PDA

Zobacz pełną wersję : Obiektyw do 2 tys. do fotografowania dzieci



Wierzbik
12-06-2012, 19:03
Witam,

Na razie fotografuję wysłużonym 350D + obiektyw kitowy 18-55 IS, okazyjnie Tamron SP AF 28-75 mm f/2.8 pożyczony od brata + lampa Metz 58 AF-2

Wygospodarowałem w budżecie ok. 2 tys zł na sprzęt foto w najbliższym czasie. Doszedłem do wniosku, że za te pieniądze nie ma sensu kupować body, jak i tak szkło mam do kitu :) Obecnie większość moich fotek, wskutek zauroczenia, to zdjęcia mojego 1,5 rocznego synka, który ciągle jest w ruchu. Dość często operuję zbliżeniami.

Zdjęcia z obiektywu kitowego są całkiem niezłe, jak na tak tani sprzęt, no ale nie oszukujmy się... Tamron jest ok, ale niestety bez lampy dzieciak zawsze mi się poruszy. Z lampą niestety światło nie tak naturalne :(

W tej chwili zastanawiam się pomiędzy Tamronem 18-50 2.8 VC a Sigmą 17-70 2.8-4 DC HSM OS. Do Sigmy 2.8 nie zamierzam dopłacać - już ciut za dużo.

Ten pierwszy kusi mnie stałym światłem w całym zakresie ogniskowych, natomiast Sigma jakoby ma lepszą stabilizację i HSM - co chyba byłoby dużym plusem przy uciekającym szybko z kadru malcem, gdzie każde pół sekundy na ustawienie ostrości się liczy. No i ciut większy zakres ogniskowych.
Jeśli chodzi o jakość szkieł, to wydaje mi się, że z obu będę zadowolony. natomiast intensywnie zastanawiam się nad komfortem pracy z oboma tymi obiektywami przy moich zastosowaniach.

Za jakiś rok pewnie szarpnę się na nowe body, ale nie będzie to pełna klatka, więc nie muszę mieć szkieł przyszłościowych do FF.

Coś polecacie? Może jest inne szkło w tej cenie godne uwagi pod moje zastosowania, które przegapiłem?
Odpadają jasne stałki, bo często fotografuje też moja żona, która nie ma cierpliwości do zmiany obiektywu a obiektyw 'bez zooma" dla niej nie istnieje... -w sensie, że przecież nie przybliży/oddali się od obiektu, jak to drzewiej panowie fotografy robili :) Był już test z canonem 50 1,8 - oblany!

michael_key
12-06-2012, 19:43
Witaj.
Ja zaproponuję Tobie zamiast zoom'ów jakąś stałęczkę 50mm 1.4, ale...

Odpadają jasne stałki, bo często fotografuje też moja żona, która nie ma cierpliwości do zmiany obiektywu a obiektyw 'bez zooma" dla niej nie istnieje... -w sensie, że przecież nie przybliży/oddali się od obiektu, jak to drzewiej panowie fotografy robili :)
Ponadto napisałeś, że...

Był już test z canonem 50 1,8 - oblany!
Masz na myśli ten aspekt zoom'owania?

Bono74
12-06-2012, 19:53
W zeszłym roku miałem podobny dylemat. Przymierzałem się do tej Sigmy, ale w sklepie mnie nie przekonała, kupiłem w końcu używanego Canona 17-55 2.8 (ktoś przechodził na FF). Jestem z tej decyzji bardzo zadowolony. Wspaniała stabilizacja i szybki AF (do dzieci stabilizacja średnio się przydaje, bardziej pewny AF). Za obiektyw zapłaciłem 2250 PLN. Ja bym poszedł w tę stronę.

Wierzbik
12-06-2012, 20:16
Hm... Ale jeśli mam zapłacić za canona 17-55 IS 2.8 ok. 2.7 tys zł, bo takie są teraz ceny używek na allegro, to cenowo zbliżam się do nowej Sigmy 17-50 17-50 f/2.8 EX DC OS HSM, którą właśnie przestałem rozważać ze względu na cenę...

Szyki psuje mi równoległy plan zakupu skanera do negatywów, bo powziąłem myśl zrobienia porządku z dziedzictwem z dzieciństwa - tak więc traktuje limit 2 tys na obiektyw poważnie, bo jak sobie pofolguję, to co kilkaset zł jest kolejne coś do wyboru...


W zeszłym roku miałem podobny dylemat. Przymierzałem się do tej Sigmy, ale w sklepie mnie nie przekonała, kupiłem w końcu używanego Canona 17-55 2.8 (ktoś przechodził na FF). Jestem z tej decyzji bardzo zadowolony. Wspaniała stabilizacja i szybki AF (do dzieci stabilizacja średnio się przydaje, bardziej pewny AF). Za obiektyw zapłaciłem 2250 PLN. Ja bym poszedł w tę stronę.

dziobolek
12-06-2012, 20:18
@Wierzbik - popraw szkło w stopce, chyba że faktycznie masz 17-55 IS ;)

Pozdrówka!

przemo-lukas
12-06-2012, 20:47
Wierzbik, w ciągu dnia chyba kit daje sobie radę? A wieczorem. No cóż, nie ma już mowy o naturalnym oświetleniu, tak więc lampa może tylko pomóc niż zaszkodzić. Palnik masz skierowany na wprost? Używasz ewentualnie dyfuzorów? Na jakim trybie wykonujesz fotografie? Wywołujesz RAW'y? Szybkość ostrzenia zależy jeszcze od body. Nie sądzę, aby tami miał większe problemy z ostrzeniem niż sigma, a i milisekundy też chyba nie mają większego znaczenia. Mam od kilku lat (czterech) 28-70, którym fotografowałeś i jakoś nie dokucza mi wolne ostrzenie, a po zmianie puszki mam wrażenie, że jest jeszcze szybszy. Ale to może chwilowe zauroczenie.

