PDA

Zobacz pełną wersję : Ekspozycja o zachodzie słońca



roman80
17-09-2012, 13:05
Zaczynam fotografować krajobrazy o zachodzie słońca. Dużą trudność mam z ustawieniem od razu poprawnej ekspozycji. Wiem że scena jest mocno kontrastowa - stosunkowo jasne niebo z ciemnym "dołem". Staram się też dokładać szarą połówkę na niebo. Wybierając pomiar punktowy trudno mi dobrać od razu poprawną ekspozycję tak by niebo nie było przepalone /w Lv tego problemu nie mam bo mogę wybrać duży kwadrat gdzie mierzyć/.

Czytałem ostatnio książkę o ekspozycji B. Petersona, który zalecał stosowanie tzw. brata niebo pod światło tzn mierzenie na prawo lub lewo, powyżej lub poniżej słońca. Próbowałem stosować ale wtedy wszystko mam w głębokim cieniu. O ile cyfrą mogę sobie poprawić bez bólu to przecież niektórzy z was focą analogami. Chciałbym się nauczyć poprawnej ekspozycji. Może ktoś się podzieli doświadczeniami?

akustyk
17-09-2012, 13:20
pod samo slonce mi sie raczej rzadko zdarza focic. jesli juz, to je przepalam, a staram sie mozliwie duzo zachowac na niebie wokol tego slonca.

co do pomiaru - rozne matryce maja ciut rozna rozpietosc tonalna, ale dla 5D/5D mkII kieruje sie zasada - spotem na najjasniejszy fragment obrazu i pomiedzy +2~+2,66 EV korekty, ile dokladnie to juz trzeba sobie wyczuc. jesli zakladam polowke, to doklikuje odpowiednia ilosc dzialek w zaleznosci od gestosci i typu filtra...

Janusz Body
17-09-2012, 13:23
Zaczynam fotografować krajobrazy o zachodzie słońca. Dużą trudność mam z ustawieniem od razu poprawnej ekspozycji. Wiem że scena jest mocno kontrastowa - stosunkowo jasne niebo z ciemnym "dołem". Staram się też dokładać szarą połówkę na niebo. Wybierając pomiar punktowy trudno mi dobrać od razu poprawną ekspozycję tak by niebo nie było przepalone /w Lv tego problemu nie mam bo mogę wybrać duży kwadrat gdzie mierzyć/.

Czytałem ostatnio książkę o ekspozycji B. Petersona, który zalecał stosowanie tzw. brata niebo pod światło tzn mierzenie na prawo lub lewo, powyżej lub poniżej słońca. Próbowałem stosować ale wtedy wszystko mam w głębokim cieniu. O ile cyfrą mogę sobie poprawić bez bólu to przecież niektórzy z was focą analogami. Chciałbym się nauczyć poprawnej ekspozycji. Może ktoś się podzieli doświadczeniami?


Poprawna ekspozycja to taka jaką chce świadomie fotograf. W scenach z dużą rozpiętością tonalną - jasne słońce i ciemny las - to fotograf decyduje co chce żeby było na zdjęciu. Rozpiętość tonalna matrycy czy filmu jest ograniczona i można jedynie używac HDRów żeby ją "rozciągnąć".

http://www.canon-board.info/tips-and-tricks-38/51-ustawiane-ekspozycji-i-system-strefowy-25632/

jellyeater
17-09-2012, 13:24
Taki chyba urok zdjęć pod słońce, że wszystko na dole będzie czarne... Niewiele tu wykombinujesz. Poza jakimiś szarymi połówkami. Jeżeli bawisz się analogiem, to faktycznie pomiar punktowy na niebo obok słońca jak radzi Peterson. A jak nie to przecież masz tryb matrycowy i potem podgląd i możesz sobie po pierwszym zdjęciu łatwo dobrać korektę.

Kuba1
17-09-2012, 14:00
Zaczynam fotografować krajobrazy o zachodzie słońca. Dużą trudność mam z ustawieniem od razu poprawnej ekspozycji. Wiem że scena jest mocno kontrastowa - stosunkowo jasne niebo z ciemnym "dołem". Staram się też dokładać szarą połówkę na niebo. Wybierając pomiar punktowy trudno mi dobrać od razu poprawną ekspozycję tak by niebo nie było przepalone /w Lv tego problemu nie mam bo mogę wybrać duży kwadrat gdzie mierzyć/.

