Zobacz pełną wersję : Specyfika obrazu obiektywow szerokokatnych
Obiektyw szerokokatny np. 24 mm na FF daje na brzegach obraz rozciagniety w poziomie.
Czytałem gdzieś, ze taki obraz oglądać należy w sposób specjalny. Obraz ze standardowego obiektywu należy oglądać z odległości zbliżonej do przekątnej obrazu. Natomiast obraz z obiektywu szerokokatnego z odległości mniejszej od przekątnej obrazu. I o tyle proporcjonalnie bliżej, o ile krótsza jest ogniskowa obiektywu do ogniskowej standardowej. Wtedy znieksztalcenia nie wystepuja. Czy ktoś spotkał się z tym zjawiskiem?
Czy nikt nie jest zainteresowany tematem?
Pewnie nikt nie wie, jak Ci "dowcipnie" dosolić więc cisza ...
Obraz ze standardowego obiektywu należy oglądać z odległości zbliżonej do przekątnej obrazu. Natomiast obraz z obiektywu szerokokatnego z odległości mniejszej od przekątnej obrazu.
To wydaje się być prawdą. Szukajac telewizora kilkukrotnie natknąłem się na informację, że optymalna odległość do oglądania telewizji to dwukrotność przekątnej ekranu, czyli telewizor o przekątnej 50" najlepiej ogjąda się z m/w 2,5 m. Wrzuć sobie więc fotkę z 24 na ekran telewizora, rozwiń miarkę na podłodze i poprzestawiaj taboret, a po 3 min. bedziesz wiedział, czy Twoja teoria jest prawdziwa.
Ja tam nigdy z linijką nie oglądałem zdjęć także nie wiem. Ale może to być prawdą. Ja nad monitorem się garbię i te z 50mm w górę bardziej mi się podobają niż te z szerokiego. Wezmę linijkę, będę odchylał głowę do tyłu, zmierzę od kiedy te z 24mm mi się podobają i podzielę się swoimi spostrzeżeniami.
;)
Żebyś się tylko na krześle nie wywalił :)
A co do meritum to pewnie coś w tym jest.. Bo jak jesteś bliżej a kąt jest szeroki to oczy widzą jakby więcej.. I wrażenie jest takie jakbys patrzył tez na boki.
Ale to chyba subiektywne odczucie dla każdego indywidualne
Dodam tylko, że aby oglądać obraz zrobiony obiektywem szerokokątnym z odległości mniejszej niż przekątna, obraz taki musi być odpowiednio duży. Można to sprawdzić wyświetlając obraz na dużym TV, ale obraz wtedy może wydawać się mniej ostry. Najlepszy był by duży wydruk.
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://imageshack.us/scaled/landing/109/znieksztacenia24.jpg)
Pokazuję przykład takich zniekształceń. Obrazy są rozciągnięte w poziomie na brzegach. Ogniskowa obiektywu 24mm.
Kolekcjoner
16-10-2012, 13:02
Szukajac telewizora kilkukrotnie natknąłem się na informację, że optymalna odległość do oglądania telewizji to dwukrotność przekątnej ekranu, czyli telewizor o przekątnej 50" najlepiej ogjąda się z m/w 2,5 m.
No popatrz a ja oglądam z 1.5 metra i wcale tego nie żałuję ;).
Obiektyw szerokokatny np. 24 mm na FF daje na brzegach obraz rozciagniety w poziomie.
Czytałem gdzieś, ze taki obraz oglądać należy w sposób specjalny. Obraz ze standardowego obiektywu należy oglądać z odległości zbliżonej do przekątnej obrazu. Natomiast obraz z obiektywu szerokokatnego z odległości mniejszej od przekątnej obrazu. I o tyle proporcjonalnie bliżej, o ile krótsza jest ogniskowa obiektywu do ogniskowej standardowej. Wtedy znieksztalcenia nie wystepuja. Czy ktoś spotkał się z tym zjawiskiem?
Ja się z takim zjawiskiem nigdy nie spotkałem. Jeżeli nawet ta metoda pomaga ewentualnie choć trochę zniwelować efekty dystorsji, to jest bardzo niepraktyczna - skomplikowana w stosowaniu, ale to tylko mz i na marginesie ;-)
Pokazuję przykład takich zniekształceń. Obrazy są rozciągnięte w poziomie na brzegach. Ogniskowa obiektywu 24mm.