Wierzbik
12-06-2012, 21:13
W ciągu dnia kit daje radę - no niby tak. Ale mimo że nie jestem jakimś sprzętowym onanistą, fotografuję na poziomie amatorskim, to jednak widzę wyraźną różnicę analogicznych fotek z kitowego obiektywu i tamrona /nasycenie kolorów, kontrast, ostrość/ - już po obróbce w lightroomie i wstępnym retuszu. Impulsem do poszukiwań nowego szkła stało się zresztą wieszania AF w obiektywie kitowym. Zawieszki minęły po dłuższym wyjęciu baterii ale nawet wcześniej nie powtarzało się przy Tamronie, więc na 70% podejrzewam winę obiektywu. Więc ten kit i tak jest do wymiany.

Wywołuję RAWy, palnik zazwyczaj w górę pod kątem + wysunięty odbłyśnik a małych pomieszczeniach wręcz do tyłu i mam światło rozproszone , dyfuzora sobie nie kupiłem.

Fotki AV lub P, w zależności od sytuacji.
Zdaję sobie sprawę, że z lepszym body miałbym szybsze ostrzenie, ale zdjęcia robi człowiek, a nie aparat - stąd planuję zakup szkła, bo zmiana w optyce będzie wyraźniejsza niż jakieś tam szmery bajery z punktami krzyżowymi :)

Z tego co się zorientowałem, szkła 2.8 zazwyczaj sprawniej ostrzą, bo przecież ostrzenie jest przy otwartej przesłonie. No ale kusi mnie dobra stabilizacja, bo na foceniu dzieci świat się nie kończy, i chciałbym mieć też szkło, którym też czasem wygodnie zrobię bardziej statyczne ujęcia, w zastanym słabym świetle.



Wierzbik, w ciągu dnia chyba kit daje sobie radę? A wieczorem. No cóż, nie ma już mowy o naturalnym oświetleniu, tak więc lampa może tylko pomóc niż zaszkodzić. Palnik masz skierowany na wprost? Używasz ewentualnie dyfuzorów? Na jakim trybie wykonujesz fotografie? Wywołujesz RAW'y? Szybkość ostrzenia zależy jeszcze od body. Nie sądzę, aby tami miał większe problemy z ostrzeniem niż sigma, a i milisekundy też chyba nie mają większego znaczenia. Mam od kilku lat (czterech) 28-70, którym fotografowałeś i jakoś nie dokucza mi wolne ostrzenie, a po zmianie puszki mam wrażenie, że jest jeszcze szybszy. Ale to może chwilowe zauroczenie.

michael_key
12-06-2012, 21:38
Kup Tamrona 18-50 2.8 VC

przemo-lukas
12-06-2012, 21:44
No właśnie, czyli nie chodzi o kolory przy użyciu samej lampy. :) Zresztą przyznam Ci, że chcąc uzyskać wieczorem zadowalające czasy, przy małych wartościach ISO i tak będzie potrzeba wspomóc się lampą pomimo światła 2.8. I niewątpliwie przy pełnej dziurze w jasnym obiektywie samo ostrzenie będzie sprawniejsze. Ja przy wyborze szkieł kieruje się zasadą, że czym szkło jest bardziej uniwersalne (duża różnica pomiędzy najmniejszą i największą ogniskową) tym mniej pożądane. :) Ale wracając do Twojego przypadku i sztucznego oświetlenia. W normalnie oświetlonym pomieszczeniu problemów z ostrzeniem nie będzie. Do tego dodam ideę z małą różnicą ogniskowych. Do tego niezawodność. I prestiż jaki daje czerwony pasek. Myślę, że w Twoim przypadku optymalnym rozwiązaniem będzie 17-40 L ze światełkiem 4. Używka to dokładnie założony budżet.

P.s.
Ma być sigma 18-50 czy tami 17-50? ;)

Mike7
12-06-2012, 22:49
Jeżeli AF w kicie był niewystarczający, tak samo będzie z Tamronem 17-50. Bierz C 17-40 L albo C 17-55 2.8.

Wierzbik
12-06-2012, 22:54
Rzeczywiście się rąbnąłem. Chodzi mi o wybór między Tamronem AF SP 17-50 f/2.8 XR Di II VC a Sigmą 17-70 f/2.8-4 OS DC HSM. No ale micheal_key też sie złapał i mi proponował nieistniejący:)

Sigma 17-50 mm f/2.8 EX DC OS HSM - odpada ze względu na cenę.
Sigma 18-50 f/2.8 EX DC MACRO Canon - a jakoś nie rozważałem, ze względu na brak HSM i stabilizacji, poza tym tamron jest tańszy a recenzje b. dobre
Sigma 18-50 mm f/2.8-4.5 DC OS HSM - początkowo się zainteresowałem, ale dużo gorsze recenzje od Sigmy 17-70 i gorsze światło mnie zniechęciły



P.s.
Ma być sigma 18-50 czy tami 17-50? ;)

AF w kicie jest dla mnie ok, pod warunkiem, że jest jasno :) Może lepsze body by tu troszkę zwiększyło szybkość. W ciemnościach znacznie szybciej łapie mi AF tamrona 28-70, więc jakoś trudno mi uwierzyć, że tamron 17-50 będzie zachowywał się jak kitowy jeśli chodzić o AF - skąd to przypuszczenie? Sprawdzałeś może sam w takiej konfiguracji?


