Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : znikające RAWy przy imporcie



p0lish
16-09-2012, 19:29
Jest problem. Jestem strasznie wku****.
Do sedna
Zrobiłem 1800 zdjęć na wyścigach. Siedziałem cały dzień. Pół dnia robiłem w JPG, drugie pół w RAW.
Na podglądzie w puszce wszystko cacy. Przy podpięciu do LR4 znalazło wszystkie zdjęcia do importu. Podgląd się zgadzał. Zostawiłem włączonego kompa i nie ruszałem przy imporcie od czasu do czasu zerkając na status. Po zakończonym procesię LR zakomunikował, że ok 900 fot jest w nieznanym mu formacie i czy ma je zapisać czy nie. Wybrałem, że nie - chciałem sprawdzić to ręcznie w innym programie.
I stało się. WSZYSTKIE RAW co jednego zniknęły. Nie widzi ich Finder, soft Canona, LR. Amba.
Od dawna robie i importuje RAWy w ten sam sposób, nigdy problemów.
Teraz mam 2 dylematy-
1. Co się stało, że jestem bez zdjęć. Pół dnia na wygwizdowie psu w d*** :(
2. Czy jest jakaś szansa na odzyskanie tych zdjęć? Kiedyś na PC jak rozjechał mi sie RAID to sporo udało się odzyskać....

Sprzęt - 40d+CF Kingston+czytnik Modecom + OSX

z góry dzięki za pomoc.... jakąkolwiek

pawelo1
16-09-2012, 19:53
a dlaczego nie zgrywałeś fotek poprzez czytnik do jakiegoś folderu na dysku tylko poprzez body. Jaki masz czytnik modecoma czy pod usb 3.0. Sprawdzałeś wogóle tą opcje z czytnikiem czy też tak będzie się działo. Chyba najpewniejszą metodą i szybką do zgrywania fotek jest czytnik jeszcze w dodatku markowy i sprawny. Jaką posiadasz dokładnie karte kingstona. Zdjęcia na podglądzie to miniaturki z jpga. Tylko z raw tak się dzieje, a jpg oki. Formatowałeś wczesniej karte w body przed robieniem zdjęć. No dobre opinie o kartach kingston to nie krążą mogło się coś stać w strukturze karty.

p0lish
16-09-2012, 21:00
Doceniam chęć Twojej pomocy ale:
- zgrałem zdjęcia przez czytnik a nie body
- czytnik Modecomu do tej pory ani razu nie zawiódł
- produktów Kingstona używam z powodzeniem od kiedy sięgam pamięcią [taka gra słów] - ram, pendrive, sd, cf - nigdy nie miałem z nimi problemu. mam 16gb 45bmps
- tak, jak wspomniałem robiłem wszystko tak, jak od zawsze - tym razem cos poszło nie tak

dobra wiadomością jest to, że najprawdopodobniej padło indeksowanie i rozjechały sie pliki - niewidoczne nawet na body. jest to sytuacja, w której dosyć łatwo odzyskać pliki, nawet darmowym softem. znalazło 850 zagubionych plików, właśnie zgrywa je na kompa. dam znać czy nie są uszkodzone

pawelo1
16-09-2012, 22:00
Jak zgrasz te fotki po odzysku to sprawdź czy nie ma błędów na karcie np. w hd tune stosując wolne scanowanie bądź użyć Check Flash 1.16.1. Sam napisałeś, że wszystko było oki widział na podglądzie raw, więc może LR4 coś namieszał. Lepiej zgrywać bezpośrednio do utworzonego przez siebie folderu niż ufać silnikowi z lightrooma o to mi chodziło wcześniej. No też mam kilka pamięci sdram i ddr2 kingstona i do dzisiaj chodzą. Teraz wszystko idzie na ilość nie na jakość, więc dlatego tak się dzieje. Sprawdź tak jak napisałem z tymi błędami. Nie napisałeś czy formatowałeś karte przed robieniem zdjęć. Pozdro

p0lish
16-09-2012, 23:51
No niestety kończę z importem przez LR na rzecz ręcznego przenoszenia.
Karta była sformatowana i przetestowana na obecność jakichkoliwek problemów. Jest sprawna.
Obecnie też jest po całym tym zajściu.
Zdjęcia odzyskałem prawie wszystkie - 895 na 902. Trochę trwało, ale wszystkie są i wygląda na to, że bez uszkodzeń.

pawelo1
17-09-2012, 00:07
to dobrze że Ci się udało odzyskać. Tylko 1% nie udało się to i tak jest dobry wynik.
A spróbuj porobić pare fotek i zaimportować do LR czy będzie to samo.
Najlepiej jak z takich wynalazków nie będziesz korzystał tylko bezpośrednio z czytnika do folderu zrobionego wcześniej. A jak by się coś działo nawet przez takie zgrywanie to już jest źle z kartą.
Karta ma swoją żywotność chyba do 100 000 cykli zapisu i kasowania, ale to trzeba się mocno postarać żeby tak padła. Czyli po odzyskaniu zdjęć sprawdziłeś karte pod względem błędów tak jak napisałem i dopiero format w body? Oczywiście czytnik z kartą zawsze wypinasz za pomocą bezpiecznego usuwania sprzętu.
W inny sposób lepiej tego nie robić i tyczy się to wszystkich urządzeń podpiętych do portu usb.
Pozdro