Idealne ,a więc takie jak ludzkiego oka odwzorowanie obrazu z puszki IMHO nie istnieje,niezależnie od ogniskowej.I istnieć nie będzie [Przynajmniej dotąd dopóki obiektywy nie będą miały właściwości ludzkiego oka.]
Odległością patrzenia tego nie poprawimy.Ludzkie oko nie widzi taki jak obiektyw szerokokątny.
Nie wiadomo jak by wtedy wyglądał obraz na który patrzymy.Niekoniecznie tak jak sobie dziś wyobrażamy.
Inna sprawa to czy robisz w RAW ,czy korzystasz z DLO czy fotografujesz biorąc pod uwagę specyfikę obiektywu i masz realne oczekiwania,wobec szkła.To może wpłynąć na wygląd zdjęć ,aczkolwiek nie rewolucyjnie na dziś.
Pozostaje pogodzić się z faktem że patrząc na zdjęcie oglądamy świat przez obiektyw, a on widzi i pokazuje po swojemu.
Gdy opuścimy aparat wszystko wraca do normy :-)
jan pawlak
23-10-2012, 07:36
Ludzkie oko to też soczewka o ogniskowej "około" 50 mm, i do takiej perspektywy jesteśmy przyzwyczajeni.
Obrazy z obiektywów (soczewek) o innych ogniskowych są dla nas "egzotyczne", rozciągają bądź spłaszczają perspektywę w stosunku do tej do której jesteśmy przyzwyczajeni.
jp
Trochę może OT ale IMHO warto :-)
Cytat z poradnika " Różnice między ludzkim okiem a matrycą aparatu fotograficznego :: Alpha Corne'r " [który warto przeczytać IMHO.]
Jedną z najczęściej mylonych kwestii jest kąt widzenia. W kwestii obiektywów sprawa wygląda dość jasno – o kącie widzenia decyduje w głównej mierze ogniskowa, ale też konstrukcja obiektywu. I tak: obiektywy typu rybie oko mają kąt widzenia 180°, podczas gdy na przykład obiektyw 400mm dla matrycy APS-C ma kąt widzenia ok. 4°. Tym czasem szacuje się, że ludzkie oko ma kąt widzenia 95° na zewnątrz, 60° do środka (np. lewe oko wprawą stronę / prawe oko w lewą stronę), 60° w górę i 75° w dół dając w sumie pole widzenia aż 190° w płaszczyźnie poziomej, czyli szersze niż jakikolwiek obiektyw który możecie podpiąć do lustrzanki
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://imageshack.us/a/img248/6906/okou.jpg)[/URL] Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)[/IMG]
Dodam że w wizjer [czyli obiektyw] patrzymy jednym okiem a na zdjęcie dwuocznie jw.
więc :
Ludzkie oko to też soczewka o ogniskowej "około" 50 mm, i do takiej perspektywy jesteśmy przyzwyczajeni.
stwierdzenie powyższe jest prawdziwe dla patrzenia jednym okiem: prawym w prawo lub lewym w lewo [do środka] na zewnątrz już nie :-).
Aby porównać z patrzeniem dwuocznym nie mamy szkła z takim kątem widzenia i sposobem odwzorowania,
najbliżej to fotografia stereoskopowa???
Troche może OT ale IMHO warto :-)
Cytat z poradnika Różnice między ludzkim okiem a matrycą aparatu fotograficznego :: Alpha Corner (http://alphacorner.eu/index.ph p/porady/oko_a_aparat_fotograf iczny) który warto przeczytać IMHO.
Z poniższym fragmentem:
"dając w sumie pole widzenia aż 190° w płaszczyźnie poziomej, czyli szersze niż jakikolwiek obiektyw który możecie podpiąć do lustrzanki"
można się nie zgodzić, bo przecież istnieje Nikkor 6mm z kątem widzenia 220 stopni.
...Ludzkie oko to też soczewka o ogniskowej "około" 50 mm, i do takiej perspektywy jesteśmy przyzwyczajeni...
A ja miałem zaformatowane, że nasza wrodzona ogniskowa to ok. 70mm :-) W każdym razie na zniekształcenie perspektywy zapisane już na zdjęciu chyba nie ma rady.
