Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Jak przechowujecie zdjęcia?



Reno
01-02-2006, 15:27
Ja do tej pory na dysku trzymam je w folderach o nazwie "data". Nie jest to wygodne ani praktyczne, może zrobić sobie foldery - miesiące albo lata? Pytam bo czeka mnie sporo pracy z porządkowaniem tego a nie chciałabym, żeby za pół roku okazało się, że znowu jest niewygodnie.

Zdjęcia od razu zgrywacie na płytki? Jeśli obrabiacie w PSie - zawsze trzymacie "cyfrowy negatyw", kopię bez żadnych wprowadzonych zmian?

Od razu kasujecie nieudane zdjęcia? Czy trzymacie wszystko? Czy czasami po miesiącu albo dwóch okazuje się, że zdjęcie jednak jest udane i dobrze, że nie zostało wykasowane?

Oddzielacie zdjęcia tematycznie, macie jakiś system segregacji?

aptur
01-02-2006, 15:39
Zdjęcia zgrywam do katalogów z datami w nazwie. Stwierdziłem, że dla mnie to optymalne rozwiązanie. Po zgraniu przeprowadzam szybką selekcję i ewidentne knoty wywalam. Rawy posegregowane w katalogach zgrywam na płyty DVD. Jpegi zgrywam tylko wtedy gdy potrzebne mi były do wywoałnia lub innych celów.

gwozdzt
01-02-2006, 15:50
Jak przechowujecie zdjęcia?
Przede wszystkim w albumie! :grin:


Zdjęcia od razu zgrywacie na płytki?
Nie, dopiero wtedy gdy się nazbiera na płytę.


Jeśli obrabiacie w PSie - zawsze trzymacie "cyfrowy negatyw", kopię bez żadnych wprowadzonych zmian?
Tak.


Od razu kasujecie nieudane zdjęcia?
Tak.


Czy trzymacie wszystko?
Nie.


Czy czasami po miesiącu albo dwóch okazuje się, że zdjęcie jednak jest udane i dobrze, że nie zostało wykasowane?
Mnie się nie zdarzyło.


macie jakiś system segregacji?
Zgrywam zdjęcia wprost z aparatu i tworzy mi się od razu folder z datą.
Na HDD grupuję te foldery miesiącami i latami, a jak zrzucam na płyte to zapisuję na kopercie pierwszą i ostatnią datę.

chuckyy
01-02-2006, 15:53
Większość segreguję po datach, ale niektóre po nazwach. Jeśli robiłem powiedzmy jakąś sesję, to wolę katalog nazwać - Sesja xxx - bo zdecydowanie prościej jest to później odszukać niż pamiętać, że sesję robiłem danego dnia :]

dentharg
01-02-2006, 17:17
U mnie w "Moje obrazy" :) i np.
2006/01/2006_01_12 Wyprawa z Beatką nad źródła/
|
+-/Raw <- tu rawy
|
+-/Converted <- tu ew. skonwertowane do jpeg obrazy.
|
+-/Tiff <- tutaj pliki wynikowe tego co wyszlo z konwersji z RAWa i obrobki w PS/Gimp.

O ile do katalogu YYYY/MM/YYYY_MM_DD/Raw zgrywa soft - pozniej dopisuje jeszcze z jakiej okazji zdjecia byly robione.

Jak sie uzbiera odpowiednia ilosc to wszystko oprocz katalogow Converted (do jpega zawsze mozna zrobic) laduje na dvd-r. Razem z ustawieniami, ktore generuje ACR/RawShooter.

FOTOGRAF
01-02-2006, 17:28
ja trzymam je w albumie, a zdjecia z cyfrowki to zawsze zgrywam '' wszystko '' na plyty a czesc trzymam na kompie...

Tomasz1972
01-02-2006, 17:36
Tworzę katolog o nazwie , która jednoznacznie kojarzy mi się z tematyką lub miejcem focenia. W katalogu tym umieszczam tify i jpegi oraz umieszczam katalog o nazwie surowe , gdzie przechowuję RAWy. Co jakiś czas zgrywam wszystko na CD-R lub DVD-R . Oczywiście wybrane zdjęcia , te najlepsze są naświetlane w labie i przechowywane w albumach .

Michu (Pentax)
01-02-2006, 17:50
Wydaje mi się ,że problemem jest sposób fotografowania.
Jeżeli masz nawyk focenia na konkretny temat (np. sesja z modelką Anną), to wystarczy w nazwie katalogu napisać "Anna_06-01".
Jeżeli zaś pstrykasz okazjonalnie coś od czasu do czasu, co nie jest tematycznie powiązane - to rodzą się problemy.
Ja (wciąż jestem analogowcem) numeruje klisze, dodając opis.
Po przejściu na dSLRa zamierzam to kontynuować:
Nazwa katalogu zaczynająca się od liczby porządkowej + ewentualnie krótki opis.
Albumy do przeglądania (np. Photoshop album daje możliwość katalogowania wg. nazw, lub dat (listwa kalendarza). Bardzo chwalebne.
Warto zostawiać tylko udane foty. Po jakimś czasie robi się za duży burdel, by się w tym połapać. Jeżeli fota Ci się nie spodobała za pierwszym razem - nie spodoba sięi później - najważniejsze jest pierwsze wrażenie.

KuchateK
01-02-2006, 18:00
Preferuje nazywanie katalogow zgodnie z zawartoscia a nie data robienia fotek. Data wchodzi w sklad nazwy katalogu ale to na koncu. Dziele fotki tematycznie nawet jesli z danego dnia wyjdzie 20 roznych katalogow po 5 zdjec.

Jesli mam 10 sesji z zoo to odpowiednio zoo_1...zoo_10. W katalogach trzymam zarowno obrobione jak i nieobrobione pliki, chyba ze jest tego duzo to dorzucam odpowiednie podfoldery.

Argento
01-02-2006, 18:16
Ja swoje przechowuje w katalogach oznaczonych datami na dysku twardym o pojemnosci 120GB.

Identyczny dysk pracuje w mirroringu jako najwygodniejsza forma backupu.