Jeżeli AF w kicie był niewystarczający, tak samo będzie z Tamronem 17-50. Bierz C 17-40 L albo C 17-55 2.8.

przemo-lukas
12-06-2012, 23:18
No moim zdaniem powinieneś raczej zapytać czy brać używanego 17-40L czy nowego Tamrona 17-50. Ja poszedłem w dłuższego tamrona (28-70) i jestem zadowolony, ale ...
Brak mi czegoś szerszego. :(

Lucas93
13-06-2012, 00:00
Witam :) Jeśli AF Tamrona 28-70 Ci nie przeszkadza to pewnie Tami 17-50 2.8 też będzie odpowiadał. I tu upatrywałbym rozwiązania Twojego problemu. Sam mam podobny problem, ale pewnie zdecyduję się na jasną stałkę, Canon 28 1.8 lub Sigma 30 1.4. Ale jak zauważyłeś stałki nie dla Ciebie.
Koledzy proponują 17-40 ale f4 zmusza do ciągłego używania lampy lub bardzo krótkich czasów, które doprowadzą do poruszonego zdjęcia bo małe dziecko nie usiedzi w miejscu :D Pozdrawiam

Lucas93
13-06-2012, 01:07
Koledzy proponują 17-40 ale f4 zmusza do ciągłego używania lampy lub bardzo krótkich czasów

Sorry, miało być oczywiście dłuższych czasów :oops: wieczorem nawet coś koło 1/10 s. Przydałaby się wiec stabilizacja, ale jak wiadomo ona ruchu nie zamrozi.

Ale jeśli nie przeszkadza Ci używanie lampy to 17-40 będzie najlepszym wyborem.
Widzę, że masz Metza 58, odbijesz blysk od sufitu i będzie ładna fotka ;)
Pozdrawiam

dziobolek
13-06-2012, 01:51
Widzę, że masz Metza 58, odbijesz blysk od sufitu i będzie ładna fotka ;)
Pozdrawiam

Przecież pisze chłopak że tak robi, ale nie do końca mu to pasi.

Pozdrówka!

przemo-lukas
13-06-2012, 07:06
Tak, ale 2,8 i użyteczne ISO w 350-tce też nie gwarantuje czasów na tyle krótkich, aby "zamrozić" ruch dziecka. Oczywiście można szumy jak i rozmycia wykorzystać "kreatywnie" ale ...
Do autora tematu. Wystarcza Ci światło w tamronie brata? Jeśli tak, to wybór jest oczywisty. Budżet, światło, namiastka czegoś szerszego, więc ... ;)

Zapomniał bym. Absolutnie nie namawiam i musisz to sam przemyśleć, ale jeśli zakup sprzętu używanego również wchodzi w grę, yo możesz zakupić i tamiego 17-50 i canona 50/1.4. I wilk syty i owca cała. Nawet odsprzedając sprzęt używany nie jesteś narażony na straty jak zakupił byś nowy. ;) Ale moim zdaniem taki sprzęt powinno się kupować tylko i wyłącznie po podpięciu pod własne body, co dodatkowo komplikuje sytuację.

Martinez69
13-06-2012, 07:37
... I prestiż jaki daje czerwony pasek. ...

To jest chyba najważniejszy argument ;) nawet 1,5 roczne dziecko to zauważy

Wierzbik
13-06-2012, 07:58
Jak się zastanowić, to mi trochę przeszkadza w sensie szybkości i np. przy fotografii małego, ten drań zdąży mi podbiec do aparatu zanim ustawię ostrość i pstryknę - dlatego tak się zastanawiałem też nad tą opcją HSM mimo braku światła. Przy jasnych scenach mój kit jest szybszy. Ta różnica odwraca się na korzyść Tamrona przy ciemnych scenach lub zbliżeniach, gdy kit jest na 5.6 a tamron nadal mierzy w świetle 2.8 i jest nawet nie to, że szybszy - ale po prostu skutecznie łapie ostrość w sytuacji, gdy kit to ruletka i często bzyczy tu i tam.


Witam :) Jeśli AF Tamrona 28-70 Ci nie przeszkadza to pewnie Tami 17-50 2.8 też będzie odpowiadał. I tu upatrywałbym rozwiązania Twojego problemu.

