow? 8)
Tomasz Golinski
21-03-2005, 19:18
W ogóle nie miałem do czynienia z padniętymi dSLRami :mrgreen: Nie znam też statystyk serwisowych. Ale domyslam się, że gdy następnym razem fala zaleje mi aparat to mogę mieć mniej szczęscia.
mario1275
21-03-2005, 23:40
jak ci fala zaleje aparat to i tak ci tego nie naprawią w ramach gwarancji :mrgreen:
Tomasz Golinski
21-03-2005, 23:45
kto wie... różne cuda są na świecie.
W ogóle nie miałem do czynienia z padniętymi dSLRami :mrgreen: Nie znam też statystyk serwisowych. Ale domyslam się, że gdy następnym razem fala zaleje mi aparat to mogę mieć mniej szczęscia.
Pytalem o przypadki padniecia 300D przy zmianie firmware (czyli nie mowimy o slynnych zdechlych 20D)... chyba zalanie fala ciezko uznac za pad aparatu z powodu wymiany firmware :P
Tomasz Golinski
22-03-2005, 11:13
Vitez, nie chodzi mi o pad z powodu wymiany firmware. Chodzi mi o to, że jak padnie aparat, w którym był wcześniej wymieniony FW, to serwis oznajmi: "Sorry, no bonus." I nie będzie miało znaczenia, że padł z zupełnie innego powodu.
Ale jesli ci padnie z powodu zalania fala to serwis powie ze uszkodzenie powstalo z winy uzytkownika nie wnikajac w firmware i tez sorry, no bonus :P . W wielu pozostalych padach sprzet jest jeszcze na tyle sprawny ze firmware da sie wymienic (w miare znane i standardowe pady to migawka/matryca), choc oczywiscie mozna dmuchac na zimne i nie zmieniac :roll: .
Tomasz Golinski
22-03-2005, 14:27
Vitez, zgoda, właśnie dlatego mam hack w aparacie :P ale ostrzec wypada :)
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.