Nic nie zgrywam na zadne plyty, chyba ze ktos z rodziny cos tam chce.

mruczek
01-02-2006, 18:20
A ja robie tak.

Klisze trzymam w ponumerowanych foliach w teczce. Do tego sukcesywnie uzupełniam tabelkę, gdzie piszę datę wykonania zdjęć, rodzaj kliszy oraz słowa-klucze, co jest na negatywie. Do tego mam wglądówki z labu...

cyfrowe pliki.
Zgrywam je za pomocą picasy. Podaję nazwę katalogu, z tym jest co raz trudniej, bo sie pomysły wyczerpują, oraz w dodatkowym oknie podaję opis zawartości katalogu. Czyli co mam zrobione, jakieś uwagi. Te dane zapisują się w pliku ini w katalogu ze zdjęciami.
W "opcjach", gdzie podaje się miejsce zgrywania zdjęć, podaję nazwy katalogów w postaci:
disk 1
disk 2
disk 3
(w których znajdują się podkatalogi z w/w nazwami)
jeśli w katalogu uzbiera się 650MB, to zgrywam je na płytę, a w picasie zmieniam "folder docelowy" gdzie zdjęcia są kopiowane.

Dzięki temu uzyskuję:
porządek na dysku ze zdjęciami,
wiem gdzie co mam,
nie nagram dwa razy tego samego na płytę
nie zapomnę o jakimś katalogu,

Nazw plików nie zmieniam. W aparacie mam ustawione, aby kontynuowal liczenie wykonanych zdjęć.

korzystam z wirtualnych albumów zaznaczam wybrane zdjęcia, np tylko te gdzie ja jestem, albo dziewczyna, i przeciągam je do albumu tworząc coś w rodzaju skrótów do tych plików.
Czyli mam natychmiastowy dostęp do zdjęć w różnych katalogach.

Nie kasuję nieudanych zdjęć. (musiałbym WSZYSTKO skasować;) )

Ostatnio użyłem trialowej wersji PS Elements 4.0 Zaznaczyłem wszystkie fotki i dałem autoFix. Otrzymałem poprawione zdjęcia w nowych plikach o nazwie "xxxx_edited_1"
Efekt?
Dwa dni kompa nie wyłączałem, a połowa tych zdjęć nadaje się do kosza....

djtermoz
01-02-2006, 18:26
Z reguly uzywam katalogow z opisem miejsca gdzie robilem fotki. To wystarcza zeby sie nie pogubic (np. Londyn, Irlandia, itd...). Wyjatkiem jest katalog Boston ktory mi sie mocno rozrosl wiec mam tam podkatalogi "2003, "2004, "2005", "2006" w ktorych mam kolejne podkatalogi z data np. "02-01-06-u_cioci_na_imieninach". W ten sposob najlatwiej sie zorientowac.

Fotki (tylko JPEG) siedza na osobnej partycji podstawowego dysku, natomiast RAWy sa zbackupowane na drugim dysku zewnetrznym.

A cale przegladanie i katalogowanie zalatwia iView Media Pro.

chrisowaty
01-02-2006, 18:34
Trzymam na dysku twardym w folderach w formie daty. Pamiętam, co kiedy fociłem, więc szybko jestem w stanie znaleść. Systematycznie zgrywam zdjęcia na płyty CD-R. Najcenniejsze mam również spakowane i zgrane na kartę CF, która służy mi tylko do tego.
Nie polecam archiwizowania na dysku twardym, gdyż jest to stosunkowo awaryjny sprzęt. Już raz miałem uszkodzony dysk (spalona elektronika i uszkodzona głowica, która porysowała talerz) w wyniku włączeń i wyłączeń napięcia przez energetykę. 60% pracy magisterskiej musiałem odtwarzać z różnych wcześniejszych wersji, które akurat miałem na dyskietkach. Z resztą w zeszłym roku, znajomy płakał, bo stracił 4tyś zdjęć w tym pierwsze 1,5 roku życia jego córki. Firma odzyskująca dane krzyknęła 2,5tyś zł, ograniczył się tylko do zdjęć, więc zapłacił 1700zł.

Ja wolę 1700 wydać na sprzęt, więc zgrywam na CD-R systematycznie wtedy jak mam zapełnione dwie karty CD 512MB i muszę robić ostre czystki.

fICHU
01-02-2006, 19:29
Katalog ze zdjeciami
+-Sprzet ktorym robione
++---2005-01-01 (temat)
++---2005-01-02 (temat2)
+-Sprzet ktorym robione
.....

Jak uzbiera sie datami na plytke DVD to wypalam i od nowa.

krii
01-02-2006, 19:39
dysk, po dacie lub evencie, knoty out od razu... co pewien czas backup na dvd...

dentharg
01-02-2006, 19:44
@fiCHU: Mozna wiedziec czemu podzial na sprzet?

popmart
01-02-2006, 20:37
Ja mam katalogi Foto1....Foto10 katalogi zapełniają się chronologicznie do 4,5 GB po czym DVD-R ... W katalogach trzymam wszystko i nazywam zgodnie z miejscem, osobą itp... w każdym takim FotoX jest katalog PRACE i tam sobie mieszam tworząc różne podkatalogi itp...
Ostatni katalog FotoX ten który jest zapełniany obecnie nagrywam na DVD-RW w celu backupu na bieżąco.

