Zobacz pełną wersję : Zamawiasz aparat, dostajesz deski.
Zastanawia mnie historia opisana na fstoppers. Gość zamówił w Dellu 5D3 + 24-105. Paczka dojechała, a w kartonie zamiast aparatu znalazł deski. Zadzwonił do Della, obiecali wysłać nowego. No i wysłali, ale w drugiej paczce też były deski.
Jak dowód w sprawie miały posłużyć zdjęcia wykonywane z "unboxingu". Sklep zgodził się oddać kasę klientowi, bo ten nie chciał spróbować zrealizowania zamówienia trzeci raz.
New 5D Mark III Box Arrives Full of Laminate Flooring, No Camera | Fstoppers (http://fstoppers.com/new-5d-mark-iii-box-arrives-full-laminate-flooring-no-camera)
Jak dla mnie mocno naciągana historia. Czy tylko ja widzę w tym bardzo prawdopodobny przekręt kupującego? Przecież takie zdjęcia to żaden dowód. Można zrobić fotki zamkniętej paczki, rozcinanie kartonów ... a potem podmieniamy sobie aparat na deski i robimy fotkę, że niby tak było ... i to dwa razy :roll: Teraz gość ma dwa aparaty i kasę na trzeci :mrgreen:
Bardzo łatwo przychodzi Ci osądzanie innych.
No wiesz, mierze ich swoja miarą :mrgreen: Ale wątek nie jest o mnie, tylko o tym przypadku, wiec zamiast pisac w tym samym stylu co zawsze skup sie na temacie i rowniez wyraz swoje zdanie.
Na jakiej podstawie mam wyrazić swoje zdanie. Jest jakiś filmik i osobnik twierdzący, że 2 razy kupował i dostał nie to co chciał.
Stwierdzenie "teraz gość ma dwa aparaty i kasę na trzeci" jest - być może - bardzo dla niego krzywdzące i wypowiedziane na podstawie... No właśnie, czego? Przeczucia? Kobiecej intuicji?
Mógłbyś - jako osoba funkcyjna - rozwinąć kwestię mojego stylu? Może być na PW.
Na jakiej podstawie mam wyrazić swoje zdanie. Jest jakiś filmik i osobnik twierdzący, że 2 razy kupował i dostał nie to co chciał.
Stwierdzenie "teraz gość ma dwa aparaty i kasę na trzeci" jest - być może - bardzo dla niego krzywdzące i wypowiedziane na podstawie... No właśnie, czego? Przeczucia? Kobiecej intuicji?
Rzecz w tym ze nie ma nawet filmika. Gdybys byl tym sklepem, oddal bys mu kase?
Mógłbyś - jako osoba funkcyjna - rozwinąć kwestię mojego stylu? Może być na PW.
Nie pelnie na forum zadnej funkcji.
W zakładce "załoga forum" figurujesz jako super moderator. Wybacz.
Gdybym był sklepem wyjaśniłbym sprawę. W przypadku błędu - oddałbym kasę. W przypadku pewności, że wysłano aparat złożyłbym zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa - usiłowanie oszustwa.
michalab
17-01-2013, 10:01
Rzeczywiście dziwna historia, ale czy osądzający innych swoją miarą ;-) na miejscu sklepu wysłałbyś drugi, a nawet trzeci aparat? Ja raczej podejrzewam, że ta historia to taki żarcik.
W zakładce "załoga forum" figurujesz jako super moderator. Wybacz.
Nie figuruję jako moderator. Super zas nie jest osoba funkcyjna. Wybaczam ;)
--- Kolejny post ---
Rzeczywiście dziwna historia, ale czy osądzający innych swoją miarą ;-) na miejscu sklepu wysłałbyś drugi, a nawet trzeci aparat? Ja raczej podejrzewam, że ta historia to taki żarcik.