Bangi
13-06-2012, 08:02
Z moich doświadczen wynika, że do fotografowania dziecka, szczególnie takiego, które zaczyna chodzić stabilizacja bardzo się nie przyda. Jednak dzieciaki są mega ruchliwe, a mój szczególnie i nawet czasami czasy rzędu 1/250 nie wystarczają by wyszedł ostro :(, a przy takim czasie to i tak już sie stabilizacji nie używa (przy szłkach rzędu 50mm)
Drugą kwestią jest używanie przysłony, chodzi mi oczywiście o zdjęcia z małą GO i tu też jest problem, bo jak chcesz małą GO a dzieciak jest ruchliwy, to bardzo częsta ucieka z tego GO i koło się zamyka :)
W sumie miałem C 18-135, mam T 17-50/2.8 oraz 50/1.8 i trudno mi jest nawet wskazać, co jest najlepsze na dziecko lub nawet co chciałbym ewentulenie mieć innego niż mam/miałem, bo czy szkło chciażby klasy L, aż tak bardzo zmieni poziom fotek? Moim zdaniem nie.
IMHO jasną stałkę rzędu 50 mm, choć nie wiem czy nie lepiej 85mm, na dziecko mieć warto, czasem da się ustrzelić naprawdę fajne fotki, ale to raczej na polu niż mieszkaniu, a kit + lampa do domu wystarczy.

Wierzbik
13-06-2012, 08:39
Co prawda nie szybkość AF spowodowała, że chcę zmienić obiektyw a głównie kwestie optyki jako takiej, ale z drugiej strony miło by mieć coś szybszego. Z moich doświadczeń wynika, że przy scenach dynamicznych skopanych przeze mnie to w połowie przypadków operator nie nadąża z racji braku refleksu, w drugiej połowie czas ostrzenia.

To może tak zadam pytanie - czy uważacie, że jak dzieciak ucieka mi 'umiarkowanie' a zależy mi na małej GO, to czy HSM na tyle zwiększy szybkość AF, że zobaczę różnicę i częściej zaliczę fotki udane czy lepiej konsekwentnie trzymać się 2.8 w pełnym zakresie, a rodzaj napędu ma mniejsze znaczenie?



Drugą kwestią jest używanie przysłony, chodzi mi oczywiście o zdjęcia z małą GO i tu też jest problem, bo jak chcesz małą GO a dzieciak jest ruchliwy, to bardzo częsta ucieka z tego GO i koło się zamyka :)

Lucas93
13-06-2012, 10:02
Zawsze lepiej mieć ten napęd HSM czy USM niż go nie mieć, ale światło zdecydowanie bardziej Ci się przyda. AF ustawisz na ai servo i ruchliwego dzieciaka trafisz, chociaż nie wiem jak af działa w 350d, domyślam się że demonem szybkości nie jest :)
Nie odpowiadają Ci stałki więc bierz T17-50/2.8 i będziesz zadowolony, nic lepszego dla siebie raczej nie znajdziesz do 2 tys.

Darx
13-06-2012, 10:04
To może tak zadam pytanie - czy uważacie, że jak dzieciak ucieka mi 'umiarkowanie' a zależy mi na małej GO, to czy HSM na tyle zwiększy szybkość AF, że zobaczę różnicę i częściej zaliczę fotki udane czy lepiej konsekwentnie trzymać się 2.8 w pełnym zakresie, a rodzaj napędu ma mniejsze znaczenie?

Tak z ciekawości zapytam. Czemu nie chcesz kupić stałki? Cenowo wyjdzie podobnie jak ten tamron 17-50 (mowa o 28/1.8), a uzyskasz lepsze światło i silnik USM. Kiciaka zostawisz sobie do szerokości. Nie wierzę byś nie dogonił dziecka z kiciakiem.

HSM z założenia jest niesamowite, ale w tych tańszych modelach nie należy do super szybkich. Widziałem porównanie nowego 17-70/2.8-4 OS HSM z 17-50 HSM OS. Szczerze, to ten drugi ściąga go jak diabli. Jednak na tego ci nie starczy. Zakup L-ki (17-40), to tylko z powodu USM wydanie kasy w błoto.

Może jednak stałka? Taki imho 28/1.8 i do tego zbieranie 50/1.8 i 85/1.8? Rozumiem, że nie zdążysz zmienić szkła, ale imho jest milion innych rzeczy, których nie zdążysz mając podpiętego tamrona.

Adam71
13-06-2012, 10:24
Ponieważ mój syn ma już prawie 3 lata i fotki robię mu od urodzenia to IMHO w domu to tylko jakaś stałka ale raczej do portretu jak dzieciak siedzi spokojnie. Żaden zoom nawet ze światłem 2.8 nic nie da. Po prostu nie da się zastąpić braku światła niczym jeśli obiekt jest w ruchu i chcesz ostrą fotkę .
Albo musisz wybierać słoneczne dni albo zostaje Ci zakup porządnej lampy - ale tez trzeba ją umieć używać.
Najładniejsze zdjęcia dzieciaka wychodzą mi z 70-200 F4 - w plenerze np. ZOO czy jakiś park. I są bardzo ostre - pomimo braku IS.

przemo-lukas
13-06-2012, 11:19
Tak szacunkowo (o czym wspomniałeś) jeśli o połowę zmniejszy się ilość fotografii nieakceptowalnych, to już wielki plus. ;) Stabilizacją dziecka nie "zatrzymasz". Jeszcze raz. Aby dziecko "zamrozić" musisz mieć krótkie czasy. 1/60 sek to za długo. Tak więc przy sztucznym oświetleniu wieczorem i tak musisz wspomóc się lampą. Twoja nie jest zła. Czy stałka 28 będzie odpowiednia? 1. Niski Współczynnik Akceptowalności Żony. ;) 2. Wewnątrz pomieszczeń (po za salonami) to już troszkę długo. Ale znów, masz obiektyw brata. Na 28mm jest dobrze? Dokładnie napisałem co daje nam szkło 17-50 f2.8. Tak więc w sumie wiele rozwiązań nie pozostaje. I tak wszystko to kompromisy. Szybko, jasno, ostro, optycznie genialne - tak, ale nie w wyznaczonym budżecie. Ale i tu zawsze znajdzie się jakaś wada. :) Na przykład taki: Canon EF 16-35mm f/2.8 L USM. ;)

Ze stałek zastanawiam się (i koledze proponuję też o tym pomyśleć) nad:
Canon EF 20mm f/2.8 USM, Sigma 20mm F/1.8 EX DG. Ze wskazaniem na drugie szkło.