Uwagi do Innych wypowiedzi:

Nie wyobrażam sobie backupu na CD-R koszmar jakiś .... poza tym jest DUŻO droższy 4,5 GB kosztuje jakieś 7PLN, a na DVD ok 2,5 i to na TDK

Do ludzi robiących tylko Mirror na drugim dysku ... jak wam prąd pójdzie w kompa to jęknie dowolna ilość dysków i co tam jeszcze będzie do spalenia ... zbyt wiele takich przypadków wdziałem...

fICHU
01-02-2006, 20:41
Dentharg: hmm... zaczelo sie od KM Z3 ktora mam w podpisie, potem gdzies tam po drodze trafily sie inne sprzety, pozyczone, czy tylko takie ktore mialem w testach. i tak po prostu zostalo. Teraz to moze juz bardziej przyzwyczajenie niz jakis sensowny powod.
Najzabawniejsze jest, ze z czasem pojawil sie tam katalog Nokia 6230 :)
Ale to bardziej jako ciekawostka :)

nastier
01-02-2006, 20:51
RAWy i JPGi oddzielnie, ale w taki sam schemat:
1. segregacja latami: 2004, 2005, 2006....
2. miesiacami
3. data / okolicznosc / miejsce - tak, zeby moc sie polapac

no i za kilka dni zaczynam to wszystko wypalac na DVD.

mxw
02-02-2006, 01:20
Oddzielacie zdjęcia tematycznie, macie jakiś system segregacji?
powiem tak, że też się zastanawiam, jaka segregacja byłaby najlepsza...?

ponieważ wiele rozwiązań mi nie pasowało, napisałem własny mxw fotoloader (gdzieś tu o nim pisałem) pozwalający prawie dowolnie segregować fotki (nawet te już na dysku)(dowolne kombinacje rok/miesiąc/dzień/typ pliku), do tego robiący jednocześnie backup na drugim dysku/kompie i zamieniający standardową numerację 4-cyfrową zdjęć na 5 cyfr (następna wersja będzie zamieniać na 6 cyfr) 8)

i obecnie mam to zrobione tak:
- ściągam fotki przez czytnik na laptopa jednocześnie robiąc kopię na serwerze "domowym",
- fotki są dzielone w podkatalogi RRRR_MM_DD\
- przy ważniejszych imprezach za datą dopisuję opis, np. "2005_09_18 zlot CB #2"
- fotki na serwerze co ~4GB są nagrywane na DVD
- ważniejsze imprezy mają dodatkowo swoje DVD
- fotki na laptopie w katalogach RRRR_MM_DD/ traktuję tylko jako cache - gdy uzbiera się ich około 30GB (i.e. gdy zapcha się dysk) robię czyszczenie i lepsze fotki przenoszę do podkatalogów tematycznych typu #RODZINKA, #WYDARZENIA, #GRAFIKI, #ARTY, #INNE itp. itd. resztę kasuję, jak zwolnię przynajmniej 10-15GB, to znów mogę robić fotki ;)

dodatkowo używam ACDSee do katalogowania zdjęć i tam (od wersji 7.0 chyba) można każdą fotkę oznaczyć rankingiem ("1"-"5") oraz zaliczyć do jednej lub kilku dowolnie zdefiniowanych kategorii. dzięki temu bez mnożenia plików na dysku szybko można robić dowolną selekcję/filtr/pokazy np. wszystkich najlepszych fotek (ranking "1") lub z dowolnych okresów lub tematów albo np. osób. osobiście polecam. :-)

jeszcze jedna uwaga, o której warto pamiętać: na kompie mamy nie tylko ograniczenia objętościowe - systemy operacyjne i programy również kiepsko sobie radzą z nienormalnie dużymi liczbami plików i katalogów w jednym miejscu (gubią się lub zaczynają działać bardzo wolno). jako górną granicę ja przyjmuję max. 100 podkatalogów w jednym katalogu i max 2000 plików w jednym katalogu. niestety dotyczy to tak samo windows, jak i (czasem nawet bardziej) unix/linux.

dlatego podział na podkatalogi RRRR_MM_DD/ nie jest dobry, bo po roku - robiąc codziennie choć jedną fotkę, dorobimy się od razu 365 podkatalogów w jednym miejscu. wtedy lepiej już robić RRRR/RRRR_MM/RRRR_MM_DD/


Do ludzi robiących tylko Mirror na drugim dysku ... jak wam prąd pójdzie w kompa to jęknie dowolna ilość dysków i co tam jeszcze będzie do spalenia ... zbyt wiele takich przypadków wdziałem...
dokładnie, do tego jak sami się pomylicie i coś sobie skasujecie, to znika tak samo z wszystkich mirrorów. podobnie, jak system "zwariuje" albo jakiś tfu, tfu wirus zacznie kasować... tak więc mirror jest raczej trochu bez sensu, takie jest moje zdanie. :-x

mxw
02-02-2006, 01:33
Uwagi do Innych wypowiedzi:
Nie wyobrażam sobie backupu na CD-R koszmar jakiś .... poza tym jest DUŻO droższy 4,5 GB kosztuje jakieś 7PLN, a na DVD ok 2,5 i to na TDK
właśnie, a ja już powoli nie wyobrażam sobie backupów na DVD, koszmar jakiś ;)

nagrywanie to jedno, ale wyszukiwanie plików/zdjęć to dopiero jest zabawa...
można próbować katalogować płyty (CD/DVD) na twardym, nawet z miniaturkami zdjęć (próbowałem Visual CD i nawet, nawet, jak na freeware całkiem dobry)

ale jednak przyszłość backupów to dyski na USB, nawet 3.5 cala, za chwilę pewnie i cenowo będą lepsze, bo już dziś na dysku 200GB te 4.5GB to koszt około 7..8 zł. a jaka wygoda obsługi :-)

no i jedna uwaga: gdzieś niedawno czytałem testy (tu też było?) płyt CD-R i - szczególnie - DVD-R (na wytrzymałość i odporność na błędy i uszkodzenia) wnioski były jedne: aby płytka była coś warta (i.e. ~15 lat trwałości), musi kosztować około 40 USD/szt. na takich płytach robi się backupy rządowe i innych ważnych danych. są oczywiście i droższe płyty (po 120 USD), ale to już przesada. natomiast te "nasze", po złotówce albo dwa zł, to nawet TDK są niewiele warte... :twisted:

djtermoz
02-02-2006, 01:53
ale jednak przyszłość backupów to dyski na USB
Czyli najpierw piszecie ze backup na HDD jest bez sensu bo duze ryzyko utraty danych a potem ze przyszlosc backupu to... HDD. Fajnie.