To zależy. Gdybym miał inny sygnał o podobnej sytuacji znaczylo by to ze cos jest na rzeczy. Ale z drugiej strony mozna sie dogadac z kolega z innego miasta i zrobic sklep na wieksza ilosc aparatow .. ;)
I nie wiem wlasnie czy sklep mu zaufal bo to inny kraj i inna kultura i klient na pewno nie klamal, nie to co w Polsce ;) czy moze doszli z dystrybutorem do wniosku ze to ich wina i klientowi nalezy sie kolejny aparat lub kasa? Tylko dlaczego nie zaczeli sprawdzac tego co wysylaja i znow poszly deski? ;)
michalab
17-01-2013, 10:11
I nie wiem wlasnie czy sklep mu zaufal bo to inny kraj i inna kultura i klient na pewno nie klamal, nie to co w Polsce ;)
No chyba że ;-).
czy moze doszli z dystrybutorem do wniosku ze to ich wina i klientowi nalezy sie kolejny aparat lub kasa?
Nawet jeśli to kolejne wysyłane pudełko sam bym sprawdził co jest w środku - przy świadkach. A jeśli byłyby deski to odbyłbym bardzo poważną rozmowę z panem magazynierem ;-).
Ciekawe jak by ta sprawa zostala rozwiazana przez polskie sklepy? Nie chce mi sie wierzyc ze klient otrzymal by 2gi aparat po tym jak zglosil by, ze w pierwszym byly deski ;)
michalab
17-01-2013, 10:32
Unboxing i początkowe sprawdzenie wartościowych przedmiotów warto robić przy świadkach (i to takich z którymi nie masz wspólności majątkowej bo oni wtedy też są stroną sporu, a nie niezależnym świadkiem), stosowałem to dotąd w przypadku rzeczy używanych.
Zdarzyło mi się kupić wadliwy towar przez allegro, który w opisie akcji był sprawny. Sprzedawca oczywiście twierdził, że: "zepsułem go zaraz po wyjęciu z pudełka" - na szczęście sąd nie podzielił tego stanowiska, właśnie dzięki temu, że miałem świadka.
--- Kolejny post ---
Ciekawe jak by ta sprawa zostala rozwiazana przez polskie sklepy? Nie chce mi sie wierzyc ze klient otrzymal by 2gi aparat po tym jak zglosil by, ze w pierwszym byly deski ;)
Ja nie mam tej wiary nawet jeśli chodzi o sklepy zagraniczne. Dlatego podejrzewam, że to zmyślona historia - dla mnie to prostsze wytłumaczenie.
pytanie jest takie - czy otwierając przesyłkę zakładamy od razu że coś jest nie tak i fotografujemy zdarzenie ?
zdjęcia są dowodem na nic :) gdyby chciał wiarygodnie udokumentować otwieranie obu przesyłek - nie powinien ich
odebrać/otworzyć na swoim terenie - powinien udać się na pocztę/do oddziału kuriera i tam na oczach pracowników
i przy włączonej kamerze otworzyć przesyłke - miejsce odbioru i otwarcia zarazem jest kluczowe w takiej sytuacji
Abstrahując od tej sprawy - czy koledzy kupując wysyłkowo sprzęt foto tak właśnie robią?
Szczerze mówiąc - ja nie. I jak na razie (odpukać) problemów nie miałem.
michalab
17-01-2013, 10:53
Abstrahując od tej sprawy - czy koledzy kupując wysyłkowo sprzęt foto tak właśnie robią?
Szczerze mówiąc - ja nie. I jak na razie (odpukać) problemów nie miałem.
W przypadku wartościowych rzeczy używanych zawsze otwieram paczkę przy kurierze, czasem nawet wykonuję pierwszą próbę sprzętu.
W przypadku nowych nigdy tego nie robiłem, i jakoś ta historia nie skłania mnie do zmiany.
Przy drogim sprzęcie fatyguję się sam do sklepu. Ale zadarzalo mi sie odbierać 85L od kuriera i nie robiłem żadnej dokumentacji filmowo-zdjęciowej .. i w przyszłości też nie zamierzam.
Nie sadze zeby sklep wyslal dwa razy deski?
Pewnie kurrier go nie lubi albo sklep taki chojny?