Bangi
13-06-2012, 11:34
Ponieważ mój syn ma już prawie 3 lata i fotki robię mu od urodzenia to IMHO w domu to tylko jakaś stałka ale raczej do portretu jak dzieciak siedzi spokojnie. Żaden zoom nawet ze światłem 2.8 nic nie da. Po prostu nie da się zastąpić braku światła niczym jeśli obiekt jest w ruchu i chcesz ostrą fotkę .
Albo musisz wybierać słoneczne dni albo zostaje Ci zakup porządnej lampy - ale tez trzeba ją umieć używać.
(...)

mój Młody też ma prawie 3 lata i w pełni się zgadzam z tym co Kolega napisał


(...)I tak wszystko to kompromisy.(...)

i to jest sedno sprawy

dziobolek
13-06-2012, 11:59
No niestety to wszystko prawda.

Jeśli bardzo nie pasi Ci lampa i zależy Ci na foceniu w świetle zastanym
to musiałbyś zainwestować w puszkę z wysokim używalnym ISO.

Pozdrówka!

darecky
13-06-2012, 14:28
c 20usm na cropa może być. Podobno jest szybki i celny. Tylko to światło. W ww. kwocie polecałbym 28/1,8 lub 35/2,0. Miałem na 350d i nie było tragedii, było dobrze. Miałem też 50/1,4 i też nie narzekałem a dziecko było paroletnie.
jak się boisz zoomów to może tamdem c50/1,4 (na kropie robi się ładna portretówka) + takie (używki) 24-85/usm lub 28-105 usm. W tych starszych zoomach troszkę słabsze światło, ale za to na spacer do ogrodu lub piaskownicy będzie super. Do ambitniejszych zdjęć i w ciemnych miejscach c50/1,4.
koszty używek
c50- ok .1000pln
c24-85 lub c28-105 to ok 500
więc zostanie na lampkę do doświetlenia.
Wg mnie wybór najlepszy.

przemo-lukas
13-06-2012, 14:31
darecky lampa jest, i to nie taka zła (w pierwszym poście - Metz 58 AF-2. ;)
Ja też z używek polecałem C50/1.4, ale w moim przypadku 24-28 jest troszkę za dużo. 17-50 daje namiastkę szerokiego kąta.

Mój w październiku kończy 4. ;-)

Ja używam C35/2. Bardzo sobie chwalę to szkło. Ale wieczorami i tak aby złamać fatalne światło zastane ustawiam palnik na sufit odejmując troszkę z błysku. A w ciągu dnia eksperymentuję. Więcej czasu. A to do okienka. A to jakiś industarek/heliosik na m42.

darecky
13-06-2012, 14:43
przemo-lukas, no własnie, przeszedłem przez zoomy i to 24-70 oraz 16-35 na 350d i było ok, lecz światła brakowało. Chwaliłem je i chwalę, za uniwerslaność. jednak dzisiaj po nich zostało wspomnienie i jeżeli coś będę kupować z zooma to jedynie takie cóś jak 24-85 lub 28-105 tak na spacer, małe lekkie z dobrą jakością i bez problemów z celnością. Miałem też sigmę 17-35 i mam do dzisiaj po niej uraz (AF).

przemo-lukas
13-06-2012, 17:03
... jeżeli coś będę kupować z zooma to jedynie takie cóś jak 24-85 lub 28-105 tak na spacer...
Ale właśnie cały czas o tym piszę. 24/28 jak dla mnie troszkę długie w pomieszczeniach. Jeśli mamy miejsce (spacery) to co innego. Ale tu i 70-200 też zły nie jest, ale i troszkę ciężki. ;)

Używane 17-50/2.8 i 50/1.4 mieści się w budżecie i daje nam większą uniwersalność. Mamy i "szeroko", mamy i "portretowo".

O.k.
Ja już swoje argumenty przedstawiłem. Autor wątku też ma jakieś doświadczenia z różnymi szkłami/ogniskowymi. A i szanowna małżonka na stałki przychylnie nie patrzy.
Tak więc sprawę należy przemyśleć i ewentualnie poszukać szkieł w najbliższej okolicy. Najważniejsze to to, że czym focić jest, więc nie należy podniecać się samplami/opiniami/papierowymi danymi.

Tom77
14-06-2012, 21:09
Nie wiem dlaczego 50 1.8 oblał, bo to swietne szkło. Gubi się w ciemniejszych pomieszczeniach ale i tak w porownaniu do 17-50 VC jest sporo lepsze do portretu. Moje propozycje to 50 1,8 z lampą do pomieszczeń, 85 1,8 na zewnątrz. 17-50 VC rzadko uzywam, jak chcesz kupic w idealnym stanie, chyba jeszcze na gwarancji, to zapraszam na priv :)

przemo-lukas
14-06-2012, 23:57
No ale ja nie rozumiem po co drążyć temat z 50/1.8 kiedy kolega może kupić używane 17-50/2.8 i 50/1.4. Pierwszy lepszy bo uniwersalny, drugi lepszy bo... lepszy. :)
Od 50/1.8 wolał bym 35/2 (takiej zamiany dokonałem).