Prawda jest taka ze:
- CD jest do niczego: za mala pojemnosc wiec za duzo ich potrzeba, za mala trwalosc po latach
- DVD jest do niczego: ciagle troche mala pojemnosc, wolne nagrywanie tych 8GB, trwalosc tez mocno dyskusyjna
- HDD jest do niczego: moze pasc w kazdej chwili, bad sektory, itd
- tasmy tez do niczego: bardzo wolny dostep
- ...

Czyli trzeba wybrac mniejsze zlo. Stad na razie pozostaje przy tym co mam: zewnetrzny HDD firewire podlaczany tylko na czas backupu + co jakis czas mirror na DVD. Tyle.

adamek
02-02-2006, 02:06
djtermoz: zostaje negatyw :lol:
(przepraszam nie mogłem się powstrzymać. ;) )

mxw
02-02-2006, 02:37
Czyli najpierw piszecie ze backup na HDD jest bez sensu bo duze ryzyko utraty danych a potem ze przyszlosc backupu to... HDD. Fajnie.
ej, ej, było napisane, że mirror jest bez sensu, a nie backup na drugim dysku. to nie jest to samo.


- HDD jest do niczego: moze pasc w kazdej chwili, bad sektory, itd
taaaa, no właśnie...
generalnie trwałość dysku to jakieś dwa...trzy lata. potem to już ryzyko rośnie.

ciekawe tylko, jak mierzyć te dwa lata, bo gdy dysk chodzi cały czas w kompie to wiadomo, ale jeżeli to jest dysk zewnętrzny i podłączamy go tylko na czas backup/restore, a potem leży wyłączony na półce, to co??


Czyli trzeba wybrac mniejsze zlo. Stad na razie pozostaje przy tym co mam: zewnetrzny HDD firewire podlaczany tylko na czas backupu + co jakis czas mirror na DVD. Tyle.
no na DVD to raczej mirroru nie zrobisz, co najwyżej backup albo image albo dump... ;-)


djtermoz: zostaje negatyw
(przepraszam nie mogłem się powstrzymać. )
chmm, ale negatywy kruszeją, rysują się, łamią, żółkną, bledną, sklejają z opakowaniem...
w sumie też trzeba choć trochę o nie zadbać.

Vitez
02-02-2006, 02:51
taaaa, no właśnie...
generalnie trwałość dysku to jakieś dwa...trzy lata. potem to już ryzyko rośnie.

Powiedz to mojemu Quantum Fireball 8GB z bodajze przelomu 1999/2000 ktory obecnie dziala bez problemow choc nieco wolno...
Plyty CD z tego samego okresu w ponad 80% nieczytelne ... firmy rozne, i noname i BASF i rozne inne, przebarwienia, odpadajace warstwy lub z wygladu nieruszone fizycznie ale i tak nieczytelne.

Na podstawie wlasnych obserwacji stwierdzilem sobie jednak ze jak sie kupi i to i to markowe to jednak HDD (nie jakis nowoczesny eksperyment z wysrubowanymi parametrami a standardowa, porzadna seryjna produkcja) powinien dluzec wytrzymac a latwiej sie na niego backupuje - tylko trzeba pamietac o odlaczaniu i bezpiecznym przechowywaniu.

_ARTI_
02-02-2006, 12:13
Dodatkowy HDD 250GB + co jakiś czas kopie na DVD :???:

anwa
02-02-2006, 13:53
Czytając włos podnosił mi się na głowie. Uświadomiłem sobie, że mam archiwa na CD od 1996 roku i do nich nie zaglądałem. Za tym szybko zrobiłem test przypadkowych płyt i oto wyniki archiwizacji :
CD archiwizacja 29.11.1996 płyta Maxell - dane ok (bez błędu)
CD archiwizacja 10.01.1999 płyta BASF - dane ok
CD archiwizacja 16.12.1997 płyta RICOH - dane ok
CD archiwizacja 05.03.1999 płyta BTC - dane ok
CD archiwizacja 15.01.1999 płyta Samsung - dane ok
CD archiwizacja 27.08.2000 płyta TRAXDATA- dane ok
Odetchnąlem z ulgą - i co Wy na to ?

Jac
02-02-2006, 14:04
Za tym szybko zrobiłem test przypadkowych płyt i oto wyniki archiwizacji :
<ciach>
dane ok
Odetchnąlem z ulgą - i co Wy na to ?
wyjatek potwierdzajcy regule :mrgreen: , ja bym sobie zrobil (teraz) kopie tych plyt...

nastier
02-02-2006, 14:07
wyjatek potwierdzajcy regule :mrgreen: , ja bym sobie zrobil (teraz) kopie tych plyt...

nie powiedzialbym,ze wyjatek. mam duzo danych na plytach nawet z konca lat 90tych i nadal sie trzymaja ;)
a to, ze kopie nalezaloby zrobic, to sie zgadzam. nie wolno kusic losu ;)

popmart
02-02-2006, 14:55
Jak ktoś nie kombinował tylko kupował płyty dobrze polakierowane to nie ma się co obawiać , sposób przechowywania też jest ważny....
a jak ktoś rąbał platinum albo inne chłamy z nośnikiem na wierzchu niech się martwi....

mxw
02-02-2006, 16:07
Powiedz to mojemu Quantum Fireball 8GB z bodajze przelomu 1999/2000 ktory obecnie dziala bez problemow choc nieco wolno...
he, he, powiedz to całej skrzynce IBM, WD, Maxtorów itp. itd. którą tu gdzieś mam... część z nich już się nawet nie kręci ;)

ale fakt, mogą być wyjątki, sam mam chyba ponad 10-letniego seagate 1.2 GB, który nadal chodzi, choć good-sektorów pozostało coś koło 600 MB :-D


Czytając włos podnosił mi się na głowie. Uświadomiłem sobie, że mam archiwa na CD od 1996 roku i do nich nie zaglądałem. Za tym szybko zrobiłem test przypadkowych płyt i oto wyniki archiwizacji :
(......) - dane ok
Odetchnąlem z ulgą - i co Wy na to ?
my na to tylko, że dobrze działa korekcja błędów w twojej stacji cd-rom...... 8)
tak naprawdę stacja CD przy odczycie/zapisie czyta całe mnóstwo sygnałów, szumów, zakłóceń, błędów itp. itd. i stara się odsiać/zrozumieć/poprawić/naprawić/uzupełnić sygnał cyfrowy, jak to się udaje, to się nawet nie dowiesz, jak blisko granicy byłeś...

w sumie czy są jakieś sprzętowe programy do testowania CD, które właśnie ujawnią te wszystkie parametry jakości odczytu?