Pzdr
Aby porównać z patrzeniem dwuocznym nie mamy szkła z takim kątem widzenia i sposobem odwzorowania,najbliżej to fotografia stereoskopowa???
Zawsze zdawało mi się że panorany (byle nie zbyt rozciągnięte) tak naturalnie wyglądają...
można się nie zgodzić, bo przecież istnieje Nikkor 6mm z kątem widzenia 220 stopni.
Oczywiście, aczkolwiek nie jest to zbyt powszechnie używane i posiadane szkło.
IMHO wśród obiektywów specjalnych używanych poza powszechnym rynkiem fotografii znajduje się wiele szkieł i metod fotograficznych wartych uwagi.Nawet wśród tanich popularnych aparatów [rosyjskie] są takie cuda jak np:
aparaty z panoramującym obiektywem lub [jeszcze bliższe ludzkiemu widzeniu] z dwoma panoramującymi obiektywami fotografujące stereoskopowo.
jan pawlak
23-10-2012, 11:35
A ja miałem zaformatowane, że nasza wrodzona ogniskowa to ok. 70mm :-) W każdym razie na zniekształcenie perspektywy zapisane już na zdjęciu chyba nie ma rady.
Pzdr
Zrobiłem kiedyś taki eksperyment, że z tego samego miejsca wykonałem zdjęcie alejki 6 róznymi ogniskowymi : [mm] 200, 105, 70, 50, 24, 14. Nastepnie wydrukowałem i pojechałem w to miejsce jeszcze raz aby porównać jak widzę długość alejki.
Oceniam, że ja widzę (trochę mniej , 45 ?) tak jak obiektywem 50 mm
To_samo_miejsce - Digital Foto Video (http://www.dfv.pl/gallery/members/janusz-pawlak.html?g2_itemId=3407277&&g2_page=1)
jp
Zrobiłem kiedyś taki eksperyment, że z tego samego miejsca wykonałem zdjęcie alejki 6 róznymi ogniskowymi : [mm] 200, 105, 70, 50, 24, 14. Nastepnie wydrukowałem i pojechałem w to miejsce jeszcze raz aby porównać jak widzę długość alejki.
Oceniam, że ja widzę (trochę mniej , 45 ?) tak jak obiektywem 50 mm
To_samo_miejsce - Digital Foto Video (http://www.dfv.pl/gallery/members/janusz-pawlak.html?g2_itemId=3407277&&g2_page=1)
jp
Jeżeli fociłeś na matrycy aps-c canona (x1.6) to wynik by się zgadzał :-) Jak by nie było naprawdę - dzielę się tylko swoimi spostrzeżeniami.
Pzdr
Wg mojej wiedzy to Jan Pawlak ma rację, a rozważania o kątch widzenia oka są interesujące, ale prowadzą na manowce: chodzi o perspektywę produkowaną przez układ mózg-oko i jej odwzorowanie przez obiektyw o odwzorowaniu prostoliniowym, a nie o pole (kąt) widzenia.
Już ojcowie fotografii ponad 100 lat temu stwierdzili (zapewne robiąc ekperymenty podobne do Janowego), że obiektyw normalnoogniskowy widzi perspektywę tak jak oko ludzkie. Dla małej klatki to jest około 50 mm; ogólnie ogniskowa powinna być równa w przybliżeniu przekątnej kadru, np. dla średniego formatu normalna jest ogniskowa 85 mm. Ciekawe, że przekątna małej klatki to 43 mm, co się zgadza z obserwacją Jana.
To że oczy widzą 190° wynika z innego kształtu "matrycy" w oku (sferyczna) oraz anatomi i fizjologii wzroku.
50mm - tak, faktycznie ani nie rozciąga obrazu jak szerokie kąty ani nie spłaszcza jak teleszkła, obrazy wydają się naturalne itd. Ale kąty widzenia stanowczo nie oddają tego co się widzi/obszaru ogarnianego przez naszą parę oczu. 24-28mm obiektyw jest dla mnie optymalny jeśli chodzi o kąty widzenia. 50mm, a raczej coś bliżej 40mm - gdy zamknę jedno oko ;-)
Wg mojej wiedzy to Jan Pawlak ma rację, a rozważania o kątch widzenia oka są interesujące, ale prowadzą na manowce: chodzi o perspektywę produkowaną przez układ mózg-oko i jej odwzorowanie przez obiektyw o odwzorowaniu prostoliniowym, a nie o pole (kąt) widzenia.