Wierzbik
15-06-2012, 00:27
Osobiście mam hopla na punkcie zbliżeń i 35mm jest dla mnie za szeroko. Stałkę jak już coś, kupowałbym 50 minimum, a najchętniej 85/1.8 albo 100/2 - tu musiałbym najpierw potestować na żywca, bo jakoś nie miałem okazji pracować z tą ogniskową, poza ekwiwalentem z mojej canonowej małpki, ale czuję, że może podpasić.
No ale to w dalszej kolejności, muszę się najpierw zaopatrzyć w bardziej uniwersalnego zooma.


Od 50/1.8 wolał bym 35/2 (takiej zamiany dokonałem).

przemo-lukas
15-06-2012, 07:08
No, na aps-c 100 mm to już kawał lufy. ;) A na poważnie fajnie jest pokryć ogniskowe stałkami. I tak S 20/1.8 + C35/2 + C50/1.4 + C85/1.8 (tak na obecną chwilę ja sobie upatrzyłem i "wyśniłem"). No ale to już i budżet inny. Bo tak prawdę mówiąc każde z tych szkieł by się przydało. ;)

flankerp
15-06-2012, 07:41
... moim zdaniem głównym błędem jest uciekanie od lampy. Przy takim body, jak już tu napisano, zapomnij u wysokim używalnym ISO. Poza tym pytanie, czy lampe używasz kiedy w aparacie masz tryb Manualny czy Tv Av? To jest zasadnicza różnica.
Posiadasz bardzo dobrą lampę więc zastanawiam się co jest nie tak?
Ja sobie nie wyobrażam fotografowania dynamicznych scen w pomieszceniach bez lampy.
Jasny obiektyw Ci nie pomoże ani troche w tym przypadku bo jak już koledzy napisali, maluch będzie poza GO.
Podsumowując, kup tego Tamiego i naucz się korzystać z lampy, albo sprzedaj co masz, kup używane 5D MI i jakiś zoom do tego...

Ja zrobiłem setki zdjęć zanim nauczyłem się używać lampy.

Przemek_PC
15-06-2012, 08:44
A ja polecam kupno używanego 17-40L, ogarnięcie pracy z lampą ew. dokupienie drugiej lampy z fotocelą typu Yongnuo YN460. Jeśli obiektyw nie spełni oczekiwań to bez większej straty sprzedasz go. Jeśli kupisz nowego Tamrona czy Sigmę i okaże się, że to jednak nie to to strata finansowa przy odsprzedaży będzie odczuwalna.

Wierzbik
15-06-2012, 23:27
Ależ wcale nie uciekam od lampy i sprawdza się genialnie (no może poza szybkimi seriami, kiedy nie nadąża ładowanie, ale nawet Canon potrzebuje w takich sytuacjach dodatkowego zasilania). Światło lampy przy dobrym rozproszeniu jest rewelacyjne i wcale nie wstydzę się zdjęć nią wykonanych, ale jednak światło zastane ma swój urok i chciałbym go częściej wykorzystać.

Fotki kitowe nie satysfakcjonują mnie bynajmniej nie ze względu na złe doświetlenie sceny, ale z uwagi na gorzej odwzorowaną kolorystykę, kontrast itp niż analogiczne ujęcia robione pożyczonymi tamronem 28-70/2.8 czy canonem 50/1.8. Przy mojej puszcze chyba nie mam co się łudzić, że osiągam granice rozdzielczości obiektywów :) Plus brak możliwości mocno rozmytego tła przy dostępnych przesłonach. A przy świetle zastanym niestety częstsze poruszenia. Możliwości mojej puszki znam - w związku z tym powyżej ISO 200 praktycznie się nie wychylam, bo szkoda ujęcia poza nielicznymi wyjątkami.

Lampa to był bardzo przemyślany zakup w tamtym roku, kiedy doszedłem do wniosku, że w pomieszczeniach nie uratuje mnie żadne szkło, tylko lepsze doświetlenie niż cieniorzutna lampa wbudowana. Wykorzystałem budżet na rok 2011 a teraz planuję wydatki budżetowe 2012. Fajną lampę już mam i w sposób naturalny szukam lepszego szkła, żeby stopniowo udoskonalać warsztat.

... moim zdaniem głównym błędem jest uciekanie od lampy.

Posiadasz bardzo dobrą lampę więc zastanawiam się co jest nie tak?

Przemek_PC
15-06-2012, 23:37
powyżej ISO 200 praktycznie się nie wychylam, bo szkoda ujęcia poza nielicznymi wyjątkami.

I piszesz, że nie jesteś onanistą sprzętowym. No chyba że masz popsuty aparat...

