Marjolka
07-07-2013, 15:23
Cześć
W obiektywie (50/1.8) mam paprocha, którego nie było widać na zdjęciach (niskie przesłony), więc po jakimś czasie przestałam się nim przejmować (dodam, że obiektyw ma zaledwie miesiąc). Aczkolwiek dzisiaj zauważyłam jeszcze jakieś "farfocle" widoczne przez wizjer, gdzie dwa bądź trzy z nich są widoczne na zdjęciach (kontrolnie na f/22). Podpięłam "czysty" kit i paprochy, które widać przez wizjer - również są na zdjęciach. W takim razie czy mogę jakoś własnoręcznie to wyczyścić czy jest konieczność oddawania aparatu (który na gwarancji już nie jest) do serwisu?
W obiektywie (50/1.8) mam paprocha, którego nie było widać na zdjęciach (niskie przesłony), więc po jakimś czasie przestałam się nim przejmować (dodam, że obiektyw ma zaledwie miesiąc). Aczkolwiek dzisiaj zauważyłam jeszcze jakieś "farfocle" widoczne przez wizjer, gdzie dwa bądź trzy z nich są widoczne na zdjęciach (kontrolnie na f/22). Podpięłam "czysty" kit i paprochy, które widać przez wizjer - również są na zdjęciach. W takim razie czy mogę jakoś własnoręcznie to wyczyścić czy jest konieczność oddawania aparatu (który na gwarancji już nie jest) do serwisu?