Jak ktoś nie kombinował tylko kupował płyty dobrze polakierowane to nie ma się co obawiać , sposób przechowywania też jest ważny....
a jak ktoś rąbał platinum albo inne chłamy z nośnikiem na wierzchu niech się martwi....
no i dokładnie tak... tu trzeba patrzeć na jakość, nie tylko na cenę.

z HDD jest podobnie, tak jak pisał Vitez, trzeba brać sprawdzone rozwiązania, nie jakieś eksperymenty z rozdętą pojemnością :wink:
z tego powodu jakiś rok temu - z niemałym już trudem - kupowałem partię wg mnie już dość sprawdzonych Seagate Barracuda 7200 uwaga! 40GB - na razie padła tylko jedna, a i tak nie straciła danych, tylko przy zapełnieniu ponad 80% potrafi się zawiesić (więc "pracuje" dalej)...

swoją drogą, jak ktoś chce sobie horrory poczytać, to najlepsze są w komentarzach do dysków na komputronik.pl :shock:
bo to niezbyt przyjemne rano włączyć kompa, usłyszeć trzy biip i na czarnym ekranie przeczytać "non-system disk, please insert bootable system media and press any key" czy coś w tym rodzaju...
w sumie można w ogóle nie wyłączać, co polecam :wink:

Drozdi
02-02-2006, 19:26
Zdjecia zgrywam do katalogow o takiej kolejnosci "rok.miesiac.dzien - wydarzenie" np.: "2001.12.30 - Urodziny Babci".

Bardzo wazne, aby zaczac nazwe katalogu od roku, bo w przeciwnym razie, powstaje balagan (30.12.2001).

Co do archiwizacji, to trzymam na HDD i rownolegle na plytach DVD. Zdjecia szyfruje bardzo trudnym algorytmem i jeszcze cos z nimi robie :cool: , aby uniemozliwic osobom drugim dostepu do moich galerii.

To byloby na tyle.

muflon
02-02-2006, 22:11
U mnie:

"Roboczy" katalog p.t. "na CD"
w nim katalogi "Praga", "Genewa", "Airshow gdzies tam", ewentualnie z podziałem na podkatalogi, jeśli konieczne
trzymam tylko przycięte i obrobione JPEGi co lepszych zdjęć (i tak za dużo ;-) ), reszta idzie do kosza
raz na jakiś czas, gdy katalog osiągnie stosowną wielkość, jest zrzucany na CD oraz:
a) przenoszony do dużego katalogu "foto_archive" (na laptopie)
b) kopiowany jako plik .tar na RAIDa na pececie
c) kopiowany jako plik .tar na zewnętrzny dysk USB

Reno
03-02-2006, 11:55
Jacy Wy wszyscy jesteście zorganizowani ...

Mi te foldery "data" przeszkadzają nieco przy przeglądaniu zdjęć, np. pamiętam, że jakieś zdjęcie było zrobione jesienią i mam 30 folderów do przejrzenia. Może wystarczy podział na miesiące.

Mam problem z wyrzucaniem zdjęć. Łatwiej to robić na bieżąco, z drugiej strony czasami drugie spojrzenie odkrywa w fotce coś nowego.

Jakie płytki kupić, żeby były w miarę pewne?

nastier
03-02-2006, 12:07
Jacy Wy wszyscy jesteście zorganizowani ...

wydajesz tysiace, poswiecasz godziny, wiec dbac trzeba ;)

pamietam, jak jakis czas temu przypadkiem usunalem zdjecia z bardzo udanej imprezy, fotki tez byly bardzo dobre. na karcie tez juz ich nie bylo. 3 dni chodzilem wkur***** :D

muflon
03-02-2006, 12:15
Organizacja to pikuś, jak ktoś lubi się godzinami czegoś szukać to też dobrze :) Natomiast podstawa to kopie zapasowe. Ja miałem to szczęście, że gdy kiedyś padł mi dysk z całym "dorobkiem" z ponad roku, to było tego mimo wszystko stosunkowo mało (czasy przed-cyfrówkowe ;-)). Natomiast teraz... ludzie dzielą się na tych, co robią backupi i na tych, co będą je robić :)

FOTODAREK
03-02-2006, 12:25
zajeździłem trzy dyski twarde dlatego zgrywam zdjęcia na płyty DVD TDK (tylko pliki CR2) a na jpegi przerabiam tylko na konkretne zapotrzebowanie, no i najładniejse oczywiście na papier.

Tomasz Golinski
03-02-2006, 13:15
w sumie czy są jakieś sprzętowe programy do testowania CD, które właśnie ujawnią te wszystkie parametry jakości odczytu?

A czym jest sprzętowy program?? Chodzi ci o coś typu KProbe dla Liteonów?

muflon
03-02-2006, 13:17
A czym jest sprzętowy program?? Chodzi ci o coś typu KProbe dla Liteonów?
Na upartego wystarczy wyłączyć korekcję C2 (chyba tak to się nazywa i zdaje się readcd to potrafi). Tyle że wtedy to chyba nawet płytka w sekundę po nagraniu, nawet nie wyjęta z napędu, jakieś błędy pokaże :)

b'Art
03-02-2006, 14:22
Genaralnie na osobnym dysku twardym.
Potem na DVD - 2 kopie dla pewności.
Kataloguję programem PICASA2, fajny i darmowy, choć potrzebuje trochę pamięci.