Mam wrazenie ze jakosc zdjec po drugim rozpakowaniu jest lepsza ? :twisted:
Grzesiek_PL
17-01-2013, 14:40
Zawsze jak zamawiam aparat lub inny drogi sprzęt, sprawdzam w obecności kuriera czy w środku jest to co ma być.
Ciekawe jak by ta sprawa zostala rozwiazana przez polskie sklepy?
To chyba wiadome jak by się to skończyło
To chyba wiadome jak by się to skończyło
Jeśli klient otworzyłby paczkę bez obecności kuriera, obawiam się, że mógłby sklepowi nadmuchać. Kurierzy w takiej sytuacji nawet nie mają obowiązku sporządzenia protokołu.
A wiele sklepów w swoich śmiesznych regulaminach pisze, że podstawą reklamacji jest protokół sporządzony w obecności kuriera. UOKiK taki zapis uznał za klauzulę niedozwoloną. Tak na marginesie.
michalab
18-01-2013, 10:55
Protokół sporządzony przez kuriera dotyczy przypadku gdy paczka jest uszkodzona w transporcie i chodzi o reklamację usług kurierskich. Przecież kurier nie odpowiada za zawartość paczki, więc po co protokół? Kurier może być zwykłym świadkiem w sądzie, do tego nie jest potrzebny żaden protokół, wystarczy pamięć kuriera - "no więc wysoki sądzie, ten Pan rozpakował pudełko, a w środku był aparat ... eee, znaczy deski".
No ale reklamacja dotyczy z reguły niezgodności towaru z umową i tu ten zapis o protokole jest nieuzasadniony. Oszustwo to inna para kaloszy.
Miałem trochę inną przygodę. Zamawiając puszkę za granicą kupiłem od razu jedno szkło.
Ku mojemu zaskoczeniu w paczce było puste pudełko bez obiektywu w środku. Oczywiście trochę się zdenerwowałem.
Zrobiłem zdjęcia, wysłałem do sklepu i opisałem całą sprawę.
Odpisano mi (po sprawdzeniu stanów magazynowych), że faktycznie popełniono błąd przy pakowaniu. Obiektyw miałem u siebie parę dni później, do tego w ramach przeprosin kupon zniżkowy na kolejne zakupy w tym sklepie.
efbiaye Tak wszystko mozliwe jesli sklep dba o swoja renome, jesli to sie zdarza raz lecz dwa razy to juz chyba nie to samo?
No raczej o zbiegu okoliczności nie może być tutaj mowy.
Zakładając że i klient i sklep są uczciwi możliwe że zawinił przewoźnik. Mój kolega miał taki przypadek w Polsce, że paczka kurierska została okradziona - oczywiście wszystko wyglądało na nienaruszone. Po zgłoszeniu okazało się, że to nie pierwsza skarga, że paczka zginęła bądź nie dotarła kompletna i dostarczał ją właśnie ten kurier. Pieniądze odzyskał od przewoźnika, kurier zapewne pożegnał się z pracą.
Na szczęście są jeszcze ubezpieczenia i uczciwe firmy też się zdarzają.
Zakładając że i klient i sklep są uczciwi możliwe że zawinił przewoźnik.
Na podstawie wiedzy, jaką posiadamy można co najwyżej stwierdzić, że oszustwa dopuściła się jedna z TRZECH stron sprawy. I koniec.
też mi historia, znam lepsze sztuczki - kupiłem 5d3, w kartonie był 5d3, a warty tyle co deski :mrgreen:
workinger
20-01-2013, 15:03
też mi historia, znam lepsze sztuczki - kupiłem 5d3, w kartonie był 5d3, a warty tyle co deski :mrgreen:
kontynuuj :D bo też tak chce :D
też mi historia, znam lepsze sztuczki - kupiłem 5d3, w kartonie był 5d3, a warty tyle co deski :mrgreen:
Dobre !!! :mrgreen:
A może trafiła Ci się podróbka - wyrób Canonopodobny ? :roll:
Pozdrówka
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.