Wierzbik
16-06-2012, 00:13
Bo skromny jestem :) Ale rzeczywiście, ja widzę szumy jak moja żona nie. Z tym że nigdy nie brałem ją na poważnie, odkąd oznajmiła mi, że nie widzi dużej różnicy między naszym wysłużonym Canonem A710IS a 350D. Choć chyba w końcu zmieniła zdanie, skoro małpki używa ostatnio tylko do filmików i zaczęła pogardzać lampą wbudowaną ma rzecz tego wielkiego,niewygodnego i 'dlaczego tak drogiego?' Metza ;)

Poza tym, próbuję po prostu wycisnąć najwięcej z tego co mam. Gdyby mnie tak bardzo męczyło, to jednak zacisnąłbym pasa i wysupłał więcej grosza na sprzęt, ale obecnie mam też kilka innych priorytetów życiowych.


I piszesz, że nie jesteś onanistą sprzętowym. No chyba że masz popsuty aparat...

dziobolek
16-06-2012, 00:48
No to wygląda na to, że na placu boju pozostały

-Sigma 17-70 2.8-4 DC HSM OS - od ok.1700zł za nówkę
-Canon EF 17-40mm f/4 L USM - od ok. 2870zł za nówkę
(ktoś pisał, że można dostać do 2k używkę)

Mój głos za Sigmą, bo ciekawszy zakres, niższa cena, no i światło... :roll:

Pozdrówka!

Bffist
16-06-2012, 09:26
Lampa to był bardzo przemyślany zakup w tamtym roku, kiedy doszedłem do wniosku, że w pomieszczeniach nie uratuje mnie żadne szkło

otóż to.

Albo płytka głębia i nieostre dzieciaki, albo doświetlenie lampą. Bawić się można z zastanym w tym przypadku przy pozowaniu. Ewentualnie gdy jeszcze w miare jasno jest.

Wierzbik
16-06-2012, 09:33
No właśnie mnie ta Sigma kusi, ale wszyscy polecają Tamrona... A tu HSM i dłuższa ogniskowa, co nie jest bez znaczenia przy uwarunkowaniach domowych, czyli niewskazane częste przekładanie szkła. W sumie w pomieszczeniu lampa doświetla na tyle dobrze, że waląc w sufit w dużym pokoju, spokojnie f5.6 czy więcej - choć powiem szczerze, że nie sprawdzałem na M jaki mam max do użycia. I tak bym wolał częściej używać mniejszej przysłony, bo są ciekawsze rzeczy do podziwiania na moich fotkach niż półki na meblach, które z kolei do rozmycia kolorystykę mają ciekawą :) Na dworze f4 przy max zbliżeniu mnie niby nie zniechęca, ale wiadomo - im więcej światła, tym więcej okazji do fotografowania w świetle zastanym i możliwe lepsze wyizolowanie obiektu z tła.
Jak zwykle waham się pomiędzy wyznaczonym zdroworozsądkowym budżetem a apetytem, który rośnie w miarę jedzenia.
Najchętniej kupiłbym dobre 17-50/2.8 + stałka fajna w przyszłości na 85 czy 100 /max 50 ogniskowej mnie nie zachwyca/, ale z drugiej strony zakładam, że za rok kupię sobie nowe body -> wracamy do finansów.

No to wygląda na to, że na placu boju pozostały

-Sigma 17-70 2.8-4 DC HSM OS - od ok.1700zł za nówkę
-Canon EF 17-40mm f/4 L USM - od ok. 2870zł za nówkę
(ktoś pisał, że można dostać do 2k używkę)

Mój głos za Sigmą, bo ciekawszy zakres, niższa cena, no i światło... :roll:

Pozdrówka!

Przemek_PC
16-06-2012, 10:42
Myślę, że powinieneś zmienić body na pełnoklatkowe. Raz że wyższe używalne ISO a dwa to większe możliwości izolowania obiektów od tła przy tych samych przysłonach co na cropie. Pamiętaj też, że jeśli dziś kupisz polecanego Tamrona czy Sigmę a za rok zmienisz body na pełną klatkę (a wiem że zmienisz :D ) to obiektyw będziesz musiał sprzedać. Canon 17-40 jest o tyle dobrym wyborem, że kryje pełną klatkę i poza gorszym o 1EV światłem i wyższą ceną ma same zalety.

Wierzbik
16-06-2012, 12:27
Hm, patrzyłem sobie na cenę używek i nawet biorąc pod uwagę, że w niedługim czasie szykuje się spora podwyżka, to jednak nie kuś, nie kuś...
Prędzej myślałem o czymś w stylu używanego 50D, no może 60D - ale tu pewnie zostaje nówka. Zanim przesiądę się na pełną klatkę, może jeszcze nad warsztatem popracuję i na razie efekt będzie wystarczający.

Myślę, że powinieneś zmienić body na pełnoklatkowe.[...] (a wiem że zmienisz :D )

dziobolek
16-06-2012, 14:02
No właśnie mnie ta Sigma kusi, ale wszyscy polecają Tamrona...
Bo stałe światło w całym zakresie...