Trzaska
03-02-2006, 19:44
Generalnie katalogi [rok.miesiac.dzien okazja], ewentualnie z podkatalogami na rozne aparaty, a tam rawy+podkatalog z tiffami jesli jakies czasochlonne obrobki mialy miejsce.
Jak jest 4,5 G - na dwie plytki DVD z data zgrania, i mniej wiecej po roku kopia jednej z nich, znowu z data backup'u. Robi sie tego sporo, ale powiedzmy ze jestem prawie pewna ze przetrwaja. Podejrzewam ze po jakims czasie bede sie pozbywac najstarszych kopii danej plytki.

nastier
03-02-2006, 20:30
proponuje ten watek przykleic, bo moze byc bardzo przydatny dla wielu poczatkujacych.

co na to szefostwo ?

KORD/EPKK
04-02-2006, 05:06
Na cd w tiff lub raw. Katalogowane wg. dat (niektore wg. okazji - te juz w jpegu bo nie sa tak bardzo znaczace). 1 kopia przechowywana jak relikwie...
Niektore zdjecia na HDD w katalogu ukrytym (zeby np. zonie nie przyszlo do glowy go wykasowac) - dysk twardy dolaczany na USB 2.0 o poj. 40+20 GB (dwie partycje).
Zdjecia w pelnej rozdzielczosci 3456x2304.
I pomysl z przyklejeniem b. dobry...
Pozdrawiam

Reno
06-02-2006, 22:52
Dziękuję wszystkim za szczegółowe objaśnienia, zostawię jednak foldery z datami, pogrupuję lata i miesiące, wywalę chłam ... niezupełnie, to jest problem ze zdjęciami rodzinnymi, że mi szkoda. Album swoją drogą ale jeszcze pozgrywam sobie prezentacje w pdfach, najczęściej tak z córą zdjęcia oglądamy. Teraz jeszcze muszę kupić nagrywarkę dvd - może poradzicie jaką? Ma być tania i dobra ;).

nastier
06-02-2006, 23:00
wewnetrzne od 200zl, zewnetrzne od 300zl. nie ma co przesadzac. ja mam LG za 240 zl z mozliwoscia wypalania nadrukow na cd laserem:D(jeszcze nie testowalem)

Kaworu
06-02-2006, 23:41
A to moze ja się przyłączę do dyskusji, notabene mój pierwszy post, więc się przywitam ;)

Anyway, jesli o katalogowanie idzie to trzymam zdjęcia w sposob 'hybrydowy', po pierwsze nazwy plikow yyyy-mm-dd-hh-mm-ss, znajdujące się w folderach typu 'wakacje 2005', 'hidecon 2004' itepe, to co nie zostało zrobione na jakichś imprezach siedzi sobie w folderach w stylu 'kot', a to co nie pasuje i pod to w katalogach yyyy-mm-dd;

Archiwizacja za to ... DVD by TDK, jak się nazbiera odpowiednia ilosc, czesc obrobiona w stanie .pspimage a czec 'jak zostala siagnieta z aparatu' to co sie ewidentnie nie udalo od razu do skasowania;

Jakosc CD/DVD (wypalonego) mozna sprawdzic za pomoca Nero CD/DVD Speed, pieknie pokazuje gdzie sa obszary wymagajace wiekszej korekty czy tez nieczytelne;
Co do HDD to moj stary Seagate 1.7GB (rocznik zdaje sie 1999 lub 98) chodzi do dzis (w serwerze na chwile obecna) a badów ma słownie sztuk dwa, a wiele już przeszedł; Najrozsądniejszy backup byłby zapewne na dyskach MO, ale zdaje sie nikt o nich nawet nie pamięta ;)

Reno
20-02-2006, 22:53
Podpowiedzcie mi jeszcze w jakich albumach jest najwygodniej i w jakim formacie najczęściej wywołujecie zdjęcia. Myślałam o formacie w okolicy 15/21 i albumach z folią. Polecacie jakieś konkretne firmy?

Tomasz1972
20-02-2006, 22:58
Podpowiedzcie mi jeszcze w jakich albumach jest najwygodniej i w jakim formacie najczęściej wywołujecie zdjęcia. Myślałam o formacie w okolicy 15/21 i albumach z folią. Polecacie jakieś konkretne firmy?
Najwygodniej do albumów wkładać foty na matowym papierze wtedy się nie przyklejają do folii
Jeżeli chodzi o duże formaty to najciekawiej wyeglądają w albumach klasycznych , gdzie zdjęcia się wkleja a strony są odzielone pergaminem

Bachman
20-02-2006, 23:32
Ja jednak za Vitez'em - dysk wydaje mi sie najbardziej optymalny i bezpieczny. segregacja wg sprzet/yy-mm-dd i okazji. knoty od razu out.
narazie pracuje na 80 i 250 GB maxtora ale juz mysle o jakiejs macierzy dyskowej i wymianie 80'tki na jakas 300. Jednak odlaczanie jakos nie miesci mi sie w glowie. poprostu gdy czas gwarantowanej bezproblemowej pracy mija wymieniam. wiekszy dysk podzielony na muzyka/foto/pps:mrgreen:/iso/progi/gry/film - mniejszy system i *******y

Bachman
20-02-2006, 23:33
gdzie zdjęcia się wkleja a strony są odzielone pergaminem

pergamin owszem ale wole te gdzie zdjecie zlapane jest za rogi

Tomasz1972
20-02-2006, 23:38
pergamin owszem ale wole te gdzie zdjecie zlapane jest za rogi
Nie napisałem jak wklejone :-) Można wkleić za pomocą rożków , wtedy zdjęcia są wyjmowalne , lub za pomocą kleju lub taśmy dwustronnej na stałe :-)

Bachman
20-02-2006, 23:44
za pomocą kleju lub taśmy dwustronnej

fuj tu, moze jeszcze guma do zucia:wink:

Tomasz1972
20-02-2006, 23:46
fuj tu
nawet HENZO produkuje taśmy dwustronne i kleje do swoich albumów :-)

Bachman
20-02-2006, 23:51
ja pokazuje zdjecia rodzinie albo na kopie albo na telewizorze - nie ma mowy o zadnej estetyce bo albo babcia "paca" w entera albo ja siedze na podlodze i krece kolkiem w aparacie:-D

Vitez
21-02-2006, 02:35
Podpowiedzcie mi jeszcze w jakich albumach jest najwygodniej i w jakim formacie najczęściej wywołujecie zdjęcia. Myślałam o formacie w okolicy 15/21 i albumach z folią. Polecacie jakieś konkretne firmy?