Już ojcowie fotografii ponad 100 lat temu stwierdzili (zapewne robiąc ekperymenty podobne do Janowego), że obiektyw normalnoogniskowy widzi perspektywę tak jak oko ludzkie. Dla małej klatki to jest około 50 mm; ogólnie ogniskowa powinna być równa w przybliżeniu przekątnej kadru, np. dla średniego formatu normalna jest ogniskowa 85 mm. Ciekawe, że przekątna małej klatki to 43 mm, co się zgadza z obserwacją Jana.
To że oczy widzą 190° wynika z innego kształtu "matrycy" w oku (sferyczna) oraz anatomi i fizjologii wzroku.
Akurat ja np. mam dwoje oczu i tak świat widzę.Kąta nie widzę również.Mogę jedynie porównywać obraz który widzę na zdjęciu i obraz który został sfotografowany.Widzę róznice.
Mógłbym porównywać obraz widziany jednym okiem z widzeniem obiektywu standardowego ,ale po co?
Teoretyczne wartości dla standardowego ,szerokiego obiektywu przydają się niewątpliwie do klasyfikacji obiektywów,
na pytanie autora wątku odpowiedż w nich trudno znależć.
Jan Pawlak ,ja,pan,pani,my wszyscy, czytamy w literaturze foto te same rzeczy.Więc sporu o nie nie ma IMHO.:-)
Niemniej warto "pogadać" może czegoś więcej się dowiem :)
Cytując autora ww. poradnika:
Na temat można spojrzeć jeszcze z innej perspektywy: Przy jakiej ogniskowej widzimy to samo co w wizjerze jeśli otworzymy oboje oczu na raz patrząc przez wizjer i gołym okiem? Tutaj sprawa jest bardziej skomplikowana, ponieważ zależy to od pokrycia kadru w wizjerze, powiększenia oraz punktu ocznego. Zazwyczaj dla lustrzanek APS-C wartość ta waha się między 80 a 50mm (odpowiednio dla lustrzanek Entry Level i Semi-pro).
Jednak jak powszechnie wiadomo ludzkie oko nie ma jednolitej budowy takiej jak matryca aparatu fotograficznego. Dlatego ewentualnie można porównać kąt widzenia aparatu do kąta widzenia żółtej plamki, czyli obszaru o największym unerwieniu oka. W takim wypadku otrzymamy kąt widzenia 13° co można przyrównać do obiektywu mającego około… 205mm!
Oczywiście kiedy spojrzymy przez wizjer aparatu z założonym obiektywem 200mm będziemy mieli wrażenie oglądania świata przez lornetkę – ani perspektywa nie będzie naturalna, ani to co zobaczymy w żaden sposób nie będzie pokrywało się tym do czego jesteśmy przyzwyczajeni na co dzień. Dlatego warto pamiętać o tym, że nasze oczy bardzo różnią się w ostrości widzenia i budowie od matryc aparatów i teoretycznie najbardziej naturalną perspektywę uzyskuje się z obiektywami o ogniskowych bliskich przekątnej matrycy, czyli dla matryc w amatorskich lustrzankach będzie to zazwyczaj w okolicy 35mm, a dla aparatów wyposażonych w matryce pełnoklatkowe mówimy o ogniskowych około 50mm.
I tak teorię mamy a w praktyce ....:idea:
Właśnie chciałem coś napisać o jakości widzenia, ale mnie uprzedziłeś dodatkiem :-) . Wg mnie akurat w tym przypadku teoria wynika z praktyki i dobrze się z nią zgadza.
jacek_73
23-10-2012, 20:54
...
I tak teorię mamy a w praktyce ....:idea:
A praktyka zależy w znacznej mierze od "wyniesionej szkoły". Jak śpiewał mistrz: "W szwach pęka dom kultury miejski - W finale Nowak i Nowicki - Jeden ma uchwyt europejski - Drugi ma uchwyt azjatycki..." Nie wiem dlaczego tak mało jest o wielkości tego papierowego, kolorowego czegoś, zwanego przez niektórych powiększeniem?
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.