A tu HSM i dłuższa ogniskowa, co nie jest bez znaczenia przy uwarunkowaniach domowych, czyli niewskazane częste przekładanie szkła.
Właśnie dlatego myślę, że będziesz bardziej zadowolony,
no i więcej pożytku będziesz miał z Sigmy ;)

Pozdrówka!

olifant
23-06-2012, 16:12
No właśnie mnie ta Sigma kusi, ale wszyscy polecają Tamrona... A tu HSM i dłuższa ogniskowa, co nie jest bez znaczenia przy uwarunkowaniach domowych, czyli niewskazane częste przekładanie szkła. W sumie w pomieszczeniu lampa doświetla na tyle dobrze, że waląc w sufit w dużym pokoju, spokojnie f5.6 czy więcej - choć powiem szczerze, że nie sprawdzałem na M jaki mam max do użycia. I tak bym wolał częściej używać mniejszej przysłony, bo są ciekawsze rzeczy do podziwiania na moich fotkach niż półki na meblach, które z kolei do rozmycia kolorystykę mają ciekawą :) Na dworze f4 przy max zbliżeniu mnie niby nie zniechęca, ale wiadomo - im więcej światła, tym więcej okazji do fotografowania w świetle zastanym i możliwe lepsze wyizolowanie obiektu z tła.
Jak zwykle waham się pomiędzy wyznaczonym zdroworozsądkowym budżetem a apetytem, który rośnie w miarę jedzenia.
Najchętniej kupiłbym dobre 17-50/2.8 + stałka fajna w przyszłości na 85 czy 100 /max 50 ogniskowej mnie nie zachwyca/, ale z drugiej strony zakładam, że za rok kupię sobie nowe body -> wracamy do finansów.

a nie najprościej będzie przejść się z aparatem i dziecięciem do jakiegoś przyzwoitego sklepu i sprawdzić np. tego Tamrona robiąc kilka fotek klonowi na miejscu ? Jak będzie odpowiadało to rachuneczek :lol: To będzie najbardziej obiektywne.Z doświetleniem lampą też jest spore pole do eksperymentów (mniejszy-większy udział światła lampy, różne czasy naświetlania) w trybach manualnych. Mój przyjaciel ma tego Tamiego 17-50/2.8 ze stabilizacją i jest szczęśliwy, ja mam 17-40L które IS nie ma i też daję radę, choć najczęściej używam 24-105, bo częściej potrzebuję dłuższej ogniskowej niż szerokiego kąta. Sigma może mieć problem z BF/FF bo współpraca tej firmy z Canonem a raczej Canona z nimi idealna nie jest, Tamronik ma ponadto stabilizację. Do zdjęć "z dystansu" na placyku 70-200Lf4 nawet bez IS jest po prostu miodzio, wtedy jak klon nie bardzo widzi, że jest pstrykany to zajmuje się sobą a nie aparatem taty ;) Jeśli chodzi o jasno/ciemno uważam, że warto focić w RAW i potem trochę posiedzieć nad obróbką, czasami wyciągnie się coś przyzwoitego z na pierwszy rzut oka ciemności i może bez przesady z lękiem przed ISO wyższym niż 200. Życzę radości z eksperymentowania :razz:

Darx
25-06-2012, 00:00
a nie najprościej będzie przejść się z aparatem i dziecięciem do jakiegoś przyzwoitego sklepu i sprawdzić np. tego Tamrona robiąc kilka fotek klonowi na miejscu ?

To jeden z najgłupszych, mało praktycznych pomysłów o jakim słyszałem. :roll: Nakażesz dziecku latać jak małpa po zoo, tylko po to by ganiać za nim jak kretyn? Najlepszym testem praktycznym jest wypożyczenia danego szkła na jakiś okres czasu, można to zrobić za darmo (forumowicz, kolega) lub odpłatnie (wypożyczalnia).



Jeśli chodzi o jasno/ciemno uważam, że warto focić w RAW i potem trochę posiedzieć nad obróbką, czasami wyciągnie się coś przyzwoitego z na pierwszy rzut oka ciemności i może bez przesady z lękiem przed ISO wyższym niż 200. Życzę radości z eksperymentowania :razz:

Sorka, ale nowego kontynentu nie odkryłeś. Jednak żadnym podwyższonym ISO czy wyciąganiem z raw nie zastąpisz światełka w obiektywie. Ślęczenie nad męczarniami z obróbką, to pikuś szczególnie dla osoby obeznanej. Jeśli chodzi o amatora, to tym bardziej będzie mu to sprawiało spore problemy, doliczmy do tego wyszukanie poradników, czas spędzony przy poradnikach i wiele godzin nauki. Najlepszy i najtrwalszym wyjściem jest zakup jasnego szkła, które zaspokoi nie tylko potrzeby pod malucha, ale i przyda się na przyszłość.

Poza tym, określenie czyjegoś dziecka klonem jest nad wyraz wulgarne, według mnie.

Przemek_PC
25-06-2012, 22:06
RAW-y fajna rzecz ale trzeba mieć na to przede wszystkim czas. Często efekt jest taki, że po półgodzinnej "sesji" z dzieckiem ląduje na dysku 200-300 RAW-ów. Po miesiącu jest tego tysiąc albo dwa z czego może z 1% obrobionych a reszta leży w stanie surowym a przecież chciałoby się ludziom pokazać jakieś zdjęcia !!! Przełącza się więc na JPG, często na mniejszą rozdzielczość aby nie trzeba było w ogóle zdjęć obrabiać i tak pryska czar RAW-ów :) Oczywiście 4-5 osób na 100 zostanie przy RAW-ach ale pozostała przytłaczająca większość sobie odpuści.

becekpl
26-06-2012, 11:27
takie 24-105 l jest w miarę tanie,solidne i daje ładny obrazek
działa na cropie i ff
przy dziecku ważny jest af a żaden tamron czy sigman tego nie gwarantuje
ale o tym jest na tym forum z milion stron