Podreczne, do pokazywania rodzinie,znajomym, na wystawach/spotkaniach kocich - 15x21, przyciete lekko bo mgoa sie nie miescic w albumie dedykowanym do 15x21 (wlasnie taki niedawno kupilem, firmy nie wspomne, cena ok 18zl, napisane wołami ze 15x21 a ok 2 cm brakuje :roll: ).

Reprezentacyjne, na prezent, np zdjecia slubne - 20x30 wklejane do duzego albumu, podklejane tasma dwustronna.
Do dostania w dobrej cenie na Allegro lub gieldzie foto w Stodole.
Ja jednak tak rzadko kupuje ze nie znam najlepszych firm i ofert... moze raz na pol roku zrobie sterte jakichs odbitek (niedawno ok 70 sztuk slubnych jako 'demo' - 15x21 ).

minek
21-02-2006, 02:54
Ja jednak za Vitez'em - dysk wydaje mi sie najbardziej optymalny i bezpieczny. segregacja wg

Ja próbowałem na dysku, ale nie wychodzi. Dyski mają jedną podstawową wadę. Są drogie i niestety coraz mniejsze. Mieści się (z wystającymi brzegami) 2 maleńkie pocztóweczki, każda po jednej stronie dysku. Im większy format próbujesz nakleić, tym łatwiej go pognieść. Dodatkowo sporo ważą.

Albumy mogły by być fajne, ale mało jest almumów 20x30. Do tego formatu nadają się zwykłe segregatory z przezroczystymi (nie matowymi) koszulkami na dokumenty. Tylko muszą być czyste. Po jakimś czasie zawsze toto zachodzi jakimś paskudztwem i zdjęcia trzeba wyjmować żeby obejrzec.
Nigdzie nie znalazłem albumów do 30x45, ale te zdjęcia trzymam po prostu w kopertach i wyjmuję kiedy chcę komuś pokazać.
W końcu wątek jest o przechowywaniu, nie prezentacji? (-:

dentharg
21-02-2006, 09:35
Ja myslalem o jakims SANie, ale z dostepnych w 'domowej' cenie jest tylko ow nieszczesny NetGear SC101..

Reno
21-02-2006, 15:36
Ja próbowałem na dysku, ale nie wychodzi. Dyski mają jedną podstawową wadę. Są drogie i niestety coraz mniejsze. Mieści się (z wystającymi brzegami) 2 maleńkie pocztóweczki, każda po jednej stronie dysku. Im większy format próbujesz nakleić, tym łatwiej go pognieść. Dodatkowo sporo ważą.

Minek, uhahałam się jak dzika :):):)

sail0r
21-02-2006, 22:23
chyba gdzies juz o tym pisalem ale powtorze.... ZAWSZE dwie kopie zapasowe i KAZDA W INNYM MIEJSCU (i nie mam tu na mysli roznych szuflad w biurku lub roznych pokoi w mieszkaniu, ale co najmniej dwa rozne mieszkania - generalnie im dalej od siebie oddalone tym bezpieczniej)

scooter
22-02-2006, 03:00
zawsze minimum dwie. I napewno dyski i inna elektronika to bardzo niepewne miejsce. Napewno płytki DVD-R.

DarekG
22-02-2006, 12:16
A co sądzicie o przechowywaniu dodatkowej kopii zdjęć na GMailu (za pomocą gmailfs-a można z niego korzystać jak z wirtualnego katalogu).
Oczywiście jak już wspomniałem jako dodatkowa kopia, ale za to baaaardzo oddalona od pozostałych kopii na DVD/CD.
Zaleta też taka, że jak się jest na wyjeździe i chce znajomym pokazać, to można pociągnąć z gmaila...

Konta na gmailu teraz mają po prawie 2,7GB (uwzględniając, że pliki są przechowywane jako załączniki maili daje to ok. 2GB do wykorzystania) - w razie potrzeby możnaby założyć kilka kont.
Limit na plik 10MB nie powinien być problemem - JPG/RAW powinny się załapać (ja narazie nie muszę się tym martwić, tylko JPG 3Mpix :p ).

Jako wady bym wymienił:
- nie ma gwarancji, że Google coś nie wymyśli i nie pokasuje kiedyś kont...
- czy ktoś z Googla mógłby ukraść i wykorzystać takie zdjęcia - w końcu miałby "cyfrowe negatywy" - możeby jednak szyfrować pliki przed wysłaniem ?
- pojemność konta i przepustowość sieci - ale dla fotografa amatora z niezbyt ciężkim palcem przy wysyłaniu automatem w nocy nie powinno być to problemem.

Oczywiście jeszcze raz podkreślam, że gmail miałby zastosowanie tylko jako dodatkowy backup do CD/DVD + możliwość zdalnego pobrania zdjęcia z dowolnej lokalizacji, gdy nie ma się pod ręką płyt.
Ale za to nawet w przypadku atomówki i zmiecenia z powierzchni ziemi całego miasta z dwoma odległymi od siebie mieszkaniami, w których będą przechowywane kopie, Twoje zdjęcia mogą przetrwać :) (pół biedy jeśli będzie się wtedy poza miastem, bo jeśli nie, to na co Ci w niebie/piekle Twoje zdjęcia ;) ).
Co o tym sądzicie ?
Pozdrawiam
DarekG

muflon
22-02-2006, 12:26
Całkiem sensowny pomysł. Backupów nigdy za wiele, a im bardziej miejsce przechowywania danych od nas niezależne i dalekie (pomijam sprawy typu złodziejstwo, awaria google itp.) tym lepiej :)

ukasbadu
22-02-2006, 12:28
A co sądzicie o przechowywaniu dodatkowej kopii zdjęć na GMailu (za pomocą gmailfs-a można z niego korzystać jak z wirtualnego katalogu).
Oczywiście jak już wspomniałem jako dodatkowa kopia, ale za to baaaardzo oddalona od pozostałych kopii na DVD/CD.
Zaleta też taka, że jak się jest na wyjeździe i chce znajomym pokazać, to można pociągnąć z gmaila...