Czytałem ostatnio książkę o ekspozycji B. Petersona, który zalecał stosowanie tzw. brata niebo pod światło tzn mierzenie na prawo lub lewo, powyżej lub poniżej słońca. Próbowałem stosować ale wtedy wszystko mam w głębokim cieniu. O ile cyfrą mogę sobie poprawić bez bólu to przecież niektórzy z was focą analogami. Chciałbym się nauczyć poprawnej ekspozycji. Może ktoś się podzieli doświadczeniami?Metoda podana przez Akustyk będzie najbardziej uniwersalna jako punkt wyjścia. To, ile szczegółów i czy w ogóle da się uzyskać w cieniach zależy od rodzaju sceny, położenia słońca w momencie robienia zdjęcia i danej przez Ciebie poprawki ekspozycji. Trzeba samemu ćwiczyć, bo sytuacja o zachodzie zmienia się szybciej niż z minuty na minutę. Własna praktyka bracie, oraz oglądanie zdjęć zrobionych przez innych.

roman80
17-09-2012, 14:05
Taki chyba urok zdjęć pod słońce, że wszystko na dole będzie czarne... Niewiele tu wykombinujesz. Poza jakimiś szarymi połówkami. Jeżeli bawisz się analogiem, to faktycznie pomiar punktowy na niebo obok słońca jak radzi Peterson. A jak nie to przecież masz tryb matrycowy i potem podgląd i możesz sobie po pierwszym zdjęciu łatwo dobrać korektę.


a czy to ma znaczenie czy to cyfra czy analog?

mam 40d i w podglądzie Lv wybierając pomiar w trybie AV na styk nieba i ziemi zawsze tak dobiera czas że i niebo i ziemia zachowują jak najwięcej szczegółów - próbuje to samo uzyskać w M wybierając różne punkty i nie wychodzi :/

znalazłem starego zenita, mam szkło m42 i chciałbym w przyszłości coś na nim popróbować ale na razie mam problemy z cyfrą o zachodzie

jellyeater
18-09-2012, 10:38
a czy to ma znaczenie czy to cyfra czy analog?
Analogiem cięzko pyknąć pierwsze zdjęcie, a potem popatrzeć na histogram i dobrać ewentualną korektę.

Popatrz jaki czas dobiera automatycznie dla danej przysłony i ustaw taki w trybie M. Będziesz miał identyczne zdjęcie...

Franek_
18-09-2012, 11:56
Szara połówka + statyw + pomiar punktowy obok słońca, powinno wyjść przyzwoicie. Natomiast czasem to się po prostu nie da, jeśli scena jest zbyt kontrastowa. Z przedmówcami w kwestii matryca / film nie do końca się zgodzę, bo choć w analogu nie ma histogramu, to jednak rozpiętość tonalna jest na dobrych filmach (szczególnie krajobrazowych) lepsza.

Hom_er
19-09-2012, 09:21
jak wyżej + autobreking (wybierasz najbardziej pasujące Ci zdjęci) + obróbka w programie graficznym ... i już :)

roman80
19-09-2012, 23:13
jak wyżej + autobreking (wybierasz najbardziej pasujące Ci zdjęci) + obróbka w programie graficznym ... i już :)


masz absolutną rację, mogę nawet złożyć od biedy hdr-a; ale chciałbym coś z tym zenitem pokombinować i tak już życia sobie nie uproszczę ;)

Heilsberg
21-09-2012, 10:56
Przy zdjęciach zachodu słońca zawsze coś się nie mieści w rozpiętości tonalnej matrycy. Ale gdyby się mieściło to niestety uroku już takie zdjęcie by chyba nie miało. Dlatego trzeba się zdecydować, czy ma to być "ciemny" czy "jasny" zachód słońca.

Hom_er
21-09-2012, 18:05
Przy zdjęciach zachodu słońca zawsze coś się nie mieści w rozpiętości tonalnej matrycy. Ale gdyby się mieściło to niestety uroku już takie zdjęcie by chyba nie miało....

dobrze, że dodałeś "chyba",
bo inaczej rozumiałbym, że zdjęcie ma urok dopiero z niedoświetleniem lub przepałem :)

Heilsberg
21-09-2012, 18:26
Chodzi o to, że jak coś jest ciemne, ze nic nie widać, albo jasne, ze też nic nie widać, to tak powinno wyglądać by fotka była naturalna. Nie rażą mnie fotki z przepałem albo niedoświetleniem jeśli przedstawiają naturalną scenę. A tak jest często z zachodami słońca czy zdjęciami nocnymi. Jak jest noc to powinna wyglądać jak noc a nie jak noc w dzień.

caniggia
24-09-2012, 12:41
Też przez ten problem przechodziłem i takie rzeczy podobają mi się (i tak robię) w HDR, DPP ma taką opcję.
Im większa różnica w EV w klatkach, tym bardziej nie naturalnie wychodzi, to znaczy że mamy wszystko o tej samej jasności.
1EV mi wyszło jest OK dla zachodu słońca.
Zależy od zdjęcia, ale czasem lepiej wygląda jak tylko sam zachód jest odpowiednio naświetlony, reszta nie, bardziej rzeczywiste.