Konta na gmailu teraz mają po prawie 2,7GB (uwzględniając, że pliki są przechowywane jako załączniki maili daje to ok. 2GB do wykorzystania) - w razie potrzeby możnaby założyć kilka kont.
Limit na plik 10MB nie powinien być problemem - JPG/RAW powinny się załapać (ja narazie nie muszę się tym martwić, tylko JPG 3Mpix :p ).

Jako wady bym wymienił:
- nie ma gwarancji, że Google coś nie wymyśli i nie pokasuje kiedyś kont...
- czy ktoś z Googla mógłby ukraść i wykorzystać takie zdjęcia - w końcu miałby "cyfrowe negatywy" - możeby jednak szyfrować pliki przed wysłaniem ?
- pojemność konta i przepustowość sieci - ale dla fotografa amatora z niezbyt ciężkim palcem przy wysyłaniu automatem w nocy nie powinno być to problemem.

Oczywiście jeszcze raz podkreślam, że gmail miałby zastosowanie tylko jako dodatkowy backup do CD/DVD + możliwość zdalnego pobrania zdjęcia z dowolnej lokalizacji, gdy nie ma się pod ręką płyt.
Ale za to nawet w przypadku atomówki i zmiecenia z powierzchni ziemi całego miasta z dwoma odległymi od siebie mieszkaniami, w których będą przechowywane kopie, Twoje zdjęcia mogą przetrwać :) (pół biedy jeśli będzie się wtedy poza miastem, bo jeśli nie, to na co Ci w niebie/piekle Twoje zdjęcia ;) ).
Co o tym sądzicie ?
Pozdrawiam
DarekG

http://www.gmail-is-too-creepy.com/

mruczek
23-02-2006, 00:16
Pomysł ogólnie dobry, tylko jest pewna wada takiego rozwiązania.

Upload plików w większości łacz jest stosunkowo powolny. Wysyłanie dużych plików trwa długo. Gmail nie zawsze chce działać. Kilka razy chciałem założyc tam konto z racji używania Picasa2 (też od googla) i nie mogłem wejść.

Może lepiej byłoby skorzystać z opcji konta na WP.PL?
Konto 3GB, do tego załączniki do 20MB oraz "wbudowna" przeglądarka plików multimedialnych dostępna na stronie logowania do konta. W ten sposób można przeglądać miniatury...itd i itp

Tylko mam jedno ale. A jesli ktoś kochany, z naszej rodziny, zaloguje się na naszym koncie z backupem zdjęć za pomocą outlooka, który przenosi maile z serwera na dysk?

Głupio tak samemu sobie wysłać pliki i je odebrać...

sail0r
23-02-2006, 22:51
no tak tylko jak zamiast do googla wyslesz do wp to pada najwieksza zaleta tego backup-u czyli odleglosc miejsca skladowania plikow... w moim przypadku to praktycznie to samo miasto.. czyli atomowki by nie przezylo ;-)

KuchateK
24-02-2006, 00:32
Nie badz takim paranoikiem... Jak dostaniesz atomowka w swoje miasto to bedziesz mial wieksze problemy jak strata backupu :twisted:

Wyslij lepiej plytki do babci na wioske jakas.

dentharg
24-02-2006, 09:35
No cos Ty.. i zrobia sobie z tego lusterka do makijazu albo dziadzio powiesi w traktorze pod lusterkiem ;) (nie obrazajac babci i dziadka)

mikinz
25-02-2006, 19:54
Ja zdjęcia przechowuję w katalogach tworzonych wg daty wykonania. Starsze katalogi archiwizuję na płytach żeby nie zaśmiecać kompa. Płyty też podpisuję datami oraz hasłami wydażeń lub osób na nich zamieszczonych. W ten sposób szybko i bez problemów znajduję każde zdjęcie.

Pozdrawiam

nikczemnik
07-03-2006, 12:25
A ja mam na dysku katalog "foto". Tam mam podkatalogi z nazwami np.moda, pamiątkowe, widoczki itd. a w nich mam katalogi nazwane tak, żebym wiedział co w nich siedzi. Jak już się tego nazbiera to wrzucam to na płytki DVD. Jeśli chodzi o RAWy to te najlepsze siedzą sobie wygodnie i na dysku i na DVD.

Atris
07-03-2006, 14:52
Kazdy backup jest dobry byle trwaly.

Ja ostatnio przeprosilem sie z moim starym laptopem IBM, ktory zaliczyl juz nie jeden spory upadek. Obudowa prawie do wymiany ale dysk chodzi jak nowy.

Myslalem tez aby wykozystac jako backup ktorys z wycofanych z uzycia przez moja firme serwerow SUN albo HP. Maszyny trwale z duzymi dyskami ale niestety tez padaja.

Wiec dalej wypalam DVD plus external USB HDD :(

Theoo
07-03-2006, 15:31
Ja zachowałem "niestety" po analogu stara taktykę. Sesje - po wywaleniu "bee ujęć" zpisuję w tiff-ach bez obrabiania jako katalog "main" + tekstowy dokladny opis co, gdzie, kogo lub co, kiedy, dla kogo, dość szczegółowo.Drugi katalog co dostał klient już po obrobieniu i akcepcie. Wszystko na dwóch płytach. Jedną wysyłam zapieczętowana sam do siebie poleconym i nie otwieram. Druga w pudelko kolejny numer + opis i na półkę.
Pozostałe z wyjazdów to data i miejsce z podzialem landscape, people, story, city, other i tez na płytę z nalepką i opisem. Jak coś pójdzie z tego do klienta to jest osobny katalog w kompie i ponowne dokładne dane. Zgromadzi się 650MB na płytę i półka. Staram się nie przechowywać fotek na żadnym twardzielu, pamięciach podrecznych czy osobnych dyskach. Zbyt łatwo to stracić.Wiem, plyte tez można zgubić. Ale pada wtedy 100- 200 fotek. Reszta zostaje i dla tego moja najwieksza karta to ..256MB /10 szt/ a nie jedna czy dwie po 1Gb.